Marcin K. pisze:Opornik do wymiany na 96752385674^10%. I NA BOGA bawisz się radiami i nie wiesz gdzie jest siatka druga i anoda w lampie?
Marcinie, jak sobie dobrze przypominam to zagore1 robi bardzo ładnie skrzynie. Nie można mieć wróbla i gołębia w garści. Spokojnie.
Dziękuję - parę postow wyżej prosiłem, żeby się ze mnie nie śmiać. Dotychczas naprawą zajmował się mój kolega. Ja dopiero zaczynam się uczyć. Na razie to wiem, że nic nie wiem I na pewno jeszcze nie raz będę męczył głupimi pytaniami.
Ale... po pierwsze trzeba chcieć
Ostatnio zmieniony pt, 9 kwietnia 2010, 08:31 przez zagore1, łącznie zmieniany 1 raz.
Marcin K. pisze:Jakby Zagore1 mieszkał bliżej to sam z miłą chęcią zaprowadziłbym jakąś obudowę do renowacji
Pozdrawiam!
PS. I jak po wymianie opornika?
Dzisiaj po pracy jadę do sklepu, a potem grzeję lutownicę i się zobaczy jaki będzie efekt
A co do politurowanią to żmudna robota , ale efekt końcowy cieszy.
No i pełen sukces . Po wymianie opornika radio ożyło. Odbiera na krótkich i średnich, a na długich tylko szum bo to piwnica a antena ferrytowa jest odcięta ( ale o tym na końcu)
Zreanimowałem protownik:
Za opornikiem 100 Ohm jest około 300V Nie wiem czy to nie jest za dużo .
Na 2 elektrolicie jeszcze nie zmierzyłem bo na razie pilnuję takie 2 sikorki
A teraz o tej antenie ferrytowej .
Wychodzą z nie 3 przewody: czerwony pomarańczowy i niebieski.
Niebieski sobie luźno wisi i nie wiem do czego go podpiąć??
Marcin na schemat to już patrzyłem i nic ;-((
Jakbyś zerknął u siebie to byłbym wdzięczny. (a może jakaś fotka )
Jak dotykam anteny ferrytowej to odbiór na średnich się znacznie poprawia, ale na długich nadal tylko szum.
Krótkie to w zasadzie odbierają bez anteny ( odlutowałem ten przewód który jest przymocowany do skrzynki aby wyjąć chassis ) a dotknięcie tego lutu innym przewodem znacznie zwięsza jakość odbioru na KF.
Nie muszę pisać co czeka skrzynkę - he he he, ( ciemna politura) To czym była kiedyś pomalowana złazi od ruszenia palcem i jest całkowicie spękane ( czyli to co lubię )
Oto zdjęcia moich "gór". Z anteny ferrytowej wychodzą 2 przewody, jeden żółty a drugi kremowy i oba idą do przełącznika zakresów. Jeden z przewodów jest w dodatkowej koszulce igielitowej (żółty) i idzie nad chassis do przełącznika (widać dobrze na foto) natomiast drugi przechodzi przez gumowy przepust pod chassis i również idzie do przełącznika zakresów. Ten kremowy spod chassis pokazany jest śrubokrętem dokąd idzie.
Złóżcie hołd prezydentowi...
Pozdrawiam.
Marcin K. pisze:Oto zdjęcia moich "gór". Z anteny ferrytowej wychodzą 2 przewody, jeden żółty a drugi kremowy i oba idą do przełącznika zakresów. Jeden z przewodów jest w dodatkowej koszulce igielitowej (żółty) i idzie nad chassis do przełącznika (widać dobrze na foto) natomiast drugi przechodzi przez gumowy przepust pod chassis i również idzie do przełącznika zakresów. Ten kremowy spod chassis pokazany jest śrubokrętem dokąd idzie.
Złóżcie hołd prezydentowi...
Pozdrawiam.
Marcin jak widzę u Ciebie z anteny idą w dół pod chassis 3 przewody: żółty czerwony i zielony ( U mnie to jest niebieski) gdzie idzie ten zielony przewód??
Marcin K. pisze:Od cewek anteny ferrytowej odchodzą 2 przewody. Reszty kabelków nie sprawdzałem, muszę znów iść do piwnicy i rozkręcić radio Daj mi trochę czasu
Marcin!
Jeśli dasz radę to zób jakoś zdj. tego elementu bo tu mam coś spiepszone ( masa jest w miejscu anteny a gniazda anteny nie ma ;-(