"Splatanie" przewodów
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
- Danilewicz
- 375...499 postów
- Posty: 481
- Rejestracja: pn, 27 sierpnia 2012, 20:43
- Lokalizacja: Legnica
"Splatanie" przewodów
Witam!
W starych urządzeniach (nie tylko lampowych) krajowej produkcji przewody były splatane ze sobą żyłką lub cienką nitką. Czy ktoś wie jak to było robione, ręcznie, czy maszynowo?
W starych urządzeniach (nie tylko lampowych) krajowej produkcji przewody były splatane ze sobą żyłką lub cienką nitką. Czy ktoś wie jak to było robione, ręcznie, czy maszynowo?
Pozdrawiam!
Marcel Danilewicz
Marcel Danilewicz
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Splatanie" przewodów
Nazywało to się "krosowanie" i nie wiem jak na zachodzie ale u nas wykonywano ręcznie.
- Danilewicz
- 375...499 postów
- Posty: 481
- Rejestracja: pn, 27 sierpnia 2012, 20:43
- Lokalizacja: Legnica
Re: "Splatanie" przewodów
Kolego, masz może jakieś informacje na temat tego jak to się robiło? Bo po wpisaniu w google wyskakuje tylko o kablach sieciowych :/
Pozdrawiam!
Marcel Danilewicz
Marcel Danilewicz
- Danilewicz
- 375...499 postów
- Posty: 481
- Rejestracja: pn, 27 sierpnia 2012, 20:43
- Lokalizacja: Legnica
Re: "Splatanie" przewodów
Jednak nie trzeba, już się tego nauczyłem
Całkiem proste.

Pozdrawiam!
Marcel Danilewicz
Marcel Danilewicz
- tedikruk111
- 625...1249 postów
- Posty: 1167
- Rejestracja: wt, 20 września 2011, 00:14
- Lokalizacja: Kraków
Re: "Splatanie" przewodów
Witam.
Odpowiednio duża tablica z ponabijanymi metalowymi prętami, ponumerowanymi w celu prowadzenia przewodu według opisu. To znaczy kolejność prowadzenia, kolor i rodzaj przewodu. "Szycie"to raczej nie wymaga opisu.Miałem okazję odizolowywać końcówki "schematów" do wzmacniaczy typu Telos. dlatego widziałem jak to się wykonuje.
Pozdrawiam.
tedi.
Odpowiednio duża tablica z ponabijanymi metalowymi prętami, ponumerowanymi w celu prowadzenia przewodu według opisu. To znaczy kolejność prowadzenia, kolor i rodzaj przewodu. "Szycie"to raczej nie wymaga opisu.Miałem okazję odizolowywać końcówki "schematów" do wzmacniaczy typu Telos. dlatego widziałem jak to się wykonuje.
Pozdrawiam.
tedi.
Piłeś nie pisz. Nie piłeś-napij się.
- Danilewicz
- 375...499 postów
- Posty: 481
- Rejestracja: pn, 27 sierpnia 2012, 20:43
- Lokalizacja: Legnica
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6278
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Splatanie" przewodów
W czasach gdy się samodzielnie składało telewizory, krosów nie robiłem bo składało się z tego co było, kros powstawał bezpośrednio na chassis w zależności od posiadanych (temat rzeka) elementów , najpierw żarzenie, potem inne zasilania itd. Kabelki łączyłem wkładając je (każdy po kolei jak układałem kable na chassis) do odcinków długości ok. 2mm polietylenowych rurek różnych średnic, na początku ilość odcinków dawałem sporo więcej i różnych średnic (nie wiedziałem jaką średnicę będzie miał w danym miejscu powstający kros, dawałem więcej niż potrzeba do nawet dość gęstego ich rozmieszczenia na krosie) potem elegancko przesuwałem (wstępnie, w miarę powstawania krosu trzeba je było i tak jakoś rozmieścić) odcinki rurek w odpowiednie miejsca krosu, ustawiałem je dość gęsto, niepotrzebne (nadmiarowe oraz o zbyt dużej lub małej średnicy) na koniec usuwałem. Wiązania żyłką lub szpagatem nie robiłem, w tych odcinkach rurek zawsze można było łatwo zmienić kabelki, kros mocowałem do chassis takimi polietylenowymi zatrzaskami jak w fabrycznych TV (jakoś się zdobywało), dziś dał bym te plastikowe jednorazowe ściągacze w paczkach po 100szt. za grosze z marketu. Do WZT krosy ,,typowe'' przychodziły (przynajmniej od drugiej połowy lat 60-tych) z zewnątrz, na miejscu robiono (widziałem) tylko do TV ,,wyższej klasy'' z płytką Z3.
Re: "Splatanie" przewodów
Witam !
Krosowanie klasyczne czyli "szycie" nicią bawełnianą było bardzo powszechne przed wprowadzeniem płytek drukowanych a i trochę póżniej również.
Metoda była dosyć prosta , tak jak koledzy już wspominali trzeba było ułożyć na makiecie kabelki -w produkcji seryjnej były to kabelki już przycięte na wymiar i z zarobionymi końcówkami , a potem po prostu je się oplatało nicią z zachowaniem stosownych odstępów. Podobnie jak baleron.
Cała rzecz była w tym ,że nić była bawełniana i nie ślizgała się , a więc nie miała skłonności do samorozsupływania się .
Jest tu analogia do dzisiejszych i bardzo starych bawełnianych sznurowadeł , te dzisiejsze same się rozwiązują , w starych ten problem nie istniał.
Mam jeszcze z dawnych lat szpulkę takiej bawełnianej nici i używam jej do wykonania linek napędu. W przypadku współpracy nici z gładką ośką np.; kondensatora obrotowego taka bawełniana nić ma mniejsze skłonności do ślizgania się w porównaniu do plastikowej.
Może i współczesne metody są lepsze , ale ile kobiet miało zatrudnienie przy wykonywaniu ówczesnej elektroniki , no i jak pięknie wyglądał ten ładnie zasznurowany kros.
Pozdrawiam ed_net.
Krosowanie klasyczne czyli "szycie" nicią bawełnianą było bardzo powszechne przed wprowadzeniem płytek drukowanych a i trochę póżniej również.
Metoda była dosyć prosta , tak jak koledzy już wspominali trzeba było ułożyć na makiecie kabelki -w produkcji seryjnej były to kabelki już przycięte na wymiar i z zarobionymi końcówkami , a potem po prostu je się oplatało nicią z zachowaniem stosownych odstępów. Podobnie jak baleron.
Cała rzecz była w tym ,że nić była bawełniana i nie ślizgała się , a więc nie miała skłonności do samorozsupływania się .
Jest tu analogia do dzisiejszych i bardzo starych bawełnianych sznurowadeł , te dzisiejsze same się rozwiązują , w starych ten problem nie istniał.
Mam jeszcze z dawnych lat szpulkę takiej bawełnianej nici i używam jej do wykonania linek napędu. W przypadku współpracy nici z gładką ośką np.; kondensatora obrotowego taka bawełniana nić ma mniejsze skłonności do ślizgania się w porównaniu do plastikowej.
Może i współczesne metody są lepsze , ale ile kobiet miało zatrudnienie przy wykonywaniu ówczesnej elektroniki , no i jak pięknie wyglądał ten ładnie zasznurowany kros.
Pozdrawiam ed_net.
- Danilewicz
- 375...499 postów
- Posty: 481
- Rejestracja: pn, 27 sierpnia 2012, 20:43
- Lokalizacja: Legnica
Re: "Splatanie" przewodów
W sumie to całkiem fajna sprawa, jest nie do zdarcia i jak fajnie wygląda
A wiecie może jak się nazywają, i czy można gdzieś dostać przewody, których wtedy używano? Chodzi mi o te, które w środku mają drut, potem oplot ?bawełniany? i dopiero izolację. Mam takich kilka, jakby co to mogę zdjęcie wrzucić.

Pozdrawiam!
Marcel Danilewicz
Marcel Danilewicz
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Splatanie" przewodów
Jak sama nazwa wskazuje, krosowanie robiło się krosówką.
- george6
- 1250...1874 posty
- Posty: 1432
- Rejestracja: sob, 14 lutego 2009, 23:56
- Lokalizacja: Brzeziny k/Łodzi
Re: "Splatanie" przewodów
Przewód do wykonywania okablowań potocznie zwany krosówką , to po prostu przewód DY o średnicy żyły od 0,4 do 0,8 mm w izolacji igielitowej....Szpagat ( czyli nić do szycia okablowania) nasycony był mieszaniną wosku i patafiny, by się nie rozwiązywał. W późniejszych latach taki gotowy "szpagat" do szycia okablowań, miałem produkcji LM Ericsson,bo dołączali go Szwedzi do innych materiałów montażowych dla central ARF... i jeszcze gdzieś go mam .......
µ Ω ± ÷ Π φ × Δ Θ Λ « » ≤ ≥
Σ Φ Ψ α β χ τ γ δ ε ζ η ψ •
θ λ ξ ρ σ ω κ ² ³ ½ ¼ ¾ π sp
§ © ® ° ™ Γ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠ ≡ Ξ
Σ Φ Ψ α β χ τ γ δ ε ζ η ψ •
θ λ ξ ρ σ ω κ ² ³ ½ ¼ ¾ π sp
§ © ® ° ™ Γ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠ ≡ Ξ
- Danilewicz
- 375...499 postów
- Posty: 481
- Rejestracja: pn, 27 sierpnia 2012, 20:43
- Lokalizacja: Legnica
Re: "Splatanie" przewodów
Przewód UY znalazłem na allegro, tylko, że dość gruby i nie ma w środku oplotu bawełnianego
Można taki gdzieś jeszcze dostać? A do krosowania używam zwykłej bawełnianej nitki i świetnie się spisuje 


Pozdrawiam!
Marcel Danilewicz
Marcel Danilewicz
- george6
- 1250...1874 posty
- Posty: 1432
- Rejestracja: sob, 14 lutego 2009, 23:56
- Lokalizacja: Brzeziny k/Łodzi
Re: "Splatanie" przewodów
Przewód jest typu DY t.zn. D- drut Y -igielitDanilewicz pisze:Przewód UY znalazłem na allegro, tylko, że dość gruby i nie ma w środku oplotu bawełnianegoMożna taki gdzieś jeszcze dostać? A do krosowania używam zwykłej bawełnianej nitki i świetnie się spisuje
Taki przewód o oplocie bawełnianym, jest praktycznie nie do zdobycia ....
Możesz poszukać kawałki kabla n.p YTKSY (stacyjny) lub YTKIY (instalacyjny) 10x2x0,5 i będziesz w środku miał kilka różnokolorowych żył nadających się do wykonania okablowania..
µ Ω ± ÷ Π φ × Δ Θ Λ « » ≤ ≥
Σ Φ Ψ α β χ τ γ δ ε ζ η ψ •
θ λ ξ ρ σ ω κ ² ³ ½ ¼ ¾ π sp
§ © ® ° ™ Γ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠ ≡ Ξ
Σ Φ Ψ α β χ τ γ δ ε ζ η ψ •
θ λ ξ ρ σ ω κ ² ³ ½ ¼ ¾ π sp
§ © ® ° ™ Γ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠ ≡ Ξ
- Danilewicz
- 375...499 postów
- Posty: 481
- Rejestracja: pn, 27 sierpnia 2012, 20:43
- Lokalizacja: Legnica
Re: "Splatanie" przewodów
Przepraszam, literówka, miało być DY
Czyli, że nie ma sensu szukać? Bo bardzo mi na tym zależy

Pozdrawiam!
Marcel Danilewicz
Marcel Danilewicz
- george6
- 1250...1874 posty
- Posty: 1432
- Rejestracja: sob, 14 lutego 2009, 23:56
- Lokalizacja: Brzeziny k/Łodzi
Re: "Splatanie" przewodów
Napisz ile metrów i jakiego koloru (ale tylko w igielicie ) średnica drutu 0,5 mm to poszukam...
µ Ω ± ÷ Π φ × Δ Θ Λ « » ≤ ≥
Σ Φ Ψ α β χ τ γ δ ε ζ η ψ •
θ λ ξ ρ σ ω κ ² ³ ½ ¼ ¾ π sp
§ © ® ° ™ Γ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠ ≡ Ξ
Σ Φ Ψ α β χ τ γ δ ε ζ η ψ •
θ λ ξ ρ σ ω κ ² ³ ½ ¼ ¾ π sp
§ © ® ° ™ Γ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠ ≡ Ξ