Dawniej, gdy rozmiary kondensatorów były spore, sposób ich podłączenia (podłączenie na stałe do katody, włączane do masy, lub podłączone na stałe do masy, a włączane przekaźnikiem do katody) mógł być istotny, gdyż sygnały na lampę można wprowadzać zarówno od strony siatki (konfiguracja WK i WA) jak i od strony katody (WS). Kondensatory o dużych rozmiarach wprowadzały większe pojemności pasożytnicze (odłączone przekaźnikiem, wisząc w "powietrzu", mogły powodować niekorzystne sprzężenia, będące powodem np. wzbudzeń wzmacniacza), a mając większą pojemność względem otaczających elementów, przewodów, oraz względem "eteru", mogły się na nich indukować zakłócenia, wzmacniane następnie przez lampę i słyszane w głośniku jako np. większy przydźwięk, lub zakłócenie radiowe. Obecnie, przy niewielkich rozmiarach kondensatorów, sposób ich włączenia do układu nie ma już takiego znaczenia, dlatego bez obaw mogą być podłączone tak, jak na przedstawionym powyżej schemacie.painlust pisze:To popraw to jeszcze raz bo Kondensator w katodzie powinien być podłączony do masy na stałe
Sposób włączenia styków przekaźnika K2 wydaje mi się błędny.
Pozdrawiam,
Romek