żarzenie prądem stałym

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
matmax426
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 490
Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 20:20
Lokalizacja: Trostberg

żarzenie prądem stałym

Post autor: matmax426 »

Szukałem po forum coś na ten temat ale nie znalazłem więc zapytuje: co daje żarzenie lamp prądem stałym?

Pytanie głównie z tego powodu że prąd stały łatwiej płynnie regulować i dopasować napięcie żarzenia zależnie od potrzeby używając stabilizatorów scalonych jak np lm337
Ω µ Π φ α β ε ω
Awatar użytkownika
Seether
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 364
Rejestracja: wt, 27 kwietnia 2010, 20:31

Re: żarzenie prądem stałym

Post autor: Seether »

Na pewno brak przydzwięku sieciowego.
A w lampach z żarzeniem bezpośrednim nie powinno się go stosować w ogóle.
"Carbon anodes produce more watts per dollar!"
Awatar użytkownika
megabit
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1836
Rejestracja: ndz, 10 września 2006, 15:33
Lokalizacja: Poznań

Re: żarzenie prądem stałym

Post autor: megabit »

Mniejsze tętnienia, czyli mniejszy przydźwięk.
Seether pisze:Na pewno brak przydzwięku sieciowego. A w lampach z żarzeniem bezpośrednim nie powinno się go stosować w ogóle.
Możesz wyjaśnić? Bo mi obiło się o uszy że np. 300B zalecają żarzyć tylko stałym...
Paweł
pgrzesko@gmail.com

µ Ω ± ÷ Π φ Δ Θ Λ Σ Φ Ψ α β ½ ¼ ¾ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠
Awatar użytkownika
Seether
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 364
Rejestracja: wt, 27 kwietnia 2010, 20:31

Re: żarzenie prądem stałym

Post autor: Seether »

Wg mnie (ale tutaj mogę się mylić i jeśli tak jest to mnie poprawcie), gdy żarzymy lampę bezpośrednio to powstaje różnica potencjału między końcówkami katody. Co za tym idzie ta różnica jest w takim wypadku między elektrodami. Wtedy lampa zużywa się nierównomiernie...
Lampy żarzone bezpośrednio to często drogie lampy więc chcielibyśmy, żeby długo grały.
Z drugiej strony żarzenie napięciem stabilizowanym bardziej zabezpiecza lampę przed wahaniami napięcia sieciowego... :roll:
"Carbon anodes produce more watts per dollar!"
pasio
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 702
Rejestracja: wt, 23 marca 2004, 16:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: żarzenie prądem stałym

Post autor: pasio »

Witam !
Może i występuje różnica potencjałów, ale na moim przykładzie wyszło, że lampy 6B4G należało żarzyć prądem stałym, inaczej był przydźwięk, oprócz tego musiało być b. dobrze wyfiltrowane napięcie anodowe (musiałem wstawić drugi dławik).
pzdr
Awatar użytkownika
Seether
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 364
Rejestracja: wt, 27 kwietnia 2010, 20:31

Re: żarzenie prądem stałym

Post autor: Seether »

A symetryzacja nie pomagała?
"Carbon anodes produce more watts per dollar!"
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: żarzenie prądem stałym

Post autor: Tomek Janiszewski »

Seether pisze:w lampach z żarzeniem bezpośrednim nie powinno się go stosować w ogóle.
Tiaaaaa... To w takim razie skąd wziąć baterię żarzeniową do "Szarotki" aby dostarczała napięcia przemiennego? A może powinno się ją żarzyć z rowerowego dynama? :lol:
Wg mnie (ale tutaj mogę się mylić i jeśli tak jest to mnie poprawcie), gdy żarzymy lampę bezpośrednio to powstaje różnica potencjału między końcówkami katody. Co za tym idzie ta różnica jest w takim wypadku między elektrodami. Wtedy lampa zużywa się nierównomiernie...
I tak być musi. Katody mają stosowny zapas zdolności emisyjnej, toteż na trwałości w zauważalny sposób się to nie odbija. Jedynie parametry niektórych lamp bezpośrednio żarzonych posiadajacych katodę sekcjonowaną (np. 3S4T stosowana we wspomnianej "Szarotce" w roli lampy głośnikowej) ulegają niewielkim zmianom w zależności od sposobu żarzenia: przy szeregowym połączeniu sekcji katody, kiedy to nierównomierność napięć na jej końcach jest większa niż przy połączeniu równoleglym uzyskiwało się nieco mniejszy prąd anodowy a tym samym minimalnie mnejsze wzmocnienie oraz moc wyjściową.
Lampy żarzone bezpośrednio to często drogie lampy więc chcielibyśmy, żeby długo grały.
No i w rękach hobbystów bardzo wiele "Szarotek" gra do dziś.
Z drugiej strony żarzenie napięciem stabilizowanym bardziej zabezpiecza lampę przed wahaniami napięcia sieciowego...
Sieciowe zasilacze "Szarotek" mialy swego rodzaju stabilizator na miarę tamtych czasów, w postaci dwóch szeregowo połączonych płytek (diod) selenowych włączonych w kierunku przewodzenia równolegle do wyjścia zasilacza żarzeniowego, co w połączeniu z rezystancją uzwojeń transformatorów sieciowych, prostownia (także zresztą selenowego) oraz dławika filtracyjnego tworzyło elementarny parametryczny stabilizator napięcia.
Awatar użytkownika
matmax426
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 490
Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 20:20
Lokalizacja: Trostberg

Re: żarzenie prądem stałym

Post autor: matmax426 »

Dziękuje za odpowiedzi :)
zatem zacznę żarzyć układy prądem stałym
Ω µ Π φ α β ε ω
Awatar użytkownika
Seether
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 364
Rejestracja: wt, 27 kwietnia 2010, 20:31

Re: żarzenie prądem stałym

Post autor: Seether »

dzięki za sprostowanie :D
"Carbon anodes produce more watts per dollar!"
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: żarzenie prądem stałym

Post autor: Marvel »

matmax426 pisze:zatem zacznę żarzyć układy prądem stałym
A jak tylko zaczniesz, to od razu skończysz. Bo zapomniałeś zapytać, jakie problemy mogą z tego wyniknąć.
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
Awatar użytkownika
matmax426
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 490
Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 20:20
Lokalizacja: Trostberg

Re: żarzenie prądem stałym

Post autor: matmax426 »

a mogą?
jak tak to jakie?
Ω µ Π φ α β ε ω
Awatar użytkownika
futrzaczek2
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1066
Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)

Re: żarzenie prądem stałym

Post autor: futrzaczek2 »

1) Musisz mieć odpowiednio zawyżone napięcie wychodzące z transformatora, by stabilizacja chciała działać. Zatem transformator nie może pochodzić z odbiornika lampowego.
2) Diody, stabilizator - to wymaga chłodzenia. Więc dochodzą radiatory, może nawet wentylatory.
3) Koszty...
4) W 80% przypadków brum i inne przydźwięki biorą się z badziewnie ułożonej masy lub innego błędu konstrukcyjnego. Wszak nawet wysokoczułe stopnie wejściowe oscyloskopów żarzono prądem zmiennym.
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 :)
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: żarzenie prądem stałym

Post autor: Marvel »

Właśnie. Oczywiście co innego żarzyć stałym pierwszą lampę preampu (150mA@12,6V) a co innego cały wzmacniacz 100W, z czterema EL34 w końcówce pobierającymi 6-8A@6,3V. Generalnie w gitarowcach obserwuję trend podnoszenia potencjału żarzenia do kilkudziesięciu V i to załatwia sprawę.
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
Awatar użytkownika
matmax426
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 490
Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 20:20
Lokalizacja: Trostberg

Re: żarzenie prądem stałym

Post autor: matmax426 »

czyli najlepiej prąd zmienny i opornik jeśli mamy za duże napięcie?
Ω µ Π φ α β ε ω
Awatar użytkownika
Seether
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 364
Rejestracja: wt, 27 kwietnia 2010, 20:31

Re: żarzenie prądem stałym

Post autor: Seether »

Polecam jeszcze symetryzacje - często pomaga na przydźwięk sieciowy :roll:
"Carbon anodes produce more watts per dollar!"