Zdobędzie dyplom i będzie pracował na moją emeryturęfugasi pisze: Zatem tylko kwestią czasu jest jak przestaniesz być potrzebny, bo przegrasz konkurencję z inżynierem-Chińczykiem. On na razie jest dzieckiem i uczy się dopiero czytać i pisać w fabryce fajerwerków ale kiedyś dorośnie i zdobędzie dyplom!

Na serio myślę, że istnieją sposoby na odpowiednią reakcję wtedy kiedy będzie to konieczne - i jeśli ten iżynier Chińczyk będzie konkurencją dla Polaka to będzie tym większą dla Francuza i Niemca - a ja się nie mam o co martwić, oni nie dadzą sobie napluć w zupę. Zresztą Chińczykowi w końcu przestanie sie opłacać pracować za miskę będzie chciał też kupić samochód itd. - interes się kręci - to nie zawsze będzie tylko relacja w jedną stronę. Jak Chiny kupowały stal przed olimpiadą to cały przemysł hutniczy w polsce opływał dostatkiem - to co nie mogli sobie tej stali sami wyprodukować? Potencjał ludzki to nie wszystko - technologia - to druga sprawa a technologia kosztuje - chyba, że wszystko robi się w domu. NA zdjeciach wszystko pięknie wygląda. Tak się prosto nie da - to są lata, ZSRR myślało, że zapędzi naukowców do zamkniętych miasteczek i będzie panowało nad światem - i co? i nic. Gdyby nie ropa i diamenty dziś - to dawno by zatoneli w jednej wielkiej wojnie domowej. A zgodnie z tym co dziś mówisz o przyszłosci Chin to powinniśmy już mówić po rosyjsku.
Te kraje w których lokowano produkcję w latach 70 i 80 teraz same i produkują i konsumują.
W czasie rewolucji przemysłowej pisano czarne scenariusze o kresie cywilizacji i zastąpieniu człowieka przez maszyny. Dzięki czemu miał on stać się niepotrzebny wraz z całą klasą robotniczą. Klasa robotnicza urosła w siłę, zmieniła ze 2 systemy i nadal ma się nieźle.
Znam człowieka który robi bardzo dobre pieniądze na nieruchomościach w NRD - trzeba myśleć konstruktywnie!fugasi pisze: Bardzo nierozsądnie, gdyby nagle przyszło przenieść się do Chin w poszukiwaniu pracy za konkurencyjne pół miski ryżu (tubylec pracuje za całą miskę ryżu), ten dom będzie ci tylko kamieniem u nogi. A ponieważ los wszystkich twoich sąsiadów będzie taki sam, nieruchomości będa w Polsce warte tyle co w byłym NRD.
Co do wartości ziemi to jedno o niej można powiedzieć - zawsze będzie to kawałek ziemi. Sprzedam Chińczykowi jak będzie chciał zamieszkać i mieć blisko do pracy.