Lampowy wzmacniacz stereo 4 X EL84, 3 X ECC82, 2 X EM80

[Brencik_]

Zauważyłem że płytki softstartu itp są wykonane mało optymalnie, tj. zajmują zbyt dużą powierzchnie w stosunku do ilości elementów. Można by je co najmniej zmniejszyć o połowę.

[krzem3]

To ostatnie płytki,projektowane i wykonane były kilkanaście lat temu,oczywiście przy większym zagęszczeniu można by jeszcze zmieścić gniazda bezpiecznikowe. Należy pamiętać że na płytce soft startu znajdują się cztery rezystory po 5W i spory podwójny przekaźnik RM94,płytki mają wymiary 50 X 100mm. Moim zdaniem płytki raczej należy powiększyć,aby zmieścić porządne gniazda połączeniowe,gniazda bezpiecznikowe i przewidziane rezystory ceramiczne do układu soft startu 3 X 10W. W pokazanym małym wzmacniaczu wszystko co potrzeba się zmieściło,więc nie widzę problemu.

krzem3

[krzem3]

Wzmacniacz wstępne został uruchomiony,nawet dobrze gra,ale martwi mnie różnica napięć w odwracaczu fazy anoda 203V,katoda 15V.
Wykorzystałem do uruchomienia stare lampy 6P14P z TV Rubin 714P,dzisiaj akurat otrzymałem kwartet lamp 6P14P ze sklepu Fonar,do handlowców na Allegro nie mam przekonania. Schemat narysowałem po wstępnym uruchomieniu wzmacniacza,może koledzy pomogą co jeszcze można poprawić. Wzmocnienie jest dobre i nie ma konieczności zamieniać na wejściu lampy ECC82 na ECC83,z braku rezystorów 120R-130R zastosowałem w katodach lamp mocy 2 X 320R połączone równolegle. Na siatkę 2 lamp 6P14P wchodzi napięcie ponad 260V,więc na schemacie narysowane są rezystory o wartości 1K,lecz do uruchomienia wzmacniacza zamontowane są po 100R.Jak na razie nie wykonałem żadnych pomiarów oscyloskopem,zostawiam to na później po analizie schematu i ewentualnych poprawkach.
Poszukuję nowy potencjometr do regulacji wzmocnienia 2 X 47K niebieski ALPS bez silnika.

krzem3

[Einherjer]

Martwią Cię słusznie napięcia w inwerterze, bo siatka jest źle spolaryzowana. W szereg z "dolnym" rezystorem 47k, między nim a katodą, dołącz rezystor o wartości takiej, aby odłożyło się na nim odpowiednie napięcie polaryzacji przy założonym prądzie anodowym. Następnie do miejsca połączenia tych dwóch rezystorów dołącz rezystor upływowy siatki, który teraz masz dołączony do masy. To ciekawe zresztą, że dobrze gra, bo masz asymetrię w inwerterze, w obwodzie anody masz 47k+11k, a w katodzie 47k. Między połączeniem 2x22k i 47k a masą włącz elektrolit.

[krzem3]

W katodzie powinno być połowę napięcia jakie jest na anodzie inwertera? Zawsze stosowałem o takiej samej wartości rezystory,a tym układzie brakuje jednak napięcia w katodzie.Gra może dobrze na słuch przy pierwszym odsłuchiwaniu.Nie brałem pod uwagę rezystorów 2 X 22K = 11K + 47K = 58K i masz rację tu jest błąd.

krzem3

[Einherjer]

Nie ma ścisłej reguły, albo dzielisz napięcie anodowe na 3 równe części i wtedy dobierasz punkt pracy tak, żeby takie same napięcia odkładały się na rezystorze w anodzie, lampie i rezystorze w katodzie, albo dobierasz inaczej. W twoim przypadku wyrzuciłbym te 2x22k, a następnie wrysowałbym prostą obciążenia 100k (właściwie 2x47k) i napięcia zasilania 230V i zobaczył jakie powinno być napięcie siatka-katoda żeby uzyskać sensowny punkt pracy. Szukałbym czegoś w okolicy 100V napięcia anoda-katoda. Wtedy pozostałe 130V po połowie by się rozłożyło na rezystorach. Mając punkt pracy policzysz rezystor polaryzujący siatkę, proponuję wstawić 3k9 i zobaczyć co z tego będzie.

[Jarosław]

Witam.
Odwracacz fazy jest źle spolaryzowany.
To powinno wyglądać mniej więcej tak, jak np. w wątku poniżej:
viewtopic.php?f=8&t=20520

[witko]

Albo jak w poprzedniej konstrukcji 470k równolegle ze sprzęgającym 100n i wywalić te 2x22k z anody
- zostawić w tylko 47k w anodzie i katodzie odwracacza fazy.
pozdr,wk

[Einherjer]

Witko, sprzężenie bezpośrednie nie jest tu najlepszym rozwiązaniem, jeśli nie zmodyfikuje się punktu pracy stopnia wstępnego (obniży napięcie anodowe).

[krzem3]

Tak,niepotrzebnie zasugerowałem się rezystorami 2 X 22K w celu obniżenia napięcia,a później nie brałem ich pod uwagę,najlepiej zrezygnować z tych rezystorów.Ja nie opierałem się na żadnych schematach,traktowałem to jako eksperyment,zawiodła mnie trochę intuicja,możliwe że zapomniałem później o tych rezystorach. Odezwę się jak poprawię,dziękuję za wskazówki.

krzem3

[witko]

W pierwszym stopniu w sumie mamy ca 9ma więc 940k w zasadzie nic tu nie zmieni...
pozdr,wk

[krzem3]

Pierwszego stopnia nie ma potrzeby ruszać,był wcześniej przebadany,nie rozumiem co witko napisałeś-ca 9 ma więc 940K.

[Einherjer]

Nie załapałem do końca o co witko chodzi, mój błąd. Faktycznie jak się dorzuci 470k równolegle z kondensatorem sprzęgającym, wywali 2x22k i resztę pozostawi tak jak jest na schemacie, to powstanie dzielnik ustawiający napięcie siatki inwertera na połowę napięcia na anodzie lampy w pierwszym stopniu, czyli jakieś 57,5V --- całkiem sensownie. Witkowi chodziło o to, że włączenie 2x470k między anodę pierwszego stopnia i masę powinno tylko minimalnie wpłynąć na punkt pracy.

[krzem3]

Dodatkowy kondensator 100nF będzie trudno zmieścić,brakuje właściwie miejsca,ale to rozsądne wyjście.

krzem3

[witko]

Do istniejącego kondensatora sprzęgającego 100nF trzeba równolegle zamontować rezystor 470k
i już
pozdr,wk