2 x 6P3S w SE PROBLEM

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
jerziszek
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 35
Rejestracja: śr, 22 lipca 2009, 21:37
Lokalizacja: Knurów, Śląsk

2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: jerziszek »

witam.
przymierzam sie do zrobienia wzmacniacza na ww lampach. poczatkowo jedna na kanal miala byc, ale bylo troche za cicho wiec chcialbym dac 2 lampy polaczone rownolegle.

dla ukladu z jedna lampa ustalalem punkt pracy na Ra=2500 om wg zalecen w karcie katalogowej, obciazenie przez trafo sieciowe bylo dane na 2200om i gralo jak dla mnie dosc glosno i zrozumumiale (byl brak glebokiego basu i sopranow, oprocz tego przyjemniej sie sluchalo niz przy Ra obciazenia 2800om);

dalem 2 lampy rownolegle i zaczely sie problemy:
najpierw sie pomylilem w obliczeniach obciazenia i w koncu wyszlo ze kazda z lamp pracowala na obiazenie 7 kom, a uklad wydawal gwizdy, swisty, ktore ustawaly przy dolaczeniu dluzszego przewodu do anody albo ekranu dowolnej lampy; dodatkowo pod wplywem tych gwizdow woltomierz na zasilaniu anodowym szalal, wraz ze wzrostem napiecia anodowego, wzkazanie na nim spadalo i wchodzilo na ujemne napiecia :shock:

nastepnie przeliczylem calosc od nowa i przelutowalem kolumne do innych odczepow w trafie glosnikowym(sieciowym), tak ze wspolne obciazenie lamp wynosilo 1kom;
bylo dobrze dopoki prad zarzenia jednej z lamp nie zaczal spadac wraz ze wzrostem napiecia anodowego :!: (powyzej 110V anoda-katoda)

jak wyglada zasilanie:
anodowe jest zrobione przez autotransformator, nastepnie 2 trafa jako jedno trafo separacyjne, mostek graetza, pojemnosc 330u/400V, rezystor 50k, dlawik kilka H, i pojemnosc 350u/400V;
zarzenie: z trafa leci na mostek graetza, pojemnosc 12000u i rozchodzi sie na 2 stabilizatory 7805 z diodami na srodkowych nogach stabilizatorow (tak zeby bylo kolo 6,2-6,3 V)
stabilizatory na osobnych radiatorach.
kazda z 6p3s ma swoj stabilizator na zarzenie.
minus napiecia anodowego, minus napiecia zarzenia sa polaczone w gwiazde i uziemnione.
anodowe wlaczane przyciskiem.
lampy pracuja w ukladzie pentodowym.

wraz ze wzrostem napiecia anodowego od tych 100 kilku V jedna lampa w tej samej podstawce wyraznie przygasa (napiecie zarzenia trzyma wartosc kolo 6,1V na podstawce) i sumatryczny prad anodowy spada;
zamiana lamp miejscami w podstawkach nic nie wnosi, lampa w tej samej podstawce ma ten sam defekt, wymiana lamp na inne nie wnosi poprawy

czy ktos probowal polaczyc 2 lub wiecej lamp rownolegle w SE?
pomozcie mi z tymi 6p3s bo nie wiem czy nie latwiej bedzie sie zabrac za 6s33sw;

czy nie robie bledu z zarzeniem, ze kazda z lamp ma swoj stabilizator na zarzeniu?

pozdrawiam
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: tszczesn »

jerziszek pisze:nastepnie przeliczylem calosc od nowa i przelutowalem kolumne do innych odczepow w trafie glosnikowym(sieciowym), tak ze wspolne obciazenie lamp wynosilo 1kom;
bylo dobrze dopoki prad zarzenia jednej z lamp nie zaczal spadac wraz ze wzrostem napiecia anodowego :!: (powyzej 110V anoda-katoda)

jak wyglada zasilanie:
anodowe jest zrobione przez autotransformator, nastepnie 2 trafa jako jedno trafo separacyjne, mostek graetza, pojemnosc 330u/400V, rezystor 50k, dlawik kilka H, i pojemnosc 350u/400V;
zarzenie: z trafa leci na mostek graetza, pojemnosc 12000u i rozchodzi sie na 2 stabilizatory 7805 z diodami na srodkowych nogach stabilizatorow (tak zeby bylo kolo 6,2-6,3 V)
stabilizatory na osobnych radiatorach.
kazda z 6p3s ma swoj stabilizator na zarzenie.
minus napiecia anodowego, minus napiecia zarzenia sa polaczone w gwiazde i uziemnione.
anodowe wlaczane przyciskiem.
lampy pracuja w ukladzie pentodowym.

wraz ze wzrostem napiecia anodowego od tych 100 kilku V jedna lampa w tej samej podstawce wyraznie przygasa (napiecie zarzenia trzyma wartosc kolo 6,1V na podstawce) i sumatryczny prad anodowy spada;
zamiana lamp miejscami w podstawkach nic nie wnosi, lampa w tej samej podstawce ma ten sam defekt, wymiana lamp na inne nie wnosi poprawy
110V napięcia anodowego to tak ponad dwa razy za mało. Stabilizacja napięcia żarzenia lamp końcowych nie ma żadnego sensu, generalnie jak nie jest to wysokoczuły wzmacniacz (np. mikrofonowy) to nie jest potrzebna, symetryzacja wystarczy.

Prąd żarzenia spada zapewne dlatego, że odnośny 7805 się przegrzewa i działa zabezpieczenie termiczne. Zasadniczo nie ma przełożenia napięcie anodowe -> napięcie żarzenia, to ewentualnie może działać w drugą stronę.

Wzbudzenia mogą być spowodowane brakiem oporników antyparazytowych w siatkach lamp, daj w S1 każdej lampy jakieś 10kΩ (bezpośrednio na podstawce) i powinno pomóc.

Transformator sieciowy jako głośnikowy do SE się zupełnie nie nadaje,on nie ma szczeliny, składowa stała prądu anodowego lamp (i to duża, bo z dwóch lamp) nasyca ci rdzeń. To, poza zniekształceniami tez może dać gwizdy. Jak masz dwie lampy to zrób układ PP, wtedy transformator nie musi mieć szczeliny, jest mniejszy i lżejszy. Jedyny problem to dodatkowy stopień - odwracacz fazy.
Awatar użytkownika
jerziszek
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 35
Rejestracja: śr, 22 lipca 2009, 21:37
Lokalizacja: Knurów, Śląsk

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: jerziszek »

Panie Tomku dziekuje za pomoc i rady:)
rezystory w siatkach sterujacych mialem wczesniej po 4,7k, nastepnie dalem na 10k i bez zmian;
teraz kazda z lamp ma wlasny rezystor katodowy zbocznikowany pojemnoscia 1000u;

przewinalalem trafo sieciowe: pierwotne 600zw, wtorne 31, 36 i 47, ksztaltke wzialem z dlawika i dalem w pakietach na blachy E i I, szczelina powietrzna jest okolo 0,5mm.

dla jednej lampy: brum sieciowy calkowicie ustal, moc na kolumnie spadla nieznacznie, pasmo od dolu zwiekszylo sie;
dla dwoch lamp: bez zmian jak bylo wczesniej, piski, wycie, szum brum itd, zmiany napiecia na katodzie, zmiana pradu zarzenia, szalejace wzkazania miernika na zasilaczu anodowym.

co zauwazylem:
przy pracy 2 lamp przy roznych piskach, obie lampy bardzo mocno swieca na fioletowo-niebiesko praktycznie na calej powierzchni szkla, wzkazania napiec na katodach szaleja (momentami jest ponad 200V zamiast 14V);
zblizanie reki do ktorejs z lamp powoduje oslabienie albo wzmocnienie tych anomalii;
dotkniecie szkla jednej z lamp zazwyczaj powoduje wzmocnienie brumu;

w koncu dolaczalem przewod (nigdzie nie podlaczony z drugiego konca) do roznych punktow w ukladzie i co raczej waznego zauwazylem:
jesli dolacze go do anod i bedzie poprowadzony miedzy lampami to od razu wszystko normalnieje, a lampy przestaja swiecic na niebiesko tak bardzo mocno, tylko w kilku miejscach (tak jak przy jednej lampie);

jesli dobrze rozumiem to efekt tej niebieskiej poswiaty na szkle lampy wynika z tego ze rozbijaja sie o szklo elektrony i dlatego szklo swieci;

teraz mam raczej madre pytanie: CZY JEDNA LAMPA MOZE WPLYNAC NA PRACE DRUGIEJ LAMPY :?: :!:
albo czy jesli jedna z lamp jest blisko drugiej to moze zaklocac prace tej sasiedniej?

pozdrawiam
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: tszczesn »

jerziszek pisze:Panie Tomku dziekuje za pomoc i rady:)
rezystory w siatkach sterujacych mialem wczesniej po 4,7k, nastepnie dalem na 10k i bez zmian;
teraz kazda z lamp ma wlasny rezystor katodowy zbocznikowany pojemnoscia 1000u;

przewinalalem trafo sieciowe: pierwotne 600zw, wtorne 31, 36 i 47, ksztaltke wzialem z dlawika i dalem w pakietach na blachy E i I, szczelina powietrzna jest okolo 0,5mm.

dla jednej lampy: brum sieciowy calkowicie ustal, moc na kolumnie spadla nieznacznie, pasmo od dolu zwiekszylo sie;
dla dwoch lamp: bez zmian jak bylo wczesniej, piski, wycie, szum brum itd, zmiany napiecia na katodzie, zmiana pradu zarzenia, szalejace wzkazania miernika na zasilaczu anodowym.

co zauwazylem:
przy pracy 2 lamp przy roznych piskach, obie lampy bardzo mocno swieca na fioletowo-niebiesko praktycznie na calej powierzchni szkla, wzkazania napiec na katodach szaleja (momentami jest ponad 200V zamiast 14V);
zblizanie reki do ktorejs z lamp powoduje oslabienie albo wzmocnienie tych anomalii;
dotkniecie szkla jednej z lamp zazwyczaj powoduje wzmocnienie brumu;
Daj jeden opornik katodowy, wspólny dla obu lamp, kondensator 1000µF jest zbyt duży, daje paskudnego kopa katodom które muszą go naładować. Każdą siatkę drugą zaopatrz w opornik 100Ω, w anody daj oporniki 10Ω (lub dławiki kilkaset µH). Układ ci się wzbudza na wysokich częstotliwościach, zapewne w układzie przeciwsobnym, Pomóc może też podanie niewielkiego (100pF) kondensatora pomiędzy anodę i
siatkę (ZA opornikiem 10kΩ), który zmniejszy pasmo układu. No i oczywiście mam nadzieję, że strona wtórna transformatora jest odpowiednio obciążona?
Awatar użytkownika
jerziszek
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 35
Rejestracja: śr, 22 lipca 2009, 21:37
Lokalizacja: Knurów, Śląsk

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: jerziszek »

tszczesn pisze:
jerziszek pisze:Panie Tomku dziekuje za pomoc i rady:)
rezystory w siatkach sterujacych mialem wczesniej po 4,7k, nastepnie dalem na 10k i bez zmian;
teraz kazda z lamp ma wlasny rezystor katodowy zbocznikowany pojemnoscia 1000u;

przewinalalem trafo sieciowe: pierwotne 600zw, wtorne 31, 36 i 47, ksztaltke wzialem z dlawika i dalem w pakietach na blachy E i I, szczelina powietrzna jest okolo 0,5mm.

dla jednej lampy: brum sieciowy calkowicie ustal, moc na kolumnie spadla nieznacznie, pasmo od dolu zwiekszylo sie;
dla dwoch lamp: bez zmian jak bylo wczesniej, piski, wycie, szum brum itd, zmiany napiecia na katodzie, zmiana pradu zarzenia, szalejace wzkazania miernika na zasilaczu anodowym.

co zauwazylem:
przy pracy 2 lamp przy roznych piskach, obie lampy bardzo mocno swieca na fioletowo-niebiesko praktycznie na calej powierzchni szkla, wzkazania napiec na katodach szaleja (momentami jest ponad 200V zamiast 14V);
zblizanie reki do ktorejs z lamp powoduje oslabienie albo wzmocnienie tych anomalii;
dotkniecie szkla jednej z lamp zazwyczaj powoduje wzmocnienie brumu;
Daj jeden opornik katodowy, wspólny dla obu lamp, kondensator 1000µF jest zbyt duży, daje paskudnego kopa katodom które muszą go naładować. Każdą siatkę drugą zaopatrz w opornik 100Ω, w anody daj oporniki 10Ω (lub dławiki kilkaset µH). Układ ci się wzbudza na wysokich częstotliwościach, zapewne w układzie przeciwsobnym, Pomóc może też podanie niewielkiego (100pF) kondensatora pomiędzy anodę i
siatkę (ZA opornikiem 10kΩ), który zmniejszy pasmo układu. No i oczywiście mam nadzieję, że strona wtórna transformatora jest odpowiednio obciążona?
pojemnosci w katodach dam mniejsze;
siatki ekranujace sa ze soba polaczone i z zasilaczem anodowym sa polaczone przez rezystor 100om, z masa sa polaczone przez pojemnosc 47u.

uklad jest SE, przy czym 2 lampy sa polaczone rownolegle (anody i siatki sterujace, katody maja oddzielne rezystory do masy)

tak, strona wtorna jest obciazona kolumna 8om, po transformacji jest widziana na pierwotnym jako obciazenie okolo 1100om (dla 2 lamp).
z ceramikiem miedzy anoda, a siatka sterujaca jeszcze nie probowalem,

napisze wiecej w przyszlym tygodniu, chyba ze jutro zdaze porobic przy wzmaku;
zastanawiam sie nad tym czy jedna z tych tetrod strumieniowych moze wplywac na prace drugiej;
mysle ze jeszcze jedna z lamp obroce z podstawka o 90 stopni.

dziekuje z pomoc
pozdrawiam i zycze milego weekendu
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: Piotr »

Nie obracaj lamp, bo nic to nie da.
Lepiej wstaw szeregowo w każdej anodzie 10-22R, a w siatkach ekranujących 100-470R. Równolegle łączone lampy w SE zazwyczaj są bardziej narowiste, niż układ przeciwsobny.
traxman

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: traxman »

Czasami w szereg z każda anodą wpina się dławik kilka uH, można nawet nawinąć kilka zwojów na rezystorze 100R/2W lub podpiąc do uzwojenia pierwotnego transformatora wyjściowego kilkaset pF/1-2kV.
Awatar użytkownika
jerziszek
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 35
Rejestracja: śr, 22 lipca 2009, 21:37
Lokalizacja: Knurów, Śląsk

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: jerziszek »

dobry :D

na wstepie wszystkich pozdrawiam i dziekuje Wam za rady :)

katody obu lamp zostaly polaczone i do masy przez jeden rezystor zbocznikowany pojemnoscia 100uF i kondensatorem foliowym 1u.

rezystory antyparazytowe maja po 2,2 kom, kazdy dla osobnej lampy, z drugiej strony podpiede przez rezystor 220kom do masy;
anody ze soba polaczone;
kazda siatka ekranujaca jest polaczona z rezystorem 560om i do plusa zasilania;
kazda lampa ma wlasny stabilizator zarzenia jak wczesniej;

efekt: nie syszy i nie piszczy :D
podpinajac osyloskop (ma swoje lata) na wejscie koncowki mocy widac przebieg podobny do sinusa o Vpp=10mV, co slychac w glosnikach z bliskiej odleglosci;

ktora lampe polecacie na przedwzmacniacz: ecc83, ecc85, e180cc czy cos innego?
z tych 3 typow lamp dla mnie najladniej wzmacniacz gral na e180cc,ale to sa subiektywne odczucia, biorac pod uwage trafo glosnikowe majace pasmo od 200 kilku Hz w gore

jaka moc na kanal by Was zadowolila (w SE) :?:
pozdrawiam i dzieki za pomoc :D
Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: Beier »

jerziszek pisze:jaka moc na kanal by Was zadowolila (w SE) :?
Robisz wzmacniacz dla nas czy dla siebie?
ATM
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 578
Rejestracja: pn, 2 lutego 2004, 09:55

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: ATM »

Dla pojedynczych lamp tego typu, pracujących w układzie SE, powinieneś uzyskać moc wyjściową rzędu 5-7W, co w pokoju o przeciętnej kubaturze, da dość spory hałas. Operujesz bardzo mało precyzyjnymi określeniami np. „ grał za cicho” Może lepiej pomierzyć moc wyjściową?
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: KaKa »

jerziszek pisze:jaka moc na kanal by Was zadowolila (w SE) :?:
Skromne 50W. Więcej nie potrzeba :D
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Awatar użytkownika
jerziszek
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 35
Rejestracja: śr, 22 lipca 2009, 21:37
Lokalizacja: Knurów, Śląsk

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: jerziszek »

dobry
Beier pisze:
jerziszek pisze:jaka moc na kanal by Was zadowolila (w SE) :?
Robisz wzmacniacz dla nas czy dla siebie?
Beier wzmacniacz robie jako prace dyplomowa.
ma to byc wzmacniacz HI-FI (hi-end jak niektorzy nazywaja), najwazniejszym parametrem sa "wrazenia sluchowe", dzwiek z takiego wzmacniacza ma sie ludziom podobac;
ATM pisze:Dla pojedynczych lamp tego typu, pracujących w układzie SE, powinieneś uzyskać moc wyjściową rzędu 5-7W, co w pokoju o przeciętnej kubaturze, da dość spory hałas. Operujesz bardzo mało precyzyjnymi określeniami np. „ grał za cicho” Może lepiej pomierzyć moc wyjściową?
ATM dzieki za opis, ostatnio bylem w gliwicach w jednym sklepie z glosnikami, wzmacniaczami itd. i uslyszalem 0,2W 1W 10W i 100W (wartosci mocy na jeden kanal, kolumny o duzej skutecznosci, a moc dobrana przez wlasciciela sklepu dla pokazania mi "jak glosno jest odbierana przeze mnie dana moc");
ATM nie posiadam miernika mocy, wiec nie pomierze mocy wyjsciowej, nie posiadam jeszcze generatora, poki co mam ciezko, ale sutuacja ulega poprawie;
KaKa pisze:
jerziszek pisze:jaka moc na kanal by Was zadowolila (w SE) :?:
Skromne 50W. Więcej nie potrzeba :D
KaKa dla mnie miedzy 10W a 100W jakiejs ogromnej roznicy nie bylo, a przemyslajac sprawe to w SE ciezko uzyskac moc 50W :wink: lepszy jest PP, ale na nim nie chce robic 8)


stanalem na tym ze wzmacniacz mosi miec moc 10W lub wiecej na kanal przy skutecznosci kolumn powyzej 85dB;


wzmacniacz bede robil w ukladzie PSE (2 lampy na jeden kanal polaczone rownolegle) realnie 12W do uzyskania max. 15-16W,

zastanawiam sie nad takim ukladem: do pewnego poziomu mocy wyjsciowej pracuje jedna lampa (wszystkie lampy sa zarzone), po przekroczeniu tej mocy pracuja obie lampy (musze sobie to przemyslec jakbym to widzial i czy jest sens kombinowania w takim kierunku);

prosilbym o rade:
wiem ze rezystancja wewnetrzna lampy(ozn. Ri) zmiejsza sie przy przechodzeniu z ukladu pracy pendoda przez UL do trioda.
czy wspol. amplifikacji Sa dla tych 3 ukladow pracy pozostaje taki sam czy sie zmienia przy przechodzeniu z ukladu pracy pentoda/trioda? (w teorii i w praktyce);

czy waszym zdaniem warto kombinowac z przelaczalnym ukladem pracy "UL/pentoda" , do tego pokombinowac z uzwojeniami na TG tak zeby obciazenie lampy bylo dopasowane w ukladzie pracy "pentoda lub UL", czy lepiej dac od razu sprzezenie zwotne obejmujace 2 lub 3 stopnie w ukladzie pracy koncowki "pentoda"?

pozdrawiam i dziekuje za odzew :)
komornik12

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: komornik12 »

Cześć
Beier wzmacniacz robie jako prace dyplomowa.
Mam nieśmiałe pytanie- czy praca dyplomowa nie powinna być pracą samodzielną?

Pozdrawiam Maciej
traxman

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: traxman »

Hi-Fi to na pewno nie będzie, nie sądzę, aby spełniło wymagania odnośnej normy, a szczególnie pasmo i moc przy określonych zniekształceniach.
Co do pracy dyplomowej, to ubiłbym ją na wstępie za błędne założenia, łączenie równolegle 6P3S jest błędem grubym, podczas gdy jest dostępna EL34, która bez problemu w SE jest w stanie oddać 10W do obciążenia, bez zbędnej komplikacji układu, problemów ze wzbudzeniami i konieczności stosowaniu nietypowego transformatora. Do tego ECC83 (6SL7, jeżeli chcesz mieć jednakowe podstawki) jako stopień sterujący, całość zamknięta sprzężeniem zwrotnym. Prosto, łatwo i przyjemnie. transformator wyjściowy trzeba policzyć lub kupić typowy EL34 SE.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: Piotr »

Gdzie się robi takie prace? :shock: