Lampa padła :( (EL84)

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

Starocie

Post autor: popiol17 »

W Krakowie był taki fajny złomoland - chyba elektronika retro - można było kupić trafa na kilogramy, wymienić lampy :D No i w niedzielę pod Halą Targową coś można wyszperać - za 4zł kupiłem wskazówkowy woltomierz, z gatunku takich fajnych, w ebonitowej obudowie :) Albo dwie nowe AZ4 za 5zł :) :) :)

Pozdrawiam!!
maciej_333
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: śr, 19 listopada 2003, 14:33
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: maciej_333 »

Sposób z elektrolitem powinien pomóc w kineskopie. Może nie od razy, ale po kilku próbach pomoże. Tak regenerowałem np. PCC88 ze zwartą siatką do anody. Należy pamiętać, że taka metoda regeneracji powoduje wypalenie dziur w elektrodach. Napięcie kilku KV nie jest potrzebne. Tu musi być wysoki prąd, rozładowania, a nie duże napięcie rzędu kilku KV.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

No zgadza się , w przyrządzie do regeneracji kineskopów który posiadam napiecie jest rzedu 200-250v
maciej_333
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: śr, 19 listopada 2003, 14:33
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: maciej_333 »

Wiesz popiol szkoda, że mieszkam na taki zadupiu...
Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

Post autor: popiol17 »

Wiesz, zadupia mają swoje uroki :D Szlag by mnie trafił gdybym czasami z tego krakowa na wieś nie pojechał :) Ale, ale, elektrolit na 400V, dioda prostownicza, to wszystko w kombinerkach z izolacją, do gniazdka 220V i dawaj na lampę :D:D:D

Pozdrawiam:D
maciej_333
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: śr, 19 listopada 2003, 14:33
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: maciej_333 »

Ico popiol spróbowałeś tak zregenerować tą lampę ? N wszelki wypatek daj rezystor ograniczający prąd ładowania tego elektrolita, poza tym amplituda sieci to jakieś 350V. Elektrolit na 400V to trochę za mało, dlatego ja wykonuję tak niebezpieczną pracę korzystając z zasilacza anodowego w naprawianym urządzeniu. Dobrze też dać woltomierz do elktrolita, by go nie przebić.
edi_pg
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 413
Rejestracja: pt, 23 lipca 2004, 21:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: edi_pg »

Naładuj elektrolit prosto z gniazdka :P :P :P :) :D


A tak na serio, to lepiej nie :) Jak byłem młodszy to robiłem takie eksperymenty i przyznam ze z dużego eletrolitu mozna zrobić wybóch porównywalny z granatem.

Ciekaw jestem czy uda Ci sie naprawić tą lampe. Z niecierpliwością czekam na wyniki.

pozdrawiam
maciej_333
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: śr, 19 listopada 2003, 14:33
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: maciej_333 »

Ja również czekam, ze zniecierpliwieniem na wyniki regeneracji tej lampy.
A swoją drogą to nawet możnaby ładować elektrolita z sieci. Musi być to kondensator niebiegunowy (dielektryczny), lub dwa połączone ze sobą bodajże plusami, następnie do nich równolegle dwie diody katodami do plusów. Taki układ nie eksploduje, napięcie pracy elektrolitów wzrośnie jak podaje literatura o 30%. Taką zabawkę rzeczywiście można ładować z siecie przez rezystor.