Obudowa

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
tubeaudio
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 65
Rejestracja: czw, 16 września 2004, 10:10
Lokalizacja: Kraków

obudowa

Post autor: tubeaudio »

kotok pisze:Wprawdzie to nie sześcian ale ja stosuję takie oto osłony transformatorów,wykonane ze stali 3mm.Poniżej partia kubków czekająca na malowanie proszkowe.

Witam!

Gdzie zamawaiałeś te osłony? Czy moze wykonywaleś ręcznie?

pozdrawiam

Leszek
Piroman1024
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 611
Rejestracja: czw, 15 lipca 2004, 06:03
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Piroman1024 »

Ja tam i tak preferuje obudowy typu wszystko w środku za wyjątkiem lamp.
Transformatory ,kondensatory na wierzchu to mi się nie za bardzo nie podoba(obojętne czy schowane czy w stanie surowym).
"Mathematics is the language of nature"
Awatar użytkownika
kotok
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 558
Rejestracja: sob, 12 czerwca 2004, 08:30
Lokalizacja: LUBLIN

Re: obudowa

Post autor: kotok »

tubeaudio pisze:

Witam!

Gdzie zamawaiałeś te osłony? Czy moze wykonywaleś ręcznie?

pozdrawiam

Leszek
Osłony wykonane na zamówienie w zaprzyjaźnionym zakładzie mechanicznym.Rura stalowa o odpowiedniej średnicy toczona jest na zewnątrz i od środka ,następnie dorabiane są pokrywy i wszystko szlifowane.Następnie całość malowana jest proszkowo w wyspecjalizowanym zakładzie lakierniczym.Wcześniej dolutowuje się odpowiednie mocowania.
Awatar użytkownika
kotok
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 558
Rejestracja: sob, 12 czerwca 2004, 08:30
Lokalizacja: LUBLIN

Post autor: kotok »

Piroman1024 pisze:Ja tam i tak preferuje obudowy typu wszystko w środku za wyjątkiem lamp.
.
Chcąc schować do środka obudowy transformatory np.P. Ogonowskiego ,to trzeba było by zastosować obudowę o wysokośći ok.10cm.Plus do tego wysokość wystających lamp,to robi się duża skrzynka.
Awatar użytkownika
dsrecordss
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 492
Rejestracja: czw, 23 września 2004, 20:02
Lokalizacja: Żory

Post autor: dsrecordss »

Witam,
Mam małą prośbę do pana Lecha Sołtysika:
Ponieważ nie za bardzo wim jak to wygląda to czy mógłby Pan zamieścić zdjęcie tej gilotynki do montarzu w imadle??
Gdzie takie coś można kupić bo równe obcinanie to dla mnie straszna przeszkoda. Bardzo dziękuję
pozdrawiam
Dawid
Szczyt bezpłodności: 30 lat stosunków z ZSRR...
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam.
Gilotynkę do ciecia blachy kupiłem za śmieszne pieniadze jakies dziesieć lat temu od sprzedajacych naszych sąsiadów ze wschodu.Zdjęcie zamieszczę jutro lub w poniedziałek.
Lech S.
Awatar użytkownika
dsrecordss
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 492
Rejestracja: czw, 23 września 2004, 20:02
Lokalizacja: Żory

Post autor: dsrecordss »

będę bardzo wdzięczny;) a maksymalnie jakiego rozmiaru można przycinać blachy w pana modelu??
Szczyt bezpłodności: 30 lat stosunków z ZSRR...
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam.
Nie wiem o jakie wymiary pytasz, więc odpowiem w ten sposób: długość cięcia z pomoca drugiej osoby nieograniczona, grubość ciętej blachy stalowej 1 mm bezproblemowo /grubszej nie próbowałem/, blachy aluminiowej miękkiej i półtwardej 2 mm.Wszystko oczywiście przy niestępionych ostrzach.
Temat powoli zamienia sie w kącik mechaniczny, ale i te umiejętności przy budowie rozmaitych urządzeń elektronicznych, jak widać są bardzo przydatne.
Jeszcze jedno. Z tego co wiem, na forum nie ma Panów.
Pozdrawiam
Lech S.
Awatar użytkownika
dsrecordss
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 492
Rejestracja: czw, 23 września 2004, 20:02
Lokalizacja: Żory

Post autor: dsrecordss »

muszę to zobaczyć na zdjęciach. być może już się z takim czymś spotkałem :wink:
Szczyt bezpłodności: 30 lat stosunków z ZSRR...
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

DSRECORDSS, zamieszczam zdjecie tajemniczego dla Ciebie urzadzenia. Jak widac są to zwykłe nozyce o wymiarach i konstrukcji pozwalającej ciąć blachę.Mocowanie w imadle.Dodam że ze względu na wystepowanie dużych sił i momentu podczas cięcia, nie może to być małe imadło, czy też tzw.modelarskie.W moim przypadku to imadło o szerokości szczęk 160 mm.
Same nożyce ,a konkretnie ostrza mają długość 150 mm.To tyle w opisie, resztę widac na zdjęciu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Lech S.
Awatar użytkownika
dsrecordss
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 492
Rejestracja: czw, 23 września 2004, 20:02
Lokalizacja: Żory

Post autor: dsrecordss »

Dzięki;) Zabieram się za poszukiwania;)
Szczyt bezpłodności: 30 lat stosunków z ZSRR...
Awatar użytkownika
Jarosław
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1104
Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jarosław »

Witam.

Jest jeszcze inna metoda cięcia blachy. Kupujemy (pożyczamy) szlifierkę kątową, tarczę do metalu (do przecinania - taka cieńka), pilnik płaski do metalu, okulary ochronne i rękawice. Blachę kładziemy na dwie deseczki (tak aby w momencie cięcia tarcza nie dotykała spodu -> czytaj podłogi lub stołu :wink: ) następnie do linii cięcia przykładamy płytkę ceramiczną i zaczynamy ciąć wzdłuż tej płytki. Po przecięciu "pilnikujemy" ostre krawędzie. Przy odrobinie wprawy można uzyskać naprawdę równiutkie cięcie bez ryzyka pofałdowania blachy, jakie mamy przy cięciu gilotyną. Koszty kupna narzędzi:
- szlifiertka kątowa - można już kupić nową za 35zł,
- tarcza do metalu - 3zł,
- okulary - 10zł,
- rękawice - 5zł
- pilnik z 5zł.

Widać, że koszty nie są duże (a ręczę że napewno można kupić taniej). Przy majsterkowaniu naprawdę takie narzędzia się przydają i nie koniecznie musi być to profesjonalny sprzęt.

Pozdrawiam.
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam.
Tak też tnę , ale tę grubszą 2 -2,5 mm aluminiową na chassis.Natomiast cieńszą ,stalową tez można , ale paskudna robota i trzeba dużo pracy ręcznej włożyć , aby uzyskać zamierzony cel.Oczywiście kazdy sposób jest dobry, który wiedzie do celu.
Lech S.
wajha25
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 188
Rejestracja: pt, 4 marca 2005, 16:21

Post autor: wajha25 »

Rozwiązanie z gilotynką jest dobre ale troche mało wydajne :D w szkole mam trochu większą gilotyne, oraz maszyne do zaginania blachy. Szkoda że idą wakacje :(. Osobiśnie uważam że prace ręczne nad Chassis i obudowami dają większą satysfakcje. Nie ma to jak dzwiek pilnika, za pomocą którego szlifuje się otwory na podstawki :twisted:
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Zibi »

Otwory na podstawki łatwiej wykonać wiertłem stożkowym, wielostopniowym lub wykrojnikiem do blach. Problem stanowi tylko cena tych narzędzi:
http://sklepnarzedziowy.pl/