Kwestia napylarki

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Alek

Kwestia napylarki

Post autor: Alek »

Ponieważ tlen umożliwia mi budowę poważniejszych aparatur szklanych postanowiłem spróbować napylania jonowego metali :)
Właśnie napyla się kawałek miki niklem. Napylanie realizuje się tu następująco. Kolba stanowi klosz próżniowy, pompowany pompą obrotową, do ciśnienia co najwyżej 5*10^-3 Tr. Ciśnienie to podczas pracy jest większe, gdyż dozuje się wodór ( do ułamka Tr). Podawane przez przepusty napięcie powoduje powstanie wyładowania. Bombardujące katodę jony powodują rozpylanie jej materiału i osiadanie na napylanej powierzchni. Liczę, że technika ta wkrótce odda mi nieocenione usługi...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11317
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Rozpylanie jonowe metali

Post autor: tszczesn »

Alek pisze:Liczę, że technika ta wkrótce odda mi nieocenione usługi...
Czy pozwoli np. na zrealizowanie na szkle przewodzących i przeźroczystych ścieżek? Albo wykonanie precyzyjnego kolektora do regulatora głośności?
Alek

Re: Rozpylanie jonowe metali

Post autor: Alek »

Przezroczyste, przewodzące ścieżki na szkle umiem zrealizować mniej wyrafinowaną techniką :) . Widzę różnorodne zastosowania dla napylania metali (i nie tylko). Wymaga to jednak jeszcze wielu żmudnych czynności, celem właściwego oprzyrządowania pracowni :(
Awatar użytkownika
Koleszek
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 167
Rejestracja: śr, 20 maja 2009, 14:17
Lokalizacja: Kraków

Re: Rozpylanie jonowe metali

Post autor: Koleszek »

Przypomina mi się kultowa bajka mojego dzieciństwa - "Pomysłowy Dobromir"...;-). A tak na poważnie - jestem pełen podziwu i uznania.
Alek

Re: Rozpylanie jonowe metali

Post autor: Alek »

W załączniku próbki napylonego niklu na mikę. Pierwsza z lewej- nienapylona, druga - słabo napylona (oporność między krańcami płytki rzędu 30 megaomów), trzecia - silnie napylona (oporność około 2 kiloomy).
Komorę szklaną będę zastępować komorą metalową. Pozwoli to napylać większe przedmioty.
Budowa napylarki lub napylarek (chętnie napylających w wysokiej próżni i w wyładowaniu jarzeniowym) będzie jednym z kolejnych zagadnień, które przysłuży się do wyposażenia mojej skromnej pracowni :? .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
_idu

Re: Kwestia napylarki

Post autor: _idu »

Alku, obecnie na przezroczystych foliach nakłada się np. tlenek któregoś z lantanowców.
Widziałem w łódzkim Qwerty prezentacje takiej folii i możliwości wykrycia np. mechanicznego przebicia jej.