Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

_idu

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: _idu »

Atlantis pisze: Przypomniał mi się jeszcze projekt radia refleksowego z książki "Proste układy elektroniczne", wydanej przed laty przez Instytut Wydawniczy "Nasza Księgarnia". Był tam projekt prostego odbiornika refleksowego autorstwa Romana Kozaka. Antena ferrytowa, dwa tranzystory (germanowe lub krzemowe - wówczas różne wartości rezystorów), dioda germanowa i słuchanie audycji za pomocą W66 lub (jako opcja) wzmacniacz głośnikowy na trzech tranzystorach krzemowych.
Przejrzyj tę stronę. Gorąco polecam.
http://www.radioconstructors.info/sdh/sdh.html
Atlantis pisze: BTW w roli dławika używanego w odbiornikach refleksowych można użyć jakiegoś fabrycznego, np. osiowego? Jaka powinna być jego indukcyjność?
Są kiepskie. Mała dobroć i w sumie mała impedancja zaporowa.
Przekonałem się że nie warto je wstawiać w proste radia AM.
Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Atlantis »

Przejrzałem pudełka i znalazłem kilka elementów indukcyjnych, których nie jestem w stanie zidentyfikować. Przepraszam za jakość zdjęć - w tej chwili baterie aparatu rozładowały się kompletnie, nie mam pod ręką zapasowych, wiec musiałem je zrobić za pomocą komórki.

1) Cewka na rdzeniu kubkowym, cztery wyprowadzenia. Oznaczenie L-201.
Obrazek

2) Małe transformatorki. Mam ich większą ilość. Dwa rodzaje: TRp 620 i TRs 620. TRs ma odczep na uzwojeniu wtórnym
Obrazek

3) Mały transformatorek, wyraźnie stary. Po trzy wyprowadzenia z każdej strony. Zatarta liczba na naklejce - chyba "26".
Obrazek

Istnieje szansa, że któryś z tych elementów się nada do pracy w torze audio radia wedle starego projektu lub jako dławik w radiu refleksowym?
Znajdzie się dla nich jakieś inne, radioamatorskie zastosowanie? Google milczą na temat tych elementów...
_idu

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: _idu »

Atlantis pisze: 1) Cewka na rdzeniu kubkowym, cztery wyprowadzenia. Oznaczenie L-201.
Na da sie na trafo w.cz. międzystopniowe.
L-201 to typ rdzenia. Będzie też podana stała AL (AL to indukcyjność jednego zwoju w nH).
Atlantis pisze: 2) Małe transformatorki. Mam ich większą ilość. Dwa rodzaje: TRp 620 i TRs 620. TRs ma odczep na uzwojeniu wtórnym
Przeciwzakłóceniowy najprawdopodobniej. Może się nadać do przetwornic napięcia używającej np. taniego MC34063A.
Bardzo podobne są trafa przetwornic dla świetlówek w skanerach. Zależnie od tego ile maja uzwojeń i jakie zależy ich wykorzystanie.
Atlantis pisze: 3) Mały transformatorek, wyraźnie stary. Po trzy wyprowadzenia z każdej strony. Zatarta liczba na naklejce - chyba "26".
Przy odpowiedniej przekładni może podpasować jako trafo wyjściowe dla stopnia SE na TG50 - lub międzystopniowe.
Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Atlantis »

STUDI pisze: Na da sie na trafo w.cz. międzystopniowe.
L-201 to typ rdzenia. Będzie też podana stała AL (AL to indukcyjność jednego zwoju w nH).
Faktycznie. Dopiero gdy zwróciłeś na to uwagę zauważyłem, że poza naklejką są jeszcze słabo widoczne napisy:
F3001
L-9 9,8
AL8700

Jakie potencjalne zastosowania mogę dla nich znaleźć?

Przeciwzakłóceniowy najprawdopodobniej. Może się nadać do przetwornic napięcia używającej np. taniego MC34063A.
Teoretycznie można zastosować do wytwarzania napięcia anodowego w urządzeniach hybrydowych, zasilanych z akumulatorków. Kojarzy mi się superreakcyjniak na lampie paluszkowej, chyba twoja konstrukcja. ;)

Bardzo podobne są trafa przetwornic dla świetlówek w skanerach. Zależnie od tego ile maja uzwojeń i jakie zależy ich wykorzystanie.
Niestety w sieci nie udało mi się znaleźć ich dokumentacji...

Przy odpowiedniej przekładni może podpasować jako trafo wyjściowe dla stopnia SE na TG50 - lub międzystopniowe.
Jednak trudno ustalić dokładnie ustalić, czy ten akurat podpasuje? To "26" nic nie mówi? ;)
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Furman Zenobiusz »

Atlantis pisze:
Bardzo podobne są trafa przetwornic dla świetlówek w skanerach. Zależnie od tego ile maja uzwojeń i jakie zależy ich wykorzystanie.
Niestety w sieci nie udało mi się znaleźć ich dokumentacji...
Taką dokumentację ciężko znaleźć nawet mając symbole z trafa, posiadam kilka takich modułów zasilających i sporo się kiedyś naszukałem ponieważ chciałem wykonać (skopiować) kilka jednakowych transformatorków. Niestety przy wpisywaniu symboli w goglach cisza.
_idu

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: _idu »

Atlantis pisze: Jakie potencjalne zastosowania mogę dla nich znaleźć?
Dwa pytania:
Czy środkowa kolumna w rdzeniu ma szczelinę?
Czy ma wstawiony w środkowy otwór rdzeń do przestrajania (to wymaga szczeliny).

Trafa do przetwornic tranzystorowych (szczelina konieczna dla przetwornic zaporowych - fly back converters) przy przepływowej nie może jej być.
Trafo w.cz. nie przestrajalne chyba że ma rdzeń do przestrajania,

Rdzeń kubkowy nie wymaga dodatkowego ekranowania.
Atlantis pisze: Teoretycznie można zastosować do wytwarzania napięcia anodowego w urządzeniach hybrydowych, zasilanych z akumulatorków. Kojarzy mi się superreakcyjniak na lampie paluszkowej, chyba twoja konstrukcja. ;)
Tak.
Atlantis pisze:
Bardzo podobne są trafa przetwornic dla świetlówek w skanerach. Zależnie od tego ile maja uzwojeń i jakie zależy ich wykorzystanie.
Niestety w sieci nie udało mi się znaleźć ich dokumentacji...
I raczej nie znajdziesz. Te trafa to nawet nie są części zamienne. Produkowane na zamówienie. Częścią zamienną jest cały moduł przetwornicy (przeciwsobnej na dwóch tranzystorach bipolarnych) ze świetlówką.

Atlantis pisze: Jednak trudno ustalić dokładnie ustalić, czy ten akurat podpasuje? To "26" nic nie mówi? ;)
Trzeba określić przekładnię 50Hz może by problemem. Zrób prosty wzmacniacz na TL082 oraz do pomiaru na wyjściu wtórnik na drugim wzmacniaczu z TL082.
Masz komputer to masz w sumie generator sinusoidy. Zmierz przekładnię dla 200 - 300Hz.
Potem pogrzeb w starej literaturze i sprawdź jakie przekładnie miały mieć trafa do takich stopni mocy.
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6544
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Marcin K. »

To malutkie trafko to chyba trafko końcowe z jakiegoś wschodniego radyjka (prod. ZSRR) np. Neywa, Jupiter, Selga i podobne. Tylko czy jest końcowe czy międzystopniowe - nie wiem.
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Atlantis »

Zainspirowany waszą dyskusją sam postanowiłem złożyć sobie jakiś prosty odbiornik refleksowy. Wybór padł na wspomniany wcześniej projekt pana Romana Kozaka z książki "Proste układy elektroniczne".
http://obrazki.elektroda.net/96_1188680015.png
http://obrazki.elektroda.net/11_1188680097.png
http://obrazki.elektroda.net/37_1188680137.png

Nawinąłem już antenę ferrytową w wersji na fale długie. Teraz mam kilka pytań:
1) Jak właściwie było z czułością takich odbiorniczków? Antenę ferrytową przetestowałem po nawinięciu głównego uzwojenia. Podłączona do prostego odbiornika na UL1321 umożliwiała (o jakiejś 14.00) słuchanie stacji naszych sąsiadów, chociaż odbiór na W66 był dosyć cichy.
2) Jak wygląda kwestia dławika? Można go czymś zastąpić? W opisie jest mowa o cewce OPF z OTV, jednak raczej takową nie dysponuję. Jedyne wyjście to klejenie szpulki i nawijanie ~800 zwojów? ;)
3) Tranzystory germanowe (dla klimatu starej radiotechniki) czy raczej zastosowanie krzemowych zapewni lepszy efekt?
4) Wzmacniacz z oryginalnego opisu czy lepiej wrzucić coś na UL149x, tudzież LM386?

I jeszcze tak przy okazji? Czy waszym zdaniem zabezpieczenie uzwojeń na antenie ferrytowej przy pomocy kleju szybkoschnącego (Cyjanopan, Super Glue, Kropelka itp.) jest dobrym pomysłem czy są jakieś przeciwwskazania? Z własnego doświadczenia zauważyłem, że po pierwsze szybko schnie, po drugie po wyschnięciu stanowi twardą powłokę i zapewniając większą wytrzymałość papierowego karkasu z uzwojeniem. Do wad zaliczyłbym to, że nieraz schnąć nie tworzy bezbarwnej powłoki, ale pojawiają się białe plamy. Emalii taki klej nie powinien szkodzić?
_idu

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: _idu »

Atlantis pisze: Nawinąłem już antenę ferrytową w wersji na fale długie. Teraz mam kilka pytań:
1) Jak właściwie było z czułością takich odbiorniczków? Antenę ferrytową przetestowałem po nawinięciu głównego uzwojenia. Podłączona do prostego odbiornika na UL1321 umożliwiała (o jakiejś 14.00) słuchanie stacji naszych sąsiadów, chociaż odbiór na W66 był dosyć cichy.
Porównaj liczbę stopni w Kolibrze i wtych radiach. Ale weź pod uwage że wzmacniacz .cz. w odbiorniki o bezpośrednim wzmocnieniu będzie miał mniejsze wzmocnienie niż z filtrami.
Atlantis pisze: 2) Jak wygląda kwestia dławika? Można go czymś zastąpić? W opisie jest mowa o cewce OPF z OTV, jednak raczej takową nie dysponuję. Jedyne wyjście to klejenie szpulki i nawijanie ~800 zwojów? ;)
Możesz wykorzystać jakąś cewkę długofalową z anteny ferrytowej nasuniętą na krótki rdzeń. Ale wtedy uważaj na pole rozpraszane przez taki dławik.
Alternatywą są dławiki na rdzeniach pierścieniowych lub kubkowych.
Atlantis pisze: 3) Tranzystory germanowe (dla klimatu starej radiotechniki) czy raczej zastosowanie krzemowych zapewni lepszy efekt?
Oczywiście ze krzemowe będą lepsze. Możesz śmiało użyć UL1211. W radiu Asia świetnie sobie dawał radę jako odbiornik o bezpośrednim wzmocnieniu na strojony na 227kHz.
Atlantis pisze: 4) Wzmacniacz z oryginalnego opisu czy lepiej wrzucić coś na UL149x, tudzież LM386?
UL149x jest czulszy od LM386. Uważaj z LM386 - dla pracy w radiu AM konieczny jest dławik na jego wyjściu bo będzie zakłócał odbiór.
Atlantis pisze: I jeszcze tak przy okazji? Czy waszym zdaniem zabezpieczenie uzwojeń na antenie ferrytowej przy pomocy kleju szybkoschnącego (Cyjanopan, Super Glue, Kropelka itp.) jest dobrym pomysłem czy są jakieś przeciwwskazania? Z własnego doświadczenia zauważyłem, że po pierwsze szybko schnie, po drugie po wyschnięciu stanowi twardą powłokę i zapewniając większą wytrzymałość papierowego karkasu z uzwojeniem. Do wad zaliczyłbym to, że nieraz schnąć nie tworzy bezbarwnej powłoki, ale pojawiają się białe plamy. Emalii taki klej nie powinien szkodzić?
[/quote]

Doskonale się nadaje na zaczepienie pierwszego zwoju. Ale ma to jedna wadę - robisz cewkę 'na zawsze'. No rozwiniesz jej później.
Kleje cyjanokrylowe wiążą zaczynając od powierzchni mającej styk z powietrzem i wilgocią. Nie jest wskazane wylewać go w dużej ilość bo będzie bardzo długo wiązał. Czam potrzeba specjalnych środków aktywujących powierzchnie do utworzeni spoiny.

Klej cyjanoakrylowy nie jest odporny na roztwory alkaliczne nawet lekko alkaliczne. Spoinę można zmyć ciepłą wodą z mydłem.
Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Atlantis »

STUDI pisze:Porównaj liczbę stopni w Kolibrze i wtych radiach. Ale weź pod uwage że wzmacniacz .cz. w odbiorniki o bezpośrednim wzmocnieniu będzie miał mniejsze wzmocnienie niż z filtrami.
Koliber był jednak superheterodyną - zupełnie inna liga. Nie spodziewam się, że takie radyjko będzie grało równie dobrze. Po prostu nigdy nie miałem jeszcze okazji zbudować odbiornika refleksowego na kilku tranzystorach i nie dysponuję punktem odniesienia. Czy jeśli słynny miniaturowy odbiornik na UL1111 z MT albo odbiorniczek na UL1321 odbierają u mnie bez problemu PR1 oraz zagraniczne stacje (szczególnie wieczorem, choć nie tylko) to taka konstrukcja też sobie poradzi? A może w głośniku słyszalny będzie jedynie cichy zarys audycji?

Alternatywą są dławiki na rdzeniach pierścieniowych lub kubkowych.
O jaką (mniej-więcej) indukcyjność powinienem pytać w sklepie?

Oczywiście ze krzemowe będą lepsze. Możesz śmiało użyć UL1211. W radiu Asia świetnie sobie dawał radę jako odbiornik o bezpośrednim wzmocnieniu na strojony na 227kHz.
Też kiedyś miałem taki pomysł, chociaż zastanawiam się czy lepszym wykorzystaniem UL1211 nie byłby układ: antena ferrytowa -> mieszacz samodrgający -> FCM455kHz -> UL1211 -> UL1490.
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6544
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Marcin K. »

Swego czasu wykonałem odbiornik wg. schematu jaki podałeś przed chwilą. Nawet toto odbierało ale parametr dławika był dość krytyczny, pamiętam że od niego dość znacznie zależała czułość radia, nie wiem dlaczego ale tak było. tranzystor możesz zastosować dowolny, nie musi być germanowy. Tylko pamiętaj że jak zamieniasz tranzystor PNP na NPN (i odwrotnie) to musisz równocześnie odwrócić bieguny wszystkich diod, kondensatorów elektrolitycznych oraz odwrócić bieguny zasilania! Inaczej może nie uszkodzisz tranzystora (przy tak małych napięciach) ale napewno radio Ci nie ruszy. Możesz kombinować z dławikiem, np. zastosuj ten dławik w filtrze kubkowym ze zdjęcia.
Kombinuj... Dobrze że ktoś się w to bawi jeszcze :)
Kiedyś bardzo mnie rajcował układ tego radyjka na UL1321 ale ostatni dobry wsadziłem do Amatora. Szczerze powiedziawszy to gówniany scalak. Chyba zrobię sobie to radyjko ale na TL072 albo 082 :lol:
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Atlantis »

Marcin K. pisze:Swego czasu wykonałem odbiornik wg. schematu jaki podałeś przed chwilą. Nawet toto odbierało ale parametr dławika był dość krytyczny, pamiętam że od niego dość znacznie zależała czułość radia, nie wiem dlaczego ale tak było.
Jaki dławik dawał najlepsze efekty? Możesz powiedzieć czego próbowałeś?
Tylko pamiętaj że jak zamieniasz tranzystor PNP na NPN (i odwrotnie) to musisz równocześnie odwrócić bieguny wszystkich diod, kondensatorów elektrolitycznych oraz odwrócić bieguny zasilania! Inaczej może nie uszkodzisz tranzystora (przy tak małych napięciach) ale napewno radio Ci nie ruszy.
Tak, wiem - tego nie musisz mówić. Pytałem ze względu na to, że spis elementów podaje dwie opcje: na tranzystorach germanowych i krzemowych.
Kiedyś bardzo mnie rajcował układ tego radyjka na UL1321 ale ostatni dobry wsadziłem do Amatora. Szczerze powiedziawszy to gówniany scalak. Chyba zrobię sobie to radyjko ale na TL072 albo 082 :lol:
Jeśli masz pod ręką UL1111 to mogę polecić też układ z MT z 1984 roku. Jego też uruchomiłem, ładny odbiór. Przed włożeniem go do obudowy testowałem go na całym zakresie z kondensatorem zmiennym - odbierał nie tylko PR1 ale również parę zagranicznych stacji. Potem wlutowałem kondensator stały równolegle z trymerkiem i dostroiłem do 225 kHz. Tak więc teraz chwilowo (mam nadzieję) milczy...
_idu

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: _idu »

Atlantis pisze: Też kiedyś miałem taki pomysł, chociaż zastanawiam się czy lepszym wykorzystaniem UL1211 nie byłby układ: antena ferrytowa -> mieszacz samodrgający -> FCM455kHz -> UL1211 -> UL1490.
Dla odbioru jednej stacji superheterodyna nie ma w ogóle sensu.
_idu

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: _idu »

Marcin K. pisze:To malutkie trafko to chyba trafko końcowe z jakiegoś wschodniego radyjka (prod. ZSRR) np. Neywa, Jupiter, Selga i podobne. Tylko czy jest końcowe czy międzystopniowe - nie wiem.

Ale to łatwo rozpoznać
Jeśli radzieckie to ono mieli układ P / W+W (z wyprowadzonym środkiem) oraz P+P / W.

Jeśli to uzwojenie z wyprowadzonym środkiem po wybadaniu przekładni ma więcej zwojów niż to pojedyńcze to jest to trafo wyjściowe.
Awatar użytkownika
zjawisko
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 926
Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: zjawisko »

Atlantis pisze:4) Wzmacniacz z oryginalnego opisu czy lepiej wrzucić coś na UL149x, tudzież LM386?
386 to zupełny niewypał. Zalet brak (no, może mała ilość elementów) i praktycznie każdy egzemplarz szumi jak wodospad.
To już nawet wyciągnięty z jakichś zwłok/dna szuflady UL1490 zachowuje się nieporównywalnie lepiej. :wink:
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.