CROZE 57-13 - bareter czy zwykła żarówka ?

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

CROZE 57-13 - bareter czy zwykła żarówka ?

Post autor: Furman Zenobiusz »

Dostałem lampę CROZE 57-13 jako ciekawostkę - w środku ma dwie skrętki z drutu oporowego (podobne, ale nie jednakowe), podstawka noval.
I dwie sprzeczne informacje: osoba od której dostałem, twierdzi że jest to żarówka stosowana dawniej w zabezpieczeniach linii telekomunikacyjnych - włączana w szereg na linii świeciła się przy zwarciu, zabezpieczając samą linię i jednocześnie sygnalizując awarię. Nie mam podstaw żeby w to nie wierzyć.
Tymczasem jedyne info w google jakie znalazłem, to stara aukcja w opisie której pisze, że to bareter.
Która wersja jest prawdziwa ? Może obie ?
Nie wątpię w to, że każdy drut oporowy w próżni (lub neutralnym gazie) trochę poświeci pod odpowiednim napięciem, ale jeśli to bareter pewnie w takich warunkach szybko szlag go trafi ? Tymczasem rozważam możliwość wykorzystania tego jako dekoracji.


W zasadzie spróbuję zbudować na tym wzmacniacz, bo żarniki są wyprowadzone niezależnie a pomiędzy nimi znajduje się metalowy wspornik z podwójnego drutu, również wyprowadzony na cokół, który można by spróbować wykorzystać jako siatkę :D
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6989
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: CROZE 57-13 - bareter czy zwykła żarówka ?

Post autor: Romekd »

Witam.
Oba elementy można stosunkowo łatwo od siebie odróżnić. Należy w tym celu wykonać prosty eksperyment, polegający na stopniowym podnoszeniu napięcia żarnika i obserwowaniu zachowania się drucika oporowego i temperatury balona lampy. Napięcie trzeba zwiększać powoli, a gdy drucik zacznie się delikatnie żarzyć wystarczy sprawdzić temperaturę szkła. W tamtym okresie produkowano wyłącznie żarówki próżniowe, natomiast baretery wypełniano wodorem, który stosunkowo dobrze przewodził ciepło. Dzięki takiej konstrukcji szklany balon delikatnie żarzącej się żarówki pozostawał przez dłuższą chwilę chłodny (energia tracona w żarniku wypromieniowywana była głównie w postaci promieniowania podczerwonego), natomiast w bareterze szkło bardzo szybko się nagrzewało, co dało się łatwo wyczuć trzymając lampę w palcach.
Z podnoszeniem napięcia należy bardzo uważać, gdyż drucik oporowy bareteru wykonany jest z żelaza i już przy niewielkim przekroczeniu temperatury ulega trwałej deformacji, a przy jeszcze większym napięciu po prostu się przepala. Można też zdjąć charakterystykę napięcie-prąd tej lampy i wówczas również wszystko stanie się jasne.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: CROZE 57-13 - bareter czy zwykła żarówka ?

Post autor: Furman Zenobiusz »

Sądząc z testu szybkości nagrzewania to jednak podwójny bareter, bo przy ledwo świecącym (lub nawet jeszcze nie świecącym) drucie bańka robi się ciepła, parzy już po 30s z ledwo świecącym drutem.
Mimo to zdejmuję właśnie charakterystykę żeby się upewnić.

Załączam fragment charakterystyki, charakterystyka żarówki to na pewno nie jest, więc zostaje bareter.
EDIT: w poprzednio załączonym pliku wkradł się błąd przy automatycznym przeliczaniu.

Świecić na czerwono zaczyna w okolicach 11V, przy 16V równomiernie świeci już cały drucik, ale ciemna czerwień dopiero zaczyna przechodzić w pomarańcz. Dalej nie mierzyłem bo nie wiem jak bardzo można grzać taki drucik.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.