Reaktywacja

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11234
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Post autor: tszczesn »

Robert pisze: Niechaj w nich drzemie duch dawnych lat.Naprawiałem parę lat temu odbiornik w którym znalazłem paperosy z 1939 r.Zapewne schowane na czarną godzinę.Po naprawie papierosy włazyłem na stare miejsce.Niech będą świadectwem tamtych dni.
Niech bedą. A mysie gniado z przed wojny też? A kupa innego śmiecia który się potrafi zebrać w radiu też?
Robert pisze:Oczywiście do celow edukacyjnych można czasem zrobić taką pokazówkę ale nie może to być reguła.Rdza na chasis odbiornika ukrywanego w ziemi też ma swoją wymowę....Pozdrawiam wszystkich
Rdza z każdego odbiornika powinna być jak najszybciej usunięta, a chassis zabezpieczone - inaczej w szybszym lub wolniejszym tempie zardzewieje całe. Radio jako zabytek techniki ma być świadectwem właśnie rozwoju techniki, użytwanych rowaiżań technicznych, metod wykonania itp, a nie nośnikiem jakichś 'wartości sentymentalnych' (pomijając jakiś konkretny egzemplarz który ma swoją historię i żyje we wspomnieniach wielu osób - choć też pownine być zakonserwowany i zabezpieczony). Jakość wykonania obudowy, wykończenia i wygląd jest takim samym ważnym składnikiem jak konstrukcja techniki wewnątrz.
Robert
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 44
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 17:09
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Robert »

tszczesn napisał :A mysie gniado z przed wojny też? itd
Z przykrośckiąš odnotować muszę całkowite nie zrozumienie tematu a szkoda.Działalność szkodników zwierzęcych a działalność człowieka to zupełnie inne pojęcia.Konserwacja zabytków to jeszcze inne pojęcie.
Usunięcie rdzy z odbiornika i jego zakonserwowanie jest oczywistym zabiegiem konserwatora lecz użycie technik obcych epoce z którego urządzenie pochodzi to już poważny błąd w sztuce.
Odnoszę wrażenie że mój adwersarz najchętniej zaleciłby konserwatorowi zajmującedmu sie np. szczerbcem (mowa tu o mieczu) zaspawanie ubytków, i pochromowanie ostrza w nowoczesnej chromoniklowni elektrolitycznej.Niech wygląda jeszcze lepiej!.
Pozdrawiam i pozostaję przy swoim.
Robert
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

Panowie - nie kłóćcie się ... to nie kącik audiofilski. jeden i drugi ma rację - najważniejsze aby mieć zadowolenie ze swojej kolekcji...
Mysie gniazdo to w ogóle skutek uboczny do usunięcia - ale papierosy??? Sam w Vinecie znalazłem kartonik po niemieckich papierosach - tyle, że tam pełnił funkcję przekładki izolacyjnej.

Sam osobiście staram się doprowadzić wszelaki sprzęt do stanu używalności i dobrego wyglądu (oraz oryginalności) - ale pewnych rzeczy nie ruszam - np. nie rozbieram odbiornika na części pierwsze, nie piaskuję i nie cynkuję chassis, etc. Oczyszczam z kurzu i rdzy (miejsca z wżerami zabezpieczam przez wcieranie oleju maszynowego), przewody wymieniam tylko wtedy gdy izolacja sypie się. Chętnie posiadłbym wiedzę z zakresu uzupełniania odprysków powłok z lamp - za choinkę nie wiem z czego to jest. Naprawa skrzynki i mechaniki to osobny problem - estetyce skrzynki poświęcam wiele czasu, bo z założenia ten element miał być dekoracyjny. Nie potępiam tych co po prostu zbierają starocie bez odnawiania ich (w sumie w mieszkaniu panują dużo lepsze zazwyczaj warunki niż w piwnicy czy na strychu). Przyznać muszę, że choć podbają mi się odbiorniki odtworzone "od zera" - to nie chciałbym czegoś takiego mieć (jakbym trafił to bym to opchnął) - no taki mam gust i tyle (może niezbyt dobry ale mój :D )

Pozdrawiam i życzę braku złośliwości w wypowiedziach
IdeL
ODPOWIEDZ