EL844 JJ
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: EL844 JJ
Może to jakiś wynalazek wdrożony do produkcji na użytek audiofilów? Ni w ząb nie przypomina mi to EL84, natomiast z EL83 zaczerpnęło nie tylko anodę (IMHO zdecydowanie brzydszą niż w EL84
) ale i gęstą siatkę trzecią, w EL83 pożądaną z uwagi na krytyczne znaczenie pojemności zwrotnej. Efektem ubocznym stosowania gęstej siatki trzeciej jest wyższe napięcie "kolana" (prąd powrotny pojawia się przy wyższych napięciach Ua niż w przypadku siatki rzadkiej) co skutkuje oczywiście pogorszeniem mocy wyjściowej i sprawności energetycznej co w zasadniczym zastosowaniu lampy EL83 (oporowych wzmacniaczach szerokopasmowych, np. wizyjnych) nie miało to większego znaczenia. Zapewne jednak audiofile doszukali się tu zalety w postaci stosunkowo łagodnego zakrzywienia "kolana" czyli jak to mawiają gitarowcy - miękkiego przesteru. I specjalnie na ich życzenie wdrożono ponownie do produkcji archaiczną EL83, która jeszcze w czasach świetności lamp uchodziła za przestarzałą: z OTV wyparły ją lampy E/PCL84 a następnie PFL200 i PCL200, a z profesjonalnych wzmacniaczy szerokopasmowych - lampy z napinanymi siatkami, jak E180F, E280F, E810F i E55L. Tylko lekko ją zmodyfikowano, ujednolicając dla wygody rozmieszczenie końcówek z popularną EL84, i rezygnując z montowania metalowego ekranu na mostkach mikowych, jako że w nowym zastosowaniu pojemność zwrotna już krytyczna nie jest.

Re: EL844 JJ
A nie chodziło o zamiennik 7189, o nieco wyższym dopuszczalnym napięciu anodowym? Sporo jest wzmacniaczy z tymi lampami, w zasadzie jedynie co za nie podchodzi to 6P14PEW, bo zwykłe EL84 świeca jak neonówki przy 450V.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: EL844 JJ
A czy przypadkiem odporności na wyższe napięcia 6P14PEW nie uzyskuje się metodą zapewnienia szczególnie dobrej próżni (w tym i doboru materiałów nie wydzielających żadnych gazów w wysokiej temperaturze)? Skoro zwykłe EL84 świecą - to chyba jakiś gaz musiał się w bańce pojawiać, chyba ze chodzi o promieniowanie hamowania, w postaci owej niebieskiej poświaty przy anodzie jakie pojawia się zresztą i przy normalnych warunkach pracy.
Ostatnio zmieniony czw, 30 września 2010, 15:46 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3899
- Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
- Lokalizacja: Zamość
Re: EL844 JJ
Nie, nie chodzi o niebieską poświatę...
Nigdy nie widziałeś świecących na czerwono anod 


Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: EL844 JJ
To jest rezultat przekroczenia dopuszczalnej mocy w anodzie a nie napięcia anodowego. Ale pod tym akurat względem EL83 ze swoją anodą w postaci zwiniętej blaszki ustępuje EL84 zdecydowanie: 9W zamiast 12W.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3451
- Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
- Lokalizacja: Białystok
-
- 625...1249 postów
- Posty: 990
- Rejestracja: sob, 21 listopada 2009, 00:06
Re: EL844 JJ
Czyli że lepsza do gitarowców bo szybciej ulega odpowiedniemu wysterowaniu ?
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: EL844 JJ
Raczej dlatego, że wskutek łagodniejszego załamania "kolana" (ściślej mówiąc wskutek związanego z powyższem łagodnego zagęszczania się charakterystyk w miejscu przecięcia z prostą obciążenia) w porównaniu z prawowitymi pentodami głośnikowymi takimi jak normalna EL84 a co dopiero tetrodami strumieniowymi (np. PL81) generuje głownie harmoniczne niższego rzędu (w tym zwłaszcza trzecią bowiem druga ulega komensacji w układach PP), a niewiele harmonicznych rzędu 7, 9... itd które nadają dźwiękowi chrypiące brzmienie, analogicznie jak to bywa w przypadku przycierającej o magnes cewki głośnika.Ghost pisze:Czyli że lepsza do gitarowców bo szybciej ulega odpowiedniemu wysterowaniu ?
Re: EL844 JJ
Tak, ta lampa ma inaczej oraz wcześniej wchodzić w przesterowanie. W sumie jest to zmodyfikowana nieco EL83 z wyprowadzeniami zgodnymi z EL84.Ghost pisze:Czyli że lepsza do gitarowców bo szybciej ulega odpowiedniemu wysterowaniu ?
Elektrycznie ma być zamiennikiem dla EL84. W aplikacji jak wzmacniacz gitarowy ma dać inne brzmienie przesteru.
W sumie to napisano to na zacytowanej stronie Jogiego.
Być może ktoś eksperymentował z EL83 i wydały mu się efekty interesujące/rewelacyjne i stąd pomysł na EL844.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: EL844 JJ
To ja w takim razie zamawiam sobie następujące lampy których nigdy nie było:STUDI pisze:Być może ktoś eksperymentował z EL83 i wydały mu się efekty interesujące/rewelacyjne i stąd pomysł na EL844.
UAA21, UCC21 - aby dorobić Pionierowi zakres UKF.
EBB80 (podwójna duodioda, w każdej z niezależnych duodiod katoda jednej połączona z anodą drugiej) - przydatna jako element kluczujący stereodekodera, zamiast dwóch niepotrzebnie w tym zastosowaniu silnych i prądożernych EAA91
ECC195 (duotrioda z siatkami napinanymi, siatka jednej triody zwarta z katodą drugiej aby końcówek wystarczyło) - niezbędna do skonstruowania głowicy UKF sieciowego radioodbiornika AM/FM w heptalu: ECC195, 6BE6, 6BA6, EAA91, EBC91, EL90, EZ91
DCC196 (też duotrioda z siatkami napinanymi ale bezpośrednio żarzona, dwie oddzielne katody z tym że końcówka jednej z nich połączona z siatką drugiej triody) - do głowicy UKF bateryjnego odbiornika AM/FM
DQ96 - do demodulatora FM tegoż odbiornika
I to na razie byłoby na tyle

Re: EL844 JJ
Super zamówienie ale:Tomek Janiszewski pisze:To ja w takim razie zamawiam sobie następujące lampy których nigdy nie było:STUDI pisze:Być może ktoś eksperymentował z EL83 i wydały mu się efekty interesujące/rewelacyjne i stąd pomysł na EL844.
UAA21, UCC21 - aby dorobić Pionierowi zakres UKF.
EBB80 (podwójna duodioda, w każdej z niezależnych duodiod katoda jednej połączona z anodą drugiej) - przydatna jako element kluczujący stereodekodera, zamiast dwóch niepotrzebnie w tym zastosowaniu silnych i prądożernych EAA91
ECC195 (duotrioda z siatkami napinanymi, siatka jednej triody zwarta z katodą drugiej aby końcówek wystarczyło) - niezbędna do skonstruowania głowicy UKF sieciowego radioodbiornika AM/FM w heptalu: ECC195, 6BE6, 6BA6, EAA91, EBC91, EL90, EZ91
DCC196 (też duotrioda z siatkami napinanymi ale bezpośrednio żarzona, dwie oddzielne katody z tym że końcówka jednej z nich połączona z siatką drugiej triody) - do głowicy UKF bateryjnego odbiornika AM/FM
DQ96 - do demodulatora FM tegoż odbiornika
I to na razie byłoby na tyle
1. Jaki będzie zbyt na powyższe? Bo na lampy do gitar to spory.
2. UAA21 i UCC21 - dorobienie UKF - jak sam wiesz problemem lamp loctalowych (oraz octalowych, bocznostyków itd...) są pasożytnicze indukcyjności i pojemności. Nie da się ich sensownie zredukować Chyba przyznasz zę dla celów UKF opracowywano specyficzne cokoły w latach 30-tych i 40-tych - lampy żołędziowe, RVP..., lampy jak DAF41w (płaskie bańki, krótkie nóżki). Lampy rimlock, noval, heptal bardziej sie nadawał dla UKF'u. ?Kidy my produkowaliśmy Pioniery lampy loctal już były przestarzałe - w zachodniej EU stosowano już rimlocki - wyparte przez novale tylko z powodu unifikacji podstawek.
3. ECC195 - w EU poza bateryjnymi heptale to mniejszość. Ponadto cokół heptalowy ma wadę w przypadku ECC - wspólna katoda. To zdecydowanie przeszkadza w budowie głowicy. Noval był lepszy. Zważ że produkowano najpierw EC92 dla głowic UKF. A jeśli to jest przecież ECC91.
4. DCC96 - niestety j.w. problem to znowu w sumie wspólna katoda. Po drugie nachylenie lamp bateryjnych jest na tyle niskie a szumy wysokie ze sensowność budowy wzmacniacza w.cz. dla sprzętu powszechnego użytku była praktycznie w sferze sci-fi.. A jeśli nawet to musiały by być oddzielne wyprowadzone włokna żarzenia - liczmy 4 nóżki na żarzenia, dwie na anody i dwie na siatki. 8 nóżek a jeszcze potrzebny były ekran pomiędzy triodami. Czyli raczej DCC90
5. DQ96 - Znowu bezsens praktyczny. Czemu? Te lampy wymagały najwyższego napięcia p.cz. na wejściu. Teraz zestaw to z możliwym wzmocnieniem na stopień dla lamp bateryjnych. Wyjdzie monstrum z wieloma lampami. Sens tego żaden - duża skrzynka na baterię żarzenia. Sam przyznasz ze b. czuły detektor stosunku pozwalał na zastosowanie rozsądnej liczby lamp. Radio turystyczne powinno być względnie małe i tanie w eksploatacji. Użycie DQ96 zaprzeczy jednemu i drugiemu.
Gdyby powyższe miały sens to byłyby produkowane i stosowane.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: EL844 JJ
Ano niestety mało nas jeszcze, interesujacych się czymś więcej niż tylko wzmacniaczami m.cz.STUDI pisze:Super zamówienie ale:
1. Jaki będzie zbyt na powyższe? Bo na lampy do gitar to spory.

A niby dlaczego? Loctal to wszak cokół szpilkowy, zupełnie jak noval a kto wie czy pod tym względem od niego nie lepszy z uwagi na większą odległość nóg. Różni się tylko metalowym kapslem który wywiera dodatkowe działanie ekranujące jeśli w ogóle jakieś wywiera. Jego klucz w wyimaginowanej UCC21 można by wykorzystać do wyprowadzenia ekranu międzysystemowego, tak jak katody w E/UCH21. Niedasie porównać loctala z cokołem oktalowym (mimo pozornego podobieństwa), bocznostykowym, czy stalowym (w sensie bakelitowym2. UAA21 i UCC21 - dorobienie UKF - jak sam wiesz problemem lamp loctalowych (oraz octalowych, bocznostyków itd...) są pasożytnicze indukcyjności i pojemności.

Chyba przyznasz zę dla celów UKF opracowywano specyficzne cokoły w latach 30-tych i 40-tych - lampy żołędziowe,
Pewnie wtedy nie potrafiono robić solidnych cokołów szpilkowych z prasowanego szkła, skoro nowal, heptal i rimlock pojawiły się później.
I to powinno tłumaczyć dlaczego E/UCC21 nigddy nie powstała. Ale pominąłeś najważniejszy argument: toż takie grzebanie w Pionierze to okrutna zbrodnia, o wiele gorsza niż montaż oczka UM4 nawet do drewnianej skrzynkiKidy my produkowaliśmy Pioniery lampy loctal już były przestarzałe


Nienienienie. Wszak zastrzegłem wyraźnie: katody mają być oddzielne natomiast jedna z nich ma być połączona z siatką drugiej lampy i ewent. także z ekranem międzystemowym, i wszystko to szło by na masę. Wtedy całość trzymałaby się qpy: jedna trioda z siatką na masie jako wzmacniacz w.cz. (brak wzmocnienia prądowego właściwego układowi o podstawie pośredniej powetowałoby większym nachyleniem jakie zapewniłąby siatkę napinana która do lampradiowych zawitać nie zdążyła), a druga normalnie, jako samodrgający mieszacz z katodą na masie (tu możnaby wcisnąć jeszcze ekran wewnętrzny, jak w neutrodzie co powinno poprawic parametry mieszacza). BTW, już całkiem na poważnie: nie uważasz że przydałaby się bardzo nastęczyni ECC85, powiedzmy ECC185, właśnie z siatkami napinanymi? ECC88 słabo się na jej miejsce nadaje (chyba że tylko do układu kaskody, ale nie do typowej głowicy UKF) z racji niewielkiego miiiju (33 zamiast 55). Taka lampa wprawdzie istnieje, ale tylko w wersji pojedynczej, mianowicie EC86, cechująca się nachyleniem na poziomie ECC88 i wzmocnieniem większym niż ECC85.3. ECC195 - w EU poza bateryjnymi heptale to mniejszość. Ponadto cokół heptalowy ma wadę w przypadku ECC - wspólna katoda.
Wiem o tym ale zawsze to dwie bańki, razem stanowiące zresztą ECC81.Zważ że produkowano najpierw EC92 dla głowic UKF
Też mam tego świadomość, niestety nie bardzo ją widzę w tej roliA jeśli to jest przecież ECC91.

Jak wyżej: dwie osobne katody. Jak się jedną z końcówek żarzenia triody przeznaczonej do pracy w mieszaczu połączy z siatką połączy z ekranem międzysystemowym oraz siatką drugiej triody przeznaczonej do wzmacniacza w.cz. - to nóżek i w tym wypadku kak raz wystarczy.4. DCC96 - niestety j.w. problem to znowu w sumie wspólna katoda.
No więc właśnie zastanawiam się na ile można było poprawić parametry w porównaniu z lampami takim jak DC90 czy DC96 gdyby zastosować siatkę napinaną. Co prawda i katoda jest w tych lampach napinana, zatem nie można stosować dowolnie małych odległości między siatką i katodą z uwagi na niebezpieczeństwo zwarcia. Ale taka siatka przynajmniej byłaby znacznie gęstsza niż przy konwencjonalnej budowie.Po drugie nachylenie lamp bateryjnych jest na tyle niskie a szumy wysokie ze sensowność budowy wzmacniacza w.cz. dla sprzętu powszechnego użytku była praktycznie w sferze sci-fi..
Tiaaa... prąd żarzenia 220mA, czterokrotnie (!) większy w porównaniu z lampą głośnikową taką jak DL96, lub 3S4T, oraz dwiema osobnymi triodami DC96. Nawet trafiła mi się takowa na Wolumenie, ale skończy chyba jako produkt kolekcjonerski.Czyli raczej DCC90
Ale co robić? O wiele większym bezsensem praktycznym byłby detektor stosunkowy lub dyskryminator fazy na lampach bateryjnych. Pozostałoby tylko zaśmiecić lampowe radio diodami germanowymi.5. DQ96 - Znowu bezsens praktyczny
Może siatki napinane by i tu pomogły?Te lampy wymagały najwyższego napięcia p.cz. na wejściu.
Przedmiotowa EL844 sensu zdecydowanie nie miała, skoro została wyprodukowana dopiero niedawno, też na czyjeś wyraźne życzenie.Radio turystyczne powinno być względnie małe i tanie w eksploatacji. Użycie DQ96 zaprzeczy jednemu i drugiemu
Ta sama DQ96 mogłaby być użyta w roli pentody m.cz. podczas odbioru na AM (sygnał z detektora na AM wchodziłby na siatkę pierwszą, przy FM wykorzystywaną tylko do ograniczania prądu katodowego). Przy FM sygnał z demodulatora koincydencyjnego miałby wystarczająco wysoki poziom aby wysterować pentodę głośnikową. Tylko jeszcze diodę demodulacyjną AM trzeba by gdzieś wcisnąć (o ile nie zadowolimy się detekcją siatkową na lampie DQ96); może do pentody p.cz (też z napinaną siatką) zatem potrzebowalibyśmy jeszcze skonstuować lampę DAF97...
Gdyby powyższe miały sens to byłyby produkowane i stosowane.
Re: EL844 JJ
Jakoś tylko znikoma ilość typów loctali (ale 9 pin) była dla 'UKF - np. EF50.Tomek Janiszewski pisze: A niby dlaczego? Loctal to wszak cokół szpilkowy, zupełnie jak noval a kto wie czy pod tym względem od niego nie lepszy z uwagi na większą odległość nóg. Różni się tylko metalowym kapslem który wywiera dodatkowe działanie ekranujące jeśli w ogóle jakieś wywiera. Jego klucz w wyimaginowanej UCC21 można by wykorzystać do wyprowadzenia ekranu międzysystemowego, tak jak katody w E/UCH21.
UKF w sumie dął kopa dla innych konstrukcji lamp.
Nie, lampy serii 41w - guzkowe czy jak je tam nazwać.Tomek Janiszewski pisze: Pewnie wtedy nie potrafiono robić solidnych cokołów szpilkowych z prasowanego szkła, skoro nowal, heptal i rimlock pojawiły się później.
Żołędziowe dlatego bowiem ten układ wyprowadzeń gwarantował dwie rzeczy - minimalne pojemności pomiędzy wyprowadzeniami jak i indukcyjności.
Poatrz na RV12P200. W sumie to też lampa żołędziowa.
Ale sam przyznasz że ma to wady w porównaniu z nowalową ECC. ECC85 - dwie oddzielne triody bez jakićhś tak połączeń wymuszających jedno jedyne zastosowanie.Tomek Janiszewski pisze: Nienienienie. Wszak zastrzegłem wyraźnie: katody mają być oddzielne natomiast jedna z nich ma być połączona z siatką drugiej lampy i ewent. także z ekranem międzystemowym, i wszystko to szło by na masę. Wtedy całość trzymałaby się qpy: jedna trioda z siatką na masie jako wzmacniacz w.cz. (brak wzmocnienia prądowego właściwego układowi o podstawie pośredniej powetowałoby większym nachyleniem jakie zapewniłąby siatkę napinana która do lampradiowych zawitać nie zdążyła), a druga normalnie, jako samodrgający mieszacz z katodą na masie (tu możnaby wcisnąć jeszcze ekran wewnętrzny, jak w neutrodzie co powinno poprawic parametry mieszacza).
Tylko po co - jeśli porządnie wykonana głowica UKF na ECC85 oferowała b.dobre rezultaty jak czułość użytkowa.Tomek Janiszewski pisze: BTW, już całkiem na poważnie: nie uważasz że przydałaby się bardzo nastęczyni ECC85, powiedzmy ECC185, właśnie z siatkami napinanymi? ECC88 słabo się na jej miejsce nadaje (chyba że tylko do układu kaskody, ale nie do typowej głowicy UKF) z racji niewielkiego miiiju (33 zamiast 55). Taka lampa wprawdzie istnieje, ale tylko w wersji pojedynczej, mianowicie EC86, cechująca się nachyleniem na poziomie ECC88 i wzmocnieniem większym niż ECC85.
W EU bło dość dobre pokrycie nadajnikami DX-owanie nie było potrzebne. Co innego w USA, Australii.
A jeśli już to Philips produkował radia z głowicą na dwóch lampach PC900 - miałem takie radio powalało czułością (tor radiowy do PC900, PC900, ECH81, EF183) pomimo rozstrojenia głowic i niestety rdzenie pokruszone i zablokowane w karkasach. Wymiary głowy - no wiele tranzystorowych było większych (powiedzmy /.3 objętości głowicy od naszego radia Jowita.
Zobacz opłacało im się stosować lampy serii P a nie zastosować EC900 (pewnie względy łatwości dostępu i unifikacji zadecydowały bo PC900 to była bardzo rozpowszechniona w TV = nawet na Węgrzech)
Wspomnę jeszcze raz o tym że Philips stosował też głowicę UKF na dwóch PC900.Tomek Janiszewski pisze:Wiem o tym ale zawsze to dwie bańki, razem stanowiące zresztą ECC81.Zważ że produkowano najpierw EC92 dla głowic UKF
A dwie bańki czasem to wada a czasem zaleta. Sab potrafiiła się dość długo trzymać duetu EC92 zamiast ECC85.
Nie opłaciło się. Lepszy stosunek S/Ia miały tylko radzieckie lampy prętowe. A i tak nachylenia rzędu mA/V czy 2 mA/V nie powalały.Tomek Janiszewski pisze: No więc właśnie zastanawiam się na ile można było poprawić parametry w porównaniu z lampami takim jak DC90 czy DC96 gdyby zastosować siatkę napinaną. Co prawda i katoda jest w tych lampach napinana, zatem nie można stosować dowolnie małych odległości między siatką i katodą z uwagi na niebezpieczeństwo zwarcia. Ale taka siatka przynajmniej byłaby znacznie gęstsza niż przy konwencjonalnej budowie.
Sorry miało być DCC80. DCC90 to lampy stopni wyjściowych nadajników walkie-talkie.Tomek Janiszewski pisze:Tiaaa... prąd żarzenia 220mA, czterokrotnie (!) większy w porównaniu z lampą głośnikową taką jak DL96, lub 3S4T, oraz dwiema osobnymi triodami DC96. Nawet trafiła mi się takowa na Wolumenie, ale skończy chyba jako produkt kolekcjonerski.Czyli raczej DCC90
Dlaczego zaśmiecić? UKF w radiach turystycznych zawitał kiedy to już były dostępne diody detekcyjne germanowe.Tomek Janiszewski pisze: Ale co robić? O wiele większym bezsensem praktycznym byłby detektor stosunkowy lub dyskryminator fazy na lampach bateryjnych. Pozostałoby tylko zaśmiecić lampowe radio diodami germanowymi.
W radiach zasilanych z sieci tańsza była dioda lampowa ale w radiu turystycznym germanowa była tańsza zważywszy na konieczność zbudowania diody z katodami pośrednio żarzonymi - czyli żłopiącymi prąd, lub zastosowanie dodatkowej baterii żarzenia. Jak dla mnie nie w tym nic niestosownego ze stosowano diody germanowe.
Ba nawet tranzystorowy we wzmacniaczu m.cz. mnie nie rażą - nawet traktuję to jako zaletę pozwalającą na współczesną eksploatację takiego radia - tylko jedna bateria o napięciu 6V.
I w tym miejscu dodam - zastosowano szeregowe łączenie żarzenia lamp. Sam więc już rozumiesz zę ew. kombinacje z DCC w wersji heptalowej byłyby bez sensu. Noval byłby lepszy.
Zresztą spójrz na lampy niskonapięciowe do odbiorników samochodowych. ECC86 oboj EF97,, EF98 oraz EBF83 i ECH83.
Zresztą Szarotkę u nas produkowano jako jedyne radio turystyczne gdy powstawały pierwsze radia AM/FM całkowicie stranzystorowane.
Niewiele. W pentodach może ale i tak byłoby to może zaledwie 2 - 3 mA/V.Tomek Janiszewski pisze: Może siatki napinane by i tu pomogły?
Ważmy jest wskaźnik S/Ia. Ia w sumie ograniczone z racji prądu żarzenia katody.
W przypadku nonody problem bo trudno byłoby wykonać napinane dalsze siatki.
EQ80 i EQ40 takich nie miały.
Ponadto lampy wielosiatkowe miały wadę właśnie ze względu na wysoki poziom sygnału wymagany dla detekcji.
Porównaj EQ80 (mizerne efekty - i lampa nie przyjęła się) z 6BN6 (stosowano często w tym też w TV w lampach serii compactron).
Prędzej większy sukces byłby z kombinowaniem takiej konstrukcji jak 6BN6 w wersji bateryjnej. (Jeśli robiono prototypy EM84 z żarzeniem bezpośrednim 1.4V)...
Lepszy efekt byłby z połączenie oscylatora synchronizowanego połączonego z detektorem iloczynowym (detektor Bradley'a - opracowano nawet lampy FM1000 pentagridy o znikomo małej pojemności pomiędzy dwoma siatkami sterującymi - konieczne by zastosować na wejściu filtr pasmowy) - jakaś ulepszona DK96 dałaby radę. Ale niestety taniej w eksploatacji wypada detektor stosunku - który królował tkże przez wiele tal w erze tranzystorów.
Tyle że w serii E - to i tak sie okazało nieopłacalne. co z tego że pomijamy lampę w we wzmacniaczu m.c.z jak dodajemy w p.cz. Problem wtedy gdy mamy zakres AM - o ile nonodę można zmusić do pracy jako wzmacniacz m.cz. to 6BN6 już nie. Dlatego tę lampę stosowano w TV oraz tunerach wysokiej klasy z rozdzielonymi torami AM/FM - ale uwaga w tych odbiornikach nie jako demodulator ale wydajny ogranicznik (dwie 6BN6) z możliwością łatwej i banalnej implementacji wyciszania pomiędzy stacjami. W takich tunerach stosowano tylko wyłącznie detektory fazy jako najbardziej liniowe.Tomek Janiszewski pisze: Ta sama DQ96 mogłaby być użyta w roli pentody m.cz. podczas odbioru na AM (sygnał z detektora na AM wchodziłby na siatkę pierwszą, przy FM wykorzystywaną tylko do ograniczania prądu katodowego). Przy FM sygnał z demodulatora koincydencyjnego miałby wystarczająco wysoki poziom aby wysterować pentodę głośnikową. Tylko jeszcze diodę demodulacyjną AM trzeba by gdzieś wcisnąć (o ile nie zadowolimy się detekcją siatkową na lampie DQ96); może do pentody p.cz (też z napinaną siatką) zatem potrzebowalibyśmy jeszcze skonstruować lampę DAF97...![]()
Jak widzisz - przytoczyłeś dyskusyjne zalety.
Tyle że kiedy lampy wymierały to przester w gitarze elektrycznej dopiero się pojawiał.Tomek Janiszewski pisze: Przedmiotowa EL844 sensu zdecydowanie nie miała, skoro została wyprodukowana dopiero niedawno, też na czyjeś wyraźne życzenie.
Tak naprawdę ciekawsze eksperymenty brzmieniowe to w erze gdy nikt nie próbował już konstruować nowych lamp (tych zwykłych wzmacniająco -odbiorczych).
Obecnie jest inaczej - lampy tej klasy jeszcze się produkuje tylko właśnie dla gitarowców. Nowe opracowanie dające inne brzmienie na dodatek nie wymagające zmian układowych to prosta droga do sukcesu w sprzedaży. Zmiana brzmienia - zmiana lampy jedynie. Można się spodziewać podobnej konstrukcji ale większej mocy.
Nowy typ i jest zbyt - całkiem spory bowiem wprowadzeni nowego typu nie wymaga opracowania nowych wzmacniaczy.
Re: EL844 JJ
I chyba dokładnie o to chodzi, ludzie gmerają wyszukują lampy innych producentów, płacą za nie krocie, a tak wymienią na EL844 i będzie po problemie, nie każdy jest w stanie zrobić przejściówkę, a lampę jakoś tam wetknie...STUDI pisze:....Nowe opracowanie dające inne brzmienie na dodatek nie wymagające zmian układowych to prosta droga do sukcesu w sprzedaży. Zmiana brzmienia - zmiana lampy jedynie. Można się spodziewać podobnej konstrukcji ale większej mocy. Nowy typ i jest zbyt - całkiem spory bowiem wprowadzeni nowego typu nie wymaga opracowania nowych wzmacniaczy.