Wirnikowy generator prądu zmiennego...

Masz nietypowy problem 'lampowy'? Spróbuj tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Wirnikowy generator prądu zmiennego...

Post autor: frycz »

Właśnie doszedł do mnie wirnikowy generator prądu zmiennego. Posłuży do zasilania radiostacji na tzw polny dzień i w ogóle w terenie i przy braku prądu w sieci, ale poeksperymentuję z zasilaniem "zwykłego" radia lampowego.
Poprzednio używałem zasilacza od rosyjskiej radiostacji 10 RT ale 24V=/250V= ale nie poradziłem sobie z zakłóceniami. Niby nic, ale RBM-ka szumiała tak że odbiór był niemożliwy. Ale ten generator jest inny :D mianowicie po stronie wtórnej ma styki pierścieniowe i generuje prąd zmienny. Generator jest niemiecki z jakichś central telefonicznych. Wykonany z zegarmistrzowską dokładnością. Pchnięty palcem wirnik robi kilka obrotów. Sporo zdjęć jest tutaj: http://www.bayern-online.com/v2261/show ... &Pcount=23
Robią wrażenie - mechanika precyzyjna najwyższej klasy. 12V5A=/ 220V 0,136A 50 Hz.. 60W/30W Sprawność 50% - tak sobie.

Mam dwa pytania do Kolegów:
Potrzebuje napięcie BIAS - 150V i nic nie wymyśliłem poza dodaniem maleńkiego 1W trafo 220V/110V i dalej prostownik. Mało eleganckie ale proste i chyba jedyne rozwiązanie?

Drugie pytanie:szczotki; tak są takie oznaczone: K65. Czy to ma jakieś znaczenie czy się tym nie przejmować i podebrać z jakiegoś miksera czy innego młynka do kawy? Pytam bo potrzeba ich 6 a jest tylko 1...

Pewną zagadką jest dla mnie przyłącze które wygląda jak na foto. 6 przyłączy , 2 czerwone 4 czarne w tym jedno czerwone i czarne grubsze (oznAB) to szczotki 12V czerwone i czarne cieńsze (ozn CD) to 16 OM uzwojenia stojana no i dwa czarne cienkie (oznUV) to odbiór 220V Chyba trzeba połączyć to szeregowo?

Pozdr!
Załączniki
DSC03773.JPG
DSC03774.JPG
DSC03775.JPG
DSC03776.JPG
DSC03778.JPG
DSC03777.JPG
DSC03780.JPG
Robert SP5RF
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wirnikowy generator prądu zmiennego...

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Za wiele na zdjeciach nie widać.Wydaje mi się że na te pierścienie podawane jest napięcie wzbudzenia (podobnie jak w alternatorze) a ilość wyprowadzeń może świadczyć że jest to prądnica trzyfazowa o czym z kolei nie ma wzmianki na tabliczce znamionowej.Teoretycznie szczotki (materiał) powinny być dopasowane do kolektora, dasz za miękkie- prędzej się zetrą.Dasz za twarde - zetrzesz pierścienie. Biorąc pod uwagę że nie będzie to praca ciągła, szczotkami bym się nie przejmował. Oprócz wymiaru co jest oczywiste.
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Wirnikowy generator prądu zmiennego...

Post autor: frycz »

To prądnica jednofazowa.
Uzwojenie 220V wiruje w zmiennym polu wytworzonym przez stojan i jest zbierane przez ślizgacze (stąd prąd zmienny)
Stojan wytwarza pole magnetyczne dla uzwojenia 220V i 12V .
Na tym samym wirniku jest uzwojenie klasycznego silniczka 12V.
Myślę że uzwojenie stojana trzeba podłączyć równolegle.
Podłączę zasilacz 12V. podłączę żarówkę 30W 220V jako obciążenie i zobaczymy.
Szczotki kupię jakieś w sklepie z częściami do AGD i dopasuję.

Jeśli generator jest sprawny to myślę że będzie z niego świetny retro-zasilacz, który bez większych zakłóceń da zarówno piękną sinusoidę 220V 50Hz. Jak i napięcie do radia. :wink:

Pozdr!
Robert SP5RF
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Wirnikowy generator prądu zmiennego...

Post autor: fugasi »

Można bez transformatora.
Załączniki
bias.png
_
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Wirnikowy generator prądu zmiennego...

Post autor: frycz »

Witam.

Generator już uruchomiony :)) Szczotki kupione dzięki Wam drodzy Koledzy. Każdą dopasowałem doszlifowałem. Popyla aż miło, choć hałasuje nieco bardziej niż myślałem. Nie wibruje ale właśnie szumi.

Pierwotnie był zamysł aby zrobić tak żeby prostować napięcie i zasilać nim radio , a napięcie 12V stabilizować na 6,3 V i tak zasilać radio. Jest to ekonomiczne i cała moc 230V idzie na anodowe a nie przez trafo grzeje żarzenie. Ale jutro zrobię test z zasilaniem radia Ramona wprost z tej przetwornicy napięciem zmiennym 230V. Jak popracuje z godzinę i wszystko będzie OK to tak zostawię. Idealnie w takiej sytuacji było by zostawić przetwornicę w np aucie podłączoną do 12V a do domu podciągnąć zwykły przedłużacz. I teraz moje pytanie, jak to zrobić żeby urządzenie samo się włączało po włączeniu obciążenia. Czyli tak: stoi podłączona przetwornica ale kiedy radio (żarówka, 30W lutownica, etc, słowem obciążenie) jest wyłączone to i przetwornica nie pracuje, ale po włączeniu i ona się automatycznie włącza. No i po wyłączeniu - sama wyłącza. Jedyne co na razie "wymyśliłem" to podłączenie do trzy żyłowego kabla (może być seryjny) specjalnej końcówki (pudełeczka) z gniazdkiem i dodatkowym wyłącznikiem. I ten wyłącznik przez niepotrzebny tu przewód masy sterował by przekaźnikiem 12V wewnątrz obudowy przetwornicy. Trochę namotałem, ale opis jest chyba jasny :D . I teraz czy to można zrobić jakoś inaczej, żeby nie była konieczna specjalna końcówka, jakieś kombinacje? Trzy przewody, bo to nieco prymitywne jest...


Ps. Do szanownego Moderatora : Szukając szczotek założyłem wątek: viewtopic.php?f=5&t=21734 . Proszę o zamknięcie go , albo połączenie z tym wątkiem.
Załączniki
DSC04245.JPG
DSC04244.JPG
Robert SP5RF
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wirnikowy generator prądu zmiennego...

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Też uważam że najprostsza jest wersja z trzecią żyłą przewodu ( dot. górnego rysunku) przez którą podasz napięcie na cewkę przekażnika załączającą styki podające napięcie z akumulatora na generator. W drugim przypadku (zasilanie żarzenia z akumulatora) brałeś pod uwagę ewentualny spadek napięcia? Domyślam się że do samochodu jest xx metrów. No i najważniejsze, tak po 2-3 godz. samochodu raczej nie odpalisz.
Awatar użytkownika
tradytor
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 804
Rejestracja: śr, 2 sierpnia 2006, 12:00

Re: Wirnikowy generator prądu zmiennego...

Post autor: tradytor »

A ja bym jeszcze zastanowił się nad szczotkami do części 12V, tym bardziej, że ten generator ma pracować nie tylko odświęta i nie na chwilę. Jak rozumiem po tej stronie jest zwykły komutator z lamelkami. W takim przypadku raczej warto zadbać o odpowiedniej twardości szczotki. Mam niemiłe doświadczenia z miękkimi szczotkami w prądnicy prądu stałego, gdzie te miękkie szczotki szybko produkują duże ilości pyłu, a ten z kolei zapycha rowki izolacyjne między wycinkami komutatora, zamula łożyska i w ogóle wszędzie go pełno. Trzeba regularnie tam zaglądać i czyścić. W prądnicach motocyklowych Boscha często spotykałem szczotki z dodatkiem miedzi. Tzn szczotka od strony sprężyny dociskowej była miedziana, a od strony roboczej węglowa, ale z takim rdzawym odcieniem. I to było dość twarde, choć nie zarzynało komutatora. Generalnie powinieneś szukać szczotek (dobrze, że nie czytają tego Czesi) właśnie od urządzeń stałoprądowych.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wirnikowy generator prądu zmiennego...

Post autor: TELEWIZOREK52 »

tradytor pisze: Generalnie powinieneś szukać szczotek (dobrze, że nie czytają tego Czesi) właśnie od urządzeń stałoprądowych.
Na każdym większym złomowisku, w sklepie, szczotki np. od "kaszlakowej" prądnicy, za grosze.
ODPOWIEDZ