tszczesn pisze:
Po zajrzeniu w kilka miejsc okazało wyszlo mi na to, że urdoxy mają inną konstrukcję od bareterów. Baretery były wykonywane głównie z drutu zamkniętego w bańce (trochę przypominały żrówki) i miały dodatnią charakterystykę temperaturową, były termitorami PTC, a urdoxy były robione z matreriałów telenkowych i były twermistorami NTC, ich zadaniem było ograniczenie prądu udarowego przy włączaniu (gdy były zimne miały duży opór i ograniczały prąd).
Tyle, że widziałem odbiorniki z pradze żarzenia stabilizowanym samym urdoksem, z charaketrystyka NTC nie da się stabilizowac prądu...
Dokładnie. Niestety, baretery często są mylnie nazywane urdoksami, może dlatego,
że niektóre baretery miały wbudowany urdoks (EUIV, EUVI, U918). W ostatnich latach
urdoksy nazywa się termistorami - prawidłowo, bo jest to rodzaj termistora.
Urdoks oczywiście nie posłuży do stabilizacji prądu, ale ograniczy prąd uderzeniowy
w chwili włączenia i w ten sposób poprawi warunki pracy lamp, szczególnie w sytuacji
gdy włączone szeregowo włókna rozgrzewają się z różną prędkością.
Jasiu pisze:
że niektóre baretery miały wbudowany urdoks (EUIV, EUVI, U918). W ostatnich latach
urdoksy nazywa się termistorami - prawidłowo, bo jest to rodzaj termistora.
Bereter to też termistor :)
Jasiu pisze:
Urdoks oczywiście nie posłuży do stabilizacji prądu, ale ograniczy prąd uderzeniowy
w chwili włączenia i w ten sposób poprawi warunki pracy lamp, szczególnie w sytuacji
gdy włączone szeregowo włókna rozgrzewają się z różną prędkością.
A w takim DKE38 jest tylko U920, a to jest AFAIR sam urdox (choć z pamięci się mogę mylić).
W rzeczy samej! Tyle, że nie półprzewodnikowy (na szczęście - zachowuje czystość :-) )
Termistora PTC nie da się zrobić w półprzewodników :)
Jasiu pisze:
tszczesn pisze:
A w takim DKE38 jest tylko U920, a to jest AFAIR sam urdox (choć z pamięci się mogę mylić).
Zajrzałem w papiery...
Bareter z urdoksem. 200mA, Ustab = 7.5-11V, Umax 110V.
aż 200mA? Lampy V mają żarzenie 50mA, nawet jak się obie połączy równolegle to będzie 100mA a nie 200. Niestety schematy i katalogi mam w domu i nie mam jak sprawdzić.
Zaliczam się (a w zasadzie do tej pory się zaliczałem, bo posialiście wątpliwosci w mojej wiedzy) do tej grupy ludzi, ktorzy pojęcie baretera i urdoxa traktowali wymiennie. Zrobiłem eksperyment i poszukałem co jest na ten temat w internecie. Jak w Google da się słowo urdox to pojawiają się niemieckojęzyczne strony odnoszące się do tych elementów. Jak się poda słowo bareter to pojawiają się strony angielskojęzyczne (i polskie). A teraz najciekawsze: Jako przykłady tych elementów te strony odnoszą się zwykle do tych samych fabrycznych symboli. Czy więc nie można stąd wysnuć wniosku, że urdox to po niemiecku nazwany bareter, zaś urdoks to spolszczony niemiecki urdox?
ampliman pisze:Zaliczam się (a w zasadzie do tej pory się zaliczałem, bo posialiście wątpliwosci w mojej wiedzy) do tej grupy ludzi, ktorzy pojęcie baretera i urdoxa traktowali wymiennie. Zrobiłem eksperyment i poszukałem co jest na ten temat w internecie. Jak w Google da się słowo urdox to pojawiają się niemieckojęzyczne strony odnoszące się do tych elementów. Jak się poda słowo bareter to pojawiają się strony angielskojęzyczne (i polskie). A teraz najciekawsze: Jako przykłady tych elementów te strony odnoszą się zwykle do tych samych fabrycznych symboli. Czy więc nie można stąd wysnuć wniosku, że urdox to po niemiecku nazwany bareter, zaś urdoks to spolszczony niemiecki urdox?
Ja już sam zgłupiałem :) Najpewniej w Rajchu nazywali wszytkie te elementy urdoksami tak samo jak u nas kiedyś każdy odgurzacz to 'elektroluks', a bicykl to 'rower' :). Bo przekonującego technicznego wyjaśnienia w literaturze 'z epoki' nigdzie nie znalazłem.
tszczesn pisze:
Termistora PTC nie da się zrobić w półprzewodników
Nie tylko da się, ale także produkuje się seryjnie.
tszczesn pisze:
aż 200mA? Lampy V mają żarzenie 50mA, nawet jak się obie połączy równolegle to będzie 100mA a nie 200. Niestety schematy i katalogi mam w domu i nie mam jak sprawdzić.
Tak jest w poradniku Antoniewicza, choć rzeczywiście do lamp V nijak to nie pasuje.
Nie mam DKE38, ale na schemacie z "Forkschritte der Funk Technik" nie ma ani baretera,
ani urdoksu..
ampliman pisze:Zaliczam się (a w zasadzie do tej pory się zaliczałem, bo posialiście wątpliwosci w mojej wiedzy) do tej grupy ludzi, ktorzy pojęcie baretera i urdoxa traktowali wymiennie. Zrobiłem eksperyment i poszukałem co jest na ten temat w internecie.
Nie sądzę, by Internet był najlepszym źródłem wiedzy na ten temat...
Stare podręczniki (polskie) traktują bareter i urdoks jako inne urządzenia.
tszczesn pisze:
Termistora PTC nie da się zrobić w półprzewodników :)
Nie tylko da się, ale także produkuje się seryjnie.
Jak? Przecież półprzewdonik przy zwiększniu temperatury zwiększa koncentrację nośników, czyli opornośc mu spada. Jak to można zrobić inaczej?
Jasiu pisze:
tszczesn pisze:
aż 200mA? Lampy V mają żarzenie 50mA, nawet jak się obie połączy równolegle to będzie 100mA a nie 200. Niestety schematy i katalogi mam w domu i nie mam jak sprawdzić.
Tak jest w poradniku Antoniewicza, choć rzeczywiście do lamp V nijak to nie pasuje.
Nie mam DKE38, ale na schemacie z "Forkschritte der Funk Technik" nie ma ani baretera,
ani urdoksu..
Możliwe, że pomyliło mi się z VE301G lub jeszcze jakimś innym hitlerkiem. Jak wrócę to sprawdze.
tszczesn pisze:
Jak? Przecież półprzewdonik przy zwiększniu temperatury zwiększa koncentrację nośników, czyli opornośc mu spada. Jak to można zrobić inaczej?
Koncentracja nośników zwiększa się z temperaturą w półprzewodnikach
samoistnych, jeżeli przerwa energertczna jest większa od kT. W półprzewodnikach
domieszkowanych domieszki są praktycznie całkowicie zjonizowane i jeżeli ich
koncentracja jest większa od koncentracji nośników samoistnych, to całkowita
koncentracja jest praktycznie
stała. O przewodnictwie decyduje wtedy ruchliwość, a ta maleje z temperaturą
mniej-więcej jak T^(-1.5).
Jasiu pisze:
Koncentracja nośników zwiększa się z temperaturą w półprzewodnikach
samoistnych, jeżeli przerwa energertczna jest większa od kT. W półprzewodnikach
domieszkowanych domieszki są praktycznie całkowicie zjonizowane i jeżeli ich
koncentracja jest większa od koncentracji nośników samoistnych, to całkowita
koncentracja jest praktycznie
stała. O przewodnictwie decyduje wtedy ruchliwość, a ta maleje z temperaturą
mniej-więcej jak T^(-1.5).
Dzięki za wyjaśnienie. Nigdy się w technologii nie specjalizowałem to i takich szczegółów już nie pamiętam. Choć jak tranzystor działa to (chyba :) jeszcze pamiętam :)
Jaki jest czas życia urdoxów oraz bareterów ? Właśnie poznaje się z tymi lampami. Taki urdox przydałby mi się przy włączaniu lamp 5c3s, bo na razie ich żarzenie podaję przez opór zwierany po chwili przekaźnikiem. Opór ten co prawda mi nie "wadzi", ale jeśli można to zrobić lampowo..... Problem, że ograniczam tutaj w pierwszej chwili 6A, a prąd "docelowy" to 3A. Urdox pewnie tyle nie "strzyma", sądząc po wyglądzie "drucika" oporowego...
Adrian pisze:Jaki jest czas życia urdoxów oraz bareterów ? Właśnie poznaje się z tymi lampami. Taki urdox przydałby mi się przy włączaniu lamp 5c3s, bo na razie ich żarzenie podaję przez opór zwierany po chwili przekaźnikiem. Opór ten co prawda mi nie "wadzi", ale jeśli można to zrobić lampowo..... ;) Problem, że ograniczam tutaj w pierwszej chwili 6A, a prąd "docelowy" to 3A. Urdox pewnie tyle nie "strzyma", sądząc po wyglądzie "drucika" oporowego...
Baretery z drucikiem w środku (jak np. EUIV) - do czasu przepalenia drucika, te z 'pałeczką' zapewne długo. Prawdę mówiąc jeszcze nie widziałem takiego uszkodzonego inazej niż przez zwykłe spalenie od zwarcia.
Adrian pisze:Taki urdox przydałby mi się przy włączaniu lamp 5c3s, bo na razie ich żarzenie podaję przez opór zwierany po chwili przekaźnikiem.
Ale czy na prawdę 5C3S wymagają tego? Powiem więcej - gdy nie stosuje się opóźnionego załączania uzwojenia anodowego, to łagodny start żarzenia prostownika byłby bardzo dla niego niezdrowy.
Jak dla mnie, najlepiej zrezygnować z tych wszystkich układów i zastosować filtr o wejściu indukcyjnym (próbowałeś napięcie pod obciążeniem w tym układzie?).