Champ 5F1 Head - wpływ TS na lampy.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 250...374 postów
- Posty: 261
- Rejestracja: czw, 4 listopada 2010, 16:10
Champ 5F1 Head - wpływ TS na lampy.
Witam,
Tak sobie dzisiaj z nudów zacząłem mały head, jedno-gałkowiec na bazie Champa 5F1.
Akurat miałem małe chassis (miał być preamp potem audio na lampach mi przeszło).
Trafo sieciowe to TS40 coś tam (220V 60mA anodowego i 6,3 1,8A żarzenia, odczepy na 110V i 120V na pierwotnym), głośnikowe TG2,5-1-666.
Pozycja traf sprawdzona miernikiem i głośnikiem (miernik na uzwojeniu pierwotnym nie wskazuje praktycznie wzrostu napięcia po włączeniu TS, wartość ze zdjęcia to śmieci jakie zawsze wyświetla).
Początkowo miało być combo, ale jakoś wzmacniacze combo mi nie leżą.
Wiem że łatwiej było by lampy na tył wrzucić i zrobić klasycznego champa.
Ale chciałbym by finalnie to był head, z lampami i trafami na górze chassis.
Tutaj pytania:
Czy przy proponowanym na zdjęciu ustawieniu TS będzie wpływał na pracę lampy mocy? Lub lampę preampu?
Czy mogę zrezygnować z ekranowanej podstawki na 6N2P? Wolał bym wykorzystywać ekranowane do bardziej skomplikowanych układów.
Finalnie nie będzie też SB na przełączniku, pewnie wykorzystam jakiś schemat z przekaźnikiem.
Jeszcze nie robiłem wzmacniacza o tak małych rozmiarach, stąd te pytania.
Pozdrawiam,
VV
Tak sobie dzisiaj z nudów zacząłem mały head, jedno-gałkowiec na bazie Champa 5F1.
Akurat miałem małe chassis (miał być preamp potem audio na lampach mi przeszło).
Trafo sieciowe to TS40 coś tam (220V 60mA anodowego i 6,3 1,8A żarzenia, odczepy na 110V i 120V na pierwotnym), głośnikowe TG2,5-1-666.
Pozycja traf sprawdzona miernikiem i głośnikiem (miernik na uzwojeniu pierwotnym nie wskazuje praktycznie wzrostu napięcia po włączeniu TS, wartość ze zdjęcia to śmieci jakie zawsze wyświetla).
Początkowo miało być combo, ale jakoś wzmacniacze combo mi nie leżą.
Wiem że łatwiej było by lampy na tył wrzucić i zrobić klasycznego champa.
Ale chciałbym by finalnie to był head, z lampami i trafami na górze chassis.
Tutaj pytania:
Czy przy proponowanym na zdjęciu ustawieniu TS będzie wpływał na pracę lampy mocy? Lub lampę preampu?
Czy mogę zrezygnować z ekranowanej podstawki na 6N2P? Wolał bym wykorzystywać ekranowane do bardziej skomplikowanych układów.
Finalnie nie będzie też SB na przełączniku, pewnie wykorzystam jakiś schemat z przekaźnikiem.
Jeszcze nie robiłem wzmacniacza o tak małych rozmiarach, stąd te pytania.
Pozdrawiam,
VV
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1253
- Rejestracja: śr, 14 kwietnia 2010, 17:20
- Lokalizacja: Styx/Wrocław/Sobótka/i inne
Re: Champ 5F1 Head - wpływ TS na lampy.
Witam. Czytałeś : viewtopic.php?f=7&t=2582, jak nie to polecam, jak tak polecam jeszcze raz
.
Lampę preampu proponowałbym jednak w ekran.

Lampę preampu proponowałbym jednak w ekran.
"...chcesz się czegoś nauczyć - czytaj. Nie chcesz - giń, przepadnij..." - Amen.
Przygoda ...TAK!!!...przygody chcę!!
Kontakt GG: 1046344
Przygoda ...TAK!!!...przygody chcę!!
Kontakt GG: 1046344
-
- 250...374 postów
- Posty: 261
- Rejestracja: czw, 4 listopada 2010, 16:10
Re: Champ 5F1 Head - wpływ TS na lampy.
Tak czytałem, ale nie pamiętałem o skanach z książki dotyczących wpływu trafa na lampy. Przeczytałem i mam mieszane uczucia, bardzo spodobała mi się wizja takiego mini wzmacniacza.
Więc jednak chyba będę próbował.
Obracanie lampy w czasie pracy ... może być z tym problem, trzeba by było poskładać sam stopień końcowy na początek, potem prze-lutować.
Nie wiem jak w 6P6S ułożone są elektrody i jak odnosi się to do strumieni elektronów w lampie, zresztą dobrze było by zachować możliwość użycia 6V6GT.
Zostaje jeszcze opcja zrobienia ekranu z blachy stalowej 5mm zakrywającego trafo na chassis z przodu, tyłu, boku i góry.
Więc jednak chyba będę próbował.
Obracanie lampy w czasie pracy ... może być z tym problem, trzeba by było poskładać sam stopień końcowy na początek, potem prze-lutować.
Nie wiem jak w 6P6S ułożone są elektrody i jak odnosi się to do strumieni elektronów w lampie, zresztą dobrze było by zachować możliwość użycia 6V6GT.
Zostaje jeszcze opcja zrobienia ekranu z blachy stalowej 5mm zakrywającego trafo na chassis z przodu, tyłu, boku i góry.
-
- 250...374 postów
- Posty: 261
- Rejestracja: czw, 4 listopada 2010, 16:10
Re: Champ 5F1 Head - wpływ TS na lampy.
Postanowiłem spróbować i mogę napisać że gra i nie buczy :] (chwilowo gra trochę za głośno, ale to chyba przez to że zapomniałem o rezystorze 1M na wejściu wzmacniacza).
Schematu nie umieszczam bo go nie ma, jest to właściwie Fender Princeton z następującymi modami:
brak sprzężenia zwrotnego,
drugi stopień ma tez kondensator przy rezystorze katodowym,
lampa mocy ma rezystor katodowy 220R,
Jeszcze nie podłączyłem gałki „tone”.
Kondensatorów w zasilaczu nie żałowałem, przy trafo są wersje na 105 stopni Celsiusza.
Ogółem w zasilaczu jest 7 kondensatorów w stopniach (47+33 - 47+33 - 33+33 - 33).
Dodałem jednak przełącznik standby, bo miejsca bark na automatykę.
Trzeba było odwinąć 2 zwoje na żarzeniu bo napięcie wynosiło 7V, teraz 3,37V.
Anodowe na kolejnych stopniach zasilacza wynoszą w czasie pracy:
303V – trafo,
248V – siatka druga,
233V – przedwzmacniacz.
Napięcie na rezystorze katodowym lampy mocy to 11,45V, co by dawało 52mA.
Więc wedle pdf-u 6P6S mieszczę się w granicy tolerancji (45mA +/-13mA).
Takie parametry chyba nie zaszkodzą lampie?
Żarzenie prądem zmiennym symetryzowanym do masy rezystorami 170R, masa z obudowa podłączona przy pierwszym kondensatorze, wyjście nie podłączone do masy.
Lampka zasilania sieciowego, to LED 12V pomarańczowy i szkiełko (klosz) z jakiejś tablicy rozdzielczej, którą szabrowałem za młodu na złomie.
Wszystkie kable z wysokim napięciem, dodatkowo w koszulce termokurczliwej (stabilność i dobra izolacja).
Lampy 6P6S i szwabska ECC83 z wojskowego sortu (podobno).
Wymiary chassis 17,5*13*5cm.
Jak skończę to może dodam do "gitarowy minimalizm".
Pozdrawiam,
VV
Schematu nie umieszczam bo go nie ma, jest to właściwie Fender Princeton z następującymi modami:
brak sprzężenia zwrotnego,
drugi stopień ma tez kondensator przy rezystorze katodowym,
lampa mocy ma rezystor katodowy 220R,
Jeszcze nie podłączyłem gałki „tone”.
Kondensatorów w zasilaczu nie żałowałem, przy trafo są wersje na 105 stopni Celsiusza.
Ogółem w zasilaczu jest 7 kondensatorów w stopniach (47+33 - 47+33 - 33+33 - 33).
Dodałem jednak przełącznik standby, bo miejsca bark na automatykę.
Trzeba było odwinąć 2 zwoje na żarzeniu bo napięcie wynosiło 7V, teraz 3,37V.
Anodowe na kolejnych stopniach zasilacza wynoszą w czasie pracy:
303V – trafo,
248V – siatka druga,
233V – przedwzmacniacz.
Napięcie na rezystorze katodowym lampy mocy to 11,45V, co by dawało 52mA.
Więc wedle pdf-u 6P6S mieszczę się w granicy tolerancji (45mA +/-13mA).
Takie parametry chyba nie zaszkodzą lampie?
Żarzenie prądem zmiennym symetryzowanym do masy rezystorami 170R, masa z obudowa podłączona przy pierwszym kondensatorze, wyjście nie podłączone do masy.
Lampka zasilania sieciowego, to LED 12V pomarańczowy i szkiełko (klosz) z jakiejś tablicy rozdzielczej, którą szabrowałem za młodu na złomie.
Wszystkie kable z wysokim napięciem, dodatkowo w koszulce termokurczliwej (stabilność i dobra izolacja).
Lampy 6P6S i szwabska ECC83 z wojskowego sortu (podobno).
Wymiary chassis 17,5*13*5cm.
Jak skończę to może dodam do "gitarowy minimalizm".
Pozdrawiam,
VV
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Re: Champ 5F1 Head - wpływ TS na lampy.
Pstryczek sieciowy może się szybko skończyć. Mam z nimi złe doświadczenia.
-
- 250...374 postów
- Posty: 261
- Rejestracja: czw, 4 listopada 2010, 16:10
Re: Champ 5F1 Head - wpływ TS na lampy.
Może wytrzyma, jeden taki już trochę pracuje w innym wzmacniaczu.
Teraz muszę coś poradzić na czułość i głośność tego potworka, głośność jest ponad normę.
Chyba przerobie potencjometry "tone" jako "gain", a "gain" jako "vol".
W sumie to głównym przydziałem tego wzmaka jest praca z procesorem gitarowym, który ma dedykowane wyjścia pod wzmacniacze gitarowe, ale dalej czułość jest za duża.
Jakieś sugestie co do takich modyfikacji?
Teraz muszę coś poradzić na czułość i głośność tego potworka, głośność jest ponad normę.
Chyba przerobie potencjometry "tone" jako "gain", a "gain" jako "vol".
W sumie to głównym przydziałem tego wzmaka jest praca z procesorem gitarowym, który ma dedykowane wyjścia pod wzmacniacze gitarowe, ale dalej czułość jest za duża.
Jakieś sugestie co do takich modyfikacji?
-
- 250...374 postów
- Posty: 261
- Rejestracja: czw, 4 listopada 2010, 16:10
Re: Champ 5F1 Head - wpływ TS na lampy.
Koniec prac nad elektroniką. (nie edytowałem wcześniejszego postu, by to podkreślić).
Finalnie uzyskałem zadowalający efekt, zamiast potencjometru "tone" jest "gain" podparty rezystorem 2,2k, dzięki czemu przy minimalnym ustawianiu potencjometru poziom wzmocnienia jest idealny dla sygnału z procesora.
Obok jest potencjometr głośności. Regulacja barwy dźwięku według schematu z Fender Princeton była dość słaba, więc nie ma straty.
Przydźwięk sieciowy jest pomijalny, przy zwartym wejściu jest minimalny, z gałami na full. Gitara wnosi więcej brumu niż wzmacniacz i to o wiele więcej. Przy ustawieniu gainu pod procesor brumu brak, a przy głośnościach z końca skali minimalny brum to nie problem.
Głośność na 12" Celstionie, przekracza racjonalne poziomy jak na mieszkanie.
Trafa w czasie pracy zimne, 6P6S ma 103 stopnie, wszytko w normie.
Ogółem, teraz jeszcze obudowa, ale to może poczekać.
Finalnie uzyskałem zadowalający efekt, zamiast potencjometru "tone" jest "gain" podparty rezystorem 2,2k, dzięki czemu przy minimalnym ustawianiu potencjometru poziom wzmocnienia jest idealny dla sygnału z procesora.
Obok jest potencjometr głośności. Regulacja barwy dźwięku według schematu z Fender Princeton była dość słaba, więc nie ma straty.
Przydźwięk sieciowy jest pomijalny, przy zwartym wejściu jest minimalny, z gałami na full. Gitara wnosi więcej brumu niż wzmacniacz i to o wiele więcej. Przy ustawieniu gainu pod procesor brumu brak, a przy głośnościach z końca skali minimalny brum to nie problem.
Głośność na 12" Celstionie, przekracza racjonalne poziomy jak na mieszkanie.
Trafa w czasie pracy zimne, 6P6S ma 103 stopnie, wszytko w normie.
Ogółem, teraz jeszcze obudowa, ale to może poczekać.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Re: Champ 5F1 Head - wpływ TS na lampy.
Ostatni rysunek przedstawia strumień elektronów w 6P3S ale można powiedzieć że ta lampa to "duża" 6P6S.V@MVampirE pisze: Nie wiem jak w 6P6S ułożone są elektrody i jak odnosi się to do strumieni elektronów w lampie
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
_
-
- 250...374 postów
- Posty: 261
- Rejestracja: czw, 4 listopada 2010, 16:10
Re: Champ 5F1 Head - wpływ TS na lampy.
Dzięki za zdjęcia, wychodzi na to że lampa jest zbudowana tak jak myślałem i wywnioskowałem z oględzin tego co widać przez niezamalowane szkło.
By w pełni się zgadzało z rysunkiem powinna być prostopadle do rdzenia, teraz jest pod lekkim kątem, ale nie robi to problemów.
Ogółem to trafo ma bardzo mało sieje, więc sprawa najbardziej tyczyła się właśnie lampy mocy. Bo przy ECC83 sprawa oddziaływania prze trafo na lampę, jest już chyba marginalna.
Teraz pora na 6P14P PP na 2 razy większym chassis.
By w pełni się zgadzało z rysunkiem powinna być prostopadle do rdzenia, teraz jest pod lekkim kątem, ale nie robi to problemów.
Ogółem to trafo ma bardzo mało sieje, więc sprawa najbardziej tyczyła się właśnie lampy mocy. Bo przy ECC83 sprawa oddziaływania prze trafo na lampę, jest już chyba marginalna.
Teraz pora na 6P14P PP na 2 razy większym chassis.