EL844 JJ

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11147
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

EL844 JJ

Post autor: painlust »

U Jogiego znalazłem coś takiego:

http://www.jogis-roehrenbude.de/Roehren ... 844_JJ.htm

a na stronie producenta nic o tym nie znalazłem...
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: EL844 JJ

Post autor: Tomek Janiszewski »

Może to jakiś wynalazek wdrożony do produkcji na użytek audiofilów? Ni w ząb nie przypomina mi to EL84, natomiast z EL83 zaczerpnęło nie tylko anodę (IMHO zdecydowanie brzydszą niż w EL84 :wink: ) ale i gęstą siatkę trzecią, w EL83 pożądaną z uwagi na krytyczne znaczenie pojemności zwrotnej. Efektem ubocznym stosowania gęstej siatki trzeciej jest wyższe napięcie "kolana" (prąd powrotny pojawia się przy wyższych napięciach Ua niż w przypadku siatki rzadkiej) co skutkuje oczywiście pogorszeniem mocy wyjściowej i sprawności energetycznej co w zasadniczym zastosowaniu lampy EL83 (oporowych wzmacniaczach szerokopasmowych, np. wizyjnych) nie miało to większego znaczenia. Zapewne jednak audiofile doszukali się tu zalety w postaci stosunkowo łagodnego zakrzywienia "kolana" czyli jak to mawiają gitarowcy - miękkiego przesteru. I specjalnie na ich życzenie wdrożono ponownie do produkcji archaiczną EL83, która jeszcze w czasach świetności lamp uchodziła za przestarzałą: z OTV wyparły ją lampy E/PCL84 a następnie PFL200 i PCL200, a z profesjonalnych wzmacniaczy szerokopasmowych - lampy z napinanymi siatkami, jak E180F, E280F, E810F i E55L. Tylko lekko ją zmodyfikowano, ujednolicając dla wygody rozmieszczenie końcówek z popularną EL84, i rezygnując z montowania metalowego ekranu na mostkach mikowych, jako że w nowym zastosowaniu pojemność zwrotna już krytyczna nie jest.
traxman

Re: EL844 JJ

Post autor: traxman »

A nie chodziło o zamiennik 7189, o nieco wyższym dopuszczalnym napięciu anodowym? Sporo jest wzmacniaczy z tymi lampami, w zasadzie jedynie co za nie podchodzi to 6P14PEW, bo zwykłe EL84 świeca jak neonówki przy 450V.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: EL844 JJ

Post autor: Tomek Janiszewski »

A czy przypadkiem odporności na wyższe napięcia 6P14PEW nie uzyskuje się metodą zapewnienia szczególnie dobrej próżni (w tym i doboru materiałów nie wydzielających żadnych gazów w wysokiej temperaturze)? Skoro zwykłe EL84 świecą - to chyba jakiś gaz musiał się w bańce pojawiać, chyba ze chodzi o promieniowanie hamowania, w postaci owej niebieskiej poświaty przy anodzie jakie pojawia się zresztą i przy normalnych warunkach pracy.
Ostatnio zmieniony czw, 30 września 2010, 15:46 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: EL844 JJ

Post autor: Marvel »

Nie, nie chodzi o niebieską poświatę... :? Nigdy nie widziałeś świecących na czerwono anod :?:
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: EL844 JJ

Post autor: Tomek Janiszewski »

To jest rezultat przekroczenia dopuszczalnej mocy w anodzie a nie napięcia anodowego. Ale pod tym akurat względem EL83 ze swoją anodą w postaci zwiniętej blaszki ustępuje EL84 zdecydowanie: 9W zamiast 12W.
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Re: EL844 JJ

Post autor: Zibi »

Awatar użytkownika
Ghost
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 990
Rejestracja: sob, 21 listopada 2009, 00:06

Re: EL844 JJ

Post autor: Ghost »

Czyli że lepsza do gitarowców bo szybciej ulega odpowiedniemu wysterowaniu ?
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: EL844 JJ

Post autor: Tomek Janiszewski »

Ghost pisze:Czyli że lepsza do gitarowców bo szybciej ulega odpowiedniemu wysterowaniu ?
Raczej dlatego, że wskutek łagodniejszego załamania "kolana" (ściślej mówiąc wskutek związanego z powyższem łagodnego zagęszczania się charakterystyk w miejscu przecięcia z prostą obciążenia) w porównaniu z prawowitymi pentodami głośnikowymi takimi jak normalna EL84 a co dopiero tetrodami strumieniowymi (np. PL81) generuje głownie harmoniczne niższego rzędu (w tym zwłaszcza trzecią bowiem druga ulega komensacji w układach PP), a niewiele harmonicznych rzędu 7, 9... itd które nadają dźwiękowi chrypiące brzmienie, analogicznie jak to bywa w przypadku przycierającej o magnes cewki głośnika.
_idu

Re: EL844 JJ

Post autor: _idu »

Ghost pisze:Czyli że lepsza do gitarowców bo szybciej ulega odpowiedniemu wysterowaniu ?
Tak, ta lampa ma inaczej oraz wcześniej wchodzić w przesterowanie. W sumie jest to zmodyfikowana nieco EL83 z wyprowadzeniami zgodnymi z EL84.
Elektrycznie ma być zamiennikiem dla EL84. W aplikacji jak wzmacniacz gitarowy ma dać inne brzmienie przesteru.
W sumie to napisano to na zacytowanej stronie Jogiego.

Być może ktoś eksperymentował z EL83 i wydały mu się efekty interesujące/rewelacyjne i stąd pomysł na EL844.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: EL844 JJ

Post autor: Tomek Janiszewski »

STUDI pisze:Być może ktoś eksperymentował z EL83 i wydały mu się efekty interesujące/rewelacyjne i stąd pomysł na EL844.
To ja w takim razie zamawiam sobie następujące lampy których nigdy nie było:
UAA21, UCC21 - aby dorobić Pionierowi zakres UKF.
EBB80 (podwójna duodioda, w każdej z niezależnych duodiod katoda jednej połączona z anodą drugiej) - przydatna jako element kluczujący stereodekodera, zamiast dwóch niepotrzebnie w tym zastosowaniu silnych i prądożernych EAA91
ECC195 (duotrioda z siatkami napinanymi, siatka jednej triody zwarta z katodą drugiej aby końcówek wystarczyło) - niezbędna do skonstruowania głowicy UKF sieciowego radioodbiornika AM/FM w heptalu: ECC195, 6BE6, 6BA6, EAA91, EBC91, EL90, EZ91
DCC196 (też duotrioda z siatkami napinanymi ale bezpośrednio żarzona, dwie oddzielne katody z tym że końcówka jednej z nich połączona z siatką drugiej triody) - do głowicy UKF bateryjnego odbiornika AM/FM
DQ96 - do demodulatora FM tegoż odbiornika

I to na razie byłoby na tyle :wink:
_idu

Re: EL844 JJ

Post autor: _idu »

Tomek Janiszewski pisze:
STUDI pisze:Być może ktoś eksperymentował z EL83 i wydały mu się efekty interesujące/rewelacyjne i stąd pomysł na EL844.
To ja w takim razie zamawiam sobie następujące lampy których nigdy nie było:
UAA21, UCC21 - aby dorobić Pionierowi zakres UKF.
EBB80 (podwójna duodioda, w każdej z niezależnych duodiod katoda jednej połączona z anodą drugiej) - przydatna jako element kluczujący stereodekodera, zamiast dwóch niepotrzebnie w tym zastosowaniu silnych i prądożernych EAA91
ECC195 (duotrioda z siatkami napinanymi, siatka jednej triody zwarta z katodą drugiej aby końcówek wystarczyło) - niezbędna do skonstruowania głowicy UKF sieciowego radioodbiornika AM/FM w heptalu: ECC195, 6BE6, 6BA6, EAA91, EBC91, EL90, EZ91
DCC196 (też duotrioda z siatkami napinanymi ale bezpośrednio żarzona, dwie oddzielne katody z tym że końcówka jednej z nich połączona z siatką drugiej triody) - do głowicy UKF bateryjnego odbiornika AM/FM
DQ96 - do demodulatora FM tegoż odbiornika

I to na razie byłoby na tyle :wink:
Super zamówienie ale:
1. Jaki będzie zbyt na powyższe? Bo na lampy do gitar to spory.
2. UAA21 i UCC21 - dorobienie UKF - jak sam wiesz problemem lamp loctalowych (oraz octalowych, bocznostyków itd...) są pasożytnicze indukcyjności i pojemności. Nie da się ich sensownie zredukować Chyba przyznasz zę dla celów UKF opracowywano specyficzne cokoły w latach 30-tych i 40-tych - lampy żołędziowe, RVP..., lampy jak DAF41w (płaskie bańki, krótkie nóżki). Lampy rimlock, noval, heptal bardziej sie nadawał dla UKF'u. ?Kidy my produkowaliśmy Pioniery lampy loctal już były przestarzałe - w zachodniej EU stosowano już rimlocki - wyparte przez novale tylko z powodu unifikacji podstawek.
3. ECC195 - w EU poza bateryjnymi heptale to mniejszość. Ponadto cokół heptalowy ma wadę w przypadku ECC - wspólna katoda. To zdecydowanie przeszkadza w budowie głowicy. Noval był lepszy. Zważ że produkowano najpierw EC92 dla głowic UKF. A jeśli to jest przecież ECC91.
4. DCC96 - niestety j.w. problem to znowu w sumie wspólna katoda. Po drugie nachylenie lamp bateryjnych jest na tyle niskie a szumy wysokie ze sensowność budowy wzmacniacza w.cz. dla sprzętu powszechnego użytku była praktycznie w sferze sci-fi.. A jeśli nawet to musiały by być oddzielne wyprowadzone włokna żarzenia - liczmy 4 nóżki na żarzenia, dwie na anody i dwie na siatki. 8 nóżek a jeszcze potrzebny były ekran pomiędzy triodami. Czyli raczej DCC90
5. DQ96 - Znowu bezsens praktyczny. Czemu? Te lampy wymagały najwyższego napięcia p.cz. na wejściu. Teraz zestaw to z możliwym wzmocnieniem na stopień dla lamp bateryjnych. Wyjdzie monstrum z wieloma lampami. Sens tego żaden - duża skrzynka na baterię żarzenia. Sam przyznasz ze b. czuły detektor stosunku pozwalał na zastosowanie rozsądnej liczby lamp. Radio turystyczne powinno być względnie małe i tanie w eksploatacji. Użycie DQ96 zaprzeczy jednemu i drugiemu.

Gdyby powyższe miały sens to byłyby produkowane i stosowane.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: EL844 JJ

Post autor: Tomek Janiszewski »

STUDI pisze:Super zamówienie ale:
1. Jaki będzie zbyt na powyższe? Bo na lampy do gitar to spory.
Ano niestety mało nas jeszcze, interesujacych się czymś więcej niż tylko wzmacniaczami m.cz. :(
2. UAA21 i UCC21 - dorobienie UKF - jak sam wiesz problemem lamp loctalowych (oraz octalowych, bocznostyków itd...) są pasożytnicze indukcyjności i pojemności.
A niby dlaczego? Loctal to wszak cokół szpilkowy, zupełnie jak noval a kto wie czy pod tym względem od niego nie lepszy z uwagi na większą odległość nóg. Różni się tylko metalowym kapslem który wywiera dodatkowe działanie ekranujące jeśli w ogóle jakieś wywiera. Jego klucz w wyimaginowanej UCC21 można by wykorzystać do wyprowadzenia ekranu międzysystemowego, tak jak katody w E/UCH21. Niedasie porównać loctala z cokołem oktalowym (mimo pozornego podobieństwa), bocznostykowym, czy stalowym (w sensie bakelitowym :lol: ) które wymagały długich wąsów wyprowadzeń łączących bańkę z kołkami.
Chyba przyznasz zę dla celów UKF opracowywano specyficzne cokoły w latach 30-tych i 40-tych - lampy żołędziowe,

Pewnie wtedy nie potrafiono robić solidnych cokołów szpilkowych z prasowanego szkła, skoro nowal, heptal i rimlock pojawiły się później.
Kidy my produkowaliśmy Pioniery lampy loctal już były przestarzałe
I to powinno tłumaczyć dlaczego E/UCC21 nigddy nie powstała. Ale pominąłeś najważniejszy argument: toż takie grzebanie w Pionierze to okrutna zbrodnia, o wiele gorsza niż montaż oczka UM4 nawet do drewnianej skrzynki :evil: Wszak w konkretnym egzemplarzu Pioniera liczy się nawet jaki rodzaj sznura sieciowego fabryka dała: gumowy czy szmaciany :!:
3. ECC195 - w EU poza bateryjnymi heptale to mniejszość. Ponadto cokół heptalowy ma wadę w przypadku ECC - wspólna katoda.
Nienienienie. Wszak zastrzegłem wyraźnie: katody mają być oddzielne natomiast jedna z nich ma być połączona z siatką drugiej lampy i ewent. także z ekranem międzystemowym, i wszystko to szło by na masę. Wtedy całość trzymałaby się qpy: jedna trioda z siatką na masie jako wzmacniacz w.cz. (brak wzmocnienia prądowego właściwego układowi o podstawie pośredniej powetowałoby większym nachyleniem jakie zapewniłąby siatkę napinana która do lampradiowych zawitać nie zdążyła), a druga normalnie, jako samodrgający mieszacz z katodą na masie (tu możnaby wcisnąć jeszcze ekran wewnętrzny, jak w neutrodzie co powinno poprawic parametry mieszacza). BTW, już całkiem na poważnie: nie uważasz że przydałaby się bardzo nastęczyni ECC85, powiedzmy ECC185, właśnie z siatkami napinanymi? ECC88 słabo się na jej miejsce nadaje (chyba że tylko do układu kaskody, ale nie do typowej głowicy UKF) z racji niewielkiego miiiju (33 zamiast 55). Taka lampa wprawdzie istnieje, ale tylko w wersji pojedynczej, mianowicie EC86, cechująca się nachyleniem na poziomie ECC88 i wzmocnieniem większym niż ECC85.
Zważ że produkowano najpierw EC92 dla głowic UKF
Wiem o tym ale zawsze to dwie bańki, razem stanowiące zresztą ECC81.
A jeśli to jest przecież ECC91.
Też mam tego świadomość, niestety nie bardzo ją widzę w tej roli :( Nawet przy dostatecznie problematycznym założeniu że uda się zneutralizować wzmacniacz w.cz. o podstawie katodowej (a nie byłoby to łatwe, niepotrzebnie wielka jest pojemność między anodą a nieaktywną częścią siatki; tu ekran neutrodowy przydałby się bardzo) to w tej akurat lampie dochodzi jeszcze masakryczna wręcz pojemność mięsdzy siatkami, częściowo tylko odekranowanymi katodą. Przeznaczeniem tej lampy są najwidoczniej przeciwsobne stopnie sterujące lub stopnie końcowe mininadajników UKF, gdzie taka pojeność nie szkodzi a pojemność zwrotną można łatwo zneutralizować dzięki symetrycznej budowie stopnia.
4. DCC96 - niestety j.w. problem to znowu w sumie wspólna katoda.
Jak wyżej: dwie osobne katody. Jak się jedną z końcówek żarzenia triody przeznaczonej do pracy w mieszaczu połączy z siatką połączy z ekranem międzysystemowym oraz siatką drugiej triody przeznaczonej do wzmacniacza w.cz. - to nóżek i w tym wypadku kak raz wystarczy.
Po drugie nachylenie lamp bateryjnych jest na tyle niskie a szumy wysokie ze sensowność budowy wzmacniacza w.cz. dla sprzętu powszechnego użytku była praktycznie w sferze sci-fi..
No więc właśnie zastanawiam się na ile można było poprawić parametry w porównaniu z lampami takim jak DC90 czy DC96 gdyby zastosować siatkę napinaną. Co prawda i katoda jest w tych lampach napinana, zatem nie można stosować dowolnie małych odległości między siatką i katodą z uwagi na niebezpieczeństwo zwarcia. Ale taka siatka przynajmniej byłaby znacznie gęstsza niż przy konwencjonalnej budowie.
Czyli raczej DCC90
Tiaaa... prąd żarzenia 220mA, czterokrotnie (!) większy w porównaniu z lampą głośnikową taką jak DL96, lub 3S4T, oraz dwiema osobnymi triodami DC96. Nawet trafiła mi się takowa na Wolumenie, ale skończy chyba jako produkt kolekcjonerski.
5. DQ96 - Znowu bezsens praktyczny
Ale co robić? O wiele większym bezsensem praktycznym byłby detektor stosunkowy lub dyskryminator fazy na lampach bateryjnych. Pozostałoby tylko zaśmiecić lampowe radio diodami germanowymi.
Te lampy wymagały najwyższego napięcia p.cz. na wejściu.
Może siatki napinane by i tu pomogły?
Radio turystyczne powinno być względnie małe i tanie w eksploatacji. Użycie DQ96 zaprzeczy jednemu i drugiemu
Ta sama DQ96 mogłaby być użyta w roli pentody m.cz. podczas odbioru na AM (sygnał z detektora na AM wchodziłby na siatkę pierwszą, przy FM wykorzystywaną tylko do ograniczania prądu katodowego). Przy FM sygnał z demodulatora koincydencyjnego miałby wystarczająco wysoki poziom aby wysterować pentodę głośnikową. Tylko jeszcze diodę demodulacyjną AM trzeba by gdzieś wcisnąć (o ile nie zadowolimy się detekcją siatkową na lampie DQ96); może do pentody p.cz (też z napinaną siatką) zatem potrzebowalibyśmy jeszcze skonstuować lampę DAF97... :wink:
Gdyby powyższe miały sens to byłyby produkowane i stosowane.
Przedmiotowa EL844 sensu zdecydowanie nie miała, skoro została wyprodukowana dopiero niedawno, też na czyjeś wyraźne życzenie.
_idu

Re: EL844 JJ

Post autor: _idu »

Tomek Janiszewski pisze: A niby dlaczego? Loctal to wszak cokół szpilkowy, zupełnie jak noval a kto wie czy pod tym względem od niego nie lepszy z uwagi na większą odległość nóg. Różni się tylko metalowym kapslem który wywiera dodatkowe działanie ekranujące jeśli w ogóle jakieś wywiera. Jego klucz w wyimaginowanej UCC21 można by wykorzystać do wyprowadzenia ekranu międzysystemowego, tak jak katody w E/UCH21.
Jakoś tylko znikoma ilość typów loctali (ale 9 pin) była dla 'UKF - np. EF50.
UKF w sumie dął kopa dla innych konstrukcji lamp.
Tomek Janiszewski pisze: Pewnie wtedy nie potrafiono robić solidnych cokołów szpilkowych z prasowanego szkła, skoro nowal, heptal i rimlock pojawiły się później.
Nie, lampy serii 41w - guzkowe czy jak je tam nazwać.
Żołędziowe dlatego bowiem ten układ wyprowadzeń gwarantował dwie rzeczy - minimalne pojemności pomiędzy wyprowadzeniami jak i indukcyjności.
Poatrz na RV12P200. W sumie to też lampa żołędziowa.
Tomek Janiszewski pisze: Nienienienie. Wszak zastrzegłem wyraźnie: katody mają być oddzielne natomiast jedna z nich ma być połączona z siatką drugiej lampy i ewent. także z ekranem międzystemowym, i wszystko to szło by na masę. Wtedy całość trzymałaby się qpy: jedna trioda z siatką na masie jako wzmacniacz w.cz. (brak wzmocnienia prądowego właściwego układowi o podstawie pośredniej powetowałoby większym nachyleniem jakie zapewniłąby siatkę napinana która do lampradiowych zawitać nie zdążyła), a druga normalnie, jako samodrgający mieszacz z katodą na masie (tu możnaby wcisnąć jeszcze ekran wewnętrzny, jak w neutrodzie co powinno poprawic parametry mieszacza).
Ale sam przyznasz że ma to wady w porównaniu z nowalową ECC. ECC85 - dwie oddzielne triody bez jakićhś tak połączeń wymuszających jedno jedyne zastosowanie.
Tomek Janiszewski pisze: BTW, już całkiem na poważnie: nie uważasz że przydałaby się bardzo nastęczyni ECC85, powiedzmy ECC185, właśnie z siatkami napinanymi? ECC88 słabo się na jej miejsce nadaje (chyba że tylko do układu kaskody, ale nie do typowej głowicy UKF) z racji niewielkiego miiiju (33 zamiast 55). Taka lampa wprawdzie istnieje, ale tylko w wersji pojedynczej, mianowicie EC86, cechująca się nachyleniem na poziomie ECC88 i wzmocnieniem większym niż ECC85.
Tylko po co - jeśli porządnie wykonana głowica UKF na ECC85 oferowała b.dobre rezultaty jak czułość użytkowa.
W EU bło dość dobre pokrycie nadajnikami DX-owanie nie było potrzebne. Co innego w USA, Australii.
A jeśli już to Philips produkował radia z głowicą na dwóch lampach PC900 - miałem takie radio powalało czułością (tor radiowy do PC900, PC900, ECH81, EF183) pomimo rozstrojenia głowic i niestety rdzenie pokruszone i zablokowane w karkasach. Wymiary głowy - no wiele tranzystorowych było większych (powiedzmy /.3 objętości głowicy od naszego radia Jowita.
Zobacz opłacało im się stosować lampy serii P a nie zastosować EC900 (pewnie względy łatwości dostępu i unifikacji zadecydowały bo PC900 to była bardzo rozpowszechniona w TV = nawet na Węgrzech)
Tomek Janiszewski pisze:
Zważ że produkowano najpierw EC92 dla głowic UKF
Wiem o tym ale zawsze to dwie bańki, razem stanowiące zresztą ECC81.
Wspomnę jeszcze raz o tym że Philips stosował też głowicę UKF na dwóch PC900.
A dwie bańki czasem to wada a czasem zaleta. Sab potrafiiła się dość długo trzymać duetu EC92 zamiast ECC85.
Tomek Janiszewski pisze: No więc właśnie zastanawiam się na ile można było poprawić parametry w porównaniu z lampami takim jak DC90 czy DC96 gdyby zastosować siatkę napinaną. Co prawda i katoda jest w tych lampach napinana, zatem nie można stosować dowolnie małych odległości między siatką i katodą z uwagi na niebezpieczeństwo zwarcia. Ale taka siatka przynajmniej byłaby znacznie gęstsza niż przy konwencjonalnej budowie.
Nie opłaciło się. Lepszy stosunek S/Ia miały tylko radzieckie lampy prętowe. A i tak nachylenia rzędu mA/V czy 2 mA/V nie powalały.
Tomek Janiszewski pisze:
Czyli raczej DCC90
Tiaaa... prąd żarzenia 220mA, czterokrotnie (!) większy w porównaniu z lampą głośnikową taką jak DL96, lub 3S4T, oraz dwiema osobnymi triodami DC96. Nawet trafiła mi się takowa na Wolumenie, ale skończy chyba jako produkt kolekcjonerski.
Sorry miało być DCC80. DCC90 to lampy stopni wyjściowych nadajników walkie-talkie.
Tomek Janiszewski pisze: Ale co robić? O wiele większym bezsensem praktycznym byłby detektor stosunkowy lub dyskryminator fazy na lampach bateryjnych. Pozostałoby tylko zaśmiecić lampowe radio diodami germanowymi.
Dlaczego zaśmiecić? UKF w radiach turystycznych zawitał kiedy to już były dostępne diody detekcyjne germanowe.
W radiach zasilanych z sieci tańsza była dioda lampowa ale w radiu turystycznym germanowa była tańsza zważywszy na konieczność zbudowania diody z katodami pośrednio żarzonymi - czyli żłopiącymi prąd, lub zastosowanie dodatkowej baterii żarzenia. Jak dla mnie nie w tym nic niestosownego ze stosowano diody germanowe.
Ba nawet tranzystorowy we wzmacniaczu m.cz. mnie nie rażą - nawet traktuję to jako zaletę pozwalającą na współczesną eksploatację takiego radia - tylko jedna bateria o napięciu 6V.
I w tym miejscu dodam - zastosowano szeregowe łączenie żarzenia lamp. Sam więc już rozumiesz zę ew. kombinacje z DCC w wersji heptalowej byłyby bez sensu. Noval byłby lepszy.
Zresztą spójrz na lampy niskonapięciowe do odbiorników samochodowych. ECC86 oboj EF97,, EF98 oraz EBF83 i ECH83.
Zresztą Szarotkę u nas produkowano jako jedyne radio turystyczne gdy powstawały pierwsze radia AM/FM całkowicie stranzystorowane.
Tomek Janiszewski pisze: Może siatki napinane by i tu pomogły?
Niewiele. W pentodach może ale i tak byłoby to może zaledwie 2 - 3 mA/V.
Ważmy jest wskaźnik S/Ia. Ia w sumie ograniczone z racji prądu żarzenia katody.
W przypadku nonody problem bo trudno byłoby wykonać napinane dalsze siatki.
EQ80 i EQ40 takich nie miały.
Ponadto lampy wielosiatkowe miały wadę właśnie ze względu na wysoki poziom sygnału wymagany dla detekcji.
Porównaj EQ80 (mizerne efekty - i lampa nie przyjęła się) z 6BN6 (stosowano często w tym też w TV w lampach serii compactron).
Prędzej większy sukces byłby z kombinowaniem takiej konstrukcji jak 6BN6 w wersji bateryjnej. (Jeśli robiono prototypy EM84 z żarzeniem bezpośrednim 1.4V)...
Lepszy efekt byłby z połączenie oscylatora synchronizowanego połączonego z detektorem iloczynowym (detektor Bradley'a - opracowano nawet lampy FM1000 pentagridy o znikomo małej pojemności pomiędzy dwoma siatkami sterującymi - konieczne by zastosować na wejściu filtr pasmowy) - jakaś ulepszona DK96 dałaby radę. Ale niestety taniej w eksploatacji wypada detektor stosunku - który królował tkże przez wiele tal w erze tranzystorów.
Tomek Janiszewski pisze: Ta sama DQ96 mogłaby być użyta w roli pentody m.cz. podczas odbioru na AM (sygnał z detektora na AM wchodziłby na siatkę pierwszą, przy FM wykorzystywaną tylko do ograniczania prądu katodowego). Przy FM sygnał z demodulatora koincydencyjnego miałby wystarczająco wysoki poziom aby wysterować pentodę głośnikową. Tylko jeszcze diodę demodulacyjną AM trzeba by gdzieś wcisnąć (o ile nie zadowolimy się detekcją siatkową na lampie DQ96); może do pentody p.cz (też z napinaną siatką) zatem potrzebowalibyśmy jeszcze skonstruować lampę DAF97... :wink:
Tyle że w serii E - to i tak sie okazało nieopłacalne. co z tego że pomijamy lampę w we wzmacniaczu m.c.z jak dodajemy w p.cz. Problem wtedy gdy mamy zakres AM - o ile nonodę można zmusić do pracy jako wzmacniacz m.cz. to 6BN6 już nie. Dlatego tę lampę stosowano w TV oraz tunerach wysokiej klasy z rozdzielonymi torami AM/FM - ale uwaga w tych odbiornikach nie jako demodulator ale wydajny ogranicznik (dwie 6BN6) z możliwością łatwej i banalnej implementacji wyciszania pomiędzy stacjami. W takich tunerach stosowano tylko wyłącznie detektory fazy jako najbardziej liniowe.
Jak widzisz - przytoczyłeś dyskusyjne zalety.
Tomek Janiszewski pisze: Przedmiotowa EL844 sensu zdecydowanie nie miała, skoro została wyprodukowana dopiero niedawno, też na czyjeś wyraźne życzenie.
Tyle że kiedy lampy wymierały to przester w gitarze elektrycznej dopiero się pojawiał.
Tak naprawdę ciekawsze eksperymenty brzmieniowe to w erze gdy nikt nie próbował już konstruować nowych lamp (tych zwykłych wzmacniająco -odbiorczych).
Obecnie jest inaczej - lampy tej klasy jeszcze się produkuje tylko właśnie dla gitarowców. Nowe opracowanie dające inne brzmienie na dodatek nie wymagające zmian układowych to prosta droga do sukcesu w sprzedaży. Zmiana brzmienia - zmiana lampy jedynie. Można się spodziewać podobnej konstrukcji ale większej mocy.
Nowy typ i jest zbyt - całkiem spory bowiem wprowadzeni nowego typu nie wymaga opracowania nowych wzmacniaczy.
traxman

Re: EL844 JJ

Post autor: traxman »

STUDI pisze:....Nowe opracowanie dające inne brzmienie na dodatek nie wymagające zmian układowych to prosta droga do sukcesu w sprzedaży. Zmiana brzmienia - zmiana lampy jedynie. Można się spodziewać podobnej konstrukcji ale większej mocy. Nowy typ i jest zbyt - całkiem spory bowiem wprowadzeni nowego typu nie wymaga opracowania nowych wzmacniaczy.
I chyba dokładnie o to chodzi, ludzie gmerają wyszukują lampy innych producentów, płacą za nie krocie, a tak wymienią na EL844 i będzie po problemie, nie każdy jest w stanie zrobić przejściówkę, a lampę jakoś tam wetknie...