Od pewnego czasu przeglądam forum triody. Zainspirowany Waszymi osiągnięciami postanowiłem zmontować własny wzmacniacz lampowy. Bardzo fajnymi lampkami wydały mi się radzieckie 6N13S (duotriody). Postanowiłem więc złożyć wzmacniacz na tychże właśnie triodach w stopniu końcowym. Dokupiłem do tego wzmacniacza dwa transformatory dedykowane do tychże lamp w firmie Indel i zabrałem się za konstruowanie.
Stopień pierwszy na EF80, odwracacz fazy na 6N9S (symetryczny) i rzeczone już 6N13S na koniec. Zmontowałem to to i... gra (bez zniekształceń) dość cicho, jak na swoje potencjalne możliwości (z tego, co wyczytałem). Napięcie na siatkach lamp sterujących wynosi około 40V peak-peak, więc na to, co wyczytałem z charakterystyk powinno być w porządku. Na koniec kolumna 8 omów dwudrożna. Z tego, co wyczytałem przy pomocy oscyloskopu i prostych obliczeń wyszło mi, że na głośniku nie zostaje więcej niż 1,5W... To chyba niezbyt wiele, prawda?
W załączeniu schemat mojego wzmacniaczyka - jeden kanał rzecz jasna.
Zobaczcie proszę, co tam można poprawić, bo pewnie można i to sporo - będę wdzięczny za wszystkie Wasze opinie
Pozdrawiam
Fortune Teller
Ps. kondensatory przy katodach triod w stopniu końcowym: 100uF/250V
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
fteller pisze:
Napięcie na siatkach lamp sterujących wynosi około 40V peak-peak,
To daje amplitudę 20V, zdecydowanie za mało, powinno być co najmniej 3 razy więcej. Żeby to osiągnąć, będziesz musiał zasilić lampy stopnia wstępnego i inwertera napięciem koło 500V.
Podaj jeszcze napięcie zasilania oraz przekładnię transformatora głośnikowego, żeby można było zweryfikować punkty pracy lamp. Rozumiem, że stopień mocy ma pracować w klasie A? Jeśli tak, to może ze 6W mocy wyjściowej się wyciśnie.
Tutaj http://www.indel.pl/e_tgl.htm są dokładne dane dotyczące zastosowanego transformatora głośnikowego. Przekładnia wg producenta to 0,085.
Piszesz, że amplituda powinna być trzy razy większa. To razem daje 60V amplitudy. Czyli 120V peak-peak?... Wg tej http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... /6N13S.pdf karty katalogowej przy amplitudzie 20V (40Vpp) i Ua=180V zmiany prądu będą wynosiły od 20mA do ... miejsca, którego na wykresie nie widać. Chyba, że ja nie bardzo potrafię skorzystać z wykresu Ia od Ug (co jest bardzo możliwe)
Stopień końcowy ma pracować w klasie A lub płytkiej AB... Tak sobie kombinowałem.
Witam serdecznie.
Na schemacie nie widać żadnych elementów zapewniających polaryzację siatek lamp mocy. Być może to jest źródłem problemów.
Pozdrawiam.
No fakt. Siatki triod mocy wiszą w powietrzu. Nie za małe kondensatory separujące między odwracaczem fazy i lampami mocy (33nF)? Ja bym dał od siatek lamp mocy do masy 100k - 330k i kondensatory separujące odpowiednio 1uF - 330nF.
Czy kondensatory elektrolityczne bocznikujące oporniki katodowe lamp mocy nie powinny również bocznikować tego potencjometru do balansowania końcówki?
Cofając się - odwracacz fazy - rezystancja w anodzie (30k) jest różna od rezystancji w katodzie (40k). Ten odwracacz daje niesymetryczny sygnał. 30komów w anodzie i katodzie to chyba trochę za małe wartości jak na 6n9s, ja bym tu bardziej widział większe oporniki lub 6n8s. Polaryzację odwracacza zrobiłeś automatyczną - w tej konfiguracji masz nieco mniejszą maksymalną amplitudę wyjściową i nieco większe zniekształcenia. Ja bym zastosował polaryzację z poprzedniego stopnia, tak jak np. tu: http://www.talpro.pl/el84.gif. A w ogóle to skoro potrzebujesz sygnału na siatkach lamp mocy p-p 120V to ten odwracacz ci tego za Chiny nie dostarczy. Prędzej widziałbym tutaj układ Concertino: http://www.fonar.com.pl/audio/diy/conce ... ertino.htm czyli stopień wstępny, odwracacz fazy, wzmacniacz symetryczny. A i tak ten układ trzebaby przeprojektować żeby pociągnął taką amplitudę. Robi się temat rzeka... i przeprojektowanie całego wzmacniacza
Pozdrawiam
Sebastian
Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
fteller pisze:
Tutaj http://www.indel.pl/e_tgl.htm są dokładne dane dotyczące zastosowanego transformatora głośnikowego. Przekładnia wg producenta to 0,085.
Dla klasy A ta przekładnia jest za niska, chyba że użyjesz głośników o oporności 16 omów.
fteller pisze:
Piszesz, że amplituda powinna być trzy razy większa. To razem daje 60V amplitudy. Czyli 120V peak-peak?... Wg tej http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... /6N13S.pdf karty katalogowej przy amplitudzie 20V (40Vpp) i Ua=180V zmiany prądu będą wynosiły od 20mA do ... miejsca, którego na wykresie nie widać.
Tak będzie ale dla zwarcia, a Ty masz w anodzie obciążenie, więc nie możesz skorzystać z samych charakterystyk siatkowych/anodowych, tylko najpierw wrysować w nie linię reprezentującą Twoje obciążenie.
fteller pisze:
Stopień końcowy ma pracować w klasie A lub płytkiej AB... Tak sobie kombinowałem.
W klasie A to on i tak za bardzo nie popracuje, niska przekładnia transformatora, a co za tym idzie, niska oporność obciążenia lamp wymusi klasę AB (przejście do klasy B przy większym wysterowaniu). W związku z tym na początek radzę pozbyć się polaryzacji automatycznej.
Rezystorów do polaryzacji siatek lamp końcowych zapomniałem... narysować:) W układzie obecnie wlutowane są rezystory 470k od siatki do masy.
Rezystory w katodach lamp końcowych dobrałem w sumie dość empirycznie. Ale niemniej jednak patrzyłem, jakie rezystory stosowane są w innych układach pracujących na podobnych lampach (6AS7).
Czy zatem proponujecie wymianę lamp na inne, mniej wymagające jeśli chodzi o amplitudę na siatce sterującej? Rozmyślałem nad rzeczywiście przeprojektowaniem wzmacniacza tak, jak proponował to kolega SPPP, jednak z zasilacza mam nie więcej niż te 310V a kolejny transformator za bardzo nie ma sensu w jednym wzmacniaczu... Zaczynam więc rozmyślać o wymianie lamp na końcówce...
Ale teraz pytanie - czy transformator(-y, bo z rozpędu kupiłem dwa te TGL15/001 - 90zł/szt tak btw) będzie odpowiedni do innego typu lamp ze względu na przekładnię?
OTLamp: A jeśli wzmacniacz będzie pracował w klasie AB lub B to przekładnia będzie odpowiednia?
fteller pisze:
Czy zatem proponujecie wymianę lamp na inne, mniej wymagające jeśli chodzi o amplitudę na siatce sterującej? Rozmyślałem nad rzeczywiście przeprojektowaniem wzmacniacza tak, jak proponował to kolega SPPP, jednak z zasilacza mam nie więcej niż te 310V a kolejny transformator za bardzo nie ma sensu w jednym wzmacniaczu... Zaczynam więc rozmyślać o wymianie lamp na końcówce...
Ale teraz pytanie - czy transformator(-y, bo z rozpędu kupiłem dwa te TGL15/001 - 90zł/szt tak btw) będzie odpowiedni do innego typu lamp ze względu na przekładnię?
Nada się np. do E/PL500, E/PL504, 6П36С, 6П44С w połączeniu triodowym. Przy napięciu zasilania 190V wyciągnie się 15W mocy wyjściowej przy niezbędnej amplitudzie sygnału sterującego rzędu 30V (60V pp).
fteller pisze:
OTLamp: A jeśli wzmacniacz będzie pracował w klasie AB lub B to przekładnia będzie odpowiednia?
Tak, ale dla oporności głośników 8 omów. Ten transformator został zaprojektowany do pracy z dwiema lampami 6H13C, a u Ciebie jest jedna, dlatego w tym przypadku pozostaje klasa B/AB. Napięcie zasilania stopnia końcowego wyniesie 180V, ale amplituda konieczna do pełnego wysterowania wyniesie 100V* (200V pp). Wtedy wyciągnie się 15W mocy wyjściowej.
*takiej amplitudy dostarczy np. stopień sterujący z lampą 6H8C (6SN7) zasilony napięciem 550V.
Możnaby zrobić tak - zakładając układ typu Concertino możnaby zasilić stopień wstępny i inwerter normalnie z zasilacza a wzmacniacz symetryczny sterujący lampy końcowe z podwajacza na anodowym i zbić do odpowiedniego napięcia opornikiem. OTLamp
A jak w przypadku takiego drivera na 6N8S zasilanego z 550V będą wyglądały zniekształcenia? Zastanawiam się czy to nie jest skórka za wyprawkę. Triodę w stopniu końcowym stosuje się, bo ma mniejsze zniekształcenia niż pentoda a tym samym pozwala na zmniejszenie głębokości lub rezygnację ze USZ. Ale czy przypadkiem driver nie będzie w tym przypadku zniekształcał bardziej niż końcówka pentodowa?
Pozdrawiam
Sebastian
Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Myslie, ze budowa takiego wzmacniacia na lampah 6H13C (ktore w podstawie preznaczone do schematow regulowania lampowych stabilizatorow napiecia) - nie jest latwa sprawa dla pierwszego wzmacniacia!)
Jezeli chcesz sobie wyniesc mozgi przy tej budowie, to jest - prawidlowy kierunek!))
Póki co zrozumiałem, że zrealizowanie wzmacniacza na tych lampkach nie będzie rzeczą prostą. Na razie przestawiłem swój tor myślenia na 2xPL/EL500/504... Ale co z tego wyjdzie, to nie wiem - będę na pewno dawał znaki co i jak. Teraz moje 1xPCL86 na kanał jest na tapecie od dwóch miesięcy - po prostu brak czasu. Ale wezmę się pewnie za coś niebawem - jak wytnę trochę wolnego czasu