Końcówka mocy - Mesa by Recon

[Recon]

No wypalają, ale tak jest w oryginale i jestem tego świadom, jak będą się raz na jakiś czas zużywały, tak jak to normalnie każda firmowa końcówka Mesy to nie będę miał nic przeciwko.

[Thereminator]

Na twoim miejscu kupiłbym drugie trafo, a to pogonił na Allegro albo odłożył do innego projektu.

[Recon]

Jest dobre do 100W a to mój przyszły projekt(bardzo przyszły) tylko znowu żarzenia ma za mało, a więc jest bezużyteczne na chwilę obecną, dlatego wydaje mi się, że jeśli odwinąć to, tylko dobrze odwinąć to wszystko wróci do normy;)

[painlust]

żarzenie zazwyczaj daje się na wierzchu, a wiec przewinięcie żarzenia na wieksze to mniej roboty.

[Recon]

Pisałem z pewnym użytkownikiem elektrody w sumie z modem - i skoro Kaka zrobił 250mA na jedno ramię to mogę zastosować prostownik mostkowy i będę miał 250mA co powinno skutecznie zredukować napięcie przynajmniej do 470V, co wy na to? Bardzo prostu sposób, a redukuje wydajność prądową o połowę, wtedy będę miał tylko niecałe 100mA nadmiaru, ok 80 nawet.

Dodam, że dziwił mi się czemu jeszcze tego nie zrobiłem bo to dobry sposób na redukcje prądu o połowę. 250mA to dobra wartość, jeśli masz racje Painlust z tym że mam w sumie 0,5A.

No ale z tym poczekam na to co powie Kaka, tymczasem z racji, że dyskusja się zagalopowała dodam po raz kolejny moje pomiary:

Gniazdko: 234V
Po wyprostowaniu bez obciążenia: 587V
Po wyprostowaniu z obciążeniem na podstawce lampy: 544V
Za transformatorem przed wyprostowaniem bez obciążenia: ok 430V+-5V
Za transformatorem przed wyprostowaniem bez obciążenia pomiędzy odczepami 350V - ok 850V
Za transformatorem przed wyprostowaniem z obciążeniem końcówki: ok 430V +- 5V
Rezystancja uzwojenia anodowego - 146Ohm


Schemat zasilacza: http://tubefreak.com/50502.gif

[Recon]

Wlutowałem właśnie na próbę 10A mostek pomiędzy 0 i 350 trzecie wyjście zaizolowałem i zmierzyłem napięcie bez obciążenia - na razie tylko tak, czysto doświadczalnie, nie zamierzam jeszcze obciążać, wychodzi dziwiąco-zadowalający wynik - ok 385V - to może być to, jeśli to napięcie z wydajnością 250mA to można by bez obaw o przeciążenie lampy podpinać.

[megabit]

Kondensator za mostkiem masz?

[Recon]

Jeszcze nie, to jest surowa wartość zdejmowana z odczepów + - mostka

[megabit]

To daj kondensator i zmierz jeszcze raz

[KaKa]

nawet zgłosił się pewien nasz forumowicz, że jest w stanie mi to zrobić, za co jestem mu bardzo wdzięczny.

Ja też jestem mu szalenie wdzięczny. A przy okazji życzę powodzenia, bo lakier jest dość upierdliwy.

Czy to dobre rozwiązanie?

Zostawię to bez komentarza .


Zrób może tak jak podał Ci na tacy VV i sprawa powinna być rozwiązana. Możesz też przyłączyć mostek do jednej połówki uzwojenia, to też wydaje się być dobrym rozwiązaniem.

[painlust]

Jeszcze nie, to jest surowa wartość zdejmowana z odczepów + - mostka

Gdyby to nie był kacik dla poczatkujących przejechałbym się po tobie za ten pomiar...

[Recon]

A czemu, to był pomiar za prostownikiem, właśnie odczytałem za kondensatorami, na podstawce lampy bez lamp jest 545V czyli o 30V mniej, ciekawe jak spadnie gdy wsadzę lampy.

[painlust]

Po jaka cholere ci pomiar za prostownikiem na biegu jalowym w dodatku bez elektrolitu... Jak wsadzisz lampy to bez wysterowania i tak będzie to obciazone prądem spoczynkowym...

[Recon]

Nie wiem, po prostu to zmierzyłem, teraz mam pełen obraz po pomiarze za zasilaczem, a zaraz odpalam na obciążeniu.

[Recon]

No i bieda... chyba czeka mnie tylko odwijanie... Po włączeniu mam 530V na anodach... Nie mam pojęcia już czemu...