STUDI pisze:A co 'PCL' to nie wzmacniacz więc może brumieć?
PCL odpala się chyba po to, żeby było łatwo i tanio, a nie żeby się urobić po pachy bez sensu.
"Brumieć" i tak nie będzie bo ma małą czułość, więc wystarczy jako tako starannie obejść się z masą. Katody nie mają tam dużych dodatnich potencjałów.
Szkoda żeby jeszcze robić aktywną filtrację zasilania grzejników. Do dwustopniowego wzmacniacza o czułości wejściowej na poziomie 0,5V
STUDI pisze:Filtruje się przydźwiek ten od napięcia anodowego - bowiem to z tego uzyskuje się podniesienie potencjału żarzenia.
I rezystor kilkadziesiąt kilo plus kondensator np. 10uF nie wystarczy?
Znów - żarzenie potrzebuje równiejszego napięcia, niż pierwszy stopień wzmacniacza na anodzie?
STUDI pisze:Filtruje się przydźwiek ten od napięcia anodowego - bowiem to z tego uzyskuje się podniesienie potencjału żarzenia.
I rezystor kilkadziesiąt kilo plus kondensator np. 10uF nie wystarczy?
Znów - żarzenie potrzebuje równiejszego napięcia, niż pierwszy stopień wzmacniacza na anodzie?
Układ aktywnego podnoszenia potencjałuzarzenia zbłożony z dwóch połączonych szeregowo:
doubleHeater.png
A teraz podane prakryczne wartości dla udoskonalonej ECC83 czlyi ECC808. Proszę zwrócić uwagę na to że przy polaryzacji automatycznej Rk mamy większy przydźwięk - żarzenie na potencjale masy)
ECC808.png
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
STUDI pisze:A teraz podane prakryczne wartości dla udoskonalonej ECC83 czlyi ECC808. Proszę zwrócić uwagę na to że przy polaryzacji automatycznej Rk mamy większy przydźwięk - żarzenie na potencjale masy)
Proszę też zwrócić uwagę, że zakładając bardzo przeciętną wartość sygnału na anodzie 5V otrzymujemy odstęp od zakłóceń w najgorszej wersji 88dB, a w najlepszej 126dB. Domyślam się, że pomiar przeprowadzono żarząc prądem zmiennym.
Ponawiam więc pytanie o sensowność prostowania i stabilizowania czegokolwiek w tej okolicy.
W ECL86 podnosiłem potencjał grzejników w taki sposób: download/file.php?id=10003&mode=view
Napięcia Ua1 i Ua2 to napięcia zasilające stopnie wejściowe (triody z ECL86) czyli pobrane z najbardziej odfiltrowanego miejsca (po filtrze RC 4,12k i 47uF). Sam zasilacz to CRC 330uF-310om-330uF, każdy kanał osobny stąd śmieszne sumowanie napięć z zasilaczy obydwóch kanałów.
fugasi pisze:A ja mam pytanie z przedszkola elektronicznego: czy symetryzacja żarzenia jest stosowana w jakichś innych układach poza audio (i gitaro)?
Symetryzacja zarzenia minimlizuje wytwaranie pola elektromagnetycznego przez przewody. Generowane pola magnetyczne sie znoszą (są w przeciwfazie). Skręcenie przewodów ma zniuwelowac różnice pomiędzy przewodami.
To nie dotyczy tylko żarzenia - np. skętka Ethernet, differential SCSI, RS485 itd...
I masz jeden błąd/przeoczenie. Sprawdź w nocie katalogowej jaka jest dopuszczalna największa rezystancja pomiędzy grzejnikiem a katodą. Zazwyczaj jest to 20k. U Ciebie jest to niestety nie mniej niz 47k.
I masz jeden błąd/przeoczenie. Sprawdź w nocie katalogowej jaka jest dopuszczalna największa rezystancja pomiędzy grzejnikiem a katodą. Zazwyczaj jest to 20k. U Ciebie jest to niestety nie mniej niz 47k.
O tego nie wiedziałem, w mojej nocie katalogowej nic na ten temat niema.
Przy okazji proszę powiedzieć która opcja prowadzenia masy jest lepsza:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
STUDI pisze:
Symetryzacja zarzenia minimlizuje wytwaranie pola elektromagnetycznego przez przewody. Generowane pola magnetyczne sie znoszą (są w przeciwfazie). Skręcenie przewodów ma zniuwelowac różnice pomiędzy przewodami.
To nie dotyczy tylko żarzenia - np. skętka Ethernet, differential SCSI, RS485 itd...
Miałem na myśli rozpatrywane tu sposoby: umasiony środek uzwojenia żarzeniowego, dwa połączone szeregowo rezystory - równolegle do uzwojenia z umasionym środkiem czy potencjometr "odbrzęczacz".
Czy np. w jakichś układach w.cz., pomiarowych ma to zastosowanie czy poza audio wystarczy tylko umasić żarzenie z jednej strony a la PCL86?
Piotr pisze:Jakie jest uzasadnienie dla takiego wymogu?
Wg mnie przeływ prądu pomiędzy grzejnikiem a katodą (może jeszcze ogranicznie natężenia prądu elektrolizy izolacji grzejnka). No bo jakie inne? Gdyby to było obojętne nie pojawiałby sie taki parametr w wartościach granicznych absolutnych.
STUDI pisze:A teraz podane prakryczne wartości dla udoskonalonej ECC83 czlyi ECC808. Proszę zwrócić uwagę na to że przy polaryzacji automatycznej Rk mamy większy przydźwięk - żarzenie na potencjale masy)
Proszę też zwrócić uwagę, że zakładając bardzo przeciętną wartość sygnału na anodzie 5V otrzymujemy odstęp od zakłóceń w najgorszej wersji 88dB, a w najlepszej 126dB. Domyślam się, że pomiar przeprowadzono żarząc prądem zmiennym.
Ponawiam więc pytanie o sensowność prostowania i stabilizowania czegokolwiek w tej okolicy.
A dla np wzmacniacza korekcyjnego dla wkładki magnetycznej też to będzie 5V na anodzie?
Generlanie różnica jest o rząd wielkości i to już dla niewielkiego napięcia katoda - grzejnik około + 0,7 - +1V !!!.. Jeśl napiecie na katoda - grzejnika będzie wyższe niż w podanym przykładzie to poziom przydźwięku wrośnie.