Punkt pracy lampy T-02 -problem

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

kamus
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 57
Rejestracja: sob, 13 września 2008, 11:44
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Punkt pracy lampy T-02 -problem

Post autor: kamus »

Witam.Niedawno zdobyłem 3 lampy t-02 (dzisiejsza t150-1) na warszawskim wolumenie.Po tym jak udało mi się zrobić wzmacniacz na lampach GK-71 (jak będzie posiadał obudowę to postaram się dać zdjęcie z nim do rozpoczętego przeze mnie tematu o nim na tym forum :) ) chciałbym zrobić na tej lampie wzmacniacz w układzie SE.Patrząc na charakterystyki anodowe z linku http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... /t/T02.pdf widzę że jakbym chciał ją zasilić napięciem z przedziału 800V...1000V musiałbym albo zajść głęboko w charakterystyki poniżej krzywej 0V siatki,albo nad nią przez wszedłbym w prąd siatki.Mam właśnie w związku z tym pytanie : jaki wybrać punkt pracy dla tej lampy przy napięciach anodowych rzędu 800V...1000V , ewentualnie jak się projektuje stopień mocy z prądem siatki ? Wiem że wzmacniacz taki nie jest łatwym wyzwaniem,ale jako że mam już dużo doświadczenia z lampami,to uważam że jestem w stanie go zrobić,tak jak ten na GK-71.Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

Post autor: Piotr »

Ta lampa raczej w większości zastosowań wymaga prądu siatki.
Aby zapewnić sterowanie dla takiego stopnia, sprzężenie z poprzednim nie może być pojemnościowe. Trzeba zastosować transformator międzystopniowy, albo sprzężenie bezpośrednie, na przykład z wtórnikiem. Można też próbować tranzystorowego stopnia sterującego (nawet w katodzie, tworząc wspólną siatkę). Możliwości jest dość dużo...
kamus
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 57
Rejestracja: sob, 13 września 2008, 11:44
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

Post autor: kamus »

Właśnie tak myślałem:) Wczoraj jak przeglądałem schematy natknąłem się na schemat starego polskiego wzmacniacza który był na nich oparty.Myślę że punkt pracy : Ua=1000V,Ia=0,6A,Us=80V bedzie dobry.Ogólna koncepcja jest u mnie taka: pierwszy stopień napięciowy na lubianej przeze mnie E180F,potem stopień napięciowy na 6P3S-E a potem wtórnik na 6P3S.Wtórnik miałby zasilanie +450V,6P3S-E 400V,a E180F 300V.Koncepcja taka jest słuszna?
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

Post autor: Piotr »

Jedna rzecz:
Tylko wtórnik przed lampą mocy musi być mocny. Poprzedzanie go kolejną lampą mocy do wzmocnienia napięciowego nie ma racji bytu.
Wtórnik EL84 czy 6L6 wysterujesz z połówki ECC83, czy tam innej E180F :)

Acha - przeanalizuj sobie zasilanie. Wtórnik musi być zasilany +/- żeby zapewnić odpowiednie sterowanie lampie mocy przy sprzężeniu bezpośrednim.

Widzę, że pomysł z tranzystorem nie bardzo ci się spodobał :roll:
Awatar użytkownika
Matizz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1196
Rejestracja: wt, 4 lipca 2006, 10:58
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

Post autor: Matizz »

kamus pisze:Właśnie tak myślałem:) Wczoraj jak przeglądałem schematy natknąłem się na schemat starego polskiego wzmacniacza który był na nich oparty.Myślę że punkt pracy : Ua=1000V,Ia=0,6A,Us=80V bedzie dobry.Ogólna koncepcja jest u mnie taka: pierwszy stopień napięciowy na lubianej przeze mnie E180F,potem stopień napięciowy na 6P3S-E a potem wtórnik na 6P3S.Wtórnik miałby zasilanie +450V,6P3S-E 400V,a E180F 300V.Koncepcja taka jest słuszna?
Zwróć uwagę na parametry graniczne dla tej lampy:
Pamax 200W,
Ikmax 320mA

Pozdrawiam
Matizz
kontakt - PW, mail - jezussm@gmail.com
kamus
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 57
Rejestracja: sob, 13 września 2008, 11:44
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

Post autor: kamus »

Nic nie mam do tranzystora :D Masz na myśli Piotrze żeby zamiast wtórnika lampowego dać tranzystor? Bo jeśli tak,to uważam że jakiś Mosfet byłby najlepszy w tym miejscu.Co do zasilania to rozumiem że na siatkę lampy T-02 trzeba będzie dać przez opornik napięcie rzędu +60V, a z ten minus? Na katodę/źródło wtórnika?
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

Post autor: Piotr »

Nie zwróciłem uwagi na punkt pracy, jaki proponujesz. Przyjrzyj się jeszcze raz uważnie charakterystyce. Na pewno nie wyjdzie dodatnie napięcie siatki w punkcie pracy.
Mnie dobrze wygląda Ua w okolicach 1kV i Ug=0.

Tranzystor można dać w katodę lampy, tak aby pracowała ze wspólną siatką. Nie wiem czy akurat w tym przypadku to dobry pomysł, trzeba by się przyjrzeć uważnie...
kamus
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 57
Rejestracja: sob, 13 września 2008, 11:44
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

Post autor: kamus »

Patrząc na charakterystyki izoprądowe lampy jestem pod krzywą Is=0A (Ua=1000V,Ia=0,6A,Us-60..80V) .Co do punktu pracy przy Us=0V,to chodzi Ci o punkt Ua=1000V,Ia=0,15A ?A w przypadku tego punktu pracy ułatwi to sprawę ze sterowaniem lampy? (wiem napewno że transformator głośnikowy nie będzie musiał mieć aż tak grubych drutów,bo w proponowanym prze mnie punkcie pracy,uzwojenie pierwotne bedzie musiało mieć drut 0,7mm,a wtórne 2,2mm)
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

Post autor: Piotr »

W twoim punkcie pracy na lampie wydzieli się 600W. Nie zwróciłeś uwagi na ten drobiazg? ;)
kamus
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 57
Rejestracja: sob, 13 września 2008, 11:44
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

Post autor: kamus »

No rzeczywiście.Tak ważna rzecz,a zupełnie przeszła mi bokiem :x .Czyli punkt pracy 1000V,Ia=0,15A ,Us=0V rzeczywiście chyba będzie najlepszy.Będzie on punktem do wyliczania transformatora głośnikowego.Jak rozumiem wtórnik na jakiejś mocnej lampe jest konieczny.Z takich "mocniejszych" lamp to mam: Gu50,6P3S,6C41C,6C33C,6AS7,EL34,6P45S i EL84.Największy prąd z nich ma pewnie "diabeł",ale to przerost formy nad treścią i niskie napięcie anodowe.Podobnie niskie napięcia anodowe mają 6AS7 i 6C41C,więc też pewnie odpadają z roli wtórnika.Która z tych lamp byłaby najlepsza?Jak rozumiem najwazniejszy jest w tym przypadku prąd katody?
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

Post autor: Piotr »

Nie przesadzaj tak z tym prądem, nie powinien w szczycie przekroczyć 50mA. Potrzebna amplituda to mniej więcej 70V, więc nawet EL84 da radę.
6P3S będziesz miał ze spokojnym zapasem wszystkich parametrów.
kamus
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 57
Rejestracja: sob, 13 września 2008, 11:44
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

Post autor: kamus »

Dzisiaj zacząłem rysować schemat układu,który znajduje się w załączniku.Nie wiem tylko jeszcze jaką wartość powinien mieć rezystor w katodzie wtórnika i jak odpowiednio spolaryzować siatkę T-02 (a może sam rezystor katodowy wystarczy,bo jest podłączony do masy? -nie mam pewności co do tego).Taki schemat jest poprawny czy zmienić go?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Matizz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1196
Rejestracja: wt, 4 lipca 2006, 10:58
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

Post autor: Matizz »

Jeśłi połączenia będą odpowiednio krótkie, to wystarczy rezystor w katodzie 6P3S do polaryzacji.
Ale nie zmienia to faktu, że nie osiagniesz w tym układzie na siatce napięć ujemnych względem katody lampy mocy.

Pozdrawiam
Matizz
kontakt - PW, mail - jezussm@gmail.com
kamus
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 57
Rejestracja: sob, 13 września 2008, 11:44
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

Post autor: kamus »

Połączenia będą krótkie.T-02 zamierzam dać jakieś 5-7 cm za 6P3S :D .Co do uzyskania ujemnych napięć na siatce względem katody,są jakieś wyjścia,czy raczej niemożliwe?
Awatar użytkownika
Matizz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1196
Rejestracja: wt, 4 lipca 2006, 10:58
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Punkt pracy lampy T-02 -problem

Post autor: Matizz »

Możliwości oczywiście są, w przypadku wtórnika dwie:
- Oddzielić masę stopnia na 6P3S od masy układu, zbudować zasilacz napięcia ujemnego i do niego podłączyć Rk tej lampy.
- Podnieść potencjał, na którym znajduje się katoda T02 - w tym przypadku możesz się wzorować na układach z lampami z bezpośrednio żarzoną katodą - choćby 300B - żarzenie nie jest tam wtedy podłączone do masy bezpośrednio, ale poprzez dwa oporniki (czy jak na rysunku potencjometr) i rezystor katodowy:
2a3.jpg
Pozdrawiam
Matizz
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
kontakt - PW, mail - jezussm@gmail.com