Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: Atlantis »

Właściwie jak wygląda sytuacja w przypadku zastosowania tradycyjnego, metalowego chasis? trzeba prowadzić jakieś dodatkowe przewody masy, czy wystarczy najzwyczajniej w sieci łączyć elementy z najbliższym punktem metalowej płyty?
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: gustaw353 »

Metalowe chassis może być wspólną masą. Elementy układu można łączyć bezpośrednio (najkrócej) do chassis.
Najprostszą formą takiego wykonania jest kawałek miedziowanego laminatu z wysepkami jako punktami montażowymi a pozostała część folii stanowi wspólną masę. Istotne jest gdzie, w którym punkcie przyłączymy zasilanie - głównie masę.
Oczywiście w wielu wykonaniach (głównie audio) stosuje się montaż z wydzieloną masą połączoną w jednym, specjalnie wybranym punkcie do metalowej obudowy - chassis.
Układy w.cz. wolą rozległą masę - ekran.

Uruchamianie radia proponuję bez podłączonej anteny. W dalszej kolejności podłączamy uziemienie... W warunkach o dużym poziomie zakłóceń (blokowiska,przemysł) na falach długich i średnich lepszym rozwiązaniem jest antena ferrytowa lub bardziej retro - ramowa.
Źródłem przydźwięku może być upływność w transformatorze sieciowym między pierwotnym a wtórnym uzwojeniem. Dotykając ręką ,"uziemiając" chassis zmienia się brum. Czasami w tym przypadku obrócenie wtyczki sieciowej o 180 stopni powoduje wyczuwalną zmianę.
elektro_nowy
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: elektro_nowy »

Poeksperymentowałem trochę z tym odbiornikiem. Tak jak radził OTLamp, zaekranowałem opornik w siatce lampy detekcyjnej owijając go kawałkiem folii aluminiowej (od czekolady :P). Przy okazji okazało się że można pocynować ją i przylutować kabelek bez problemu i to bardzo ładnie, na kalafonię rozpuszczoną w denaturacie, trzeba tylko grzać transformatorówką z z 8 - 10 sekund.
Niestety brum się nie zmniejszył. Zmiana z 6,8M do 2,2M i to samo. Zebrałem masę obwodu wejściowego jak radził tszczesn i także bez zmian.

Następnie zsymetryzowałem żarzenie rezystorami 100R i to także nic nie dało. Za to zauważyłem że przy zbliżeniu i trzymaniu palców centymetr NAD tymi opornikami symetryzującymi brum znika. :) A po dotknięciu któregoś z nich (lakieru) zwiększa się. :)
Coś czuję że przyczyny tego brumu są liczne i przy takim sposobie montażu, gdzie wpływ ciała jest duży (przy poruszaniu się sygnał się zmniejsza, czasem ginie) nie do uniknięcia. Układ prostu żyje pełnią życia. :) Prawdopodobnie uziemione metalowe chassis i płyta przednia wszystko by zmieniły, przy niezmienionych połączeniach.

Przerobiłem filtr napięcia anodowego na konfigurację z wejściem dławikowym, bo do tej pory miałem za wysokie napięcie B+ = 270 V. Przy okazji radykalnie skróciłem długość połączeń w obrębie zasilacza. Okazało się że napięcie spadło aż o 70 V, do 200V ale zauważyłem przy tym że wzrosła czułość radia i jakby kultura przestrajania, stacje nie były już tak wąziutko na kondensatorze strojeniowym, ostro się wstrajające i niknące, tylko jakby rozciągnięte. Udało się złapać kilka nowych, m.in China Radio International i Radio Pridnestrovye z Mołdawii. Obie bardzo głośno i z jakością dźwięku niczym na UKF (pomijam brum). Aż się zdziwiłem jak ładnie grało. Przypominam że zaledwie na metrowym kawałku anteny teleskopowej. :)
Radia reakcyjne chyba lubią niskie napięcia anodowe i przy okazji słabiuteńkie sprzężenie z anteną. Jako sprzęgający zastosowałem mały kondensator strojeniowy od głowicy UKF i najwięcej stacji oraz z największą siłą odbieram przy całkowicie wysuniętych płytkach.

Przy okazji wie ktoś ile to może być pF? Kondensator jest typu 93.7.3.51.01, polski, 3 sekcje po 14 pF ale ile ma przy wysuniętych płytkach, nie mam czym zmierzyć.

Obrazek
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11316
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: tszczesn »

elektro_nowy pisze:Coś czuję że przyczyny tego brumu są liczne i przy takim sposobie montażu, gdzie wpływ ciała jest duży (przy poruszaniu się sygnał się zmniejsza, czasem ginie) nie do uniknięcia. Układ prostu żyje pełnią życia. :) Prawdopodobnie uziemione metalowe chassis i płyta przednia wszystko by zmieniły, przy niezmienionych połączeniach.
Jak zaekranujesz cewkę to wpływ ciała magicznie zniknie :)
elektro_nowy
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: elektro_nowy »

Pewnie tak ale robiąc te wszystkie eksperymenty do późna w nocy, między innymi zmontowałem też "dławik elektroniczny", który potrzebny mi będzie do innego projektu ale i w radyjku chciałem go wypróbować. Jak już go zmontowałem, to byłem z powodu późnej pory taka "dętka" że na zaekranowanie cewki i inne rzeczy jak podniesienie potencjału żarzenia czy przerobienie go na prąd stały nie miałem już kompletnie siły.

Dziwi mnie tylko że jak się patrzy na fotografie różnych odbiorników krótkofalowych które budują sobie hobbyści, np. http://www.bignick.net/TubeRadio.htm to ekranów tam nie ma. Ty zapewne piszesz z pozycji człowieka stykającego się głównie z radiami fabrycznymi...
Z drugiej strony te odbiorniki z gołymi cewkami mają jednak metalowe chassis lub co najmniej płytę czołową (bo deski mają bardzo szerokie zastosowanie :mrgreen: ).

Przy okazji, dlaczego wiele tych cewek ma karkasy nie okrągłe a o przekroju gwiazdy jak na zdjęciu?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: gustaw353 »

Karkas dla cewki charakteryzuje się pewną stratnością dialektryczną. Powoduje ona straty w cewce i psuje dobroć Q obwodu rezonansowego. Najlepiej by było bez karkasu ale wtedy nie możliwe jest uzyskanie dostatecznej stabilności mechanicznej i termicznej cewki.
Taki kształt karkasu powoduje oddalenie uzwojenia od karkasu.
Im większa dobroć cewki to przy rezonansie obwodu wejściowego to będzie na nim większy sygnał ODZYSKANY z anteny. Po to wprowadzamy dodatnie sprzężenie zwrotne (reakcję).
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11316
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: tszczesn »

elektro_nowy pisze:Dziwi mnie tylko że jak się patrzy na fotografie różnych odbiorników krótkofalowych które budują sobie hobbyści, np. http://www.bignick.net/TubeRadio.htm to ekranów tam nie ma. Ty zapewne piszesz z pozycji człowieka stykającego się głównie z radiami fabrycznymi...
Z drugiej strony te odbiorniki z gołymi cewkami mają jednak metalowe chassis lub co najmniej płytę czołową (bo deski mają bardzo szerokie zastosowanie :mrgreen: ).
Odbiornika komunikacyjne są z reguły solidnie zaekranowane same z siebie. Po prostu detektor reakcyjny jest wysokoczułym wzmacniaczem m.cz., do tego z dużą impedancją na wejściu, więc znakomicie wyłapuje wszystkie śmieci z powietrza i do tego solidnie je wzmacnia.
elektro_nowy
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: elektro_nowy »

Tak sobie myślę że projekty typu deska i nieekranowana cewka były dobre na fale długie i średnie a podobnej konstrukcji odbiorniki na krótkie powstały zwyczajnie przez naśladowanie, bez specjalnego pomyślunku...
A ja nie mam od czego odpatrzeć... :mrgreen:

Jak prawidłowo zaekranować taką cewkę :?: Mam na myśli takie rzeczy że może np. ekran nie może być całkiem zamknięty czy podobne szczegóły.
Będę musiał zrobić ekran własnoręcznie bo karkas ma 3 cm średnicy, ekrany od lamp są za małe. Jakieś pomysły? Bo inaczej folia z czekolady znów będzie miała zastosowanie. :)

Jeszcze takie pytanie mi się nasunęło - czy w przypadku lamp szklanych, nie metalowych tak jak moja (6Ż8) warto zaekranować też lampę detektora?
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11316
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: tszczesn »

elektro_nowy pisze:Jak prawidłowo zaekranować taką cewkę :?: Mam na myśli takie rzeczy że może np. ekran nie może być całkiem zamknięty czy podobne szczegóły.
Będę musiał zrobić ekran własnoręcznie bo karkas ma 3 cm średnicy, ekrany od lamp są za małe. Jakieś pomysły? Bo inaczej folia z czekolady znów będzie miała zastosowanie. :)
Ekran nie może być za mały, powinien mieć średnicę tak ze trzy razy większą od średnicy karkasu. Ekran nawet powinien być całkiem zamknięty, inaczej pole ma którędy się przedostać.
elektro_nowy pisze:Jeszcze takie pytanie mi się nasunęło - czy w przypadku lamp szklanych, nie metalowych tak jak moja (6Ż8) warto zaekranować też lampę detektora?

Zaekranować zawsze warto, ale sprawdź, może ona ma już wewnętrzny ekran? Sporo lamp w.cz. tak miało.
elektro_nowy
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: elektro_nowy »

tszczesn pisze:Ekran nie może być za mały, powinien mieć średnicę tak ze trzy razy większą od średnicy karkasu.
O widzisz, jak dobrze że zapytałem! W planach już miałem ciasne owinięcie cewki folią.
Od góry ekran ma być zamknięty, tzn. bez takiego otworu jak ekrany do lamp?
Zaekranować zawsze warto, ale sprawdź, może ona ma już wewnętrzny ekran? Sporo lamp w.cz. tak miało.
Wiem, np. EF80 ale w tych odbiornikach używa się naprawdę różnych i różniastych lamp. W końcu każdą da się doprowadzić do wzbudzenia. :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: gustaw353 »

Radio, które budujemy jest radiem z reakcją. Co oznacza słowo reakcja ? No to, że jest objęte sprzężeniem zwrotnym. Tak jest w nomenklaturze polskiej.
W innych językach jest to REGEN, РЕГЕН i.t.p. czyli po prostu ....regenerator !
On regeneruje (naprawia) obwód wejściowy czyli między innymi cewkę. Niewłaściwie wykonany ekran zmniejszy (popsuje) dobroć obwodu. Wokół cewki panuje pole elektromagnetyczne. Najbardziej należy chronić (izolować) ją od pól magnetycznych a ekrany z cienkiej folii aluminiowej nic nie poprawią a jedynie spaprają.
Wcześniej zwracałem uwagę, że "kolory" nie ekranują od pól magnetycznych. Mogą jedynie wpływać na pole elektryczne a one nie jest głównym sprawcą problemu.
W swoich wypowiedziach nie daję gotowych recept. Staram się podpowiedzieć wyjaśniając zjawiska i sprowokować do poszukiwania informacji. Przepisywanie książek nie ma sensu.

Sygnał z anteny o małym poziomie jest doprowadzony do obwodu rezonansowego a następnie poddany detekcji - wszystko jest jasne. Co dzieje się z sygnałam w obwodzie wejściowym (gdy jest on zestrojony na częstotliwość sygnału) i jak na to wpływa Q cewki.
elektro_nowy
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: elektro_nowy »

gustaw353 pisze:Najbardziej należy chronić (izolować) ją od pól magnetycznych a ekrany z cienkiej folii aluminiowej nic nie poprawią a jedynie spaprają.
Wcześniej zwracałem uwagę, że "kolory" nie ekranują od pól magnetycznych. Mogą jedynie wpływać na pole elektryczne a one nie jest głównym sprawcą problemu.
W porównaniu z Tobą nie wiem nic ale wydaje mi się że głównym problemem jest wpływ ciała, co rozstaja odbiornik i przenikanie brumu z żarzenia. Pola magnetycznego nie ma, bo niby skąd? Transformator sieciowy i dławik w filtrze anodowym w ramach badania odsunąłem na kilkadziesiąt centymetrów i nic się nie zmieniło, zresztą one nawet nie sa na wspólnym blaszanym chassis a przez deskę pole magnetyczne się nie przenosi. Dławik filtrujący napięcie dla 6Ż8 jest malutki i cały w ekranie a transformator głośnikowy też mały (mniejszy od TG5-53) i daleko, po drugiej stronie deski.
Wydaje mi się że elektrycznie trzeba tą cewkę ekranować... ale może się mylę.
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: gustaw353 »

dla elektro_nowego:
Pozytywne w Tobie jest to,że się angażujesz a wiedza i doświadczenie przyjdzie z czasem.
Oto przykład dobrej konstrukcji:
http://faculty.frostburg.edu/phys/latta ... nplex.html

Obwód wejściowy w Twoim "regenie" to antena wraz z obwodem LC.
Kręcąc się koło niego pobierasz część energii i w ten sposób zmieniasz pracę generatora to znaczy precyzyjnie ustawiony próg wzbudzenia.
Co do brumu - to jet problem równoległy.
elektro_nowy
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: elektro_nowy »

Pytanie odnośnie wzmacniacza w moim odbiorniku (schemat poniżej). Gdy skręcę potencjometr na minimum, czyli suwak do ziemi, to z głośnika odzywają się jakieś hałasy. Czy to efekt braku osobnego rezystora siatkowego? Wystarczy że ustawię suwak minimalnie wyżej, o milimetr dosłownie i jest już cisza (bez sygnału sterującego).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
OTLamp

Re: Odbiornik reakcyjny, działa albo i nie...

Post autor: OTLamp »

Masz wadliwy potencjometr. Włącz między suwak a masę opornik 1M.