Informacja dla osób zainteresowanych techniką próżni

[MaciejMM]

Cześć

Mógłbyś cos więcej na ten temat powiedzieć? To coś podobnego do piceiny, tylko topi się w wyższej temp.?

Maciej

[tedikruk111]

Po zakrojonych na dużą skalę poszukiwaniach efekt następujący;APIEZON poniżej wielkie W. Obok pisane w pionie;WAX. Na dole;MADE IN ENGLAND
Supplied by
A piezon Products Limited
8 York Road,London SE1
Net weight 500g.
Tyle na opakowaniu jednostkowym.Produkt w laskach o przekroju prostokąta[prawie]o wymiarach 10x13mm długość 17cm.Wygląd smołowaty ale nie lepi się do rąk.
Dość lekki. Łatałem tym dziury w blaszanym dachu Dach zgnił łaty zostały. tedi.

[hauerdex]

Jestem tu nowy, więc witam wszystkich!

Nie wiem czy piszę w dobrym miejscu, ale mam kilka pytań odnośnie domowej obróbki szkła i techniki wysokiej próżni. Chciałbym się trochę "pobawić" w robienie różnych rurek wyładowczych, lampek katodowych itp. itd. Może jakiś przyspieszacz elektronów w przyszłości...

Zakupiłem sobie pompę próżniową rotacyjną VALUE V-i220SV i dyfuzyjną firmy CVC typ MCF60
Dyfuzyjnej na razie nie uruchamiałem, ale wygląda ona OK, jedynie trzeba ją wyczyścić i nalać nowy olej (mam do niej 100ml DC704). Ma ktoś może jakiś informacje na temat tej MCF60? Bo jakoś nie znalazłem, rozmawiałem tylko ze sprzedawcą - w zasadzie wszystko co trzeba mi powiedział.

Zasadnicze moje dotyczy obróbki szkła.

Przymierzam się do kupna rurek szklanych i chciałbym się Was (a pewnie przede wszystkim Pana Alka) poradzić jakiego rodzaju szkło zakupić i jakiej średnicy i grubości ścianek rurki będą najbardziej przydatne. Myślałem o średnicach 8mm, 10mm i 12mm, ewentualnie małej ilości czegoś grubszego (20mm?) Czy to byłby dobry wybór?
Przypuszczam że na początek zwykłe sodowe. A czy warto myśleć o borokrzemowym(podobno odporniejsze na naprężenia?)?
Możecie polecić jakąś firmę? Znalazłem firmę Kapilar, podobno sprzedają na sztuki, ale o cenę jeszcze nie pytałem. Mają w ofercie różne rodzaje szklanych rurek i różne średnice, grubości ścianek itd.

Do obróbki zamierzam skonstruować sobie palnik szklarski, myślę też o kupnie butli z tlenem. Na razie bawiłem się palnikiem do lutowania miękkiego rurek miedzianych - ale daje za duży (za mało skupiony) płomień...

Zależy mi na wykonywaniu próżnioszczelnych połączeń metal-szkło. Próbowałem wtapiać cienkie miedziane druty w szkło sodowe, lecz często pęka takie połączenie. Znalazłem informacje o tzw. drucie Dumet (pomiedziowany stop żelazo-nikiel), ale w polskich sklepach nie znalazłem. W filmie na Youtube o wytwarzaniu żarówek w PWL Pan Alek wspomina o drucie miedziopłaszczowym (widać całą szpulkę), przypuszczam że to będzie właśnie coś takiego? Gdzie można coś takiego dostać? Chyba że dało by się odkupić kilka metrów?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam

[Zibi]

Alek odszedł z forum: viewtopic.php?f=10&t=21957
Pozostaje korzystanie z jego publikacji (także tych na Triodzie) http://tubedevices.com/alek/

[_js_]

Witam,
Nieco późno ale może coś tam skorzystasz

1. Palniki:

Generalnie jak zauważyłem do obróbki szkła stosowane są palniki
propanowo-butanowo-powietrzne, propanowo-butanowo-powietrzne z możliwością
domieszania tlenu i propanowo-butanowo-tlenowe. Zamiast gazu palnego
propanu-butanu można stosować (bez zmian) sam propan lub też inne
gazy palne (butan, gaz świetlny, gaz ziemny, wodór, acetylen) - te wymagają
odpowiedniego palnika. Praktycznie znam z tych innych gazów acetylen,
wodór wydaje mi się w ogóle niebezpieczny (dyfuzja przez ścianki butli
chociażby), palniki na wodór i tlen zasilane z butli widziałem raz w
życiu (zastosowane w piecu do produkcji półprzewodników) i jakoś nie
zrobiło to na mnie dobrego wrażenia.

Praktycznie przećwiczyłem palnik propanowo-butanowo-powietrzny zasilany
propanem-butanem pod ciśnieniem i pobierający powietrze z atmosfery i
propanowo-butanowo-tlenowy (2 rodzaje - klasyczny smocznowy u006 Peruna
i duży palnik z dyszą rowkową do cięcia). Najlepszy wydaje się palnik z
tlenem - daje gorący, wąski płomień. Ten z dyszami rowkowymi ma straszny
power, oceniam na ponad 10 kW moc cieplną, regulowane to jest w szerokim
zakresie od małego płomienia laminarnego do takiego naprawdę z respektem
(można też zmieniać dysze ale najlepsza wydaje mi się ta do cięcia
3-10mm), temperatura to co najmniej 2500 oC.

Propanowo_butanowo-powietrzny (popularny, nie szklarski) strasznie furczy,
ma niska temperaturę płomienia i szeroki rozlazły płomień. Temperatura
to jakieś 1200-1400 oC (miedź się topi, żelazo trudno) ale występuje mała
gęstość energii w płomieniu i niska prędkość spalania.
Tak że te palniki (testowałem kilka mi. zestaw to lutowania i opalania Peruna) to się tak średnio nadają.

Typowe palniki szklarskie na powietrze i gaz palny maja inną zasadę
przygotowania mieszanki palnej niż popularne palniki na mieszankę
z powietrzem. W palnikach szklarskich powietrze pod ciśnieniem
znacznie większym niż gaz palny jest mieszane w specjalnej dyszy z
gazem o niskim ciśnieniu. Zachodnie urządzenia a zwłaszcza z USA
(znam to z filmów i literatury żeby nie było!) są zasilane gazem i
tlenem, mają kilka dysz koncentrycznie jedna w drugiej co umożliwia
bardzo ciekawe ustawienie gradientu temperatur i rodzaju spalania w
płomieniu. Wydaje mi się jednak że ma to bardziej zastosowanie w jakichś
wysokich eksperymentach artystycznych i obróbka szkła laboratoryjnego,
wtapianie elektrod czy zatapianie baniek uda się też klasycznym palnikiem na
propan i tlen. Ewentualnie acetylenowo-tlenowym jak jest taka konieczność
(szkło kwarcowe). Bardziej widzę trudności w odprężaniu szkła po obróbce
itp i przede wszystkim w swojej wiedzy i umiejętnościach obróbki szkła.

2. Butle

Optymalny wariant mój to umowa dzierżawy na
firmę butli 40 litrów. Wymieniasz wtedy butle w wybranym punkcie obsługi,
płacisz za dzierżawe butli raz w roku i za gaz w miarę potrzeb przelewem,
można się zapytać czy butle są, zamówić i czynne czasami nawet do 20.
Ewentualne można przepompować (na zasadzie wyrównania ciśnień, przetoczką)
gaz do mniejszej butli w domu, operacja dla tlenu jest niezbyt legalna
ale przy zachowaniu zdrowego rozsądku i ostrego reżimu technicznego całkiem
bezpieczna. Oczywiście butla napełniana to musi mieć ważny atest i być
"czysta tlenowo"!!! a całą operację należy przeprowadzać bardzo spokojnie
i trochę się na tym znać.

Wszelkie inne działania to jest koszmar, własną butlę można napełnić
wyłącznie w rozlewni Linde w Kościanie, mam ponad 60 km, płacisz dodatkowo
za super-serwis (sprawdzenie atestu itp), czynne chyba tylko do 14 i
na dokładkę przejeżdżasz 2 razy (w ciągu 1 dnia nie napełnią). Własnej
butli na wymiane prywatnej to mi się nie udało zostawić, nie wiem czy
w ogóle tak można i jak to się robi w ogóle. Jak masz butle prywatną
to ją napełniasz gazem więc trzeba jechać koniecznie do rozlewni gazów
a nie do punktu przedstawicieli firmy z butlą pustą na wymianę.

Palniki szklarskie i ogólnie palniki na propan żrą dość dużo tlenu i
zapewnienie sobie dostaw, transportu, magazynowania butli i poboru gazu
jest ważne. Prywatnie to można mieć butlę na jakieś gazy szlachetne do
wyładowań.


Co do próżni to podziwiam (uruchomiłeś już te pompy?), ja mam na razie
starą pompę z pomocy szkolnych i za jakiś dwa trzy tygodnie wezmę się
za uruchomianie. Niewiele o niej w tej chwili wiem, jaka próżnia, jaki
olej nalać bo ten ma chyba ze 20 lat i jeszcze go jest mało,
co się tam psuje itp, trzeba też całość serwisować.
Na początek zamierzam testować wyładowania pod niskim ciśnieniem od
razu pompą, bez wygrzewania elektrod w wysokiej próżni itp.

[WitekJ]

"Wszelkie inne działania to jest koszmar, własną butlę można napełnić
wyłącznie w rozlewni Linde w Kościanie, mam ponad 60 km, płacisz dodatkowo
za super-serwis (sprawdzenie atestu itp), czynne chyba tylko do 14 i
na dokładkę przejeżdżasz 2 razy (w ciągu 1 dnia nie napełnią). Własnej
butli na wymiane prywatnej to mi się nie udało zostawić, nie wiem czy
w ogóle tak można i jak to się robi w ogóle. Jak masz butle prywatną
to ją napełniasz gazem więc trzeba jechać koniecznie do rozlewni gazów
a nie do punktu przedstawicieli firmy z butlą pustą na wymianę."

Oj, nie, nie ma tragedii. Firmy typu Linde czy inny Messer trzeba omijać z daleka. Mam "swoją" butlę tlenową (bo kupiłem butlę 8L na allegro, oczywiście z ważną legalizacją). Z taką butlą jedzie się do NORMALNEJ firmy handlującej gazami i wymienia się ją na inną pełną (8 lub 10L), która staje się twoją... Dopłacasz 200zł i w zamian za ośmio (czy dziesięciolitrową) dostajesz pełna czterdziestkę, która staje się twoją (bardziej opłacalna, bo koszt wymiany na pełną prawie taki sam).
Przynajmniej tak było w ubiegłym roku w okolicach Łodzi.

Co do wodoru, bawiłem się nim używając palnika acetylenowego. Dużo bezpieczniejszy od acetylenu (mniej strzela) ale i dużo słabszy. Co do obróbki szkła oba te gazy to przerost formy. Propan-butan czy gaz ziemny w połączeniu z tlenem wystarczają w zupełności.

[szalony]

W Krakowie (np.) w punktach dystrybucji gazów można wymienić swoją butle tlenową 5, 8, 10, 40 i 50l na butlę pełną, przy czym płaci się tylko za gaz. Wychodzi rzecz jasna drożej niż u poważnych dystrybutorów (butla 5 litrów 30 zł), ale w linde/boc/AL jak wspomnieli przedmówcy nabicie butli swojej jest albo w ogóle problematyczne, albo płaci się za superserwis (35 do 50 zł ekstra). W salonach "SPAW" można wymienić tylko argon, CO2 i corgon. Najbardziej opłacalny i wygodny (dowóz pod drzwi) jeżeli ktoś zużywa więcej gazu jest najem, przy czym dla małej butli się nie opłaca, a dla dużej to pozostaje kwestia BHP, bo osobiście w komórce w domu, czy mieszkaniu, albo garażu w bloku nie odważył bym się trzymać butli tlenowej 50l poj. wodnej, albo tym bardziej butli z acetylenem. Pozostaje tu też kwestia strony prawnej takiego przechowywania. Ja na użytek prywatny mam butlę 5 i 10l, trzymam w garażu u mojej (dom wolnostojący), jednak właściwie nie korzystam z tego.

Na uczelni, gdzie robię w szkle nie mam niestety palnika szklarskiego (w jednej katedrze mają, ale bardzo maleńki, jak do lutowania biżuterii), w związku z czym używam takiego prymitywnego wynalazku na propan, jak w załączniku (palnik mój, przepraszam za nieostre zdjęcie). Za optymalną uważam dyszę do lutowania #3, przy której palnik bierze niestety około 400l tlenu na godzinę co utrudniało by jego używanie z małą butlą, ale ja trochę zmniejszam płomień. Do szkła borokrzemowego taki "sprzęt" się nadaje, ale do kwarcu nie bardzo, chyba że do małych detali. Do kwarcu palnik na propan jest po prostu zbyt słaby i robi się trudno i efekt jest nędzny. Do małych detali mam też peruna PL-006PZ, jakby ktoś był bardzo zainteresowany to mogę go wymienić na PLN.

[szalony]

Mam pytanie odnośnie zamieniania oleju w pompie dyfuzyjnej na inny. Chodzi mi o pompę Varian NHS-35. Jest to pompa frakcjonująca o wydajności 35 000 l/sek He i 50 000 l/sek powietrza. Pracowała na oleju DC-704 który jest jednak trudno dostępny i muszę go wymienić na jakiś inny. Pompa pracuje z próżnią wstępną rzędu 5x10-2 mbar zapewniana przez pompę rotacyjną i pompę Rootsa, ciśnienie końcowe osiąga do 2x10-6 na "przepalonym" i pustym piecu, zwykle pracuje 10-4 do 10-5. Pompa pracuje w ciężkich warunkach. Czy można go zamienić innym rzadkim olejem silikonowym jak np. Leybold LVO520, czy musi być stosowany amerykański zamiennik ?

[Alek]

Teoretycznie można dać inny olej, o ile temperatura wrzenia będzie podobna. Konsekwencje mogą być jednak takie, że pogorszy się uzyskiwana próżnia. Należałoby to korygować mocą grzałki.

[szalony]

Dzięki za info. Udało się kupić odpowiednik w znośnej cenie (450 zł za litr).

[cirrostrato]

Parę lat temu Alku wykonałeś dla mnie żarówkę (już drugą, obie mam), na tej drugiej naniosłeś swoje ,,firmowe'' logo na boku żarówki, wczoraj trafiłem na pudełko z tym suwenirem, bańka pęknięta równiutko wokół tego loga (prawie idealne koło, pokażę przy najbliższej wizycie) trzyma się jeszcze na kawałku szkła, rozumiem, że po naniesieniu loga już wyrobu nie odprężasz, miałeś podobne przypadki?. Bańka to takie podłużne jajo z wgłębieniem na wierzchu, chyba od żarówek sodowych.