Firefly - transformator

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Kyuss
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 7
Rejestracja: pt, 5 lutego 2010, 16:29
Lokalizacja: Białystok

Firefly - transformator

Post autor: Kyuss »

Witam. Przymierzam się do budowy wzmacniacza Firefly(to będzie mój pierwszy zbudowany samodzielnie lampiak).
Czy transformator Transformator TSL 20/T02 (200V 0.06A, 6.3V 1A) będzie nadawał się do takiego układu? Oryginalny transformator ze schematu Hammond 269EX ma trochę inne parametry:
190-0-190 (65ma DC) 6.3 V@2.5 A
Nie jestem pewien, czy 1A dla napięcia 6.3V wystarczy...
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: Firefly - transformator

Post autor: Marvel »

Mocno na styk, bo lampy potrzebują 3x300mA. Będzie się grzał.
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
Awatar użytkownika
Kyuss
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 7
Rejestracja: pt, 5 lutego 2010, 16:29
Lokalizacja: Białystok

Re: Firefly - transformator

Post autor: Kyuss »

Ktoś na allegro sprzedaje zestaw z takim właśnie transformatorem http://www.allegro.pl/item914747987_fir ... menty.html
Ok, daruję sobie.
Ze znalezionych na Telto:
Transformator TSL 40/T03 (190-0-190V 0.06A, 6.3V 2.5A) - nieco droższy, ale wydaje się najodpowiedniejszy i chyba ten zamówię razem z TG 28(Moc 3W,Ra/a=25kOhm,Robc.=8 Ohm, push-pull, klasa AB,pasmo 50-20000Hz,EI 54/18).
Chyba, że znasz jakieś tańsze opcje?
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Firefly - transformator

Post autor: jethrotull »

Marvel pisze:Mocno na styk, bo lampy potrzebują 3x300mA. Będzie się grzał.
Ja tam bym się nie szczypał.
COB
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 398
Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Firefly - transformator

Post autor: COB »

Moim zdaniem jeśli nie przekroczysz parametrów transformatora to nie powinno się nic stać. Fakt, może się trochę grzać, ale producent podając takie parametry z pewnością wykonał pomiary i uznał, że jest to akceptowalne. Przy pojedynczych sztukach można użyć mocniejszego transformatora żeby być spokojnym, ale przy większej produkcji taka rozrzutność jest bez sensu. Jeśli potrzebny jest 1A na żarzenie, to dawanie transformatora z maksymalnym prądem 2,5A jest raczej mocną przesadą.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7375
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Firefly - transformator

Post autor: Thereminator »

Skoro potrzebny prąd jest mniejszy niż daje to trafo, to będzie ok. Nawet biorąc pod uwagę możliwy rozrzut parametrów żarników lamp, nie ma niebezpieczeństwa jego przekroczenia. Bez sensu byłoby dawać monstrualne trafa do tak małego wzmacniacza - to jakby wepchnąć silnik od stara do malucha...
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Firefly - transformator

Post autor: jethrotull »

Zrobiłem kiedyś test jakiegoś polskiego TS25. Przez dłuższy czas obciążyłem uzwojenie żarzenia prądem ok 1.2A (przy nominalnym 1A). Obciążenie uzwojenia anodowego było mniejsze niż nominalne (powiedzmy porównywalne z obciążeniem które stanowiłby układ FF). Po dłuższym czasie nie zauważyłem żadnych negatywnych objawów - trafo zimne, napięcie nie siada. Tym bardziej myślę, że jeśli chcesz ciągnąć mniej niż zakładał producent trafa (nawet tylko o 10% mniej) to wszystko będzie jak najbardziej OK.