Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: Atlantis »

Ok, zabiorę dzisiaj za prosty, jednolampowy wzmacniacz m.cz. na 2ż4. W tej chwili ciągle biorę pod uwagę jedynie używanie słuchawek 4000om, głośnik póki co nie wchodzi w grę - chyba nawet pod ręką nie mam odpowiedniego transformatorka. Mam kilka pytań, bo spotkałem się z kilkoma różnymi wariantami:
1) Po pierwsze jaki układ powinien być zastosowany. Spotkałem się z klasycznym [url=http://www.stareradia.pl/theory/power.html]wzmacniaczem mocy[/quote], gdzie słuchawki wysokoomowe (lub takiż głośnik, tudzież uzwojenie pierwotne transformatora głośnikowego) są włączone szeregowo w obwód anodowy i przepływa przez nie również składowa stała. Jednak czasami (nawet ktoś w tym wątku przywoływał to rozwiązanie) pojawiają się schematy ze [url=http://www.stareradia.pl/theory/lf.html]wzmacniaczem napięciowym m.cz.[/quote], gdzie w anodzie mamy osobny opór (lub dławik) a słuchawki są podłączone do lampy przez kondensator. Które z tych rozwiązań będzie bardziej właściwe w moim przypadku?
2) Załóżmy, że wykorzystam najprostszy układ wzmacniacza mocy ze słuchawkami wprost w obwodzie anody.

Obrazek

a) Mogę zastosować to samo napięcie anodowe, co w przypadku stopnia detektora z rekcją? te niecałe 50V wystarczy?
b) To samo odnośnie żarzenia - oczywiście wystarczy żarzyć lampy równolegle z jednego źródła zasilania? Fakt, iż mają one katody żarzone bezpośrednio nie ma tutaj żadnego znaczenia?
c) Domyślam się, że w jakiś sposób będę musiał przefiltrować prąd anodowy pomiędzy poszczególnymi stopniami, żeby składowe zmienne się nie przedostawały i nie generowały sprzężeń. Jak najlepiej to zrobić? Układ RC czy jakiś dławik?
d) Jaki Rs pójdzie potencjometr logarytmiczny 1M. Jaką wartość powinny mieć Rk i Ck w obwodzie katody?
GeTe
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 353
Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 21:58

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: GeTe »

Bez anteny nic nie odbiera, z krótką 1m sygnał dużo słabszy. Dzisiaj aż tak wyraźnie nie mogłem uchwycić tego zjawiska.
Po dołączeniu 1nF jako radio nie chciało za bardzo pracować raczej zrobił się generator, zmiana pojemność kondensatora zmiennego po wodowała zmianę kształtu przebiegu.
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: gustaw353 »

Regulacja reakcji przez zmianę napięcia na S2 pozwala na płynne podejście do progu
wzbudzenia. Wpływamy na rozpływ prądu pomiędzy anodę a S2. Przy pojawianiu się
oscylacji na R/C w siatce pierwszej powstaje ujemne napięcie i zmienia się przy pojawieniu się sygnału
stacji. Zmiany te korzystnie stabilizują ustawiony próg wzbudzenia.
Ciekawie wygląda zależność Ua i S2 w trakcie regulacji.
Tyle wstępu - to dlaczego w takim razie nie można potencjometrem od reakcji całkowicie ją wyłączyć? Kondensator 60 pF+ok. 1 nF może przede wszystkim ograniczyć od góry pasmo m.cz.
Może też niefortunnie wybrany dławik w anodzie tak przesunąć fazę, że powstaną pasożytnicze oscylacje.Ich częstotliwość nie musi być określona przez L/C obwodu wejściowego.
Spróbować należy: wpiąć w szereg z dławikiem opornik ok. 1kΩ by zepsuć jego dobroć (Q!) lub go pominąć. Co daje odsunięcie cewki anodowej od siatkowej?
Kondensator blokujący (najlepiej ceramiczny) - jak najbliżej wyprowadzenia S2 i do MASY.
Tak rozległa "pajęczyna" też może mieć znaczenie.
Jakie jest napięcie anodowe?
GeTe
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 353
Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 21:58

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: GeTe »

Przy dodanym 1nF jak zmniejszałem reakcje napięciem S2 to nie mogłem odebrać sygnału. No dławik to jest to co znalazłem w szpargałach, nawet nie znam jego indukcyjności. Przy jego braku wzmocnienie było za słabe na dwie lampy i głośnik. Przy braku dławika układ reakcyjny musiał sygnał dawać na wzmacniacz głosnikowy na kostce UL"coś tam".
Kondensator przy S2 jest tuż przy nóżkach lampy.
No "pajęczyna" na pewno jest ciekawym układem wprowadzającym w różnych miejscach indukcyjności i pojemności
Zasilanie układu z 200-250 V w zależności od przypływu prądu przez anodę.
Cewki nie odsunę bo mi kropelka trzyma te przezroczyste kółeczka stanowiące elementy karkasu.
Chcę wykonać od nowa zespół cewek, cewki będą komórkowe ruchome, a układ chcę stroić wariometrem + ten precyzer jako pojemność - z punktu energetycznego jest to chyba najlepsze rozwiązanie ?
Gustaw353 sądzisz że uda się jeszcze coś więcej wykrzesać z tego układu ??
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: gustaw353 »

Uważam,że za wysokie napięcie anodowe dla stopnia detektora a dla 12Ж1Л nawet groźne.
Wykonaj próby przy napięciu 100...150V. W miejsce opornika 30 kΩ w anodzie pierwszej lampy
wstaw PR ok 470 kΩ i pokręć nim w czasie prób.
Dławik też spróbuj dobrać. Powinien mieć ponad kilkaset μH (fale długie) i jak najmniejsze Q!
Zaletą dławika jest nie mieć dobroci. Są takie na ferrycie z wieloma otworkami, przez które
przenizany jest drut.
GeTe
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 353
Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 21:58

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: GeTe »

No też na schematach odbiorników na RV12P2000 widziałem oporniki anodowe w stylu 200k, ale ten mój dobrałem eksperymentalnie na maksimum sygnału na wejściu. Zrobiłem test z 180k i nic nie chciał odebrać.
Pomierzyłem napicia przy rezystorze 30k w anodzie w momencie dostrojenia i maksymalnej głośności mam zasilanie 180V, za rezystorem 30k mam 120V.
Zrobiłem test kondensatora sprzęgającego za pomocą zmiennego i tak powyżej ~150 pF układ robił się generatorem z coraz mniejszym udziałem audycji, jak zmniejszałem napięcie na S2 to zamieszał się sygnał generowany a nie zwiększał się sygnał audycji. Natomiast jak pojemność była zbyt niska to pomimo ustawienia maksymalnego napięcia S2 w tym układzie sygnał był gorszy niż przy sprzężeniu kondensatorem 60 pF.
_idu

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: _idu »

Atlantis pisze:Ok, zabiorę dzisiaj za prosty, jednolampowy wzmacniacz m.cz. na 2ż4. W tej chwili ciągle biorę pod uwagę jedynie używanie słuchawek 4000om, głośnik póki co nie wchodzi w grę - chyba nawet pod ręką nie mam odpowiedniego transformatorka.
To są zakresy AM. Hi-Fi nie będzie. Masz trafo np. TS2/14 albo inne 2 - 4W przekładnia 230V / 6 - 10V? (mniejszej mocy mają duże rezystancje uzwojenia niskonapięciowego) Nada się jako głośnikowe albo do podpięcia współczesnych słuchawek o niskiej impedancji.

Jesłi możesz to dla wzmacniacza m.cz. wybierz pentodę. Chyba zę uzywasz lampy jak PCF801, ECF82 - pentoda - audion a trioda wzmacniacz m.cz.
Ostatnio zmieniony pn, 8 sierpnia 2011, 10:01 przez _idu, łącznie zmieniany 1 raz.
_idu

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: _idu »

Atlantis pisze: a) Mogę zastosować to samo napięcie anodowe, co w przypadku stopnia detektora z rekcją? te niecałe 50V wystarczy?
b) To samo odnośnie żarzenia - oczywiście wystarczy żarzyć lampy równolegle z jednego źródła zasilania? Fakt, iż mają one katody żarzone bezpośrednio nie ma tutaj żadnego znaczenia?
c) Domyślam się, że w jakiś sposób będę musiał przefiltrować prąd anodowy pomiędzy poszczególnymi stopniami, żeby składowe zmienne się nie przedostawały i nie generowały sprzężeń. Jak najlepiej to zrobić? Układ RC czy jakiś dławik?
d) Jaki Rs pójdzie potencjometr logarytmiczny 1M. Jaką wartość powinny mieć Rk i Ck w obwodzie katody?
a) Wystarczy dla słuchawek. Mały głośnik napędzisz przy silnej stacji.
b) Łatwiej równolegle. Ale można szeregowo. Bliżej minusa żarzenie audionu, bliżej plusa - lampa m.cz. Pomiędzy lampami do masy rezystor wyrównawczy - wartość (Uż /(Ia + Ig2)).
c) RC wystarczy. Nie mnóż dławików bo możesz mieć problemy z sprzęganiem się. Audion dużo prądu nie pobiera a może być zasilany niskim napięciem.
d) - hmm lampy bezpośrednio żarzone - to jedynie obwód minusa wspólny dla całości na masie. Chyba że Ug1 będzie zbliżone dla Uż - wtedy opornik siatkowy do masy.
Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: Atlantis »

STUDI pisze: c) RC wystarczy. Nie mnóż dławików bo możesz mieć problemy z sprzęganiem się. Audion dużo prądu nie pobiera a może być zasilany niskim napięciem.
Zajrzałem do pudełka z kondensatorami. Nie mogę znaleźć nigdzie elektrolitu na odpowiednio wysokie napięcie. Widzę kilka foliowych. Zmierzone pojemności to 1.05uF/100V, 4,97uF/63V, 1,94uF/63V. Któryś z nich wystarczy, by wraz z jakimś rezystorem przefiltrować zasilanie?

UPDATE: Przepraszam - znalazł się 4,7uF na 63V. Jaki rezystor mogę wstawić?
Awatar użytkownika
zjawisko
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 926
Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: zjawisko »

Reakcji tu nie ma, ale jest bezpośrednie wzmocnienie. Ostatnio zabrałem się za konstruowanie wzorca częstotliwości opartego o opis w Re 8/82 i...

Powiem tyle, że po dołożeniu dwóch DOG56 i kondensatora 1,5nF na wyjście "głowica odbiorcza" (rys. 1) umożliwia fantastyczny odbiór Jedynki i ČRO1. Mieszkam około 400km od Solca Kujawskiego; bez uziemienia i bez dodatkowej anteny siła sygnału w słuchawkach 3,2k zupełnie wystarcza do spokojnego słuchania. :D
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: Atlantis »

Tranzystorowych odbiorników o bezpośrednim wzmocnieniu w swoim życiu złożyłem całkiem sporo i to dla mnie nic nowego. Zabawę z lampowymi konstrukcjami dopiero zaczynam. :)
W każdym razie ktoś może mi podpowiedzieć jak powinien wyglądać filtr RC filtrujący zasilanie anodowe pomiędzy poszczególnymi stopniami?
Awatar użytkownika
zjawisko
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 926
Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: zjawisko »

Dla ciebie nic nowego, ale może kogoś innego zachęci to do eksperymentów z w.cz.
Podaję to po prostu jako ciekawostkę. :wink: Mi do tej pory żaden tak prosty odbiornik tranzystorowy nie zadziałał.
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
GeTe
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 353
Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 21:58

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: GeTe »

zjawisko pisze:Dla ciebie nic nowego, ale może kogoś innego zachęci to do eksperymentów z w.cz.
Na pewnej angielskojęzycznej stronie krótkofalarskiej pisali że do 900 MHz to DC :mrgreen: Strona była o komunikacji w pasmie 10GHz i wyżej

Taki mały OT :D
elektro_nowy
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: elektro_nowy »

Zrobiłem to co poradził któryś z forumowiczów parę stron wcześniej: podczas pracy odłączyłem na parę sekund żarzenie lamp.
Brum nie zniknął :!: :shock:
Więc co to za "brum"?
Niepotrzebnie się nadwyrężałem składając podwajasz i stabilizator do żarzenia. Co to może być i co z tym zrobić?

Przy okazji wymieniłem też lampę 6Ż8 (detektor) na inny egzemplarz. Niebo z ziemia, "brum" bardzo zmalał. Zaciekawiony włożyłem z powrotem starą i okryłem dodatkowo aluminiowym ekranem - to było to. Najwyraźniej stary egzemplarz miał jakiś zły kontakt z metalową obudową.
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: gustaw353 »

O wiele mniej jest problemów z „brumem” gdy radio zasilamy z baterii. Podłączając się do
sieci zaczynają się schody.
Może na początek trochę teorii.
Każda antena w zasadzie ma konfigurację dipola. Może być klasyczny, symetryczny
doprowadzony do wejścia odbiornika. Np. wolno wiszący drut - to jedno ramię dipola a drugim
ramieniem jest przeciwwaga lub ziemia (uziemienie). Antena typu GP to też forma dipola.
Nasze uziemienie (np. kaloryfer) na ogół nie spełnia swojej funkcji. Długie rury (to L) z
zaśniedziałymi połączeniami (to R) zanim dotrą do ziemi nazbierają na swoich L i R sporo śmieci.
Do tego po przez pojemności pasożytnicze od strony sieci po zasilaniu też sporo ich przenika.
Tak wygląda jeden biegun generatora „brumu”i wszelkiego zła. Drugi biegun tego generatora
dołączony jest do ziemi. Dalej po przez ziemię i pojemność antena / ziemia – do anteny!!!
I tak zamyka się nasz obwód.
Wszelkiego rodzaju ekrany są mało skuteczne a wystarczy dotknąć palcem masę w okolicy
wejścia naszego radia i jest wyraźnie mniejszy brum.
Mogą być i inne przyczyny powstawania przydźwięku sieci – pisałem już o tym wcześniej.