Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projektu?

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Na razie nie :) Jeszcze nie wiem czy w ogóle go udostępnię. Zresztą nie jest to typowe PCB tylko odpowiednik systemu drabinkowego w PCB.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Jest już poprawiony lekko schemacik z inverterem z Atomica 16 z Presence w pętelce USZ. No i pytanie... Na schematach atomica na wyjściu jest jedno uzwojenie wtórne podejrzewam, ze na 8Om (ktoś miał macał oryginał i może to potwierdzić?) U mnie zaś będzie trafo 4/8/16, wiec mniemam, że pętelkę będe musiał podłączyć petelke do właśnie tego samego udczepu. I jeszcze jedno pytanko. Jak sie zapatrujecie na podbicie głośności do solówek na przekaźniku (rys2) zrobione pomiędzy wtórnikiem a korektorem? Warto to sprawdzać?
Załączniki
angels'%20massacrator%203.JPG
podbicie sygnału..png
wolah12
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 99
Rejestracja: pt, 10 listopada 2006, 17:04
Lokalizacja: Świnoujście

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: wolah12 »

Astroverb posiada głośniki (Eminence Legend) V1216 16 Ohm. Sprawdz na stronce Soldano.
Awatar użytkownika
Ghost
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 990
Rejestracja: sob, 21 listopada 2009, 00:06

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: Ghost »

Wydaje mi się, że obojętnie do którego odczepu podepniesz będzie dobrze. Poczytaj sobie ten temat http://forum.metroamp.com/viewtopic.php?f=45&t=32541. Rezystor 47k może sugerować iż faktycznie pętla USZ podpięta jest do odczepu 8 ohm. Możesz ewentualnie pokombinować z odczepami i wartościa tego rezystora. Patent z przełącznikiem solo warty wypróbowania.
wolah12
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 99
Rejestracja: pt, 10 listopada 2006, 17:04
Lokalizacja: Świnoujście

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: wolah12 »

Za głębokość sprzężenia odpowiada rezystor 47k ( w pętli ), oczywiście zmieniając odczep na inny zmieniamy wartość głębokości sprzężenia lecz jest to robione bez żadnego zamysłu. Najlepiej od razu założyć jaka ma być czułość inwertera i dobrać odpowiednią wartość sprzęzenia.
michel51
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 212
Rejestracja: sob, 8 maja 2010, 18:02

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: michel51 »

O USZ można poczytać i tu ; www.aikenamps.com/NegativeFeedback.htm .
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Dzisiaj wykonałem próbne PCB pod ten preamp + inverter. Zdjęć na razie nie mam. Zrobię jak obszyję je elementami. PCB zrobiłem termotransferem. Pierwszy raz tak ładnie wyszedł mi termotransfer, że sam jestem zdziwiony. Zawsze drukowałem na kartkach z kolorowych magazynów typu SHOW które kupuje moja zona. Po zmianie drukarki okazało się, że takowe nie sa przez drukarkę tolerowane. Za to ładnie drukuje na kartkach z reklam sklepu meblowego, które nie są tak błyszczące jak z pisemek dla kobiet, a sprawdzily się rewelacyjnie. Musze chyba zrobić zapas.
bulabla
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 411
Rejestracja: śr, 11 listopada 2009, 23:51

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: bulabla »

painlust pisze:Dzisiaj wykonałem próbne PCB pod ten preamp + inverter. Zdjęć na razie nie mam. Zrobię jak obszyję je elementami. PCB zrobiłem termotransferem. Pierwszy raz tak ładnie wyszedł mi termotransfer, że sam jestem zdziwiony. Zawsze drukowałem na kartkach z kolorowych magazynów typu SHOW które kupuje moja zona. Po zmianie drukarki okazało się, że takowe nie sa przez drukarkę tolerowane. Za to ładnie drukuje na kartkach z reklam sklepu meblowego, które nie są tak błyszczące jak z pisemek dla kobiet, a sprawdzily się rewelacyjnie. Musze chyba zrobić zapas.
Najlepszym papierem na robienie pcb jest papier fotograficzny 170-180g - gdy papier już będzie przygrzany żółty - to on odchodzi praktycznie sam , idealnie się przykleja - można do 0,1mm zejść szerokości ścieżki . Można wszędzie takowy kupić w tesco czy też dla idiotów .

Teraz mam pytanie co do schematu , jak zachowuje się ten mod ze strony toma ten z 3 stopnia - czy można by było poprosić o próbki dźwiękowe z dźwiękiem "z i bez" modyfikacji - oczywiście po finalnym odpaleniu . Opis mówi wiele , ale jednak chciałbym empirycznie to sprawdzić . Chęć poznania bierze się z zamiaru budowy czegoś na podobieństwo "SLO100" i mam obawy że wzmacniacz nie zaskoczy mnie ilością gaina - czy też ogólnie przesterem . Chce zacząć robić obudowę z napisami i zastanawiam się czy warto umieszczać jakieś dodatkowe opisy mod itp . Dziękuje i pozdrawiam
Awatar użytkownika
AndrzejJ
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1642
Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: AndrzejJ »

Painlust, nie ważne na czym robisz, oby był kredowy.
Ważne żeby laminat był także rozgrzany (tak jak z lutowaniem, obydwa elementy muszą być rozgrzane bo będzie zimny glut), czyli żelazko między kolanami, stopą do góry, na tym laminat miedzią do góry z ułożonym wydrukiem i jeździsz po tym skarpetą złożoną w tampon, a drugą identyczną trzymasz.
Grunt to dobrej jakości wydruk (i dobre bawełniane skarpety :D )
Dobrze jest mieć dwa tonery, jeden kupić nowy i oryginalny (lub wymienić wałek światłoczuły+zasypkę w starym) i trzymać go tylko do PCB, drugi do zwykłego drukowania.
Ważne też jest odpowiednie odtłuszczenie laminatu.
Po całym zabiegu do miski sypiesz proszek do prania, gotujesz wodę, sypiesz herbatę, proszek w misce i herbatę zalewasz wrzątkiem, herbata się parzy, a Ty mieszasz, żeby proszek się rozpuścił, jak się rozpuści, to na gorąco wrzucasz delikatnie wyprasowane PCB.
Jak już wycedzisz herbatę wyławiasz papier, wydruk idealnie został na laminacie ;)
Powinno pomóc.
Wkrótce będę się bawił z folią z alledrogo, 45zł za 300cmx20cm, powinno być jeszcze lepiej ;)
Główny problem to zachowanie skali przy robieniu negatywu, może kiedyś opiszę tą metodę.
@bulabla
Zacznij od TS, TG i flaczków, zaczynanie od napisów na obudowie kiepsko się skończy :idea:
Awatar użytkownika
Ghost
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 990
Rejestracja: sob, 21 listopada 2009, 00:06

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: Ghost »

Bulabla ja u siebie działania tego modu osobiście nie słyszę. Jak będę robił nowa wersje swojego wzmaka to zrezygnuje z tego modu.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Ja nie będe go montował, przynajmniej w tym projekcie, wiec zapewne takich próbek nie nagram. Na PCB mam przygotowane miejsce tylko pod dodatkowy kondensator, ale jego tez chyba nie zamierzam montować. Przy tak niskich napięciach jakie są w 15-stowatowcu to ten preamp i tak ma sporo szatana...
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: sppp »

Właśnie tak samo "prasuję" jak napisał AndrzejJ, z tą różnicą, że żelazko mocuję do stołu za pomocą ścisku stolarskiego.
Co do szerokości ścieżki - nie od papieru zależy minimalna szerokość ścieżki a od innych czynników - grubość warstwy tonera na papierze, temperatura żelazka, przyczepność do miedzi, siła nacisku skarpetą. Wszystkie te rzeczy są ze sobą powiązane i trzeba znaleźć złoty środek, niestety nie na wszystkie parametry mamy pełen wpływ (np. grubość warstwy tonera). Jeśli warstwa tonera jest gruba i ustawimy wysoką temperaturę to pod wpływem siły nacisku ścieżki będą się rozpływać. Za niska temperatura, za małą siła nacisku - toner nie przyklei się dobrze do miedzi, może odejść przy usuwaniu papieru albo podczas trawienia. Za cienka warstwa tonera - ryzyko podtrawień. Za mała siłą nacisku może również nieść ryzyko podtrawień - toner nie zleje się w jednolitą powłokę. Wszystko kwestia wprawy i praktyki. Na pocieszenie - powyższe problemy dają w kość tym bardziej, im drobniejsze i gęściej upakowane ścieżki. W przypadku sprzętu lampowego nie powinno być problemów. Ale przy ścieżkach rzędu 0,2-0,4mm od razu drukuję kilka kopii - zanim uzyska się zadowalający efekt rysunek kilkakrotnie trzeba zmyć z laminatu. O poprawkach cienkim pisakiem olejnym już nie wspomnę.
Natomiast nie przykładam takiej wagi do usuwania papieru. Wrzucam do zwykłej wody na 10 minut. Potem zrywam papier (rozwarstwi się). Następnie moczę jeszcze chwilę a potem pocierając mocno o płytkę opuszką palca usuwam resztki papieru i kredy (pod wodą, żeby od razu płukanie było). Ważne - opuszką a nie paznokciem, nie skrobniemy tylko pocieramy, wałkujemy pozostały papier. Fakt, można uszkodzić rysunek na płytce. Ale z doświadczenia wiem, że jak toner dobrze trzyma się płytki to taką operację przeżywa bez problemu. A jak zacznie odłazić, znaczy że źle przyprasowany i zabawę zaczynamy od początku. Drobne ubytki można uzupełnić pisakiem.
Przed prasowaniem płytkę szlifuję dokładnie papierem 500 i odtłuszczam acetonem.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
AndrzejJ
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1642
Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: AndrzejJ »

No właśnie, przy metodzie na gorąco odchodzi cały papier i zostaje sam toner.
Nawet jeśli ścieżki były bardzo cienkie, albo słabo przyprasowane, to zostają wytrawione poprawnie.
Czekam na wytrawiacz, i zaczynam jeszcze dziś zabawę ;)
Kazimierz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 721
Rejestracja: śr, 25 czerwca 2003, 22:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: Kazimierz »

Przy metodzie transferu z użyciem papieru kredowego bardzo dobrą metodą, zamiast moczenia papieru w wodzie i usuwania go przez pocieranie, jest namoczenie go w occie. Ocet skutecznie redukuje kredę i po parunastu minutach papier sam odchodzi. Zapobiega się w ten sposób niebezpieczeństwu starcia toneru z(e) (cienkich) ścieżek.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
AndrzejJ
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1642
Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: AndrzejJ »

Kazimierz, po namoczeniu w gorącej wodzie z proszkiem papier sam wypływa na wierzch, dokładnie tak jak mówisz, tam gdzie była mozaika kredy nie ma, a na reszcie papieru jest.
Próbowałem z octem, żeby papier w miarę szybko odszedł to musi być ciepły, a wtedy zbyt miło nie pachnie, ja wolę proszek, ale sporo osób właśnie bawi się z octem, sam do tej metody się nie przekonałem.
Przy kąpieli w gorącej wodzie z proszkiem papier odchodzi do minuty.
ODPOWIEDZ