Zbudowałem prosty wzmacniaczyk na ECL82 w stylu "nano" (PCL nano). Dla części pentodowej postanowiłem zastosować polaryzację stałą, z osobnego miniaturowego transformatorka i diód 1N4007 z kondensastorami 47µF plus potencjometr 47kΩ do regulacji. W momencie uruchamiania nie miałem w domu rezystorów 1Ω do włączenia w katody w celach pomiarowych. Najmniejsze rezystory do dyspozycji miałem 10Ω/3W ceramiczne, takie jak na foto.
Włączylem... no i zaczęły się jazdy. Założony prąd lampy końcowej 45mA, przy Ua=278V dawał się ustawić tylko na ok. minutę, potem zaczynał rosnąć lub spadać, co dziwne wydaje się że w zależności od tego w którą stronę skorygowałem potencjometrem w tempie 1mA na kilkanaście sekund. Za Chiny nie ustał naraz ustawionej wartości. Dłuższe wygrzanie a potem, wobec braku rezultatu zmiana lamp (miałem jeszcze 2 dodatkowe egzemplarze) nic nie dały.
Dopiero gdy przyszły pocztą rezystory 1Ω, porządne, 0.1%, 20ppm i gdy je wlutowałem wariactwo ustapiło jak ręką odjął. Prąd raz ustawiony nie dryfuje ani trochę.
Co było przyczyną? Czy rezystor 10Ω spowodował już takie lokalne sprzężenie zwrotne że "gryzło się" jakoś ze sztywnym minusem czy jak? A może te ceramiczne rezystory są jakieś niestabilne?
Moj boje ze stałą polaryzacją
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
fugasi
- 3125...6249 postów

- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Moj boje ze stałą polaryzacją
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
_
-
jethrotull
- 3125...6249 postów

- Posty: 4031
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moj boje ze stałą polaryzacją
A że tak nieśmiało spytam - jakie plusy ma polaryzacja stała w porównaniu z automatyczną w tym układzie?
Co do Twojego pytania - wygląda na to, że rezystory Twoje miały duży współczynnik temperaturowy rezystancji. Ujemne sprzężenie zwrotne owszem rezystor powoduje, ale po pierwsze ujemne a po drugie bardzo niewielkie.
Co do Twojego pytania - wygląda na to, że rezystory Twoje miały duży współczynnik temperaturowy rezystancji. Ujemne sprzężenie zwrotne owszem rezystor powoduje, ale po pierwsze ujemne a po drugie bardzo niewielkie.
-
fugasi
- 3125...6249 postów

- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Re: Moj boje ze stałą polaryzacją
Żadnego specjalnego. Kwestia gustu i paru °C.jethrotull pisze:jakie plusy ma polaryzacja stała w porównaniu z automatyczną w tym układzie?
_
-
Teslacoil
- 625...1249 postów

- Posty: 719
- Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
- Lokalizacja: Czarnów
Re: Moj boje ze stałą polaryzacją
Dwadzieścia z hakiem mW nie wywołało wpływu współczynnika temperaturowego raczej.
Nie zbocznikowałeś tych rezystorów kondensatorami pewnie i się co nieco wzbudzało (indukcyjność rezystora), dlatego "rzucało" prądem.
Spadek na Rk pentody pozwala wyznaczyć prąd katody, a Ty chcesz znać prąd anodowy. Wyznacz opór czynny (najlepiej metodą techniczną) uzwojenia anodowego TG i ze spadku na nim wylicz Ia, po co ta zabawa ze zbędnymi Rk. Tylko nie mierz czasem oporu czynnego uzwojeń multimetrem cyfrowym.
-
fugasi
- 3125...6249 postów

- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Re: Moj boje ze stałą polaryzacją
To taki rezystor pomiarowy trzeba bocznikować? Jeszcze nie spotkałem się z takim rozwiązaniem.Teslacoil pisze: Nie zbocznikowałeś tych rezystorów kondensatorami pewnie i się co nieco wzbudzało (indukcyjność rezystora), dlatego "rzucało" prądem.
To istotne a ja zapomniałem napisać - pentoda ECL82 jest połączona w triodę.Teslacoil pisze:Spadek na Rk pentody pozwala wyznaczyć prąd katody, a Ty chcesz znać prąd anodowy.
Niby słusznie, tylko dlaczego i w tym przypadku nie spotkałem się z montowaniem mierników na uzwojeniu pierwotnym transformatora? Bo mierniki mają być na stałe, prezentować odczyt na płycie czołowej.Teslacoil pisze:Wyznacz opór czynny (najlepiej metodą techniczną) uzwojenia anodowego TG i ze spadku na nim wylicz Ia, po co ta zabawa ze zbędnymi Rk.
_