Końcówka mocy - Mesa by Recon

[Recon]

Pomyliło mi się, ale skąd ten nadmiar 50v w stosunku do zamówienia się bierze? nadpiar prądu mam 50mA i tak jest dobrze w takim razie

[Marvel]

Wyobrażasz sobie PY88 leżące poziomo z gołymi anodami w takim pająku? Źle koledze życzysz, czy co?

skąd ten nadmiar 50v w stosunku do zamówienia się bierze?

Zadałeś już to pytanie dzisiaj, a ja na nie odpowiedziałem.

Edit: i to dwa razy...

[Recon]

Cóż widzę, że ironii i sarkazmu nie brakuje w Twoich wypowiedziach kolego Marvel, ludzie z umiejętnościami takimi jak Twoje nie rodzą się od razu i każdy się uczy... Ale chyba jednak za ciężko to zrozumieć...

Pomijając tą kwestię, to pewnie zrobię tak jak radzisz Painlust, tylko chciałem się dowiedzieć czemu mam tak wysokie napięcie, po to by na następny raz nie zrobić podobnego błędu, człowiek się uczy na błędach...

EDIT: Chodzi o to, że 350V to wartość zbyt duża? Cóż taką ze schematu bezmyślnie (no bo tak było) zaczerpnąłem

[painlust]

Ja nauczyłem się że najlepszym napięciem dla wzmacniaczy 50W jest 300-330VAC. Na drugi raz zapamiętaj sobie tę wartość.

[Recon]

Ano zapamiętam... Czyli wychodzą 3 metody:

1) Lampa 6l6GC - tylko nie jestem pewien czy to pomoże, ale schemat przewidywał 6l6gc na 350V więc może to nie głupie.
2) Lampy El34 - jeśli w tych ekstremalnych warunkach pomogą
3) Prostownik na PY88 - z nimi nie będę miał problemu, tylko skąd taki transformator wygrzebać, po wstępnym szukaniu w necie bieda...

Która z tych możliwości na razie pomijając koszty będzie najlepsza, najskuteczniejsza, czy wchodzi w rolę rozwiązanie 1??

[painlust]

Tanie rozwiązanie to też 5C3S ale trafo też trzeba zdobyć bo ta lampa chyba 3A bierze przy 5V. a co do trafa na 30V. Poszukaj traf na 2x15V i połącz w szereg.

[Recon]

Hmm no ale czy z 6L6 będzie już dobrze? Bo jestem w stanie załóżmy wydać ze 100zł na parkę Sovteków, bo podobno b.dobrze brzmią

[painlust]

Czyżby wtapiania ciąg dalszy Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać

[Recon]

Tak , ale na szczęście niewiele, bo za te lampy zapłaciłem ok 20zł(i może kiedy indziej się przydadzą) tylko teraz pytam czy jak kupie 6l6 to już nie wtopie i będzie wszystko śmigało

[Marvel]

Cóż widzę, że ironii i sarkazmu nie brakuje w Twoich wypowiedziach kolego Marvel, ludzie z umiejętnościami takimi jak Twoje nie rodzą się od razu i każdy się uczy... Ale chyba jednak za ciężko to zrozumieć...

Fakt, jestem geniuszem, bo umiem pomnożyć 350V razy 1,4 i wychodzi mi 490V. Tyle może maksymalnie dać trafo po wyprostowaniu. Więcej nie może. Jeśli wiadro ma pojemność 10 litrów, to więcej wody z niego nie wylejesz. Jeśli wylało się 12 litrów, to jaki wniosek? Bo wg. Ciebie wniosek jest taki, że ta woda jest jakaś dziwna... A tymczasem wiadro miało 12 litrów a nie 10. Napisałem ci już, że skoro masz 540V to znaczy, że trafo daje 390V a nie 350V. A ty w kółko pytasz, skąd się bierze 540V.

Ale chyba jednak za ciężko to zrozumieć...

Wiesz, jesteś bezczelny. Pokaż mi, gdzie próbowałem cię obrazić? Czy ja się wypowiadam na temat twoich możliwości rozumowania? A uwierz mi, że mógłbym. Co daje ci prawo do oceny mojej osoby?

[Recon]

Nie uważam, że mnie obraziłeś, po prostu czuje w tym co piszesz dużo ironii, i uwierz ciężko mi pisać z Tobą w takim charakterze, po prostu 'waląc prosto z mostu': boje się pisać tu by się nie pogrążyć bo czuję presje ludzi bardziej doświadczonych... A jak dochodzą teksty pełne ironii... To forum dla początkujących i uważam że mam jako takie prawo 'walić' najgorsze głupoty... Do tego całego reaktora o nazwie "Lampy dla początkujących" ma wchodzić mój brak wiedzy, wasze doświadczenie, a wychodzić moje doświadczenie, wdzięczność wam(co nieraz już pisałem) i wasza satysfakcja pomocy początkującym, no a w odpadach wasza cierpliwość . Uważam Ciebie, Painlusta i resztę kolegów z forum za hmm w pewnym sensie moich mentorów i idoli w świecie lampowym, a gdy piszesz w ten sposób to nie dość, że wstyd mi to jeszcze mam ochotę tą końcówkę za okno wyrzucić, a nie o to chodzi prawda?


Co do wiadrowych spraw, to właśnie mnie interesuje czemu jest 390 a nie 350 tak jak zamawiałem, być może znowu to samo pytanie właśnie zadałem, ale w inny sposób

EDIT: a jedyną próba oceny Twojej osoby, jest stwierdzenie, że znasz się bardzo dobrze na lampach, a przynajmniej w zakresie gitarowym, a oceny tej dokonałem w oparciu o próbki i wygląd Twoich wzmacniaczy i cenne porady

[COB]

Ja na początku postarałbym się ustalić kilka podstawowych parametrów. Zmierz napięcia transformatora bez obciążenia przed prostownikiem (AC) i po wyprostowaniu (DC). Następnie zmierz napięcia i tym razem również prądy przed i po prostowniku obciążając transformator swoją końcówką. W tym przypadku obciążanie transformatora samymi rezystorami raczej nie wchodzi w grę, gdyż musiałyby mieć one dużą moc, ale jeśli masz rezystory o odpowiedniej mocy i oporności możesz spróbować obciążyć nimi dodatkowo zasilacz. Cały czas mierzysz prądy i napięcia, a przed uruchomieniem kilka razy przelicz jaka moc może odłożyć się na rezystorach i czy są one odpowiednie żeby nie było niespodzianek. Potem możesz sobie zrobić tabelkę i prosty wykres np. napięcia w funkcji pobieranego prądu. Będziesz miał obraz tego jak te parametry się zmieniają. W Twoim przypadku przy 350VAC po wyprostowaniu powinno być ok. 490V przy prądzie znamionowym i mniejszej wartości nie powinieneś się spodziewać. Cały problem jest w tym, że w swoim układzie nie pobierasz prądu znamionowego i napięcie na stronie wtórnej jest wyższe (ok. 380V).

zamówiłem takie uzwojenie jak pisałem 350-0-350, i po wyprostowaniu na anodzie mam 544V, a w schemacie jest mowa o 100V mniej... Skoro zapasu mam 50mV na trafie i to jest "zdrowe" to czemu są takie problemy?

Czytaj ze zrozumieniem i nie myl prądu (amperów) z napięciem (woltami). Masz nadmiar 50V w stosunku do zamówienia a zdrowy jest nadmiar wydajności prądowej (np. 50mA). 50V i 50mA to nie jest to samo, mimo że i tu "50" i tam...

Kolega myli napięcie z prądem, ale sprawa nie jest taka prosta i ciężko jest mieć nadmiar prądu bez nadmiaru napięcia. Jego transformator jest doskonałym przykładem. Nie pobiera z niego prądu znamionowego, co owocuje za wysokim napięciem.

[megabit]

Recon, ile masz w gniazdku?

[Recon]

ciężko jest mieć nadmiar prądu bez nadmiaru napięcia. Jego transformator jest doskonałym przykładem. Nie pobiera z niego prądu znamionowego, co owocuje za wysokim napięciem.

Dokładnie to miałem na myśli, ale nie potrafiłem tego dobrze opisać jakos... I idąc dalej tym tokiem rozumowania, gdy wsadzę 6l6 które pobierają więcej prądu spadnie ten nadmiar prądu, co zaowocuje spadkiem nadmiaru napięcia, tak mi to w głowie się jakoś poukładało w logiczną całość

Pomiary o których mówisz przeprowadzę, tylko muszę to trochę ogarnąc Na razie tyle:


Gniazdko: 234V
Po wyprostowaniu bez obciążenia: 587V
Po wyprostowaniu z obciążeniem: 544V
Za transformatorem przed wyprostowaniem bez obciążenia: ok 430V+-5V (ale to jest dla 2x 350V - tzn połączone te odczepy 350V ze sobą i srodkowe 0 do masy)
Za transformatorem przed wyprostowaniem z obciążeniem końcówki: ok 430V +- 5V

[Marvel]

Nie pobiera z niego prądu znamionowego, co owocuje za wysokim napięciem.

Dokładnie to miałem na myśli, ale nie potrafiłem tego dobrze opisać jakos...
[...]
Gniazdko: 234V
Po wyprostowaniu bez obciążenia: 587V
Po wyprostowaniu z obciążeniem: 544V

Nie ma takiej opcji, żeby obciążając trafo dwiema lampami 6L6 napięcie spadło z 587V do 450V, czyli o 150V... Musiałoby wszystko być z plasteliny... A i tak za chwilę by się ugotowało. Spadek o te 40V i tak jest wg. mnie za duży (587V -> 544V).