"Triodowy" Speaker Simulator

Układy półprzewodnikowe pełniące ważne funkcje pomocnicze w układach lampowych.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: "Triodowy" Speaker Simulator

Post autor: painlust »

A jego końcówka jakoś drastycznie różni sie od innych końcówek na tranzystorach bipolarnych według ciebie?
Kazimierz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 723
Rejestracja: śr, 25 czerwca 2003, 22:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Triodowy" Speaker Simulator

Post autor: Kazimierz »

Sam go lutowałeś czy modowałeś ?
pozdrawiam
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: "Triodowy" Speaker Simulator

Post autor: painlust »

Kogo?
Kazimierz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 723
Rejestracja: śr, 25 czerwca 2003, 22:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Triodowy" Speaker Simulator

Post autor: Kazimierz »

No tego Eltrona że wspominałeś co lubisz na nim grać przez symulator.
pozdrawiam
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: "Triodowy" Speaker Simulator

Post autor: painlust »

Nigdy nie twierdziłem, ze umiem grać na gitarze i nigdy nie twierdziłem że mam eltrona.
Kazimierz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 723
Rejestracja: śr, 25 czerwca 2003, 22:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Triodowy" Speaker Simulator

Post autor: Kazimierz »

Ciężko się z Tobą rozmawia. Kluczysz, zmieniasz zdanie, zmieniasz temat, zupełnie jakbyś się czegoś obawiał.
pozdrawiam
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: "Triodowy" Speaker Simulator

Post autor: painlust »

Ale mam wrażenie, że ty ze mną nie rozmawiasz tylko próbujesz się czepiać. Wielokrotnie pisałem, że nie jestem gitarzystą i nie umiem grać na gitarze, dlatego też aby nagrać jakiekolwiek próbki wzmacniacza muszę nie tylko zatroszczyć się o sprzęt nagraniowy (choćby dobry mikrofon), który na codzień nie jest mi potrzebny oraz znaleźć chętnego gitarzystę, który by potestował to, a ja obecnie nie mam czasu na pierdoły (oprócz rodziny mam na głowie rozbudowę domu). Nie mogę skończyć rozgrzebanych spraw: miernik lamp i mikrowzmacniacz, a ty ciagle ledzinsy i ledzinsy bo jak nie "to kluczysz, sciemniasz, a tak naprawdę nigdy niczego nie zbudowałeś painlust, a jak zbudowałeś to nie działa i pewnie tylko jest na zdjęciach zrobionych w fotoszopie". Znajdź sobie inny obiekt zainteresowania.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7368
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: "Triodowy" Speaker Simulator

Post autor: Thereminator »

Czytajac wasze "rozmowy" w tym i innych tematach odnoszę wrażenie, że Kazimierz chyba ciebie z jakiegoś powodu nie lubi. Podpadłeś mu jakoś?
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: "Triodowy" Speaker Simulator

Post autor: painlust »

To nie jest pytanie do mnie... Nie znam człowieka osobiście.
Awatar użytkownika
qdlaczian
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 496
Rejestracja: pt, 15 lutego 2008, 21:06
Lokalizacja: Białystok

Re: "Triodowy" Speaker Simulator

Post autor: qdlaczian »

Powróćmy do sedna.....
Rozumiem że podłączenie gitary do kompletu Eltron+kolumna estradowa(nie gitarowa) nie daje zamierzonego efektu, i powodem tego jest w dużej mierze owa kolumna "nie gitarowa". Dzięki omawianemu urządzeniu uzyskany efekt końcowy, który przypomina brzmieniem kolumnę gitarową. I np. do nagrywania gitary nie potrzebujemy kompletu piec+mikrofon, oczywiście traktujemy to jako pewnego rodzaju półśrodek. Wiele cyfrowych "efektów" do gitary również symuluje różne "paczki" z tego wynikałoby że głośnik gitarowy jest niemal częścią instrumentu ?

To tak dla uporządkowania moich wiadomości w głowie.
NOBODY expects the Spanish Inquisition!
https://www.flickr.com/photos/qdlaczian/
Brencik

Re: "Triodowy" Speaker Simulator

Post autor: Brencik »

qdlaczian pisze:Powróćmy do sedna.....
głośnik gitarowy jest niemal częścią instrumentu ?
Oczywiście. Cały tor, od gitary do kolumny jest instrumentem i dowolny jego element można dowolnie zmieniać celem uzyskania określonych (bądź nieokreślonych :D ) efektów.
Kazimierz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 723
Rejestracja: śr, 25 czerwca 2003, 22:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Triodowy" Speaker Simulator

Post autor: Kazimierz »

Żeby nie zaśmiecać wątku (odp. dla painlusta):
viewtopic.php?f=5&t=17574
pozdrawiam
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: "Triodowy" Speaker Simulator

Post autor: painlust »

Jeśli uważasz, że tracę wiarygodność to pewnie masz rację. A jak ci to już przyznałem zapomnisz choć na jakiś czas o mnie? Męczysz mnie po prostu.
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: "Triodowy" Speaker Simulator

Post autor: sppp »

Chciałbym odgrzebać temat i zadać kilka pytań.
Większość filtrów pełniących rolę cab simów ma raczej płaską charakterystykę w paśmie przenoszenia głośnika gitarowego (~100Hz - 4kHz). W najprostszej wersji są to dwa filtry - górno i dolno przepustowy odcinające basy oraz nieprzyjemną górkę powyżej 5kHz. Zdarzają się filtry (jak zaprezentowany tutaj przez PzP) które mają dodane jakieś bajery. W przypadku PzP jest to dodatkowy stopień modyfikujący nieco charakterystykę (górka przy około 120Hz). Natomiast gdy spojrzymy na charakterystyki większości głośników gitarowych to raczej rzadko mają w miarę płaską charakterystykę przy wyższych częstotliwościach (powyżej 1kHz). Dla przykładu charakterystyka Eminence Legend V12. Na tej charakterystyce widać, że powyżej 1kHz mamy najpierw wyraźny dołek przy 1400Hz (97dBSPL) a potem wysoką górkę z maksimum przy ok 2300Hz (108dBSPL). Sprawdzałem kilka dostępnych w sieci schematów i ich ch-ki były raczej zbliżone do charakterystyki płaskiej.
I teraz pytania:
1. Dlaczego przy projektowaniu cabsimów nie bierze się tego pod uwagę? I dlaczego charakterystyki cabsimów tak dalece odbiegają od charakterystyk podanych w karcie katalogowej?
2. Czy głośnik faktycznie w rzeczywistych warunkach (i "prawdziwej" obudowie innej niż odgroda opisana na dole karty katalogowej tego Eminenca) gra tak jak na charakterystyce czy inaczej?
Oczywiście wiadomo, że obudowa ma wpływ na brzmienie głośnika (rezonanse, zmiana pasma), ale raczej dotyczy to niskich częstotliwości. O ile dobrze pamiętam ze starych książek, to podbicie i nierównomierność charakterystyki w tym zakresie (czyli pod koniec pasma głośnika) wynika z tego, że nie gra już cała membrana tylko sama kopułka. Więc w.g. mnie obudowa głośnika nie powinna mieć wpływu na charakterystykę przenoszenia wyższych częstotliwości.
3. Czy zatem przy projektowaniu filtrów można się oprzeć na charakterystyce przenoszenia z karty katalogowej? Jeśli jest to błędne założenie to dlaczego? I na czym się w takim razie oprzeć?
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
PzP
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 335
Rejestracja: śr, 19 marca 2008, 09:40
Lokalizacja: Hamburg

Re: "Triodowy" Speaker Simulator

Post autor: PzP »

Postawiam się mniej więcej odpowiedzieć. Płaski środek stosuje się w celu uproszczenia konstrukcji. Ograniczenie pasma od dołu i góry daje już coś co przypomina brzmienie głośnika. Jednymi z bardziej skomplikowanych analogowych układów symulacji kolumny są te przedstawione na stroniue LHX (Fender i Marshall). Starają się dokładniej odzorować wszelakie górki i dołki na charakterystyce. Uzyskanie takich charakterystyk drogami analogowymi wymaga dość skomplikowanych filtrów, dlatego zazwyczaj upraszcza się układ do akceptowalnego minimum (niektórzy producenci aż za bardzo).

Swego czasu opracowałem układ cabsima, który zamiast starać się naśladować jakąkolwiek kolumnę, po prostu daje do dyspozycji regulowany filtr dolno i górnoprzepustowy, a do tego parametryczny filtr pasmowo zaporowy w celu ustawienia sobie dołka w paśmie na ucho. Czyli taki korektor barwy z zakresami ograniczonymi dla barw typowo gitarowych. Wyniki były całkiem zadowalające dla czystych i lekko przesterowanych barw. Gęstsze przestery tracą ową "ziarnistość" brzmienia, którą uzyskuje się na zestawie kolumna + mikrofon. Całkiem nieźle naśladują to już symulacje głośników oparte o splot sygnału z odpowiedzią impulsową.

Charakterystyki głośników potraktowałbym jako dane wyjściowe do eksperymentów, a końcową barwę dobrał wg własnego uznania. Nieraz przekonałem się już, że czysto matematyczne podejście do tematu daje rezultaty, które są bardzo dalekie od oczekiwanych.

Zerknij może też na sam dół strony:
http://www.hexeguitar.com/diy-cabsims_e
są tam zdjęte ch-ki symulacji kilkunastu kolumn w Korgu PX4D.