Zjawisko naskórkowości :DDDDD

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Zjawisko naskórkowości :DDDDD

Post autor: IdeL »

:D :D :D

Nie dalej jak przedwczoraj wdałem się w zupełnie bezowocną dyskusję z kolejnym audiofilem (moim znajomym) - miałem z tymi ludźmi nie rozmawiać o technice, ale no ... wciągnął mnie w dyskusję. I po raz kolejny nasłuchałem się o srebrzonych kablach i zjawisku naskórkowości w paśmie akustycznym - kurcze to to chyba jakaś epidemia w tych kręgach. Smaczku sprawie dodaje fakt, że trzech nawiedzonych audiofilów, którzy udowadniali mi to pracuje tam gdzie ja czyli w tepsie - no i .... ja to kładę na karb epidemii :wink:
Żadne argumenty typu w.cz nie trafiają ... No po prostu z uporem maniaków "im wyżej tym bardziej".
Wirtualne postrzeganie pomijam - po godzinie monologu o działaniu głośników elektrostatycznych - głównie wrażeniach odsłuchowych - na pytanie ...Czy Pan to słyszał???? Uzyskałem odpowiedź: ...nie

To ja już nie wiem co o tym sądzić


Pozdroofki
IdeL
grzebak
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 59
Rejestracja: pt, 14 stycznia 2005, 17:36
Lokalizacja: Miastko

Re: skin efeckt

Post autor: grzebak »

Marek? pisze:dobry wzmacniacz przenosi do około 100kHz, dla tej częstotliwości głębokość wnikania dla miedzi wynosi 0,2 mm, empryczny wzór- "głębokość wnikania w milimetrach=0,066 podzielone przez pierwastek częstotliwości w MHz".
Pewnie teraz zrozumiesz dlaczego do zrobienia dobrego wzmacniacza schemat to trochę za mało.
Jak wejdziemy na wysoką półkę to okazuje się że wszystko ma wpływ.
Czy to oznacza, że jeżeli:
- okablowanie wewnątrz wzmaczniacza wykonujemy przewodem Ф0,4,
- średnice wyprowadzeń rezystorów i kondensatorów są <= Ф 0,4,
- transformatory głośnikowe są nawijane przewodami <= Ф 0,4
to zjawisko naskórkowości nie występuje lub jest pomijalnie małe ?

pozdrawiam
szalony

Post autor: szalony »

Przy tych częstotliwościach zjawisko naskórkowości jest w ogóle pomijalne. Za to dobrze widoczne jest przy transformatorze tesli. ;)
grzebak
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 59
Rejestracja: pt, 14 stycznia 2005, 17:36
Lokalizacja: Miastko

Re: skin efeckt

Post autor: grzebak »

Marek? pisze:grzebaku...Wypowiadaj się na forum bardziej konstruktywnie, dobrze znamy wzajemnie zasób naszej wiedzy i te wycieczki pod moim adresem są trochę chorobliwe.
Marek
nic z tego nie rozumiem ...

Na tym forum wypowiadają się w przeważającej mierze ludzie o bardzo różnym poziomie wiedzy i poprzez to służy ono - jak wyjaśniono Tobie już wcześniej w innym wątku - przede wszystkim wymianie doświadczeń i przepływie wiedzy. Jawnej. Dostępnej dla wszytkich. I jest to forum dotyczące głównie spraw technicznych. Aby oddzielić technikę od tzw audiofilizmu, które ze swej natury poza tę technikę czasem wykracza, został utworzony ten właśnie wątek.
Poziom dyskusji natomiast winien mieścić się w pewnym kanonie, w którym obowiązuje nieagresywna obrona lub wyjaśnienie stanowiska zajętego wcześniej.

pozdrawiam
grzebak
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 59
Rejestracja: pt, 14 stycznia 2005, 17:36
Lokalizacja: Miastko

Re: skin efeckt

Post autor: grzebak »

Marek? pisze:Pewnie teraz zrozumiesz dlaczego do zrobienia dobrego wzmacniacza schemat to trochę za mało.
Jak wejdziemy na wysoką półkę to okazuje się że wszystko ma wpływ.
Marek
To co w takim razie chciałeś Marek? przez to powiedzieć ?

pozdrawiam

ps
Nie ukrywaj własnych frustracji za agresją, bo jesteś po prostu niegrzeczny. A na tym forum staramy się być mili i uprzejmi. Chamstwa i prostactwa jest dosyć na zewnątrz. Przyjmij taką formułę to będzie lżej i łatwiej.
Alek

Post autor: Alek »

Podany przez Marek? wzór nie daje za chiny ludowe 0,2mm, lecz 0,02mm. Ale to zupełnie inna sprawa. Jako moderator pilnuję tu porządku i kultury, co przy niniejszym czynię.
grzebak
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 59
Rejestracja: pt, 14 stycznia 2005, 17:36
Lokalizacja: Miastko

Post autor: grzebak »

Dziękuję Alek :D
pozdrawiam
OTLamp

Post autor: OTLamp »

Alek pisze:Podany przez Marek? wzór nie daje za chiny ludowe 0,2mm, lecz 0,02mm. Ale to zupełnie inna sprawa. Jako moderator pilnuję tu porządku i kultury, co przy niniejszym czynię.
A mnie jakoś za chiny ludowe 0.02mm nie chce wyjść :wink:

Pozdrawiam
grzebak
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 59
Rejestracja: pt, 14 stycznia 2005, 17:36
Lokalizacja: Miastko

Post autor: grzebak »

Marek? pisze: A co tych 0,2 to ... przepraszam, nawet nie zwróciłem uwagi na tak oczywisty błąd, i jak widzisz mój adwersarz nawet nie policzył tylko rutynowo dowalił się do mnie
kto nie policzył ?????????????
...tu nie chodzi o merytoryczna dyskusje z jego strony, ja wiem kto kryje się po pseudonimem „grzebak” zapytaj go na prywatnym jak się nazywa i co do mnie czuje, prześledź jego posty dotyczące mnie na tym forum i jego posty na Audio Stereo dotyczące Delta Studio a trochę ci się rozjaśni. Nie napisałem nic takiego co uprawniało by grzebaka do zarzucania i chamstwa.
????????????????????????????????????? :shock: :shock: :shock:
Marek? - ha, ha ha - co ty piszesz ?! przecież my się nie znamy, ja nawet nie wiem skąd Ty jesteś :D może mnie z kimś pomyliłeś ??? Obawiam się, że jakiś robal Cię gryzie od środka. I sfrustrowany mocno jesteś. I boisz się Urzędu Skarbowego :lol: :lol: :lol: - jak sam pisałeś unikając odpowiedzi na pytanie o ceny produktów, które chciałeś na tym forum sprzedawać.

Ponieważ jednak jest to wątek w kąciku audiofilskim, to odniosę się krótko do tematu, który może o to się ocierać. Mianowicie do wzmacniaczy Delta Studio. Na innym forum wyraziłem kilkukrotnie SWOJĄ opinię, że stosunek ceny do jakości dźwięku tego sprzętu jest fatalny. Gdyby były 2-2,5 krotnie tańsze wszystko byłoby OK. Np dla wzmacniacza opartego na 2 x KT88 cena oscyluje w okolicy 10kzł. Wkład części to ok 2,5 kzł. I za co producent żąda następnych 7,5 kzł ? Za ponadprzeciętną innowcyjność ? Nie ma tam takiej. Schemat absolutnie typowy. Za wygląd ? Kwestia gustu. Oryginalny, ale mało ergonomiczny. Więcej dla snobów. Za super ekstra dźwięk ? Też kwestia gustu. Mnie nie zachwycił.
Jest to tylko MOJA opinia a fora są po to, aby podyskutować. Ale nie w taki sposób jak Marek?

pozdrawiam


[/quote]
Alek

Post autor: Alek »

:Grzebak-nie masz mi za co dziękować. Wykonane przeze mnie czynności są moim naturalnym zadaniem - pilnowaniem kultury na forum. Nie ma to nic wspólnego z moim poparciem dla nikogo w tym wątku.
:arrow: Marek? Mea culpa-położyłem iloczyn zamiast iloraz :oops: -mój błąd wyliczenia :oops: . Wychodzi rzeczywiście 0,2 mm, co dowodzi właśnie tego, że srebrzenie tu nie pomaga, gdyż zjawisko naskórkowości jest tu tak naprawdę niewielkie. Nie mam także pewności, czy wzór Marka nie jest dobry jedynie dla zakresu UKF. Jak każde przybliżenie być może także to działa dobrze tylko w pewnym zakresie?. To jednak tylko moje spekulacje.

Co do wycinania postów- zawsze mam dylemat, do którego miejsca mam wycinać. Uznałem więc, że wytnę wulgaryzmy. Takie właśnie rzeczy znajdowały się w Twoim poście Marku. Jeśli jednak to nie przetnie konfliktu to po prostu zamknę wątek. Uznaję to jednak za ostateczność i byłoby to aktem "rozpaczy" z mojej strony. Nie może być bowiem tak, że moderator będzie czyimś zakładnikiem.
TYR
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 13
Rejestracja: ndz, 26 grudnia 2004, 00:04

Post autor: TYR »

Myślę że warto by było zacytować w tym temacie wypowiedź Jasiu z innego wątku.
Jasiu pisze: Komu powie coś zmiana tłumienności przy 10 kHz na poziomie 0.01dB? - kto wie czy to dużo i czy da się usłyszeć? :-)

Otóż jest to zmiana natężenia dżwięku jak 1 : 1.001. Za ledwie wykrywalną przez dobrze słyszącego człowieka (i to w zakresie najlepiej słyszalnych częstotliwości bez obecności innych sygnałów maskujących) uważa się powszechnie watrość 1dB (czyli zmianę około 1 : 1.25, czyli 250 razy większą).

To już w zasadzie wystarczy inżynierowi by powiedział, że dla akustyki zjawisko naskórkowe nie ma znaczenia.

Czy nie może się pojawić populacja ludzi mających tysiące razy czulszy słuch nie wykrytych przez badania (pewnie prowadzone w latach 40 i 50), które doprowadziły do uznania 1dB jako granicznej wartości rozpoznawanej zmiany tłumienia dźwięku? :-) Nie, już ucho kilka razy czulsze od przeciętnej to bardzo upierdliwa choroba, którą się leczy. Człowiek zaczyna wtedy słyszeć termiczne drgania własnej błony bębenkowej, a podobno z tym trudno żyć...
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

Podzieliłem się swoim przygodami ze znajomymi audiofilami i zrobił się temat ....

Oczywiście zjawisko naskórkowości jest bezapelacyjnie pomijalne nawet dla 100 kHz - każdy kto nie spał na fizyce w szkole średniej o tym wie - i na ten temat dyskutować nie ma co.
Na 100 MHz to można zacząć mówić o tym zjawisku (zacząć!!!!) - problemy rzeczywiście zaczynają się powyżej 250 MHz.

A sprawą podzieliłem się, bo jestem zszokowany nikłym poziomem kilku ludzi pracujących bądź co bądź w firmie telekomunikacyjnej - a nie bo mam wątpilwości. We wzmacniaczu m.cz to zjawisko naskórkowości może wystąpić wyłącznie jak ktoś sobie przy transporcie owego sprzętu naskórek zedrze i tyle :lol: :lol:


Pozdro
IdeL
Alek

Post autor: Alek »

Pusty-powtarzam jeszcze raz: pilnuję porządku na tym forum. Szczerze powiedziawszy nie interesuje mnie forum Audio Stereo. Jeśli tolerują tam brak kultury to moim skromnym zdaniem źle o nich świadczy. Jesteśmy jednak na triodzie i ten numer tu nie przejdzie.
Zakończcie te swoje prywatne wycieczki bo naprawdę zamknę wątek. Prosiłem raz, teraz proszę powtórnie.
Wyjaśniajcie swoje prywatne pretensje poza forum.

Pragnę przy okazji dodać, że ja już tego postu odzyskać nie mogę. Nawet gdybym miał taką możliwość to takiej decyzji bym nie podjął. Być może możliwość przywrócenia postu ma Admin. Wątpię jednak, by zechciał przywracać wulgarny post.
grzebak
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 59
Rejestracja: pt, 14 stycznia 2005, 17:36
Lokalizacja: Miastko

Post autor: grzebak »

Dobrze >Idel<, że powróciłeś do głównego tematu tego wątku. Próbuję bowiem zastanowić się nad następującym problemem, który leży bardzo blisko Twojego:
jeżeli we wzmacniaczu lampowym (ale i tranzystorowym też) gniazdo wejściowe jest połączone z pierwszym stopniem wzmacniającym za pomocą 5-1o cm kabelka za 1 zł a stopień wyjściowy (transformator gł) jest połączony z gniazdami wyjściowymi innym 5 cm kabelkiem za 50 gr, a tzw audiofil jest w stanie wydać tysiące zł na tzw interkonekty czy grube jak wąż ogrodnika kable głośnikowe, to ma to sens ?!?! Naprawdę są tacy zawodnicy którzy rzeczywiście słyszą różnicę czy po prostu szpanują bo nie stać ich na głębsze przeżycie istoty rzeczy zawartej w mistrzowskiej interpretacji np. ?!?!
Na innym forum nie otrzymałem żadnej odpowiedzi, natomiast próba poddania tego tematu pod dyskusję wywołała (nie)zrozumiałą agresję :( "audiofili".

pozdrawiam

mam nadzieję, że po zdecydowanej reakcji >Alka< żaden frustrat :evil: o pseudowiedzy już nie zakłóci wymiany poglądów.
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

grzebak pisze:Dobrze >Idel<, że powróciłeś do głównego tematu tego wątku. Próbuję bowiem zastanowić się nad następującym problemem, który leży bardzo blisko Twojego:
jeżeli we wzmacniaczu lampowym (ale i tranzystorowym też) gniazdo wejściowe jest połączone z pierwszym stopniem wzmacniającym za pomocą 5-1o cm kabelka za 1 zł a stopień wyjściowy (transformator gł) jest połączony z gniazdami wyjściowymi innym 5 cm kabelkiem za 50 gr, a tzw audiofil jest w stanie wydać tysiące zł na tzw interkonekty czy grube jak wąż ogrodnika kable głośnikowe, to ma to sens ?!?! Naprawdę są tacy zawodnicy którzy rzeczywiście słyszą różnicę czy po prostu szpanują bo nie stać ich na głębsze przeżycie istoty rzeczy zawartej w mistrzowskiej interpretacji np. ?!?!
Na innym forum nie otrzymałem żadnej odpowiedzi, natomiast próba poddania tego tematu pod dyskusję wywołała (nie)zrozumiałą agresję :( "audiofili".

pozdrawiam

mam nadzieję, że po zdecydowanej reakcji >Alka< żaden frustrat :evil: o pseudowiedzy już nie zakłóci wymiany poglądów.
Ja myślę, że im się wydaje - podobnie jak fan mikrogrzejnictwa czy grzejnictwa w ogóle ma prawo się upierać, że nie tylko mikrofale podgrzewają ale również częstotliwości w paśmie podstawowym :D :D

Oni się nasłuchali i naczytali rzeczy, które nie sa przeznaczone dla nich - a następnie starają się to dopasować do swoich potrzeb. Jeśli chodzi o amatorów to nie spotkałem w swoim życiu nikogo poza krótkofalowcami (ukaefowcami - byłem , jestem? kimś takim), kto przejmowałby się naskórkowością - stąd kiedyś wymyślono falowody - nie były to pełne struktury ale specjalne kształtki - fajnie, ale to pracowało na >250MHz :D

Pozdroofki i kłóćta się ludzie - jak kto ma wątpliwości to niech sobie w książkach poczyta coś nie coś o w.cz - i myślę, że choć na forum publicznym może mieć opory (względy mentalne) w duchu przyzna rację.

Best regards
IdeL