Mini-4 - przywracanie do stanu świetności + kilka pytań

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Mini-4 - przywracanie do stanu świetności + kilka pytań

Post autor: Furman Zenobiusz »

Witam, to mój pierwszy post tutaj :D

Jestem szczęśliwym posiadaczem oscyloskopu Mini-4, który to jest jedynym tego typu urządzeniem w moim wyposażeniu; niestety skromny budżet nie przewiduje zakupu lepszego w najbliższym czasie, więc chciałbym to maleństwo doprowadzić do idealnego stanu, ponieważ aktualnie mam z nim kilka problemów.

Krótka historia sprzętu: Oscyloskop stał nieużywany w szafie jakieś 10-15 lat. Dokładnie nie wiem, ale przez długi czas miałem dostęp do dużo lepszego sprzętu na uczelni, a następnie na serwisie (ja specjalizuję się w pecetach, ale serwis obejmował też sprzęt RTV więc oscyloskop był na wyposażeniu).
Nie pamiętam dokładnie jaki był jego stan techniczny zanim poszedł do szafy, ale jednego jestem pewien - ekran świecił dość wyraźnie, spokojnie nawet w środku dnia było widać ostrą, jasną linię.
Jakiś czas temu wydobyłem go znów na światło dzienne. Zacząłem go częściej używać więc zaczęły przeszkadzać mi różne problemy.

Największy problem na chwilę obecną to jasność. Praktycznie żeby cokolwiek widzieć, musiałem dorobić tubę z papieru zadrukowanego na czarno. Alternatywa to pomiary w ciemności, ale wiadoma sprawa, że jest to mało wygodne i do tego ryzykowne.
Zastanawiam się, czy to możliwe, żeby lampa oscyloskopowa od tych 10-15 lat stania w szafie się po prostu zdegradowała ?
Pokrętło jasności nie działa tak jak powinno, zamiast tego podobnie jak pokrętło ostrości, zmienia ostrość plamki.

Porobiłem trochę pomiarów napięć i wszystko z grubsza się zgadza ze schematem, za wyjątkiem napięć na anodach lamp E83F. Na schemacie jest 160V, u mnie ledwo 125. Mierzę względem masy. Rezystory w anodach są sprawne, wymienione zresztą na nowe - stare były już mocno przegrzane. Możliwe, że na to napięcie wpływ ma opór wewnętrzny marnego chińskiego multimetru ?

EDIT: Kurcze. Wczoraj jeszcze wszystko było ok. Dziś włączyłem, kropka zamiast siedzieć w neutralnym położeniu na środku, ucieka w lewo. Początkowo jest jeszcze widoczna, ale po dłuższym wygrzaniu znika całkiem z lewej strony ekranu.

W miarę znajdywania kolejnych problemów pytań zapewne będzie więcej, a tak na teraz mam kilka pytań dotyczących użytkowania tego sprzętu:

- jakie jest bezpieczne napięcie, które można podać na wejście 1:1 i 1:20 ? Chodzi mi między innymi o to, ile oscyloskop wytrzyma np. przy przypadkowym podpięciu do źródła sporego napięcia. Domyślam się, że z racji tego, że jest lampowy wytrzyma sporo.
- generator wbudowany w oscyloskop według skróconej instrukcji, kończy się na 100kHz. Czy żeby wykorzystać pełne 'możliwości' tego sprzętu (1,5-2MHz) należy wykonać jakiś zewnętrzny (jeśli tak, może ma ktoś pod reką jakiś schemacik ? :D)

Link do tematu w którym znajduje się schemat:
viewtopic.php?f=8&t=5349

EDIT:

Kilka pierdół podregulowałem, teraz jednak został mi główny problem - jasność.
Przez pierwsze kilka-kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt minut od włączenia wydaje się być w porządku. Po czym nagle, skokowo linia robi się ciemniejsza i cieńsza. Co gorsza, kiedy się to stanie, praktycznie jedyne co oscyloskop wyświetla poprawnie, to kropka lub prosta linia. Jakiekolwiek bardziej skomplikowane rzeczy (np. sinusoida) stają się bardzo blade i do tego rozmyte.
Próbowałem metody porównawczej - zmierzyłem napięcia w kilku punktach układu (głównie na lampie oscyloskopowej) przed i po wystąpieniu objawu, ale niestety nie widzę żadnej różnicy.
Chętnie przeczytałbym jakieś sugestie gdzie szukać dalej, bo skończyły mi się pomysły :o
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: Mini-4 - przywracanie do stanu świetności + kilka pytań

Post autor: Furman Zenobiusz »

Czy winą za to:

http://www.youtube.com/watch?v=xlztqs6K9_g

można obarczać lampę oscyloskopową ?
Dopóki wyswietlany przebieg to stosunkowo krótka linia, jest w miarę wyraźny. Jeśli jednak długość linii się zwiększa (jak na filmie - np. poprzez zwiększenie amplitudy), jasność drastycznie spada, aż do niewidzialności włącznie :cry:
Nie wiem już co o tym sądzić, byłbym na 100% pewien, że to wina lampy, niestety przez krótki czas po włączeniu objaw ten w ogóle nie występuje. Linia jest wtedy grubsza (tak na oko 0.5mm) i świeci dużo intensywniej.
Dodatkowo zauważyłem, że wbudowany generator czasami nie chce od razu zaskoczyć, trzeba trochę pokręcić gałką w obie strony. Prawdopodobnie objaw zużytej lampy generatora - mam rację ?
Ostatnio zmieniony wt, 26 stycznia 2010, 22:10 przez Furman Zenobiusz, łącznie zmieniany 1 raz.
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6339
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mini-4 - przywracanie do stanu świetności + kilka pytań

Post autor: cirrostrato »

Furman Zenobiusz pisze:

Jestem szczęśliwym posiadaczem oscyloskopu Mini-4
Jak to ludziom do szczęścia niewiele potrzeba, ja aby zdobyć aktywa na zakup złocistego napoju rozbieram kolejne OS150 na złom (zostawiam nuwistory z podstawkami i trafka sieciowe)...po kolejnej wyprawie , gdzie wiozłem taką zabawkę 150km do jednego z kolegów forumowiczów, żona zapisuje stan licznika w autku. Pozdrawiam.
k24
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1228
Rejestracja: ndz, 31 października 2004, 18:32

Re: Mini-4 - przywracanie do stanu świetności + kilka pytań

Post autor: k24 »

Ufff, ciężkie jest życie hobbysty. :mrgreen:
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6544
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Mini-4 - przywracanie do stanu świetności + kilka pytań

Post autor: Marcin K. »

Wymień elektrolity w zasilaczu tego wynalazku i powinno być szluss. Sprawdź też lampę EY co tam siedzi czy nie jest zapowietrzona.
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: Mini-4 - przywracanie do stanu świetności + kilka pytań

Post autor: Furman Zenobiusz »

Poprawiłem filmik na youtube - poprzedni coś się czarny zrobił po ichniejszej obróbce.
Lampa EY wygląda na sprawną, niemniej nie mogę być pewien jej emisji. Chyba wyjmę i po prostu sprawdzę, chociaż na razie nie mam pomysłu jak to zrobić (brak oddzielnego zasilacza, ale pewnie mógłbym wykorzystać ten z oscyloskopu).
Myślałem, żeby dla testu wsadzić inną lampę prostowniczą - identycznej nie mam pod ręką, ale pomysł umarł śmiercią naturalną, gdy przypomniało mi się o napięciu między grzejnikiem a katodą - czy to czasami nie jest powód, dla którego siedzi tam właśnie ta lampa ?
Chociaż pewnie jest to do ominięcia tymczasowym transformatorem.
Elektrolity zaraz sprawdzę przez dolutowanie sprawnych równolegle.

A co do szczęścia - jest to pojęcie względne, jak to mawiają 'jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma'. Porządny oscyloskop to niestety dość droga zabawka, a tymczasem na listę rzeczy do zakupu często wskakuje mi coś ważniejszego.
Tymczasem cieszę się więc z Mini, przynajmniej da się na nim obejrzeć to i owo, czasami nawet z niezłym skutkiem.
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Re: Mini-4 - przywracanie do stanu świetności + kilka pytań

Post autor: Vault_Dweller »

Jeżeli nie zależy Ci na oryginalności sprzętu, wsadź tam 1N4007 i problem z głowy :).
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: Mini-4 - przywracanie do stanu świetności + kilka pytań

Post autor: Furman Zenobiusz »

Nawet się nie zastanawiałem nad wyglądem, ale myślę, że raczej wolałbym oryginalne elementy, żeby w razie potrzeby i wizualnie jakoś to wyglądało.
Zasilacz ujemnego napięcia chyba można zostawić w spokoju. Dolutowałem tymczasowo nowe kondensatory do starych, niestety nic to nie zmienia. Zmierzyłem prąd płynący w tej gałęzi - z obliczeń wynika mi coś około 54µA więc raczej nie ma siły, żeby EY51 nawet zużyta nie była w stanie takiego zapewnić.
Kolej na test drugiego zasilacza, tam z kolei siedzi jakiś skręcany stos selenowy. Jest wybrzuszony na środku, więc może to jego wina.

Podejrzewam jednak jakiś zimny lut, przerwę lub zwarcie w jakimś elemencie powstające pod wpływem ciepła.
Teraz przy kilkukrotnym odpaleniu zauważyłem, że gdy linia zmieni się z pięknej i grubej na chudzielca, czasami skokowo na chwilę powraca do wcześniejszej postaci, migając. Dzieje się tak przez kilkanaście sekund, coraz rzadziej aż w końcu zostaje cieńka.

Kondensatory głównego filtru również w porządku, brak upływności przy znamionowym napięciu pracy i pojemność w normie.

1N4007 zamiast EY51 albo stosu nic nie daje, podmiana kondensatorów też.
Chyba pozostaje mi kilkukrotne włączanie i wyłączanie za każdym razem czekając aż ostygnie, żeby pomierzyć dokładnie napięcia i zobaczyć które się zmienia w kluczowym momencie. Sprawę komplikuje brak miernika o wysokiej rezystancji wejściowej, muszę na szybko obmyśleć jakiś dzielnik/sondę.
Awatar użytkownika
marekb
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 933
Rejestracja: pt, 2 kwietnia 2004, 13:03
Lokalizacja: Krosno

Re: Mini-4 - przywracanie do stanu świetności + kilka pytań

Post autor: marekb »

W tym oscyloskopie należy zwrócić uwagę na kondensatory papierowe. Występują w postaci rurek porcelanowych o średnicy ca. 8...9 mm. Mogą mieć upływności które ujawniają się pod wpływem przyłożonego napięcia. Efektem może być uciekanie plamki poza ekran i jej malejąca jaskrawość.
jack50
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 123
Rejestracja: ndz, 18 kwietnia 2004, 02:23
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Mini-4 - przywracanie do stanu świetności + kilka pytań

Post autor: jack50 »

Sprawdź rezystory, w ows często pękają pierścienie przy wyprowadzeniach.
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: Mini-4 - przywracanie do stanu świetności + kilka pytań

Post autor: Furman Zenobiusz »

Chwilowo rozłożyła mnie jakaś grypopodobna choroba, jakoś nie mogę się zebrać do dalszego dłubania. Dziś w sumie trochę lepiej, więc może jutro lub w niedzielę dalej będę myślał.

Kondensatorów papierowych nie widzę, znaczna większość to zwijane foliowe miflexy, reszta głównie ceramika + chyba dwa brązowe plastikowe 'odlewy'.

Rezystory opukiwałem chyba wszystkie, bez efektu.

Uciekająca plamka to może być jakiś trop - rzeczywiście, u mnie też potrafi znienacka uciekać. Po przełączeniu na zewnętrzne odchylanie X plamka czasami ucieka gdzieś w prawo; zdarza się nawet, że skacze - tzn wraca o parę mm w lewo i znów przeskakuje kawałek dalej w prawo, powtarzając ten cykl jakiś czas z częstotliwością na jaką akurat ma chęć.

Taką linię mam krótko po włączeniu, zanim zacznie blednąć:

Obrazek

Przyłapałem też na filmie jego stopniowe 'przygasanie' - jeśli ktoś ma cierpliwość obejrzeć kilka minut -> http://www.youtube.com/watch?v=QOIgmMlF3VE

Częściowo pomyliłem się więc wcześniej, pisząc o skokowej zmianie jasności. Skokowa następuje wtedy, gdy był wcześniej włączony i się rozgrzał, po czym wyłączony nie zdążył całkiem ostygnąć.
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Re: Mini-4 - przywracanie do stanu świetności + kilka pytań

Post autor: Vault_Dweller »

Sprawdź śruby, może zdarzyć się niekontakt na masie.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: Mini-4 - przywracanie do stanu świetności + kilka pytań

Post autor: Furman Zenobiusz »

Przeglądam co się da i nic nie mogę znaleźć.

Trafiłem jednak na pewien trop. Możliwe, żeby amplituda odchylania na płytkach X była zbyt duża i część strumienia elektronów marnuje się na wyświetlanie plamki za ekranem ?
Wnioskuję to z tego, że między płytkami X mam napięcie dochodzące do 200V. Przy tym z danych lampy B6S1 wychodzi 10V na każdy centymetr w poziomie, lampa ma 6cm średnicy więc przy -30/+30V między płytkami powinienem mieć wychylenie na maksa w którąś stronę i tak mniej więcej jest (sprawdzałem po prostu podłączając napięcie zmienne z osobnego transformatora).

Po przełączeniu X na wejście zewnętrzne jakaś pojemność przez chwilę utrzymuje między płytkami napięcie i to dlatego kropeczka jest odchylona; po chwili wraca na środek. Nie wiem skąd się ta pojemność bierze, na schemacie nic nie ma. Czyżby ładunek na samych płytkach ?

EDIT: z odłączonym odchylaniem X jest lepiej (tzn, jeśli odchylam z zewnętrznego źródła).
Jednak przygasanie nadal występuje.
Jak rozumiem, jeśli wykluczę też odchylanie Y, to wina może leżeć jedynie w zasilaniu, kondycji lub napięciu na siatkach B6S1 ?

EDIT2: No i lipa, po odłączeniu X i Y, zwarciu ich parami razem i podłączeniu do transformatora mam elegancko ukośną kreskę, jednak nie zmienia to faktu, że w chwilę po nagrzaniu się sprzętu jej jasność szybko spada. Teraz pozostaje ustalić dlaczego.

EDIT3: po uruchomieniu na szybko resztek woltomierza lampowego w roli przystawki do multimetru, doszedłem do wniosku, że winą za spadającą jasność jest rosnące ujemne napięcie siatki pierwszej względem katody. Przez chwilę po włączeniu jest nawet lekko dodatnie, po czym zaczyna opadać.
Podejrzewam, że wina leży jednak w lampie oscyloskopowej. Katalogowe napięcie siatki dla niej to -15~-60V. U mnie przy -15 na ekranie ledwo coś widać.
Spróbuję podgrzać katodę przez jakiś czas napięciem powyżej nominalnego, jeśli to nie pomoże, będę szukał nowej lampy.

EDIT4: no i zatoczyłem wielkie koło po to tylko, żeby ustalić, że wina jednak raczej leży w samej lampie. Po podbiciu napięcia żarzenia do 5V jasność plamki jest bardzo dobra, działa też regulacja jasności, która wcześniej zmieniała tylko ostrość w niewielkim zakresie.

EDIT5: Tymczasowe rozwiązanie do czasu znalezienia nowej lampy - mostek prostowniczy i kondensator na żarzeniu, napięcie wyprostowane jest nieco wyższe i świeci sporo jaśniej.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mini-4 - przywracanie do stanu świetności + kilka pytań

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Jeżeli już upewniłeś się że to lampa,kombinuj dalej.Podaj napięcie żarzenia z obcego źródła i spróbuj pomierzyć przed i po nagrzaniu czy pojawia się jakieś zwarcie między elektrodami. Czasami pomaga lekkie opukanie szyjki,albo "przestrzelenie" naładowanym kondensatorem o niezbyt dużej pojemności .Jest to trochę ryzykowne,potrafi "przestrzelić" na wieki wieków.Zastosowane przez Ciebie rozwiązanie jest KRÓTKO skuteczne.Na ogół powoduje szybkie zużycie lampy,a jakie są szanse na zdobycie nowej? Tego już nie wiem.Życzę powodzenia.
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: Mini-4 - przywracanie do stanu świetności + kilka pytań

Post autor: Furman Zenobiusz »

Dwie takie lampy niedawno widziałem na alledrogo i to tanio jak barszcz - za jedną sprzedający chciał 6zł (nówka w pudełku), druga to była aukcja od 1zł i chyba nikt nie kupił. Pewnie nie są zbyt poszukiwane, bo opinie jakie o nich słyszałem były jednoznaczne - szajs.
Pewnie prędzej czy później da radę kupić, a do tego czasu będę musiał jechać na podwyższonym napięciu żarzenia. Nie korzystam z oscyloskopu po parę godzin na dobę a jedynie okazjonalnie, więc pewnie jakiś czas mi jeszcze podziała na starej. Dowinę te parę zwojów na trafie izolowanym przewodem, akurat jest trochę miejsca na karkasie.

Zwarcie między elektrodami raczej odpada - wtedy i po podniesieniu napięcia żarzenia dalej zjawisko by występowało, tymczasem jest ok.

W sumie powstaje jeszcze pytanie - skąd przy starcie pojawia się niewielkie dodatnie napięcie siatki względem katody ?
W punkcie tym łączy się tylko rezystor 1M z dzielnika napięcia ujemnego (gdzie napięcie może być jedynie równe lub mniejsze od napięcia katody) oraz kondensator 0,1µF który dla testów odłączałem, nic się jednak nie zmieniało. Może oprócz pogorszonej emisji lampa ma również pogorszoną próżnię, przez co póki się nie solidnie nie rozgrzeje, zachodzą jakieś niepożądane zjawiska ?

Zastanawiam się też co jest lepsze - podbijanie napięcia żarzenia, czy też może zmniejszenie ujemnego napięcia siatki ? Zmniejszając je z -15 do -7V uzyskuję znaczącą poprawę świecenia, oczywiście kosztem braku kontroli nad jasnością obrazu - której to zresztą bez podnoszenia napięcia żarzenia i tak nie mam.