Quad a trioda......
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Quad a trioda......
Jeśli dla dla tej samej liczby zwojów, tego samej przekładni, tego samego punktu pracy, tego samego przekroju, tej samej długości drogi magnetycznej, tej samej przekładki wychodzi że ograniczenie mocy jest dla większej częstotliwości to jak to określić- lepsza? 35-40Hz to stanowczo za mało.
70% kształtek zamienionych na inne, nie prądnicowe i jest zejście w dól o 10Hz, to co, które lepsze?
Pomijam fakt że ktoś sprzedawał je jako blachy dla transformatorów wyjściowych audio.
To co je generalnie odróżnia od blach transformatorowych to że są izotropowe. Inaczej nie byłyby sensu odróżniać ich.
Czy te 40 lat temu do dla transformatorów wysokiej klasy audio (nie naszych bo takich nie mieliśmy) stosowano blachę prądnicową, takie pytanie?
70% kształtek zamienionych na inne, nie prądnicowe i jest zejście w dól o 10Hz, to co, które lepsze?
Pomijam fakt że ktoś sprzedawał je jako blachy dla transformatorów wyjściowych audio.
To co je generalnie odróżnia od blach transformatorowych to że są izotropowe. Inaczej nie byłyby sensu odróżniać ich.
Czy te 40 lat temu do dla transformatorów wysokiej klasy audio (nie naszych bo takich nie mieliśmy) stosowano blachę prądnicową, takie pytanie?
Re: Quad a trioda......
Czyli krytycznym jest Bs i S. Jeśli blacha będzie miała niskie Bs to niestety 4 litery. Z g**** bata nie ukręcisz. Zwiększyć S nie mogę. Szczelina nieco niżej.Ukaniu pisze:Przyjmijmy, że reluktancja (oporność magnetyczna) części obwodu magnetycznego jest liniowo proporcjonalna do długości drogi strumienia w rdzeniu tak samo w powietrzu
W układzie ze szczeliną prąd przy jakim wystąpi nasycenie
In= (Bs*S/n) * (Rr+ Rsz)
L = n^2/ (Rr + Rsz)
W myśli - zwiększenie Rsz (reluktancji szczeliny - jej grubości) 100x zaowocuje zwiększeniem prądu nasycenia 100x i zmniejszeniem indukcyjności 100x.
Przy danej częstotliwości - zmniejszenie indukcjności 100x zaowocuje zwiększeniem prądu 100x, koło się zamyka.
Dolna częstotliwość graniczna to jakość i przekrój rdzenia czyli wpływ na Bs*S (Bs - indukcja nasycenia, S przekrój).
Zwiększenie ilości zwojów 2x spowoduje spadek In 2x a wzrost indukcyjności 4x.
Eksperymenty tylko potwierdzają teorię.
Mnie tylko zaskoczyło że dowolne kombinacje z indukcyjnością, przekładnią w zasadzie doprowadzały do minimalnych zmian amperozwojów (spodziewałem się większych różnic).
To ze dostanie się jakieś blachy to niestety nie oznacza że będzie sukces.
Jakby kupić arkusze to można wyciąć blaszki konieczne do pomiaru zgodnego z normami i skontrolować, ale jak dostajesz wycięte kształtki (z niemieckiej blachy) a na prośbę o parametry blach sprzedawca szybko chce uciąć rozmowę.....
Co do szczeliny - znajomość grubości przekładka nie gwarantuje znajomości jej grubości.
Przy ściskaniu rdzenia tj dociskani I do E zależnie od przyłożonej siły ta przekładka się odkształci. (jak przesadzimy to możemy przeciąć tę przekładkę). Bardzo cienkie przekładki to w praktyce coraż większy błąd związany równym ułożeniem kształtek, tolerancją ich wymiarów - oraz wytrzymałością przekładki na nacisk. Poniżej pewnej grubości przekładki pojawią się problemy z powtarzalnością. Ponieważ docelowo chodzi o produkty gdzie jednostkowa cena trafa nie jest problemem to niech za cenę większego przekroju będą nieco grubsze szczeliny.
Teoretycznie wystarczy kontrolować indukcyjność po dociskaniu (ale to prawda ze każda kształtka ma te same własności magnetyczne - gorzej jak się okaże że to miks z różnych partii produkcyjnych lub co gorzej różnych dostawców blach.
Trzeba mieć arkusze, mierzyć ich parametry, potem wycinać kształtki bez większych naprężeń w blasze. Jak nie będziesz patrzył jak wycinają to sp***** wo wycinanie.
W stopniu mocy SE byłby kłopot z oceną punktu nasycenia. Lampa tez zacznie zniekształcać.
Niestety dostępny jest generator generator dający 70V ale tylko 10W mocy.
Trzeba będzie zaadoptować jaką końcówkę tranzystorową dużej mocy (kilkaset wat - leży kilka zakurzonych kilowatowych) aby ew wzrost zniekształceń źródła mocy był grubo powyżej nasycania się rdzenia.
Chciałbym uniknąć skalowania transformatora (za dużo założeń do przeskalowania wyników).
Niestety wsadzenie opornika 1R0 w szereg z trafem by zdjąć przebieg prądu i miernikiem zniekształceń oceniać jego nieliniowość to stopnia SE ma wadę bo źródło sygnału już jest nieliniowe.Niestety kształt prądu powiela to co mam na wyjściu.
Ponieważ chodzi o spore zniekształcenia jako określenie nasycenia to wystarczy że ten driver ma 1 - 2% zniekształceń dla 20W obciążonych indukcyjnie.
Wtedy można by było kontrolować dokładniej szczelinę i parametry rdzenia. to do zrobienia ale już nie w tym egzemplarzu.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2337
- Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
- Lokalizacja: Poznań
Re: Quad a trioda......
Studi, ustalmy jedną rzecz. Od kogo kupiłeś tę blachę, czy masz jakiekolwiek potwierdzenie jej jakości, wiesz z jakiego jest materiału ew. z jakiej huty wyszła? Bo jak na razie to takie pieprzenie o wszyscy wiemy czym.STUDI pisze:Jeśli dla dla tej samej liczby zwojów, tego samej przekładni, tego samego punktu pracy, tego samego przekroju, tej samej długości drogi magnetycznej, tej samej przekładki wychodzi że ograniczenie mocy jest dla większej częstotliwości to jak to określić- lepsza? 35-40Hz to stanowczo za mało.
70% kształtek zamienionych na inne, nie prądnicowe i jest zejście w dól o 10Hz, to co, które lepsze?
A Ty dałeś mu zarobić, kupując niesprawdzony produkt.STUDI pisze:Pomijam fakt że ktoś sprzedawał je jako blachy dla transformatorów wyjściowych audio.
STUDI pisze:To co je generalnie odróżnia od blach transformatorowych to że są izotropowe.
Wybacz, że to powiem, ale mylisz się.
Izotropowość blachy oraz anizotrpowość to cecha fizyczna i to czy nazwiesz ją prądnicową, transformatorową czy nie wiadomo jak, nie spowoduje, że nagle stanie się taka bądź taka. Tradycyjny podział prądnicowa i transformatorowa wywodzi się z czasów słusznie minionego systemu, kiedy z różnych blach cięto różne kształtki. Całe szczęście nasi zachodni sąsiedzi mają trochę więcej oleum w głowie i nie próbują mi wciskać jakiś bzdur kiedy kupuję od nich materiał. Podaje im z jakiego gatunku blachy ma być, a on ma trzymać parametry.
Żebyśmy mieli jasność:
właściwości mechaniczne
DIN 41 300
DIN 41 302
właściwości magnetyczne
DIN EN 10107
klasyfikacja blach
EN10027-1
Wybacz, ale na to pytanie nie znam odpowiedzi.STUDI pisze:Czy te 40 lat temu do dla transformatorów wysokiej klasy audio (nie naszych bo takich nie mieliśmy) stosowano blachę prądnicową, takie pytanie?
[/quote]STUDI pisze:Trzeba mieć arkusze, mierzyć ich parametry, potem wycinać kształtki bez większych naprężeń w blasze.
Jasne. A najlepiej jeszcze nadzorować górników, podczas wydobycia, później pilnować surówki, własnoręcznie przygotowywać emalię etc.
Popadasz w paranoję jak ktoś to na tym forum słusznie zauważył.
Kupuję towar (kształtkę), wiem jaką, wiem od kogo i za to płacę. Płacę też za to, aby trzymała parametry katalogowe. Jak nie trzyma to się sprawę wyjaśnia z dostawcą/producentem.
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Re: Quad a trioda......
Nie chcę nikomu k 4 liter robić problemu. Nie to miejsce na takie stwierdzenie. Nie ma danych o parametrach tych blach.KaKa pisze: Studi, ustalmy jedną rzecz. Od kogo kupiłeś tę blachę, czy masz jakiekolwiek potwierdzenie jej jakości, wiesz z jakiego jest materiału ew. z jakiej huty wyszła? Bo jak na razie to takie pieprzenie o wszyscy wiemy czym.
Zrobić pomiaru porządnie na aparacie Epsteina nie da się bo są tylko kształtki.
Jakość można ocenić tylko na podstawie rezultatów.
Powiedzmy że to nie ja osobiście. Teraz trzeba wybrnąć i ew zaradzić.KaKa pisze: A Ty dałeś mu zarobić, kupując niesprawdzony produkt.
Quad to ostatnia deska ratunku (owszem jeszcze lepszy drive trzeba wykonać). Ale to może być jedynie sposób na upłynnienie zapasu.
W prądnicach i silnikach wskazana jest izotropowość.KaKa pisze: Wybacz, że to powiem, ale mylisz się.
Toroidy i RZC wskazana anizotropowość - tam mamy jeden kierunek przebiegu linii pola magnetycznego.
Co innego kształtki EI
A prądnicówka to może jeszcze oznacząć podłą generalnie blachę z której cięto kształtki.
Wystarczy popatrzeć jak małe były trafa we wzmacniaczach lampowych np. Pionner'a.KaKa pisze: Wybacz, ale na to pytanie nie znam odpowiedzi.
Inne nawinięte współcześnie w Polsce i sprzedawane .... Sporo większe a niestety nie do końca tak samo dobre.
Powierzysz materiał paprokowi? Pewnie nie.STUDI pisze: Jasne. A najlepiej jeszcze nadzorować górników, podczas wydobycia, później pilnować surówki, własnoręcznie przygotowywać emalię etc.
Popadasz w paranoję jak ktoś to na tym forum słusznie zauważył.
Bo niestety okaże się że trzeba będzie kupić blachę a wycięcie kształtek komuś zlecić.
Jaka paranoja?
Co uważasz że fajnie jest jak zleceniobiorca spartoli Tobie robotę?
Machniesz ręką na to że już nie masz surowca (musisz kolejny kupić), nie masz kształtek, nie zrealizowałeś zamówienia, straciłeś klienta.
To jest paranoja? Może masz znaczny nadmiar kasy?
Cóż wg Ciebie lepiej być luzakiem olać a potem czekać aż będzie wyrok sądowy by odzyskać kasę za surowiec i wymusić odszkodowanie? Potem kolejny czas na odwołanie (bo na pewno będzie), kolejne odwołanie.... Czas, leci kasa stracona, topisz kolejną w adwokata, ekspertyzy, jeżdżenie na rozprawy. Może w końcu odzyskasz coś ale to nie jest pewne. A kasa o którą chodzi przez ten czas (dziesiątki miesięcy) na lokacie dałaby Tobie procent. Pomijam to ze straciłeś zarobek.
Chyba lepiej przypilnować zleceniobiorcę i uniknąć tego typu problemów.
Emaliowane O?K, a masz drut Ag (czysty nie stop jubilerski) w emalii?
Zaraz obśmiejesz - OK ale jak ktoś przy zamówienia stawia kategoryczny warunek że uzwojenia muszą być z czystego srebra (i ekrany przewodów, przewody połączeniowe itd).
Z drutem z czystego (nie jubilerskiego) nie ma problemu. Ale będzie goły - nieemaliowany.
Stosunkowo małego odcinka to przemysłowo nikt nie wykona.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2337
- Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
- Lokalizacja: Poznań
Re: Quad a trioda......
Jakoś nie wyobrażam sobie, żebym miał zostawić pracę w Polsce i jeździć do Niemiec tylko po to, aby stać im nad głową i i doglądać procesu, o którym od strony praktycznej nie mam pojęcia.STUDI pisze:Co uważasz że fajnie jest jak zleceniobiorca spartoli Tobie robotę?
Machniesz ręką na to że już nie masz surowca (musisz kolejny kupić), nie masz kształtek, nie zrealizowałeś zamówienia, straciłeś klienta.
Przez ponad 5 lat współpracy raz zdarzyło się, że przysłali nam 100kg kształtki z innego, gorszego materiału. Konkretnie chodziło EI84 z M530-50A zamiast M400-50A. Wyszło podczas pomiaru prądu jałowego, który w mierzonej partii było dla każdego trafo poza normą. Odesłaliśmy im c.a. 1kg do badań, w ciągu 3 dni odpisali, że faktycznie pomylili się przy pakowaniu, 2 dni później dostaliśmy właściwą kształtkę, spory rabat do następnego zamówienia i pisemne przeprosiny. Jeszcze później podczas targów, kilka miesięcy później nas przeprosili.
Zdarza się, nie myli się tylko ten co nic nie robi.
Nie wiem w jakich żyjesz realiach, gdzie każdy patrzy jak oskubać frajera.
Firma od której kupiłem materia jest zobowiązana sprzedać mi to, za co zapłaciłem. Patrz wyżej. Nie zamierzam drugi raz kupować materiału, dlatego, że ktoś coś spartolił. Zapłaciłem, mam dostać. Odbiorcę należy poinformować możliwie szybko o powstałym opóźnieniu. I PRZEPROSIĆ, co nic nie kosztuje. Co on z tym zrobi - okaże się.STUDI pisze:Machniesz ręką na to że już nie masz surowca (musisz kolejny kupić), nie masz kształtek, nie zrealizowałeś zamówienia, straciłeś klienta.
Co oznacza podła? Nie widzisz, że brniesz w stronę audiofilskich miękkich basów i cofniętych średnic? Chcesz dyskusji technicznej, to operuj liczbami i jednostkami.STUDI pisze:A prądnicówka to może jeszcze oznacząć podłą generalnie blachę z której cięto kształtki.
STUDI pisze:Stosunkowo małego odcinka to przemysłowo nikt nie wykona.
Znów się mylisz. To tylko kwestia ceny. Mam Ci podać nazwy firm, które zajmują się produkcją drutów i przewodów?
Gdybyś mi jedno takie podrzucił, bardzo chętnie zrobiłbym mu sekcję zwłok. Ciekaw jestem w czym kryje się ich jakość oraz czy potrafię zrobić nowe, o zbliżonych parametrach.STUDI pisze:Wystarczy popatrzeć jak małe były trafa we wzmacniaczach lampowych np. Pionner'a.
Inne nawinięte współcześnie w Polsce i sprzedawane .... Sporo większe a niestety nie do końca tak samo dobre.
Odpowiedni luz to podstawaSTUDI pisze:Cóż wg Ciebie lepiej być luzakiem

http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1554
- Rejestracja: pt, 3 czerwca 2011, 01:41
- Lokalizacja: Internet
Re: Quad a trioda......
Kaka Mogę przyjechać To sobie to obejrzysz i pomierzysz uważam że działa przyzwoicie .
Nie piszę tego złośliwie tylko normalnie jak kolega do kolegi
Dobry transformator zrobić to wielka sztuka. Może u Ciebie wyjdzie coś lepszego nie wiem. Ale można spróbować.
Sekcji nie pozwolę zrobić bo mam duży sentyment i stan IDEALNY sprzętu (mogę śmiało powiedzieć że sklepowy) . Posiadam 3 modele SM-83, LX-34 , SA-400 (ten ostatni jeszcze leci z USA). Pierwszego pożyczyłem wczoraj koledze który na co dzień słucha jakiegoś Arkama na tranzystorach . Po dwóch godzinach pytał mi się ile chcę za tego Pioneera
. Nie mówię że jest to nie wiadomo co ale gra fajnie . Lampy zwyczajne 7189A ( u mnie aktualnie za przykazaniem Painlusta gra na 6P14P-EW ). Resztę mierzyłem dzisiaj od 40Hz działają bez kłopotu przy pełnej mocy . Transformatory są malutkie jak nasze TG. Nie pamiętam jak szło górne pasmo bo do 20kHz mnie starcza i tak dalej nie słyszę ja nie słyszę już powyżej 18kHz. Żona ma słuch do 20kHz. Niestety 20Hz przy obciążeniu 8ohm i mocy 10W nie przypomina w niczym sinusoidy
Ale 40Hz wygląda bardzo poprawnie . Nie wiem jak te Twoje transformatory wypadają można wpaść do Ciebie i nawiniemy . Możemy wpaść z kolegą do Ciebie i dokonamy pomiaru.
Ja tam lubię doświadczenia.
Przepraszam za ot.Ja tam się dopiero uczę ale jak można coś pomierzyć to ok pomierzmy
Nie piszę tego złośliwie tylko normalnie jak kolega do kolegi

Dobry transformator zrobić to wielka sztuka. Może u Ciebie wyjdzie coś lepszego nie wiem. Ale można spróbować.
Sekcji nie pozwolę zrobić bo mam duży sentyment i stan IDEALNY sprzętu (mogę śmiało powiedzieć że sklepowy) . Posiadam 3 modele SM-83, LX-34 , SA-400 (ten ostatni jeszcze leci z USA). Pierwszego pożyczyłem wczoraj koledze który na co dzień słucha jakiegoś Arkama na tranzystorach . Po dwóch godzinach pytał mi się ile chcę za tego Pioneera



Ja tam lubię doświadczenia.
Przepraszam za ot.Ja tam się dopiero uczę ale jak można coś pomierzyć to ok pomierzmy

Porównanie SE I PP - Jeśli jednoręki rzemieślnik mógłby być mistrzem, wyobraź sobie co mógłby dwuręki ?
Takie o to porównanie Balanced Audio o wzmacniaczu VK5
Takie o to porównanie Balanced Audio o wzmacniaczu VK5
Re: Quad a trioda......
To się nazywa Polska. Jakbyś nie zauważył. Wolę przypilnować niż mieć problem.KaKa pisze: Nie wiem w jakich żyjesz realiach, gdzie każdy patrzy jak oskubać frajera.
Nie chciałbym przytaczać z innej dziedziny przykładów jak bezczelnie i w pełni bezkarnie się oszukuje w tym kraju. Na dodatek wszyscy się do tego dokładamy i co gorsze godzimy na to.
Ponadto jest takie przysłowie - oko pańskie konia tuczy.
Ale ja mówię o ew zamówieniu usługi wycinania kształtek. To inna sytuacja. Bo gotowe kształtki mogę odrzucić i nie zapłacić - sprawa prosta. W drugim przypadku ryzykuję stratę surowca.KaKa pisze: Firma od której kupiłem materia jest zobowiązana sprzedać mi to, za co zapłaciłem. Patrz wyżej. Nie zamierzam drugi raz kupować materiału, dlatego, że ktoś coś spartolił. Zapłaciłem, mam dostać. Odbiorcę należy poinformować możliwie szybko o powstałym opóźnieniu. I PRZEPROSIĆ, co nic nie kosztuje. Co on z tym zrobi - okaże się.
Troszkę inna sytuacja.
Odbiorca może lakonicznie stwierdzić że niestety termin przekroczony i do widzenia - ma do tego pełne prawo.
Co innego jak już mam na magazynie zgromadzone kształtki zapasem.
Jeśli przy tym samy przekroju nie schodzę z przenoszoną mocą poniżej 35Hz, a wsadzenie tylko części kształtek z innego surowca (szczelina i tak wyjdzie nieco większa wtedy) daje już sporą poprawę to jak to nazwać?KaKa pisze: Co oznacza podła? Nie widzisz, że brniesz w stronę audiofilskich miękkich basów i cofniętych średnic? Chcesz dyskusji technicznej, to operuj liczbami i jednostkami.
I co producent mający spore zamówienia przestawi swoje maszyny na wykonanie jednej małej szpulki? No super, chyba że ma nóż finansowy na gardle ale od takiego wtedy lepiej nie zamawiać.KaKa pisze: Znów się mylisz. To tylko kwestia ceny. Mam Ci podać nazwy firm, które zajmują się produkcją drutów i przewodów?
I tak trzeba by było potem sprawdzić czy nie orżneli na składzie drutu. Bo jak ja tego nie zrobię to odbiorca finalnego produktu to zrobi.
Ciężko o to bowiem raczej nikt z posiadaczy takowego sprzętu nie zechce jego zniszczenia. A o agonalne zwłoki takich sprzętów to jedna ciężko. Tego w Polsce nie sprzedawano masowo.KaKa pisze: Gdybyś mi jedno takie podrzucił, bardzo chętnie zrobiłbym mu sekcję zwłok. Ciekaw jestem w czym kryje się ich jakość oraz czy potrafię zrobić nowe, o zbliżonych parametrach.
A jak już rozbierzesz to potem pojawi się pytanie czy takie blachy są do nabycia.
Re: Quad a trioda......
Wszystko fajnie ale w tym eksperymencie szczelina nie była ruszona. Przelutowany był tylko jeden kabelek.Ukaniu pisze: W myśli - zwiększenie Rsz (reluktancji szczeliny - jej grubości) 100x zaowocuje zwiększeniem pradu nasycenia 100x i zmniejszeniem indukcyjności 100x.
Na tym widz poległą aby mieć ten sam rdzeń i dokładnie taką samą szczelinę.
Rozebranie rdzenia i złożenie jego ponownie może zmienić grubość szczeliny.
Ostatnio zmieniony pt, 23 września 2011, 12:51 przez _idu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Quad a trioda......
Dyskusja zeszła z głównego tematu.
Proponuję wrócić do temu sprzężenia a'la quad w stopniu mocy SE z triodą.
Uzyskana poprawa przenoszenie mocy jest na tyle atrakcyjna że warto się nad tym przychylić nieco.
Tym bardziej że pośpiesznie wykonany eksperyment dał zachęcające rezultaty. Owszem są tego koszty (lepszy driver ale to pikuś przy możliwości wykorzystania słabowitych traf).
Kłopotliwym jest robienie odczepów na wtórnym. Dodatkowe uzwojenie to to dodatkowa dbałość o dobre sprzężenie pomiędzy cewkami (indukcyjność rozproszenia jest tu problemem - nie powinna odbiegać do tej pomiędzy pierwotnym a wyjściowym do głośnika)
Może spróbuję jeszcze wetknąć źródło prądowe w obwód katody (które w zwykłym SE jednak się przydaje).
Jakieś eksperymenty i pomiary mogę wykonać. Jakie to liczę na sugestię.
Proponuję wrócić do temu sprzężenia a'la quad w stopniu mocy SE z triodą.
Uzyskana poprawa przenoszenie mocy jest na tyle atrakcyjna że warto się nad tym przychylić nieco.
Tym bardziej że pośpiesznie wykonany eksperyment dał zachęcające rezultaty. Owszem są tego koszty (lepszy driver ale to pikuś przy możliwości wykorzystania słabowitych traf).
Kłopotliwym jest robienie odczepów na wtórnym. Dodatkowe uzwojenie to to dodatkowa dbałość o dobre sprzężenie pomiędzy cewkami (indukcyjność rozproszenia jest tu problemem - nie powinna odbiegać do tej pomiędzy pierwotnym a wyjściowym do głośnika)
Może spróbuję jeszcze wetknąć źródło prądowe w obwód katody (które w zwykłym SE jednak się przydaje).
Jakieś eksperymenty i pomiary mogę wykonać. Jakie to liczę na sugestię.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1554
- Rejestracja: pt, 3 czerwca 2011, 01:41
- Lokalizacja: Internet
Re: Quad a trioda......
Chociaż powiem Tobie Studi że widziałem przebiegi traf od Kaki i są niczego sobie 
Lubię was obu .
Ale wiesz że jak mówię że widziałem tzn że widziałem na własne .....
Pozdrawiam.
On chyba może takie ładne rzeczy zrobić
Potrafi .... Sam widziałem .
Ale nie powiem gdzie .... hyhyh

Lubię was obu .
Ale wiesz że jak mówię że widziałem tzn że widziałem na własne .....
Pozdrawiam.
On chyba może takie ładne rzeczy zrobić

Potrafi .... Sam widziałem .
Ale nie powiem gdzie .... hyhyh
Porównanie SE I PP - Jeśli jednoręki rzemieślnik mógłby być mistrzem, wyobraź sobie co mógłby dwuręki ?
Takie o to porównanie Balanced Audio o wzmacniaczu VK5
Takie o to porównanie Balanced Audio o wzmacniaczu VK5