Radyjko Violetta innym okiem

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6544
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Radyjko Violetta innym okiem

Post autor: Marcin K. »

Innym bo termograficznym :wink:
Na zajęcia z termografii komputerowej mieliśmy przynieść jakieś swoje urządzenia i mieliśmy porobić zdjęcia (termogramy). Oczywiście co mogłem wziąć innego jak nie radio lampowe. Miałęm wziąć TV Nefryt co ma 17 lamp a nie 4, ale byłby problem z wniesieniem go na uczelnie, nie tylko dlatego że jest ogromny :) Padło na Violetkę. Niestety prowadzący zrobił tylko jedną fotografię :roll: Zaznaczyłem na niej (w odpowiednim programie) temperaturę ECL82. Radio nie było jeszcze fess nagrzane ale już był odbiór więc lampy były w pełnej gotowości. ECLka wygrzała się do około 150 stopni :shock:
Wklejam dla zainteresowanych tematem, zawsze to inne spojrzenie na cokolwiek.
Pozdrawiam!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
jurek968
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 271
Rejestracja: czw, 25 lutego 2010, 10:25

Re: Radyjko Violetta innym okiem

Post autor: jurek968 »

No ładnie się prezentuje.
Tak kiedyś sobie myślałem na ile ktoś ze sporym doświadczeniem jest w stanie ocenić rodzaj usterki na podstawie samej ciepłoty kolejnych lamp...
No bo co nieco można powiedzieć w tym temacie,z lekka intuicyjnie ale zawsze coś !
szukam ramki alumnium do Telefunken 813W,i T5Z,
wyłącznik zasilania Philips 103A /948A
ballasttube
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3331
Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12

Re: Radyjko Violetta innym okiem

Post autor: ballasttube »

A ja się znowu wredna bestia wcinam przy okazji:
czy można bez pomiaru prądu żarzenia rozpoznać na podstawie obrazu termowizyjnego, czy dana żarząca się lampa z zatartym symbolem na bańce to np.PCL82, czy UCL82.
Ostatnio miałem dylemat z lampą, która generalnie wygląda, jak EAF42,ale zwiera zasilacz 6V/0,3A,(czyli nie jest to UAF42:-)),choć EAF42 ma mieć 0,2A Iż, a zasilacz jednoamperowy z żarówką w szereg znosi to lepiej,ale nie mam opornicy drutowej zamiast niej i nie chcę lampy przeżarzyć.Nie wiem,czy np.światłomierz fotograficzny by to wychwycił,bo nie mam możliwości budować jakichś wielkich machin na kontrolerach programowanych itp:-)
Dzięki "z góry" Kolegom za odpowiedź/komentarz.
Dobrej niedzieli!
Alek

Re: Radyjko Violetta innym okiem

Post autor: Alek »

Wydaje się, że nie. Teoretycznie, moc żarzenia w obu przypadkach tj. ECL82 i PCL82 winna być ta sama.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Radyjko Violetta innym okiem

Post autor: Tomek Janiszewski »

ballasttube pisze:A ja się znowu wredna bestia wcinam przy okazji:
czy można bez pomiaru prądu żarzenia rozpoznać na podstawie obrazu termowizyjnego, czy dana żarząca się lampa z zatartym symbolem na bańce to np.PCL82, czy UCL82.
Ostatnio miałem dylemat z lampą, która generalnie wygląda, jak EAF42,ale zwiera zasilacz 6V/0,3A,(czyli nie jest to UAF42:-)),choć EAF42 ma mieć 0,2A Iż, a zasilacz jednoamperowy z żarówką w szereg znosi to lepiej
Siadł i wstydzi się! :oops: Zapomniałeś już że na zimno włókno żarzenia lamp ma opór kilkakrotnie mniejszy od oporu znamionowego, tj w stanie gorącym? Zasilacz o tym nie wie, zatem jeśli mu dołączyć zimną lampę - sygnalizuje zwarcie.
ale nie mam opornicy drutowej zamiast niej i nie chcę lampy przeżarzyć.Nie wiem,czy np.światłomierz fotograficzny by to wychwycił,
Ależ kombinujesz jak qń pod górę. UAF42 na pewno nie przeżarzysz napięciem 6,3V a o istnieniu lamp rimlockowych z innej serii niż "E" lub "U", (nie licząc rzecz jasna tych bateryjnych, z serii "D" oraz prostowniczej AZ41) nic mi nie wiadomo. Widział kto kiedy lampy rimlockowe żarzone napięciem niższym niż 6,3V, np PAF42? :wink:
Ostatnio zmieniony wt, 28 czerwca 2011, 12:17 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Radyjko Violetta innym okiem

Post autor: Tomek Janiszewski »

Alek pisze:Wydaje się, że nie. Teoretycznie, moc żarzenia w obu przypadkach tj. ECL82 i PCL82 winna być ta sama.
Pytającemu najwyraźniej chodziło o to czy można metodami termowizyjnymi stwierdzić czy katoda nie jest niedożarzona bądź przeżarzona, a wszystko to w celu odróżnienia lamp o podobnym wyglądzie.Gdy zasili sie PCL82 napięciem 6,3V bądź ECL82 prądem 0,3A - różnica będzie bardzo wyraźna, co bez trudu stwierdzi się gołym okiem. Byłoby znacznie gorzej gdyby ktoś chciał w ten sposób odróżnić PM84 (Iż=0,A Uż~4,5V) od EM84 (Uż=6,3V Iż~0,2A). Ale takie przypadki można policzyć na palcach jednej ręki, np. EC/PC86/88, EC/PC97, EC/PC900, EL/PL95. Niejednoznazności moga pojawić się gdy chodzi o odróżnienie lamp o niewiele różniących się napięciach i prądach żarzenia, np. ECC88 (Iż~0,33A) od PCC88 (Uż~7V); być może także ECF/PCF82. Tu może pomóc np. porównanie napięcia kontaktowego między siatką a rozżarzoną katodą (na poziomie ułamków wolta), do czego wystarcza zwykły miliwoltomierz.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Radyjko Violetta innym okiem

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Tomku, czy jesteś pewny że grzejnik lampy zimnej ma większą oporność ? Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Radyjko Violetta innym okiem

Post autor: Tomek Janiszewski »

Terazz dla odmiany mnie przychodzi siąść i się wstydzić, zwłaszcza że to akurat Ty po az drugi wychwyciłeś już babola w moim wykonaniu :oops: Oczywiście, zrazu pomyślałem że zimne włókno pobiera większy prąd, potem postanowiłem napisać o jego oporze, no i wyszło co wyszło. Na szczęscie jeszcze nie było za późno poprawić. Dzięki! :)
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Radyjko Violetta innym okiem

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Żaden wstyd, nie myli się tylko ten co nic nie robi a ja po prostu staram się uważnie czytać . Widzę że masz Tomku dobrą pamięć i mam nadzieję że nie umieściłeś mnie na czarnej liście. Będziesz miał niejedną okazję się odgryźć na co przy mojej sklerozie długo czekał nie będę. Pozdrawiam, Janek.
ballasttube
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3331
Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12

Re: Radyjko Violetta innym okiem

Post autor: ballasttube »

Witam Miłych Kolegów.
Po to jest Forum,aby się dzielić wiedzą,ja przynajmniej tak robię.
Nieomylny nie jest nawet ten, co nic nie robi,bo popełnia błąd, nic nie robiąc:-)
Człowiek całe życie się uczy i ponoć niedouczony umiera:-)
Dopiero coś wiedząc, wie się, ile się jeszcze nie wie:-)
Dlatego niemądrzy uważają, że wszystko wiedzą:-)
To tyle generaliów w kwestiach formalnych:-)
A teraz ad rem: zasilacz był na prąd większy od 0,3A i takoż napięcie
większe od znamionowego Uż rzeczonej lampy.
Niejedną już lampę miałem w rękach i ją żarzyłem.
Wnioski mi się nasuwają takie: zasilacz kluczowany nie jest niestety
najlepszym rozwiązaniem dla sprawdzenia lampy nawet o niskim prądzie żarzenia.
Dotąd omomierz wykazywał mi wyraźne różnice między opornością, nawet na zimno,
między lampami E i U.Tu taka zwierka dla lampy o Iż 0,2A była niemiłym zaskoczeniem.
No, ale patrz wyżej odnośnie zasilaczy kluczowanych.
Generalnie z powyższej naszej wspólnej dyskusji wynika,że należy przyjąć,że jest to lampa.
EAF42,a nie-UAF42.
Czy Kolega Tomek może mnie naprowadzić uprzejmie na wykres zależności
oporności włókien żarzenia od temperatury?Gdzie to znaleźć?Nie znam dokładnie materiału włókien żarzenia,aby posiłkować się jakimś wzorem.Bo pewnie jest to jakaś wykładnicza zależność.
Pokrewny problem:Mam żarówkę na 110V bez podania mocy,ani prądu,tylko z tzw."światłością":-) w kandelach.Taki złośliwy wymysł Holendrów od Philipsa.Na zimno ma ona ...15 Omów.Byłaby dobrym opornikiem redukcyjnym,myślę w kierunku lamp "P",ale nie mam amperomierza na zakres powiedzmy do 1,5A~.
Aby dokonać pomiaru prądu przez żarówkę na gorąco.
Poza tym analogowy wywali mi wskazówkę i ją zegnie z powyżej podanych powodów,a cyfrowy pewnie się odłączy.
Kiedyś przez cyfrowy omomierz zniszczyłem trafo.
Miał oporność uzwojenia spoza danego zakresu omomierza, a przyrząd pokazywał brak wskazań.
No i rozwinąłem...dobre uzwojenie.
Dlatego wolę mierzyć oporność lub przerwę na analogu.
Jak sama nazwa wskazuje:wskazania są ANALOGICZNE do rzeczywistości.
Widać ZMIANĘ parametru.
Nie "gołą"wartość liczbową.
Wiem,że jednym z rozwiązań byłby termistor.
Wymagałoby to dla jednego z typowych termistorów na 0,3A napięcia zasilacza regulowanego wzwyż od of 12V.
Musiałaby poza tym być bateria termistorów na różne prądy znamionowe.
Co Koledzy sądzą o np.takiej opinii:czytałem że ktoś dał termistor 0,3A na wejście "Pioniera U" i mu się to ustabilizowało po nagrzaniu na znośny prąd Iż+Ia sumaryczny.

Kolega Telewizorek 52 lepiej wyczuł moją intencję.Z tu przed chwilą podanych powodów
chcę ominąć kopa prądowego dla przyrządu poprzez pomiar fotoelektryczny.
Zakładam posiadanie źródła regulowanego tak, czy inaczej, napięcia żarzenia i zapasu prądu.Odróżnienie zamazanej PCL od ECL po kolorze włókna żarzenia byłoby użyteczne.
Nie neguję słusznych uwag partykularnych do pewnych określonych typów lamp.
Nie czuję się winny,że akurat niektórych wspomnianych nie miałem i nie mierzyłem.
Wdzięczny jestem za przekazane doświadczenia Kolegów w tej kwestii.

Jeszcze jedno:odnośnie Pawia:-)
Wierze, że lampa Paw (PAF 42) nie istnieje.Ale istnieją lampy na rimloku o oznaczeniach NIE-europejskich.Angole też je popełniali.Widziałem takie.Nie miałem halucynacji i puszczania pawia :-) od nich wtedy:-)

I pytanie do Kolegi Tomka J.:to napięcie kontaktowe mi się kojarzy z prądem wybiegu.
Czy dobrze zdaniem Kolegi myślę?
Kłania mi się jeden z Pionierów U z minusem do ARW i UC(H) 21 z tego prądu.


Posty scalono.
OTLamp

Re: Radyjko Violetta innym okiem

Post autor: OTLamp »

ballasttube pisze: między lampami E i U.Tu taka zwierka dla lampy o Iż 0,2A była niemiłym zaskoczeniem.
No, ale patrz wyżej odnośnie zasilaczy kluczowanych.
Ten problem występuje w przypadku stabilizowanych zasilaczy "z podcięciem". Zimne włókno mając zbyt mały opór powoduje zwarcie zasilacza, a charakterystyka "z podcięciem" ogranicza prąd zwarcia do wartości mniejszej niż wydajność prądowa zasilacza, za małej by rozgrzać włókno i wyprowadzić zasilacz ze stanu ograniczenia prądu zwarciowego.

ballasttube pisze: Co Koledzy sądzą o np.takiej opinii:czytałem że ktoś dał termistor 0,3A na wejście "Pioniera U" i mu się to ustabilizowało po nagrzaniu na znośny prąd Iż+Ia sumaryczny.
Oczywiście, a ten ktoś to między innymi ja :) Telewizyjne termistory można też bez problemów stosować dla ograniczania prądu włączenia lamp serii C i U. Spadek napięcia na takim termistorze można wyliczyć zakładając, że moc jego strat jest constans (a tę można wyliczyć z danych znamionowych, np. 300mA 15V).
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Radyjko Violetta innym okiem

Post autor: Tomek Janiszewski »

ballasttube pisze:I pytanie do Kolegi Tomka J.:to napięcie kontaktowe mi się kojarzy z prądem wybiegu.
Czy dobrze zdaniem Kolegi myślę?
Tak, o to mi chodziło.
Kłania mi się jeden z Pionierów U z minusem do ARW i UC(H) 21 z tego prądu.
Faktycznie z takiego swoistego genratora termoelektrycznego na jednej z diod UBL21 polaryzowano siatkę triody UCH21 we wzmacniaczu wstępnym m.cz. w niektórych wykonaniach "Pioniera" i pochodnych (tych w których nie występował elektrolit katodowy 50uF), ale ARW czerpano wówczas z detektora fonicznego (na drugiej diodzie UBL21), który oczywiście nie mógł wówczas mieć ujemnej polaryzacji wprowadzającej próg działania.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Radyjko Violetta innym okiem

Post autor: Tomek Janiszewski »

ballasttube pisze:Mam żarówkę na 110V bez podania mocy,ani prądu,tylko z tzw."światłością":-) w kandelach.Taki złośliwy wymysł Holendrów od Philipsa.Na zimno ma ona ...15 Omów.Byłaby dobrym opornikiem redukcyjnym,myślę w kierunku lamp "P".
Z jakichś jednak powodów w żarówkach przeznaczonych do stabilizacji prądu żarzenia lamp (bareterach) nie stosowano włókien wolframowych lecz żelazne, i wypełniano nie argonem lecz wodorem.. Ten ostatni gaz cechuje się najlepszym ze wszystkich przewodnictwem cieplnym - zapewne to miało istotne znaczenie dla prawidłowej pracy takiego elementu.
ale nie mam amperomierza na zakres powiedzmy do 1,5A~.
Aby dokonać pomiaru prądu przez żarówkę na gorąco.
Poza tym analogowy wywali mi wskazówkę i ją zegnie z powyżej podanych powodów
Może niektórym to się zdarzyło, z jakimiś szczególnie delikatnymi miernikami, ale nie przypominam sobie abym w taki sposób uszkodził np. LAVO 21 (20kΩ/V). Ma on zresztą diody krzemowe bocznikujące ustrój pomiarowy i chroniące go przed tego rodzaju udarami.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Radyjko Violetta innym okiem

Post autor: Tomek Janiszewski »

OTLamp pisze:ten ktoś to między innymi ja :)
No jak mogłeś, tak grzebać w Pionierze! :shock: Tam nawet sznur sieciowy powinien być dokładnie taki jaki fabryka dała: gumiany albo szmaciany. :wink: A włączyłeś go tak jak pytano, na wejście (tj tak aby płynął przez niego sumaryczny prąd Iż+Ia), czy tylko w obwód żarzenia?
Ja zdecydowałem się na to drugie (serce mi się krajało na widok jak katowane są lampy, zwłaszcza UCH21 rozbłyskujące halogenowym światłem z chwilą włączenia zasilania :cry: ). Żadnej sekcji fabrycznego rezystora drutowego nie zwierałem, jako że napięcie w domowej sieci jest ciut za wysokie, prawie 240V).
Spadek napięcia na takim termistorze można wyliczyć zakładając, że moc jego strat jest constans
Zastanawiam się czy nie byłoby celowe umieszczenie tak nie w pełni obciążonego termistora (np. na 0,3A w przypadku gdy jest użyty do ochrony lamp serii "U") w izolacyjnej otulinie, np. z tkaniny szklanej, aby ciepło gorzej się rozpraszało i tym samym mniejszy był spadek napięcia po rozgrzaniu.
OTLamp

Re: Radyjko Violetta innym okiem

Post autor: OTLamp »

Tomek Janiszewski pisze: No jak mogłeś, tak grzebać w Pionierze! :shock: Tam nawet sznur sieciowy powinien być dokładnie taki jaki fabryka dała: gumiany albo szmaciany. :wink: A włączyłeś go tak jak pytano, na wejście (tj tak aby płynął przez niego sumaryczny prąd Iż+Ia), czy tylko w obwód żarzenia?
Nie mierz wszystkich swoją miarą. Termistor był na zewnątrz, w przelotce do zasilania właśnie takich Pionierów (Sonatin itp.), zwłaszcza wersji, które fabrycznie nie miały termistora. Był więc włączony szeregowo z całym odbiornikiem.
Tomek Janiszewski pisze: Zastanawiam się czy nie byłoby celowe umieszczenie tak nie w pełni obciążonego termistora (np. na 0,3A w przypadku gdy jest użyty do ochrony lamp serii "U") w izolacyjnej otulinie, np. z tkaniny szklanej, aby ciepło gorzej się rozpraszało i tym samym mniejszy był spadek napięcia po rozgrzaniu.
Tylko po co? Ja takie termistory stosuję jako układ zastępczy termistor + rezystor za oryginalny bareter lub eisen urdox. Natomiast jeśli ktoś chce go zastosować w jakimś budowanym przez siebie układzie np. na lampach serii U, i tak będzie musiał redukować nadmiar napięcia sieciowego. No chyba że ktoś chce zastąpić oryginalny termistor w Pionierze, wtedy można by się zastanowić, choć przy obecnie zwiększonym napięciu sieci nie powinna zachodzić konieczność takiego kombinowania z izolacyjnymi otulinami itp.