Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Lampowe odbiorniki telewizyjne i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Lamdeck
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 38
Rejestracja: ndz, 15 lutego 2009, 17:37
Lokalizacja: Cieszyn

Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Lamdeck »

Witam.
Kolega pozbywał się ostatnio "gratów" i przywiózł mi telewizorek Cygnus T401A 8)
Po oględzinach wymieniłem bezpiecznik i TV odpalił. Jego wnętrze zostało dokładnie oczyszczone z kurzu strumieniem powietrza z kompresora, potencjometry zostały przesmarowane "Kontaktem PR" i TV odbierał przez kilka godzin TVP1, więc wnioskuję po tym, że jest w pełni sprawny. Trochę mnie martwi, że TV dość mocno piszczy, zanim zaświeci się kineskop (ok. 20 sekund). A może to normalne w starych telewizorach? Dodam, że piszczenie ustaje, w miarę nagrzewania się kineskopu, a gdy ten już zaświeci, ustaje całkowicie. TV stoi w nieogrzewanym garażu, czy może mu to zaszkodzić? Dziś rano odpalił bezproblemowo, a w garażu było dość zimno. Na strych go nie wyniosę, bo w lecie temperatura dochodzi do nawet 60 stopni, a w zimie (podobnie jak w garażu) jest ogromna wilgoć. Zimować będzie w piwnicy, w której nie ma wilgoci i jest ciepło. Jestem laikiem w temacie TV. Wiem tylko, że występuje w nich kilkanaście kV...

Co powinienem zrobić, aby cieszyć się telewizorkiem jak najdłużej :?:

PS. Wkrótce zdjęcia... :D
:mrgreen:
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6544
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Marcin K. »

Cześć! Piszczenie zapewne pochodzi z transformatora WN i jedyne co możesz zrobić to trochę mocniej (ale z wyczuciem!) skręcić samo trafo. Ono jest skręcane więc dociągnięcie śrub to robota na 5 minut. Mój Syriusz też tak piszczy i to nie tylko jak jest zimny ale zdarza mu się nawet jak jest gorący :) Te typy tak mają :wink: Jeśli chcesz to Dam Ci Cygnusa 53 na chodzie ale sobie go musisz sam odebrać z Częstochowy.
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Tomek Janiszewski »

Lamdeck pisze:Trochę mnie martwi, że TV dość mocno piszczy, zanim zaświeci się kineskop (ok. 20 sekund). A może to normalne w starych telewizorach?
To może mieś także związek z faktem że w tym typie kineskop jest żarzony ze specjalnego uzwojenia na transformatorze WN. Póki katoda kineskopu nie zdąży się nagrzać, żarzenie pobiera znaczną moc.
Co powinienem zrobić, aby cieszyć się telewizorkiem jak najdłużej :?:
Niestety trzeba powiedzieć, że ten telewizor stanowi kliniczny wręcz przykład głupoty "peerelowskiej myśli technicznej" przełomu okresu schyłkowej gierkowszczyzny i stanu wojennego. Jakiś jełop wziął kalkulator, policzyl ile to Polska mogła by węgla zaoszczędzić i wyexportować do ZSSR gdyby tak wyeliminować straty we wszystkich transformatorach sieciowych w urządzeniach RTV, i postanowił zaprojektować odbiornik o "nowoczesnym", beztransformatorowym układzie zasilania. Tyle że w odróżnieniu od odbiorników lampowych, których poszczególne stopnie wymagały napięcia mniej wiecej takiego jakie uzyskuje się po wyprostowaniu napięcia z sieci, tranzystorowe wymagaly napiecia bardzo zróznicowanego, od stu kilkudziesięciu do kilkunastu woltów. Postanowiono zatem połączyć je szeregowo (jak włókna żarzenia lamp w starych, dobrych telewizorach lampowych, wraz z żarzeniem kineskopu zresztą) a nierównomierności w poborze prądów wyrównać systemem stabilizatorów i baterią rezystorów wyrównawczych, w których straty wielokrotnie przewyższyły straty jakie wystąpilyby przy normalnym, transformatorowym zasilaniu. W efekcie uzyskano sprzęt nadzwyczaj awaryjny, a przebieg typowej awarii przywodzi na myśl katastrofę wahadłowca Challanger. Zwykle jako pierwszy ulega uszkodzeniu niepozorny tranzystorek BD127 montowany w lichej plastikowej obudowie TO-126 (jak BD135) pracujący w szeregowym stabilizatorze napięcia zasilającego cały łańcuch bloków telewizora. Wystarczy niedostatek lub całkowity brak smaru silikonowego, zbyt gruba podkładka izolacyjna, niedokręcona pojedyncza śrubka lub zakurzony radiator, aby temperatura złącza pracującego na granicy dopuszczalnej mocy tranzystorka uległa przekroczeniu. Następuje trwałe zwarcie między emiterem i kolektorem, i odtąd całe napięcie wyprostowane wchodzi na bloki odbiornika. Caly jego nadmiar bierze na siebie stopień końcowy odchylania poziomego, jako że pozostałe z szeregowo zasilanych bloków zawierają równolegle stabilizatory napięcia, na których napięcie póki co pozostaje niezmienione. Rośnie wysokie napięcie, ale zanim dojdzie do przebicia cewki WN, upływa zwykle trochę czasu - wystarczająco dużo aby przeżarzyć katodę kineskopu, trwale niszcząc jej emisję. Tak przeżarzony kineskop nawet po naprawie telewizora daje charakterystyczny "zasrebrzony" obraz. Wkrótce dochodzi do przegrzania i przebicia cewki WN, gwaltownie rośnie moc tracona w uszkodzonym transformator linii, w wyniku czego przeciążeniu i zwarciu ulega tranzystor kluczujący odchylania poziomego (BU205) Przez zwarte złącza "buta" i "bedetki" całe wyprostowane napięcie sieci wchodzi na wspomniane wcześniej równoległe stabilizatory napięcia."Wspomagające" rezystory mocy w tych stabilizatorach ulegają przegrzaniu i... samoistnemu wylutowaniu z płytki (!), i cały prąd przejmują na siebie już tylko tranzystory. BD136 a więc w równie lichej jak wspomniany wcześniej BD127 obudowie TO-126. Oczywistą jest rzeczą że nie pociągną one w tych warunkach długo, po ich awarii nienormalnie wysokie napięcie niszczy bezpieczne dotąd tranzystory i układy scalone w bloku sygnałowym. Zwykle dopiero w tym momencie przepala się bezpiecznik.
Tego rodzaju poroniona konstrukcja powinna być traktowana jako wstydliwy epizod w historii polskiego przemyslu elektronicznego. Mozesz znależć jej schemat na stronie:

http://unimor.info/infusions/site_map/site_map.php

Jeśli chcesz uniknąć podobnej przygody - możesz dokonać przebudowy Cygnusa na coś bardziej niezawodnego, choćby Neptun 472 bedący nastepcą rodziny Cygnusów, którego schemat znajdziesz również na tej samej stronie. Sprowadza się to do zmiany układu zasilającego na transformatorowy, z użyciem tych samych co w Cygnusie bloków sygnałowych i odchylania. Oczywiście równoległe stabilizatory napięcia będą odtąd zbędne. Jeszcze innym wyjściem jest postarać się o jakiegoś lampowego Ametysta i... potraktować Cygnusa jako dawcę zapasowego kineskopu, bo nic innego wykorzystać stamtąd się nie da.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski
Ostatnio zmieniony pt, 24 kwietnia 2009, 11:03 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6544
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Marcin K. »

Tomek Janiszewski pisze:...Tak przeżarzony kineskop nawet po naprawie telewizora daje charakterystyczny "zasrebrzony" obraz...
Ha! To już wiem dlaczego mam taki obraz w swoim Cygnusie 53! Oryginalna płytka była w stanie rozkładu i nie dawała żadnych oznak życia poza wywalaniem bezpiecznika toteż wsadziłem płytkę z nowym trafem WN, czyściutką ale obraz jest brzydki :roll: Już wszystko wiem :wink: Niemniej jednak nie opłaca się wymieniać kineskopu w takim sprzęcie. Były jeszcze Urany o tym sposobie zasilania. Brzydkie i awaryjne...
Pozdrawiam, Marcin K.
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
Lamdeck
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 38
Rejestracja: ndz, 15 lutego 2009, 17:37
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Lamdeck »

Tomek Janiszewski pisze:Zwykle dopiero w tym momencie przepala się bezpiecznik.
W takim razie, po co go tam montowali? :lol:
:mrgreen:
traxman

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: traxman »

Aby od telewizora nie zapaliła się choinka.
Rzadko który bezpiecznik zabezpiecza cokolwiek - służy w dużej ilości przypadków do zabezpieczenia przed powstaniem pożaru, a jak przy okazji coś uda się zabezpieczyć to jest super.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Tomek Janiszewski »

marcin_oizo pisze:Niemniej jednak nie opłaca się wymieniać kineskopu w takim sprzęcie
Powiedziałbym raczej że wręcz szkoda dobrego kineskopu, aby narażać go na taką awarię. Autor jednak ma jeszcze dobry kineskop, warto byłoby dopilnować aby nic mu się nie stało. Wskazane byłoby zawczasu wymienić BD127 na coś mocniejszego, jakiś BUt w obudowie TO-120 lub jeszcze lepiej TO-3. O większej mocy i takim napięciu, aby nawet pełne 325V napięcia wyprostowanego wytrzymał na wypadek stanów nieustalonych, np bezpośrednio po włączeniu zasilania. Byle tylko "betę" mial conajmniej taką samą. Oczywiście kontrola napięcia po takiej modyfikacji jest konieczna.
Były jeszcze Urany o tym sposobie zasilania. Brzydkie i awaryjne...
Tiaaa, szczególnie ten równoległy stabilizator napięcia zasilającego blok sygnałowy wygląda dołująco :( Jednym z jego zadań jest wyrównanie poboru prądu przez scalony wzmacniacz mocy fonii (UL1497) zaprojektowany jak wiadomo do sprzętu bateryjnego i pracujący w klasie B. No i gdzie tu jakakolwiek logika, nie prościej było zastosować wzmacniacz mocy w klasie A, skoro pobór prądu i tak ma nie zależeć od wysterowania? :twisted: To już stara poczciwa PCL86 stosowana we "Fregatach", "Ametystach", "Neptunach", aż po "Libry" lepiej pasowała do reszty układu.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski
traxman

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: traxman »

Jako, ze kineskop drogi i trudno dostępny, może warto równolegle do żarzenia dać transila dwukierunkowego na 6,8V?
Awatar użytkownika
Lamdeck
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 38
Rejestracja: ndz, 15 lutego 2009, 17:37
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Lamdeck »

Tomek Janiszewski pisze:Wskazane byłoby zawczasu wymienić BD127 na coś mocniejszego, jakiś BUt w obudowie TO-120 lub jeszcze lepiej TO-3. O większej mocy i takim napięciu, aby nawet pełne 325V napięcia wyprostowanego wytrzymał na wypadek stanów nieustalonych, np bezpośrednio po włączeniu zasilania. Byle tylko "betę" miał conajmniej taką samą. Oczywiście kontrola napięcia po takiej modyfikacji jest konieczna.
Jaki typ tranzystora by pasował najbardziej?
Gdzie trzeba by było skontrolować napięcie?
traxman pisze:Jako, ze kineskop drogi i trudno dostępny, może warto równolegle do żarzenia dać transila dwukierunkowego na 6,8V?
A wytłumaczyłbyś prościej? :D
:mrgreen:
traxman

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: traxman »

Taka dioda:
http://www.nikomp.com.pl/opisy/DPT00/DPT15000.htm
przylutowana bezpośrednio do podstawki kineskopu na wyprowadzenia żarzenia, ścina napięcie do 6,8V, zapobiegając przeciążeniu włókna. Co prawda na chwile przeciąży końcówkę linii, ale nie powinno stanowić to problemu.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Tomek Janiszewski »

traxman pisze:Jako, ze kineskop drogi i trudno dostępny, może warto równolegle do żarzenia dać transila dwukierunkowego na 6,8V?
Zdecydowanie chybiony pomysł. Nie zapominaj że kształt napięcia żarzącego kineskop w tym przypadku jest dokładnie taki jak to zwyle bywa w układach odchylania poziomego, rzecz jasna w odpowiedniej skali. Prawie stałe, stosunkowo niskie napięcie w jednym kierunku, przeplatane silnymi impulsami o kształcie połówki sinusoidy w drugim. Dwukierunkowy Transil na 6,8V obciąłby zatem te impulsy, przeciążając stopień. Mniej wyszukanym, ale naprawdę skutecznym sposobem byłoby odłączenie żarzenia kineskopu od transformatora WN i zastosowanie do tego celu niewielkiego transformatorka sieciowego zdolnego dostarczyć 6,3V pod obciążeniem 0,3A. Wszystkiego 2W, w razie braku transformatorka o takich parametrach można użyć nieco większego transformatorka dostarczającego wyższego napięcia, zdolnego do obciążenia prądem 0,3A, oraz odpowiednio dobranego rezystora redukcyjnego, tak aby na kineskopie pozostalo dokładnie 6,3V AC. Jedną z końcówek uzwojenia wtórnego należałoby połączyć z masą odbiornika. To nie tylko zabezpieczy kineskop w razie opisanej wyżej awarii, ale i najpewniej wydłuży czas jego pracy nawet i bez niej. Jakoś nie bardzo wierzę w stabilność napięcia dostarczanego niejako ubocznie przez układ, którego zasadnicze zadanie jest zupełnie inne. Jeśli jednak i tego wszystkiego mało - w tym wypadku nie widzę jakiegokolwiek przeciwwskazania (epoka będzie się zgadzać calkowicie a oryginalność fabrycznego rozwiązania niech się idzie walić jeśli konstruktor takiego knota popełnił), jeśli oprócz transformatorka zastosuje się mostek prostowniczy, elektrolit i scalony stabilizator napięcia na 6,3V, np z układem LM317. Co innego gdyby mialo chodzić o takie rozwiązanie obwodu żarzenia we wzmacniaczu lampowym, może jeszcze "w oktalu" :twisted: )

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski
Ostatnio zmieniony pt, 24 kwietnia 2009, 12:05 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: Tomek Janiszewski »

Lamdeck pisze:Jaki typ tranzystora by pasował najbardziej?
Jest tego od pyty, pierwszy z brzegu to BUT11 w obudowie TO220 albo BU326 w obudowie TO-3. Tyle że wymaga to prac mechanicznych, każdy z nich ma inne wymiary i kolejność wyprowadzeń niż oryginalny BD127/BD157
Gdzie trzeba by było skontrolować napięcie?
Na stopniu końcowym odchylania poziomego. Przy tym stale należy pamiętąć, ze bodaj czy nie bardziej od owych kilkunastu kilowoltów na kineskopie bardziej niebezpieczne jest nieodseparowane galwanicznie napięcie sieciowe, jakie występuje w większości odbiorników TV- z wyjątkiem tych zasilanych przez transformator, jak wspomniany Neptun 472.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski
_idu

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: _idu »

Tomek Janiszewski pisze: Niestety trzeba powiedzieć, że ten telewizor stanowi kliniczny wręcz przykład głupoty "peerelowskiej myśli technicznej" przełomu okresu schyłkowej gierkowszczyzny i stanu wojennego. Jakiś jełop wziął kalkulator, policzyl ile to Polska mogła by węgla zaoszczędzić i wyexportować do ZSSR gdyby tak wyeliminować straty we wszystkich transformatorach sieciowych w urządzeniach RTV, i postanowił zaprojektować odbiornik o "nowoczesnym", beztransformatorowym układzie zasilania.
to jest trzeci rodzaj prawdy.... shit ....

Ta konstrukcja wywodzi się z lat 70-tych ( z pierwszej połowy tej dekady). W pełni stranzystorowany telewizor ale wtedy jeszcze niezbyt pewne były zasilacze impulsowe (no kwestia ich ceny). Wiec zastosowano myk w postaci szeregowego zasilania. Nie jest to żaden PRL'owski wymysł bowiem przylazł z jakąś zakupiona licencją (chyba z SGS-Thomsona) i pojawił się po raz pierwszy w modelu Neptun 625/425. Naprawdę proszę nie wymyślaj teorii spiskowych. Zanim taką głupotę napiszesz to przemyśl trochę.

Wraz z tą konstrukcją zakupiono licencje na nowocześniejsze układy scalone do TV niż te kopie z Sanyo archaicznych już w połowie lat 70- scalaków dla toru p.cz.

Sama koncepcja była OK do czasu gdy były już oprocowane tanie, pewne i niezawodne zasilacze impulsowe. Klasyczne trafo sieciowe nie było do zakceptowania na zachodzie z racji kosztów i masy - no bo w czym miałby być lepszy ciężki telewizor na scalakach, cięższy niż lampowe i lampowo-tranzystorowe?. Nikt nie stosował na Zachodzie traf w zasilaczach TV. W epoce schyłku lamp, układów hybrydowych to i w w pełni półprzewodnikowych konstrukcji nikt nie zamierzał stosować trafa sieciowego. Najdroższego po kineskopie elementu w TV. Ana zasilacze impulsowe - było jeszcze przed 1975 rokiem za wcześnie. Za czasów gierka chciano nagdonić zacofanie technologiczne. Wyrazem były produkowane TV nadal z zastosowaniem lamp. Potrzebny był sprawdzona konstrukcja - szybko bez tracenia czasu. Kupiono/Wybrano wg mnie rozsądnie - można było próbować kupić licencję na konstrukcję z pierwszymi zasilaczami impulsowymi - ale słusznie odstąpiono od tego - nowa technologia, kłopotliwa a u nas całkowity brak z takowymi zasilaczami doświadczenia. Jakie mieliśmy próby pełnego stranzystotrowania TV? Na tranzystorach TG? I co wdrożono coś do produkcji?- Nic a czemu to odpowiedz sobie. Tylko mi nie wymieniaj przenośnych radzieckich TV - oni mieli presję w zasadzie polityczną: w USA mieli takie TV to i u nich w ZSRR musiałby być choćby miałyby być to kuriozalne konstrukcje na archaicznych podzespołach.

To że nasze oszczędzanie po wprowadzeniu stanu wojennego i prikazu odżegnania się od zachodnich podzespołów (był to przymus ekonomiczny - było embargo a uzależnienie od zachodnich podzespołów kupowanych za dewizy dobijało produkcje na rynek krajowy) zaoowocowało awaryjnością tych odbiorników to jedno ale jak wymieniło się krytyczne podzespoły na to porządnej jakości taki TV działał bezawaryjnie aż do wyrzucenia go na śmietnik w latach 90-tych zastępowany najcżęściej kolorowym TV - szajsem z Korei.
Ostatnio zmieniony pt, 24 kwietnia 2009, 12:33 przez _idu, łącznie zmieniany 1 raz.
_idu

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: _idu »

Tomek Janiszewski pisze:To nie tylko zabezpieczy kineskop w razie opisanej wyżej awarii, ale i najpewniej wydłuży czas jego pracy nawet i bez niej. Jakoś nie bardzo wierzę w stabilność napięcia dostarczanego niejako ubocznie przez układ, którego zasadnicze zadanie jest zupełnie inne.
Proszę konstruktorzy wszystkich firm produkujących TV i monitory CRT to pewnie byli idioci. No i monitory komputerowe CRT to zdychały zapewne po 2 - 3 miesiącach wszak raczej były dłużej katowane niż TV w domach. A jakoś zdecydowana większość ponad 10 letnich terminali, monitorów jakoś nie miało masowo uszkodzonych kineskopów. Odstawiano je w pełni sprawne na złomowanie wraz z rezygnacją ze stosowania terminali albo wymianą monitorów na LCD'ki. Prędzej wypalał się luminofor niż padało żarzenie.
traxman

Re: Cygnus T401A - Tranzystorowy, ale...

Post autor: traxman »

Trochę obok tematu, rzeczywiście kolorowe kineskopy były bardziej wytrzymałe, sam wymieniałem w zasadzie tylko w Rubinie, a czarno białych pamiętam zużytych więcej, macie też takie doświadczenia, czy to osobny przypadek.

PS.Sam miałem kolorowy szajs z Korei, ale oni byli wtedy równie zacofani jak my. Chasiss SAA1293 gotowe od Philipsa, nasi przynajmjije robili swoje płytki.
Ostatnio zmieniony pt, 24 kwietnia 2009, 13:09 przez traxman, łącznie zmieniany 1 raz.