w kazdym razie - LM337 lezy i czeka;
Jezeli nie zaszkodzi i jest lepszy niz tradycyjne rozwiazanie (duzo kondensatorow ) to "dlaczego nie". Jeszcze tego nie probowalem.
Moze zniknie rowniez to buuuczenie ktore mam teraz. Jest ono malo slyszalne, ale jednak nie powinno go byc wcale.
udalo mi sie znalezc czas i polutowac koncowke.
siatka 1 ma teraz lm337 do stabilizacji.
zarzenie symetryzowane potencjometrem 220om.
Przydzwiek jest slyszalny dopiero po przysunieciu ucha do glosnika na odleglosc 10cm.
Wydaje mi sie ze jest to akceptowalny poziom. Teraz przejde do zlutowania przedwzmacniacza.
uruchomilem jeden kanal :O :]
mam dwa "problemy"
1. prostszy - slysze przydzwiek(?) - W tej chwili mam w zasilaczu 2 x 470uF z opornikiem 1,5om pomiedzy. Czy zwiekszyc ta pojemosc? (dzwiek ma bardzo niska czestotliwosc - jedyne do czego mozna go porownac to buczenie dociazonego transformatora) i jest slyszalny w odleglosci okolo 20cm od 20W glosnika. Manipulacje poprzez zmiane polozenia przewodow niczego nie zmieniaja.
2. trudniejszy - Napiecie zasilania anody przedwzmacniacza (schemat zasilacza punkt oznaczony A2) wynosi 300V. Powinno byc nizsze. Z czego wynika ta roznica? Inne napiecia sie raczej zgadzaja.
W tej chwili nie mam jeszcze sprzezenia zwrotnego.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
sergiusz pisze:
1. prostszy - slysze przydzwiek(?) - W tej chwili mam w zasilaczu 2 x 470uF z opornikiem 1,5om pomiedzy. Czy zwiekszyc ta pojemosc?
Najpierw sprawdź czy przydźwięk powstaje w końcówce czy wcześniej. Najprościej odłączyć kondensator 220nF od ECC82 i połączyć do masy (raczej gdzieś blisko katody lamp końcowych).
sergiusz pisze:
2. trudniejszy - Napiecie zasilania anody przedwzmacniacza (schemat zasilacza punkt oznaczony A2) wynosi 300V. Powinno byc nizsze. Z czego wynika ta roznica? Inne napiecia sie raczej zgadzaja.
Pewnie ze zmniejszonego (w stosunku do założeń konstruktora) poboru prądu z tego punktu zasilacza. Może w oryginale było przyłączone tam coś jeszcze? Możesz zwiększyć wartość 1k2 w zasilaczu (te dwa oporniki połączone równolegle).
sergiusz pisze:
W tej chwili nie mam jeszcze sprzezenia zwrotnego.
Są szanse, że po jego zamknięciu przydźwięk zniknie.
konstrukcja jest zgodna ze schematem, czyli nie powinno tam byc niczego wiecej.
Zauwazylem ze raczej cieplawe mam trafo zasilajace (150VA).
No i co najlepsze padla mi ecc83 rft. W srodku oderwane skrawki lustra ale nie ma zaczernien albo innych przebarwien.
Moze to byla tylko zla lampa, bo wydaje mi sie ze punkt pracy jest ok. No i poza tym lampa nie pada jak tranzystor.
Wczesniej uruchamialem sama koncowke i mialem juz ten brum, tylko o 1/3 mniejszy, wydaje sie wobec tego ze to zasilanie anodowe. Odpinanie zarnika nie wplywa na brum.
zwiekszylem opornik zasilacza do 2,4K.
Napiecie A2 wynosi 293-294V.
Wydaje mi sie ze napiecie 300V to za duzo dla ecc83.
Wstawilem opornik 33k.
Napiecie spadlo do 200V.
Czy sluszne bedzie wstawienie 10-15k zeby uzyskac wlasciwe napiecie pracy ecc83?
Ciagle dziala
Przesylam zdjecie wzmacniacza.
Prosze o ewentualne uwagi.
Brak podlaczenia chassis do zera to pierwszy blad.
Niestety ciagle nie udalo mi sie zapanowac nad chaosem kabli w obudowie, ale jest lepiej niz kiedys.
W kazdym razie prosze o opinie na temat montazu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Transakcja odbywa sie troche dziwnie. Najpierw telefon i jest sie wypytywanym o co chodzi (tak tak - jest sie odpytanym na okolicznosc czy aby na pewno moga nam cos sprzedac).
Ustalamy ze chcemy obudowe. Podajemy ilosc lamp i pada propozycja wyrobu. Nie ma mozliwosci obejrzenia innych typow zeby sobie cos wybrac Zasada "take it or leave it". Cena tez plywa w zaleznosci od tego ile razy sie dzwoni (zawsze rosnie)