Ramona 62118 - reanimacja

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: Ramona 62118 - reanimacja

Post autor: Furman Zenobiusz »

W kwestii kondensatorów, skorzystam chyba z opcji kolegi mak222 ponieważ oferuje on kondensatory jak na schemacie Ramony, będą najbardziej zbliżone do oryginalnych (duże szanse zresztą, że są z Ramony).

Tak wygląda obecnie moje chassis. Wyczyszczone do gołego metalu (ten brązowy odblask to jakieś przekłamania/odbicia z kamerki telefonu).

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Tak wygląda chassis po ocynkowaniu - kolor jeszcze nierównomierny (zwłaszcza brzegi jaśniejsze), ponieważ proces pełnego schnięcia trwa około 20 godzin.

Obrazek

Żeby nie brudzić cynku łapami, a także w celu zwiększenia trwałości - zakupiłem wysokiej jakości lakier do metalu.
Bałem się trochę o efekty kolorystyczne, wypróbowałem więc na denku głowicy - ostateczny efekt wygląda tak jak na foto niżej, moim zdaniem wychodzi dość akceptowalnie - powłoka cynkowa ciemnieje i zyskuje lekki połysk:

Obrazek
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: Ramona 62118 - reanimacja

Post autor: Furman Zenobiusz »

Kończę dziś prace nad chassis, przypuszczalnie wieczorem wstawię fotki gotowego, schnie właśnie ostatnia warstwa lakieru.
Z efektu jestem dość zadowolony, nie wyszło idealnie ale jest czyste i da się na nie patrzeć.
W ostateczny efekt wizualny wkradły mi się co najmniej 3 problemy:

- Matowy cynk popryskany lakierem łapie co prawda nieco połysku, ale jednocześnie ciemnieje. Nie do końca kolorystycznie wygląda jak typowa powłoka cynkowa, ale trudno, następnym razem poszukam innego sposobu.

- Powłoka maźnięta zbyt grubą warstwą lakieru ma tendencję do miejscowego marszczenia się. Nie wiem od czego to zależy, być może w tych miejscach słabiej się trzyma, w każdym razie znalazłem sposób na ominięcie problemu - pierwszą warstwę lakieru należy nakładać żałując jak tylko się da.

- Zostały widoczne ślady po korozji - wżery. Niestety po chemicznym usunięciu większych ognisk rdzy jest to raczej nieuniknione, widać po prostu jak głęboko rdza się miejscami wgryzła. Dałbym radę to zapewne zaszpachlować (mam podstawową wiedzę z zakresu modelarstwa w plastiku i szpachlowania powierzchni w celu wyrównania), ale zdecydowałem się zostawić, żeby nie podnosić kosztów.


Natomiast dziś rano przystąpiłem do czyszczenia kondensatora zmiennego - jak wyglądał początkowo widać gdzieś wcześniej (1/3 powierzchni = rdza), później wstawię fotkę obecnego wyglądu. Kondensator miałem drugi na podmianę, ale oryginał mimo opłakanego wyglądu był sprawny (testowałem na zwarcie między płytkami pod napięciem zasilacza), więc szkoda mi było go wywalać.

Udało mi się usunąć z niego większość rdzy przez pucowanie kwasem solnym. W tym celu zaopatrzyłem się w kwas solny techniczny (dymiący), okulary ochronne, waciki kosmetyczne oraz jakiś instrument do malowania rzęs (coś w rodzaju małej szczoteczki ze sztywnymi włoskami).
Rdzę powierzchniową kwas solny usuwa jak rozpuszczalnik farbę - wystarczy pocieranie wacikiem i rdza odpuszcza.
Na głębsze punkty które zostaną można nałożyć kropelkę kwasu i chwilę odczekać - gdy kropelka staje się żółta znaczy że "najadła się" rdzy i trzeba kropelkę wymienić (oraz ew. spróbować pocierania). W najcięższych przypadkach pozostaje szorowanie mini-szczoteczką (nie zapominając o okularach).
W ten sposób udaje się usunąć znaczną większość, rdza zostanie tylko tam, gdzie nie da się niczym sięgnąć. U mnie niestety trochę rdzy zostało, ale nie będę przeginał z czyszczeniem ponieważ kwas nie gardzi także zdrowym metalem.
mak222
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 397
Rejestracja: wt, 5 maja 2009, 10:35
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ramona 62118 - reanimacja

Post autor: mak222 »

Elektrolity poszły. :)
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: Ramona 62118 - reanimacja

Post autor: Furman Zenobiusz »

Krótka historia pewnego agregatu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Transformatorek - czy w oryginale nie powinien mieć jakichś napisów ?

Obrazek


No i chassis z "bliznami":

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ramona 62118 - reanimacja

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Witam.Co do wżerów, ponownie kłania się cyna. Kiedyś większość błotników samochodowych była w ten sposób robiona. Problemem może tylko być dostęp.
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: Ramona 62118 - reanimacja

Post autor: Furman Zenobiusz »

Myślę, że dałoby radę zacynować dziury używając opalarki i cyny + dobrego topnika. Może i bym spróbował, ale ciut za dużo cudowania - wżery i tak są od strony, gdzie wszystko jest zasłonięte elementami na chassis.
Co ciekawe, ten cynk w sprayu nawet od biedy przewodzi prąd, aczkolwiek lepiej na tym nie polegać, bo wnosi jakąś rezystancję.
Zacząłem montaż elementów na chassis i w związku z tym nie pogardziłbym jakimiś fotkami od spodu i od góry - na swoich nie mam co polegać, bo i tak pół przewodów było pourywane.
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: Ramona 62118 - reanimacja

Post autor: Furman Zenobiusz »

Jak wygląda oryginalny drutowy rezystor 62R ? Jest to "zwykły" rezystor drutowy, czy może nastawiany ?
Moje radio ktoś "naprawiał" i rezystor był zrobiony z dwóch węglowych po 2W, rezystancja wypadkowa ok. 100 Omów, na dodatek przypalone.

Na dodatek mam wątpliwości co do połączeń w okolicach transformatora wyjściowego. Schemat sugerowałby jakiś odczep, ale trafo nic takiego nie ma - po prostu jest pusta łączówka od której szedł przewód, jak przypuszczam - do dużego rezystora 1k 2W. Czy możliwe, żeby stanem faktycznym było połączenie jak zaznaczone czerwoną kreską na schemacie ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Ramona 62118 - reanimacja

Post autor: Tomek Janiszewski »

Furman Zenobiusz pisze:Na dodatek mam wątpliwości co do połączeń w okolicach transformatora wyjściowego. Schemat sugerowałby jakiś odczep, ale trafo nic takiego nie ma - po prostu jest pusta łączówka od której szedł przewód, jak przypuszczam - do dużego rezystora 1k 2W. Czy możliwe, żeby stanem faktycznym było połączenie jak zaznaczone czerwoną kreską na schemacie ?
Możliwe. Odczep do którego przyłączane było zasilanie stopnia mocy, podczas gdy do krańca przeciwległego anodzie lampy głośnikowej dołączony był opornik filtru stopni wstępnych stosowało się w celu skompensowania przydźwięku. Tak miało m.in. radio "Tatry". Skoro jednak zastosowany w "Ramonie" transformator takiego odczepu nie ma - znaczy w trakcie produkcji zrezygnowano z tej metody eliminacji przydźwięku, i w tej sytuacji należy go włączyć tak jak to zaznaczyłeś - jak w większości innych odbiorników.
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: Ramona 62118 - reanimacja

Post autor: Furman Zenobiusz »

W zbiorach george6 na chomiku wytropiłem Re nr. 8/1964 w którym jest nieco inny schemat Ramony, z poprawionymi paroma błędami. Na tym schemacie jednak również jest trafo z odczepem. Posiadam przedostatnią wersję Ramony, więc pewnie były jakieś cięcia skoro transformator jest inny.

Dotarły kondensatory od kolegi mak222, przymierzam się właśnie do pomiarów i ewentualnego formowania - na razie wkręcę tylko jeden w miejscu pierwszego, całkowicie zniszczonego, bo drugi jeszcze się jakoś trzyma, aczkolwiek prąd upływu ma dwukrotnie większy, niż bym chciał.

Udało mi się też odtworzyć z grubsza zalewę na mostku, kolor i konsystencja z wierzchu podobne do oryginału - jest to dwuskładnikowa żywica epoxy, lekko żółtawa, po urobieniu rozmieszana z mąką ziemniaczaną w stosunku 1:2 :lol:

EDIT: Nie wiem czemu sądziłem, że rezystor drutowy zasilacza musi być dużego kalibru.... O ile dobrze widzę, to podczas normalnej pracy odbiornika popłynie przez niego prąd ok. 72mA (4,5V spadku) więc wydzielana moc będzie raczej symboliczna, w okolicach 0,3W. Z tego wynika, że był to zapewne zwykły mały rezystor i kwestia znalezienia teraz czegoś pasującego wiekiem do radia.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7419
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Ramona 62118 - reanimacja

Post autor: Thereminator »

Jakoś dziwnie podłączony ten mostek.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: Ramona 62118 - reanimacja

Post autor: Furman Zenobiusz »

Dziwnie w sensie ?
Nie podłączona jest masa, bo muszę wydedukować gdzie powinna być podłączona [radio było dłubane], ponadto bez kondensatora w zasilaczu trochę ciężko było go podłączyć.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7419
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Ramona 62118 - reanimacja

Post autor: Thereminator »

Niepodłączone jedno wyprowadzenie ujemne - pracuje tylko połowa prostownika. Powinna byc zwora pomiedzy dwoma skrajnymi, ujemnymi wyprowadzeniami.
Ostatnio zmieniony pn, 13 czerwca 2011, 20:40 przez Thereminator, łącznie zmieniany 1 raz.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ramona 62118 - reanimacja

Post autor: TELEWIZOREK52 »

W jakim celu dałeś do kleju mąkę ziemniaczaną? Jeżeli musiałeś zagęścić to uważam że lepszy jest talk.
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: Ramona 62118 - reanimacja

Post autor: Furman Zenobiusz »

Chciałem przede wszystkim zmienić kolor, to nie jest klej tylko żywica (taka do produkcji łódek) i po zastygnięciu jest przezroczysta z żółtawym odcieniem. Z mąką jest jaka widać, na dodatek masa zrobiła się twarda jak jakiś plastik.
Na talk nie wpadłem, próbowałem natomiast gipsu i była kicha - po zastygnięciu kruszyło się jak kreda.

Kolejna ciekawostka - dwa schematy i dwie wersje połączeń, na dodatek w radiu swoją drogą jest trzecia wersja z inną wartością rezystorów :roll:
Mam nadzieję, że w torze w.cz/p.cz. nie będzie takich schematowych niespodzianek, bo mogę mieć trudności z uruchomieniem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: Ramona 62118 - reanimacja

Post autor: Furman Zenobiusz »

Ostatnimi dniami miałem mało czasu i radyjko stało w kącie, wczoraj znów wskoczyło na stół. Uruchomiłem stopień m.cz. ale coś jest nie tak - z włożoną lampą końcową powstają jakieś oscylacje o częstotliwości około 400kHz, przy czym częstotliwość sama się zmienia w pewnym zakresie, widać je w obwodzie anody i s2, amplituda jest nie za duża (przypuszczam, że trafo głośnikowe mocno to tłumi).
Mam nadzieję, że to nie z powodu wymiany tych zwijanych kondensatorów z papierkiem (wszystkie zjedzone) na nieco nowsze styroflexy ? Wkładałem je starając się zachować podłączenie zewnętrznej okładziny z dobrej strony. Oscylacje co prawda giną kiedy wkładam inną lampę końcową, ale ta "inna" jest na wykończeniu - emisja ok. 40% nominalnej. A może to wina lampy ?