Wzmacniacz PP 6N13S, 6N9S, EF80

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

g.marciniak
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 419
Rejestracja: pt, 13 lutego 2009, 10:54
Lokalizacja: Poznań

Re: Wzmacniacz PP 6N13S, 6N9S, EF80

Post autor: g.marciniak »

Jakiś czas temu (ze 2 lata) w EP był wzmacniacz na lampach 6N13S. Może warto byłoby zasugerować się tym artykułem?
Awatar użytkownika
fresostrowiec
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 283
Rejestracja: pn, 1 maja 2006, 10:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wzmacniacz PP 6N13S, 6N9S, EF80

Post autor: fresostrowiec »

g.marciniak pisze:Jakiś czas temu (ze 2 lata) w EP był wzmacniacz na lampach 6N13S. Może warto byłoby zasugerować się tym artykułem?
kiedyś była dyskusja na forum na temat tego projekty z EP i z tego co pamiętam większość użytkowników odradzało "sugerowanie się tym artykułem"...
nie mniej jednak mam pdf'a z tym projektem to mogę podesłać do "analizy"...
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Wzmacniacz PP 6N13S, 6N9S, EF80

Post autor: Tomek Janiszewski »

sppp pisze:zakładając układ typu Concertino
Nie trzymałbym się powyższego założenia, jeśli w stopniu końcowym mją być użyte triody. One wymagają naprawdę dużej amplitudy sygnałów sterujacych, i w tej sytuacji stowanie inwertera z dzielonym obciążeniem (a więc i napięciem wyjściowym podzielonym przez 2) jest pomysłem wyjątkowo niefortunnym. Taki inweter jest ze wszech miar odpowiedni w wypadku użycia w stopniu końcowym pentod lub tetrod.
Do sterowania triod lepszy będzie inwerter dwulampowy, tj wzmacniacz różnicowy, choćby i na obydwu triodach lampy 6H9C, jeśli już koniecznie musi być w oktalu. Można go wysterować symetrycznie, z inwertera z dzielonym obciążeniem, lub asymetrycznie, przy czym istnieją tu dwa odmienne warianty: klasyczny z umasioną dla przebiegów zmiennych siatką drugiej triody, lub tzw kołyska z siatką drugiej triody wysterowaną z symetrycznego dzielnika oporowego włączonego między anody obydwu triod. Pierwsze rozwiązanie jest prostsze i zapewnia mniejsze zniekształcenia, jak również kompensację przydźwięku sieciowego w stopniu inwertera, drugie - zapewnie niemal dwukrotnie większe wzmocnienie napięciowe i pozwala osiągnąć szczególnie dużą amplitudę napięcia wyjściowego (co w tym zastosowaniu jest cechą pierwszoplanową) dzięki możliwości zmniejszenia rezystancji wspólnego rezystora katodowego a tym samym spadku napięcia na nim (jako element odpowiedzialny za odwracanie fazy sygnału pełni tu on tylko rolę pomocniczą a nie wyłączną tak jak we wcześniej omawianym układzie, podczas gdy główną w tym rolę odgrywa dzielnik międzyanodowy).
traxman

Re: Wzmacniacz PP 6N13S, 6N9S, EF80

Post autor: traxman »

Właśnie grzebię przy podobnym wzmacniaczu i mam dwa ciekawe spostrzeżenia:
- nie bać się zasilać stopnia sterującego z "wysokiego" napięcia >400V - to się da prosto uzyskać z powielacza, prądy małe więc problemu nie ma,
- pomyśleć nad zastosowaniem PCL82, PCL86 w roli stopnia wzmocnienia wstępnego i odwracacza, pentoda sporej mocy więc i amplitudy uzyskanych napięć mogą być spore, a i cena zachęca do eksperymentów.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Wzmacniacz PP 6N13S, 6N9S, EF80

Post autor: Piotr »

g.marciniak pisze:Jakiś czas temu (ze 2 lata) w EP był wzmacniacz na lampach 6N13S. Może warto byłoby zasugerować się tym artykułem?
Zdecydowanie nie warto...
haderach
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 60
Rejestracja: sob, 11 września 2010, 22:14

Re: Wzmacniacz PP 6N13S, 6N9S, EF80

Post autor: haderach »

Witam serdecznie.
Zainspirowany konstrukcjami wzmacniaczy z lampami 6N13S (mają swój urok :) ), postanowiłem i ja taki zmontować. Po przejrzeniu dziesiątek schematów, opisów i opinii wyszło, że konstrukcja z EP jest do bani. Aczkolwiek kilku kolegów tą konstrukcję z pewnymi modyfikacjami wykonało i działa. Spróbowałem ją zmodyfikować zostawiając końcówkę mocy w tym samym układzie. Po prostu chcę mieć dwie lampy i już :). I trochę tych lamp mam, coś się uda dobrać. Mam też cztery sztuki NOS 6080 Dario, też się nadadzą mam nadzieję, choć bańka nie taka. W załączeniu schematy dwóch wersji wzmacniacza i zasilacz. Proszę o opinię, czy dobrze to zrobiłem i co można poprawić. To pierwsza moja większa konstrukcja lampowa - proszę o wyrozumiałość.
Pozdrawiam.

Marek
zasilacz.jpg
wzmacniacz.jpg
wzmacniacz2.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Wzmacniacz PP 6N13S, 6N9S, EF80

Post autor: Piotr »

Pierwsza wersja jest bez sensu z tego samego powodu, co wzmacniacz z EP.
Druga trzyma się kupy, jeżeli wzmocnienie i amplituda stopnia sterującego będą wystarczające.
Ja bym jednak dał na wejście 6N9S, a stopień sterujący zasilił +/- czyli z +Ua/-Ug, żeby mieć mniej zasilaczy. Gdzieś wrzucałem takie coś.
W zasilaczu niepotrzebne małe kondensatorki, natomiast potencjometry Ug trzeba zabezpieczyć przed trzaskami za pomocą rezystorów między ślizgaczem, a ujemnym końcem. Prostowanie żarzenia w tym układzie nie ma uzasadnienia.
haderach
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 60
Rejestracja: sob, 11 września 2010, 22:14

Re: Wzmacniacz PP 6N13S, 6N9S, EF80

Post autor: haderach »

Dziękuję Piotrze za zainteresowanie.
6N9S też posiadam na szczęście. Pozostaje przeliczenie elementów. O zabezpieczeniu przed trzaskami już myślałem i wykonam. Transformator mam z trzema uzwojeniami na 6V3 po 3A. Bez prostowania dam z dwóch uzwojeń na lewy i prawy kanał końcówki mocy, natomiast stopień sterujący stałym na oba kanały. Czy tak będzie dobrze? A małe kondensatorki to które? :). Jeśli chodzi o te 100nF, to wyczytałem, że wspomagają one filtrację, gdyż niwelują stosunkowo dużą indukcyjność własną elektrolitów.

Marek
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Wzmacniacz PP 6N13S, 6N9S, EF80

Post autor: Piotr »

haderach pisze:Bez prostowania dam z dwóch uzwojeń na lewy i prawy kanał końcówki mocy, natomiast stopień sterujący stałym na oba kanały. Czy tak będzie dobrze?
Będzie dobrze, tylko najprawdopodobniej nie odczujesz poprawy. Jesteś pewien, że uzyskasz właściwe napięcie po wyprostowaniu?
haderach pisze:Jeśli chodzi o te 100nF, to wyczytałem, że wspomagają one filtrację, gdyż niwelują stosunkowo dużą indukcyjność własną elektrolitów.
Dużą, to znaczy jaką? :P
Polecam wątek o kondensatorach, w którym RomekD dokonał kilku interesujących pomiarów rozwiewając przy okazji parę mitów na ich temat.
haderach
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 60
Rejestracja: sob, 11 września 2010, 22:14

Re: Wzmacniacz PP 6N13S, 6N9S, EF80

Post autor: haderach »

Wątek RomkaD bardzo ciekawy.
Napięcie właściwe mam nadzieję uzyskać.
W praktyce się okaże :). Za tydzień zaczynam montaż i o postępach (a także problemach) nie omieszkam informować.
haderach
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 60
Rejestracja: sob, 11 września 2010, 22:14

Re: Wzmacniacz PP 6N13S, 6N9S, EF80

Post autor: haderach »

Witam po przerwie.
Wzmacniacz ostatecznie powinien wygladać jak w załączniku.Za radą Piotra 6N9S na wejściu. Jeśli macie Koledzy jakieś sugestie odnośnie zmian, to bardzo proszę o wypowiedzi.

Pozdrawiam.

Marek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Wzmacniacz PP 6N13S, 6N9S, EF80

Post autor: krzem3 »

Witam.
Na podobnym schemacie,choć na dwóch lampach sterujących miałem wykonać
taki wzmacniacz,lecz odstawiam go na później ze względu na inny projekt.
Lampy kupiłem pod tym adresem,bardzo porządny sprzedawca.
<kt66@op.pl>

Pozdrawiam
krzem3
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Wzmacniacz PP 6N13S, 6N9S, EF80

Post autor: sppp »

Ogólnie błędów powodujących niedziałanie nie widzę.
Jak dobierałeś kondensatory międzystopniowe? Jak dla mnie są trochę bez sensu (działać będzie ale żadnej metody nie mogę się w tym dopatrzeć).
Jaką rolę spełnia PR-ek w katodzie 1-szego stopnia? Czy nie lepiej byłoby wpiąć USZ właśnie w ten PR-ek (zastąpiony w.g. mnie odpowiednim rezystorem) a górny kondensator dzielnika w katodzie (1,2k) zblokować kondensatorem?
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Wzmacniacz PP 6N13S, 6N9S, EF80

Post autor: krzem3 »

W stopniu mocy kondensatory sprzęgające można zastosować 0,47uF.
Dlaczego nie ma sensu,każdy kondensator jest sprzężony z 1/2 lampy.
Oszczędnościowo można oczywiście zastosować jeden kondensator na jedną lampę.
PR w katodzie służy do wyregulowania punktu pracy lampy stopnia wejściowego.
później można go zastąpić rezystorem stałym.
Nie można sugerować się za bardzo stałymi rezystorami na schemacie,
w praktyce wychodzą trochę inne wartości rezystorów.

krzem3
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Wzmacniacz PP 6N13S, 6N9S, EF80

Post autor: sppp »

:arrow: krzem3
Chodziło mi o wartości (prawie)wszystkich kondensatorów odsprzęgających w układzie. Z reguły dobiera się je na konkretne pasmo przenoszenia w dole. Tutaj tego nie widzę.
PR w katodzie pierwszego stopnia dodatkowo będzie zmieniał głębokość USZ. Lepiej byłoby zastosować PR zamiast opornika 1,2k i zblokować go kondensatorem. A z USZ wejść w miejscu istniejącego PR tylko zamienionego na rezystor.
Wiem, że wartości mogą wyjść inne, ale tylko wówczas jak lampa nie trzyma parametrów katalogowych. Ja staram się opierać na danych z karty katalogowej, taką mam manierę.
:arrow: haderach
Szkoda, że na twoim schemacie nie ma numerów elementów - łatwiej byłoby się odnosić w postach do konkretnych elementów.
A jednak dopatrzyłem się błędu - kondensator 10uF między pierwszym stopniem i inwerterem ma za małe napięcie przebicia (200V) do tego układu. Pomijam już bezsensowność jego zastosowania (ale to ogólnie problem wartości kondensatorów odsprzęgających w tym układzie).
Ja bym dał:
przed potencjometrem: 1uF
1 stopień - inwerter: 220nF
inwerter - driver: 220nF
drivery - lampy mocy: 470nF
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.