Karty niektórych kenotronów podają bardzo małe pojemności pierwszego elektrolitu filtru wygładzającego. Na przykład w przypadku 5C4S jest to zaledwie 4 uF: http://www.magictubes.ru/sprav/pdf/5z4s.pdf
Z drugiej strony w praktycznych realizacjach, w radiach stosowane są znacząco większe pojemności, nawet 20 uA. Bo faktycznie 4 uF wydaje się na sam chłopski rozum wartością bardzo małą. Wartość stosowana w praktyce jest zatem kilkakrotnie przekroczona ale chyba raczej nie wpływa katastrofalnie na żywotność. Skąd zatem to ograniczenie w karcie? Może ja czegoś nie rozumiem i dotyczy ona jakichś wyjątkowych warunków pracy?
Akurat w tym przypadku nie jest to wartość maksymalna, tylko jedna z możliwości, dla której dalej podane są inne parametry, czy wykresy.
Dodatkowo maksymalna pojemność jest funkcją rezystancji transformatora (i ewentualnie dodatkowej dołączonej przed kondensatorem). Im większa rezystancja, tym większą pojemność można zastosować dla danej lampy.
Wydaje mi się, że większość prostowników lampowych spokojnie zniesie 47uF i zazwyczaj właśnie taką pojemność stosuję. Mniejsze prostowniki zazwyczaj łączy się z mniejszymi transformatorami o większej rezystancji, więc automatycznie prąd ładujący będzie mniejszy mimo takiej samej pojemności.
Niestety, w tym pdf nie ma żadnych wykresów. Czy ktoś dysponuje może rozszerzoną wersją i mógłby wytłumaczyć jak posługiwać się tymi wykresami? Akurat jestem zainteresowany zastosowaniem tej lampy.
Piotr, jakie wartości tych dodatkowych rezystorów stosujesz?
Wykresy mam tylko z Mikołajczyka, właśnie dla 4uF, ale nie dysponuję skanerem
Przy pojemności 47uF dodaję 47R, przy 100uF - 100R, ale nie mam na poparcie tego żadnego wzoru. W tych układach, gdzie zastosowałem 47uF bez dodatkowego rezystora też nic złego się nie działo (przy Ua około 300V). Wydaje mi się, że nie jest to bardzo krytyczna sprawa. Co innego gdybyś chciał mieć 470uF
W przypadku starszych lamp, małe wartości pojemności mogą wynikać też po części z konstrukcji zasilaczy - pewna ilość lamp pracowała jako prostowniki jedno-połówkowe prosto z sieci zasilającej o znikomej rezystancji.
Piotr pisze:Przy pojemności 47uF dodaję 47R, przy 100uF - 100R, ale nie mam na poparcie tego żadnego wzoru. W tych układach, gdzie zastosowałem 47uF bez dodatkowego rezystora też nic złego się nie działo (przy Ua około 300V). Wydaje mi się, że nie jest to bardzo krytyczna sprawa. Co innego gdybyś chciał mieć 470uF
Skoro Ty nie zadajesz sobie specjalnego trudu w doborze tych wartości to ja nie będę się przecież wygłupiał. Wstawię 47 R i spokój. A 470 uF to już przesada, zresztą w filtrze ma być dławik który "pomoże" elekrolitom.
traxman pisze:pewna ilość lamp pracowała jako prostowniki jedno-połówkowe prosto z sieci zasilającej o znikomej rezystancji.
Czasem w radiach spotykało się takie zasilacze.
Był transformator tylko do żarzenia lampy AZ1, który dodatkowo przy sieci 220V mógł działać jako autotransformator podnoszący napięcie do wymaganego poziomu.
prostownik.jpg
Pozdrawiam
Matizz
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Piotr pisze:Przy pojemności 47uF dodaję 47R, przy 100uF - 100R, ale nie mam na poparcie tego żadnego wzoru. W tych układach, gdzie zastosowałem 47uF bez dodatkowego rezystora też nic złego się nie działo (przy Ua około 300V).
A jakiej mocy powinny być te rezystory? Prawo Ohma tu chyba na nic, bo płyną prądy udarowe..
Nie szkodzi, rezystor ma na tyle dużą bezwładność, że spokojnie można liczyć po wartości średniej. Oczywiście finalnie i tak przyjmuje się 2-3 krotny zapas, więc dokładność obliczeń nie musi być duża.