Na wszystkich schematach wzmacniaczy stereo z wyjściowymi lampami żarzonymi bezpośrednio jakie napotkałem żarzenie jest rozwiązane w ten sposób, że każda lampa ma osobne uzwojenie żarzeniowe lub nawet osobny transformator żarzeniowy (schemat poniżej). Lampa wejściowa ma jeszcze inne uzwojenie żarzeniowe.
Czy nie da się lamp końcowych z obu kanałów żarzyć z tego samego uzwojenia? W tym przypadku rezystor katodowy, kondensator bocznikujący no i potencjometr symetryzujący byłby wspólny...
Ale jakoś nigdzie nie napotkałem takiego rozwiązania.
Lampy bezp. żarzone - jedno uzwojenie transformatora?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39
Lampy bezp. żarzone - jedno uzwojenie transformatora?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Lampy bezp. żarzone - jedno uzwojenie transformatora?
Może by i się dało, ale przeważnie wstępnie lampy wymagają 6,3V, a końcowa 2.5V lub 5V i jest zgryz.
Mam w moim wzmacniaczu na 6S4S żarzenie wynosi 6,3V i zasilam 6S4S z tego samego uzwojenia co wstępną 6H8S, ale w to chyba jedyny przypadek gdy tak się da. Oszczędza się jedno uzwojenie.
Wspólne żarzenie lamp końcowych wymuszało by zmianę Rk i było by bardzo niewygodne przy ustalaniu punktów pracy i ustawianiu symetrii żarzenia - nie wszystkie lampy "brumią" przy identycznych ustawieniach suwaka potencjometru.
Mam w moim wzmacniaczu na 6S4S żarzenie wynosi 6,3V i zasilam 6S4S z tego samego uzwojenia co wstępną 6H8S, ale w to chyba jedyny przypadek gdy tak się da. Oszczędza się jedno uzwojenie.
Wspólne żarzenie lamp końcowych wymuszało by zmianę Rk i było by bardzo niewygodne przy ustalaniu punktów pracy i ustawianiu symetrii żarzenia - nie wszystkie lampy "brumią" przy identycznych ustawieniach suwaka potencjometru.
-
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39
Re: Lampy bezp. żarzone - jedno uzwojenie transformatora?
Miałem na myśli tylko dwie lampy końcowe, mające wszak identyczne napięcie żarzenia.traxman pisze:Może by i się dało, ale przeważnie wstępnie lampy wymagają 6,3V, a końcowa 2.5V lub 5V i jest zgryz.
Ale z powodów które wymieniłeś dalej widzę że dedykowane uzwojenia czy transformatory żarzeniowe to mus.
Jak rozwiązałeś kwestię symetryzowania żarzenia dla obu lamp?traxman pisze:w moim wzmacniaczu na 6S4S żarzenie wynosi 6,3V i zasilam 6S4S z tego samego uzwojenia co wstępną 6H8S,
Re: Lampy bezp. żarzone - jedno uzwojenie transformatora?
Żarzenie prądem stałym, dwa rezystory 22R z każdej strony żarzenia do potencjału 45V z Rk,Ck lampy końcowej.
-
- 375...499 postów
- Posty: 497
- Rejestracja: pn, 24 listopada 2008, 11:27
- Lokalizacja: Tarnów/Kraków
Re: Lampy bezp. żarzone - jedno uzwojenie transformatora?
A jak będzie z trwałością katod? Ujemniejszy koniec będzie bardziej obciążony.
-
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39
Re: Lampy bezp. żarzone - jedno uzwojenie transformatora?
I ten obwód symetryzacyjny jest wspólny dla włókna 6S4S i 6N8S, rozumiem?traxman pisze:Żarzenie prądem stałym, dwa rezystory 22R z każdej strony żarzenia do potencjału 45V z Rk,Ck lampy końcowej.
Dlaczego prąd stały?
Na wielu schematach z lampami bezpośrednio żarzonymi wiedzę owe "dwa rezystory z każdej strony żarzenia". Jaki jest cel ich montowania? Czy za uzyciem samego potencjometru kryją się jakieś niedostatki lub może niebezpieczeństwa?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony pn, 14 września 2009, 15:48 przez elektro_nowy, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Lampy bezp. żarzone - jedno uzwojenie transformatora?
Tak obwód jest wspólny dla obu włókien. (Dla 6N, nie ma to znaczenia bo żarzona jest pośrednio, a w zasadzie ma zaletę, bo podniesienie potencjału o 40-50V w moim układzie zmniejsza napięcie Ugk na tej lampie).
Napięcie stałe, bo inaczej jest przydźwięk w głośniku o efektywności ponad 98db. O zmianę polaryzacji nie trzeba się martwić to problem hipotetyczny i był już omawiany.
Rezystory dołożone są na wszelki wypadek, gdyby suwak "odkleił" się od ścieżki, skutkuje to przerwaniem obwodu i gwałtowny zanik prądu Ia - i potężny stuk w głośnikach, a tak zmieni się najwyżej poziom przydźwięku.
Napięcie stałe, bo inaczej jest przydźwięk w głośniku o efektywności ponad 98db. O zmianę polaryzacji nie trzeba się martwić to problem hipotetyczny i był już omawiany.
Rezystory dołożone są na wszelki wypadek, gdyby suwak "odkleił" się od ścieżki, skutkuje to przerwaniem obwodu i gwałtowny zanik prądu Ia - i potężny stuk w głośnikach, a tak zmieni się najwyżej poziom przydźwięku.