Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 250...374 postów
- Posty: 302
- Rejestracja: wt, 26 sierpnia 2008, 03:36
- Lokalizacja: Willowbrook
- Kontakt:
Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy
Jeżeli chodzi o brzmienie tego inwertera,to trudno mi jest tak dokładnie je określić. Do inwertera podpiołem na próbę przedwzmacniacz " Peavey Rock Master" i nie do końca miałem okazje go przetestować .Obecnie z braku czasu na elektronike czeka na półce, na dobudowanie przedwzmacniacza .Jako ciekawostke dodam że, z samym Boss Distortion bez przedwzmacniacza gra znakomicie. Pozdrawiam, Januszpainlust pisze:Ale jak to brzmi? To i tak nie ważne bo z ECH81 na razie zrezygnowałem na rzecz 2xEF80 jeśli chodzi o inwerter.
Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy
Jakiś taki tranzystorowy ten sound...
Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy
Rozrysowałem sobie dzisiaj layouty dla inwerterów na ECH81 i 2xEF80. Inverter na ECH81 to masakra w stosunku do 2xEF80. Dlatego pójdę na łatwiznę. Dawać 100R pomiędzy anodą i g2 czy zewrzeć je na stałe? Jak radzicie?
- jethrotull
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy
Daj 100R na podstawce. Niewiele to kosztuje, a może pomóc.
Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy
kiepura47-51 pisze:Jeżeli chodzi o brzmienie tego inwertera,to trudno mi jest tak dokładnie je określić. Do inwertera podpiołem na próbę przedwzmacniacz " Peavey Rock Master" i nie do końca miałem okazje go przetestować .Obecnie z braku czasu na elektronike czeka na półce, na dobudowanie przedwzmacniacza .Jako ciekawostke dodam że, z samym Boss Distortion bez przedwzmacniacza gra znakomicie. Pozdrawiam, Januszpainlust pisze:Ale jak to brzmi? To i tak nie ważne bo z ECH81 na razie zrezygnowałem na rzecz 2xEF80 jeśli chodzi o inwerter.
A tak przy okazji, montowałeś te potencjometry 220k na wejściu inwertera? Jeśli tak to czy montażowe?
-
- 250...374 postów
- Posty: 302
- Rejestracja: wt, 26 sierpnia 2008, 03:36
- Lokalizacja: Willowbrook
- Kontakt:
Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy
Witam.Zamontowałem zwykłe potencjometry 220 k, jakie znalazłem w szufladzie.Na półce przybywa zaczętych pomysłów, lecz ostatnio brak czasu
nie pozwala na ich realizację.Pozdrawiam,Janusz

Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy
A ja muszę na tę chwilę zrezygnować z budowy tego projektu smiećwzmacniacza. Okazało się, że przygotowane chassis jest za niskie dla zakupionych kondensatorów elektrolitycznych... Mam już wykonaną budę i chassis, więc chyba będzie trzeba zrobić kompletnie inny projekt. No chyba, że wykonam ten śmieć wzmacniacz na próbnym chassis aby sprawdzić jak to działa. Z tym, że nie chce mi się tak rzeźbić...
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7357
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy
A te kondensatory są stojące czy leżące? Stojące można spróbować położyć.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Re: Prawdziwy śmieć-wzmacniacz gitarowy
To bateria 8 sztuk wcale nie małych 2200uF/200V. Leżąc zajmowało by to kupę miejsca, nie mówiąc o tym, że te kloce mogłyby się pourywać w tej pozycji. Odpada.