A dlaczego nie w drugą stronę ? Przecież równie dobrze można nawinąć te parę zwojów i wyprodukować też 1,5V, co prawda kosztem nieco większego prądu tranzystora przetwornicy.Tomek Janiszewski pisze: Gdyby tak jeszcze przetwornica taka zadawalała się napięciem 1,5V z baterii żarzeniowej! Bo chyba grzebanie wyżej wymienionych odbiorników, tak aby poprzełączać żarzenia wszystkich lamp na układ szeregowy (od strony masy: 1S5T, DM70, 1T4T, 1R5T, 3S4T) zasilany z baterii 9V (6szt. ogniw LeClanche lub 7szt NiCd/NiMH), co w pełni zadowoliłoby każdą przetwornicę - byłoby chyba niedopuszczalną zbrodnią?
Według autora częstotliwość miała wynosić ok. 2kHz lub 1,5kHz - na sąsiednich stronach są dwie przetwornice i jedna z nich pracuje wolniej, nie pamiętam która. Sprawność oszacowałem dla danych podanych przez autora i niestety nie przekraczała raczej 50%, aczkolwiek przetwornicy w dokładnie takiej konfiguracji nigdy nie wykonałem, spłoszył mnie rdzeń - niektóre projekty transformatorów z tej książki są na rdzeniach o których ciężko coś znaleźć.Nie widzę powodu aby miała być mała, oczywiście pod warunkiem że nie ucieknie się w nadmiernie wysoką częstotliwość pracy.sprawność może nie jest powalająca ale da się za to wykonać układ w stylu retro - w/g oryginalnego schematu przewidziany jest germanowy tranzystor mocy.
Jak sądzę autor książki podał wersję na jednym tranzystorze, ponieważ taka chyba wtedy była tańsza w wykonaniu - pewnie gdy ta książka była nowością, tranzystor mocy swoje raczej kosztował. Zaraz zresztą wrzucę skany.