Witam,
Po przyjrzeniu się bliższemu GK71 zobaczyłem że geter jest w paru miejscach odpryśnięty co widać na zdjęciach (mam nadzieje). Co mogło spowodować taki stan rzeczy ?
Moje drugie pytanie czy takie leżaki należy jakoś specjalnie podłączać do żarzenia ? Coś mi się obiło o uszy że duże triody nadawcze trzeba jakoś specjalnie traktować przed normalnym użytkowaniem.
Pozdrawiam
Odpryski geteru
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 250...374 postów
- Posty: 353
- Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 21:58
Odpryski geteru
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Odpryski geteru
Lampy nadawcze należy wygrzewać. Podanie od razu nominalnych napięć może uszkodzić lampę, jeśli długo leżała. W takich lampach próżnia się bowiem po czasie nieco psuje. Wygrzewanie pozwala ją poprawić.
Co do odprysków getteru, to czasami tak się dzieje, jeśli był bardzo szybko i grubo naparowany.
Co do odprysków getteru, to czasami tak się dzieje, jeśli był bardzo szybko i grubo naparowany.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Re: Odpryski geteru
Z jakiej przyczyny ma to miejsce w lampach nadawczych a w zwyczajnych nie?Alek pisze:W takich lampach próżnia się bowiem po czasie nieco psuje.
_
-
- 250...374 postów
- Posty: 353
- Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 21:58
Re: Odpryski geteru
Alku czy możesz trochę więcej ujawnić szczegółów wygrzewania ?
Od jakiego napięcia zacząć i ile trzymać na poszczególnych progach.
Pozdrawiam
Od jakiego napięcia zacząć i ile trzymać na poszczególnych progach.
Pozdrawiam
Re: Odpryski geteru
Upatrywałbym tego w dwóch głównych przyczynach. W wielu lampach nadawczych anody są tantalowe. Zobaczcie np. na T02. Tantal dobrze pompuje przy około 1000 stopni. Ostudzony będzie powoli oddawać okludowane gazy. Zobaczcie, że getter barowy w tych lampach jest nieadekwatnie mały do ich objętości. Drugim czynnikiem może być pewna przepuszczalność helu przez szkła twarde. Jest ona kilka rzędów większa dla szkieł twardych niż dla miękkich.fugasi pisze:Z jakiej przyczyny ma to miejsce w lampach nadawczych a w zwyczajnych nie?
Ponadto, w lampach zwyczajnych napięcia pracy są niższe i wymagana próżnia bez ryzyka wystąpienia łuku może być z reguły nieco gorsza niż w lampach nadawczych.
Konkretnego przepisu na takie wygrzewanie nie jestem w stanie podać. Użytkownicy nadajników lampowych postępują częstokroć tak: włączają żarzenie na 0,5-1 godz., potem napięcie siatki i na końcu napięcie anodowe, powoli je podnosząc. Jeśli nie dzieje się nic złego, podnosi się dalej. Jeśli zaś występują wyładowania to szybko wyłącza się napięcie.
Istnieje też możliwość pomiaru prądu jonowego siatki. Pozwala to obserwować, czy poprawia się próżnia podczas takiego wygrzewania. Tym jednak rzadko kiedy ktokolwiek zawraca sobie głowę.