Co można zbudować na lampach: PL36, PL500, PL508, PL519

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: Co można zbudować na lampach: PL36, PL500, PL508, PL519

Post autor: Furman Zenobiusz »

Ja posiadam kilka sztuk PL500 które szkło w okolicy cokołów mają dosłownie czarne i gdzieniegdzie różne dziwne plamy - myślałem, że to lampowe trupy ale nawet działają i trzymają parametry.
Jednej od jakiegoś czasu używam do regulowanego zasilacza przy pomiarach mniejszych lamp na piechotę - trzeba przyznać, że PL500 są solidne i odporne na chwilowe błędy.
Wziąłem najgorzej wyglądającą, nie dość że zapewne swoje już wypracowała w jakimś TV, to jeszcze kilka razy udało mi się zaświecić całą lampę przy pomiarach, a jak na razie jej parametry względem początkowych jeszcze się nie zmieniły.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7419
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Co można zbudować na lampach: PL36, PL500, PL508, PL519

Post autor: Thereminator »

Parę lat temu ktoś (chyba ZoltAn) wrzucił na forum fotkę PL50x z jakiegoś telewizora ze zdeformowaną / nadtopioną bańką (próżnia zassała rozmiękczone szkło), która nadal trzymała parametry.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim

Re: PL36, PL500, PL508, PL519

Post autor: elektrit »

Tomek Janiszewski pisze: Aczkolwiek skłaniałbym się ku opinii że świadczy to o chwilowym przekroczeniu mocy admisyjnej anody.
Sądzisz, że to odparowany materiał z anody, który osiadł na szkle? Zauważ, że często nalot jest wyraźniejszy vis a vis okienek na anodzie, sądzę, że w takim przypadku g2 dała coś od siebie.
Poszukuję 1R5T.
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: Co można zbudować na lampach: PL36, PL500, PL508, PL519

Post autor: Furman Zenobiusz »

A czy ten nalot naprzeciw różnych okienek to nie jest po prostu efekt bombardowania szkła elektronami ? Widywałem to w lampach które na pewno nigdy nie były przeciążone, a na przykład przepracowały tysiące godzin w lekkich warunkach.
OTLamp

Re: PL36, PL500, PL508, PL519

Post autor: OTLamp »

Tomek Janiszewski pisze:Aczkolwiek skłaniałbym się ku opinii że świadczy to o chwilowym przekroczeniu mocy admisyjnej anody, o co łatwo w układzie odchylania gdy zatrzyma się lub nie zastartuje generator odchylania poziomego.
Raczej nie, bo gdy zatrzyma się generator odchylania poziomego nie będzie impulsów wysokiego napięcia na anodzie, a to właśnie one są sprawcą tych brunatnych plam. Plamy te często są umiejscowione w okolicach umieszczonego w dolnej części bańki przewodzącego pierścienia, który służy do odprowadzania do masy prądów powierzchniowych płynących z wyprowadzenia anody (inna kwestio to fakt, że dość rzadko z tego korzystano).
Furman Zenobiusz pisze:A czy ten nalot naprzeciw różnych okienek to nie jest po prostu efekt bombardowania szkła elektronami ? Widywałem to w lampach które na pewno nigdy nie były przeciążone, a na przykład przepracowały tysiące godzin w lekkich warunkach.
Ten nalot to odparowany materiał elektrod, często powstawał w fabryce podczas indukcyjnego wygrzewania systemu elektrod. Nie można więc na podstawie jego istnienia wnioskować o stanie lampy.
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim

Re: Co można zbudować na lampach: PL36, PL500, PL508, PL519

Post autor: elektrit »

4 PeeLki jednego producenta ( Telam). Dwie mają nalot vis a vis okienek, dwie nie. Sądzę, że proces produkcyjny przebiegał identycznie, więc nie powinny się różnić, dlatego sądzę, że przeciążona g2 wysłała coś w przestrzeń.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Poszukuję 1R5T.
Awatar użytkownika
matmax426
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 490
Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 20:20
Lokalizacja: Trostberg

Re: Co można zbudować na lampach: PL36, PL500, PL508, PL519

Post autor: matmax426 »

Według mnie nalot za okienkami to odparowany metal który wywiało przez te okienka podczas pracy

Ale wracając do pozostałych lamp zastosowałem obie PL36 w fotografice.
Służyły tam jako modele ;)
Oto efekt:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ω µ Π φ α β ε ω
OTLamp

Re: Co można zbudować na lampach: PL36, PL500, PL508, PL519

Post autor: OTLamp »

elektrit pisze:4 PeeLki jednego producenta ( Telam). Dwie mają nalot vis a vis okienek, dwie nie. Sądzę, że proces produkcyjny przebiegał identycznie, więc nie powinny się różnić, dlatego sądzę, że przeciążona g2 wysłała coś w przestrzeń.
Nie mówię że nie wysłała, ale mogła to zrobić jeszcze w fabryce. Nigdy się tego nie dowiesz. Proces produkcyjny zmieniał się w zależności od zastosowanych materiałów, więc egzemplarze z jednego okresu mogły mieć naloty, a z innego nie.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: PL36, PL500, PL508, PL519

Post autor: Tomek Janiszewski »

OTLamp pisze:gdy zatrzyma się generator odchylania poziomego nie będzie impulsów wysokiego napięcia na anodzie, a to właśnie one są sprawcą tych brunatnych plam. Plamy te często są umiejscowione w okolicach umieszczonego w dolnej części bańki przewodzącego pierścienia, który służy do odprowadzania do masy prądów powierzchniowych płynących z wyprowadzenia anody (inna kwestio to fakt, że dość rzadko z tego korzystano).
Ale też mam całkiem niemało nabytych u szmaciarzy lamp PL504 (qrde, na co mi taki zapas dla tego jednego jedynego OTVLampa? :oops: ) które ewidetnie były używane o czym świadzczy choćby ów pierścień przewodzący, sczerniały a nie srebrny, a mimo to nie ma tam takich dendrytycznych nasmarków na wewnętrznej powierzchni bańki. Stąd moje przypuszczenia że pojawiają się one tylko wtedy gdy lampa zostanie solidnie przegrzana, wydzielając się np. z mostków mikowych.
Ten nalot to odparowany materiał elektrod, często powstawał w fabryce podczas indukcyjnego wygrzewania systemu elektrod. Nie można więc na podstawie jego istnienia wnioskować o stanie lampy.
Owszem taki nalot występuje w bardzo wielu lampach: EF183/184 produkowanych w Telam/Polam (ale nie w zachodnich!), PCF82 Telam/Polam (ale nie PCF82 Tesla!) ECH84 (ale nie ECH81, mimo że jedna i druga z Tesli pochodzi!), starych (blaszano- a nie siatkoekranowych!) wykonaniach EF80 Telam, PL841 (ale chyba nigdy EL84 choć też z Telamu!). Chodzi tu o srebrzystobiały nalot technologiczny; czym innym jest natomiast ciemnawy raczej nalot "okienkowy" częsty zwłaszcza w przypadku egzemplarzy PFL200 w wykonaniu bez skrzydełek radiatorowych na wspornikach siatki drugiej (ma je tylko część lamp produkowanych przez Polam; zagraniczne nie mają ich nigdy) pracujących przy niezredukowanym Ug2=200V wg aplikacji typowej dla PCL84, tak jak to miał "Ametyst". W neptunach zawierających ZTG oraz tranzystorowy moduł p.cz. wizji redukowano Ug2 filtrem RC i zadymienie chyba nie występowało (niech Marcin K. o ile to czyta zweryfikuje powyższe, również jeśli ktokolwiek widział zadymioną PFL200 mającą skrzydełka radiatorowe na siatce drugiej a nie tylko na siatce pierwszej niech da znać). Również w swoim OTVLampie zredukowałem Ug2 obu systemów PFL200 do ok. 150V z tym że przy użyciu dzielnika zawierającego warystor, aby nie tłumić składowej stalej video, i dzięki takiemu ograniczoniu mocy wydzielanej w siatce drugiej wzmniacza video oomimo braku skrzydełek radiatorowych nic się dotąd nie zadymiło, nadal można cieszyć się widokiem szlachetnej wewnętrznej konstrukcji lampy PFL200.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Co można zbudować na lampach: PL36, PL500, PL508, PL519

Post autor: fugasi »

matmax426 pisze: Ale wracając do pozostałych lamp zastosowałem obie PL36 w fotografice.
Służyły tam jako modele ;)
Oto efekt:
Wyjątkowo ładnie świecą, suczki. :) Chyba trzeba będzie niedługo zmajstrować jakiś push-pullik na nich.
_
OTLamp

Re: PL36, PL500, PL508, PL519

Post autor: OTLamp »

Tomek Janiszewski pisze:Chodzi tu o srebrzystobiały nalot technologiczny; czym innym jest natomiast ciemnawy raczej nalot "okienkowy" częsty zwłaszcza w przypadku egzemplarzy PFL200 w wykonaniu bez skrzydełek
Nie, nie jest niczym innym. Kolor tego nalotu może być od srebrzystobiałego po czarny, w zależności od rodzaju materiału, stopnia rozdrobnienia drobin napylonego metalu, od jego zdolności wiązania gazów i rodzaju tych gazów, od składu atmosfery próżniowej podczas grzania (rozpylania) a także od szybkości parowania. Niektóre lampy Tungsrama z lat 50 (np. AL4, EL3) mają wręcz czarny nalot naprzeciw otworów anody, a miałem kiedyś pudełkowe EL3 które były niemal całe czarne, tak jak srebrzyste są polskie 6P3S.
Awatar użytkownika
matmax426
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 490
Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 20:20
Lokalizacja: Trostberg

Re: Co można zbudować na lampach: PL36, PL500, PL508, PL519

Post autor: matmax426 »

fugasi pisze:Wyjątkowo ładnie świecą, suczki.
To specjalnie dla ciebie jeszcze dwie fotki ich (zrobiłem dość sporo, bawiłem sie rożnymi ustawieniami aparatu) :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ω µ Π φ α β ε ω