Najprostszy miernik emisji
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39
Najprostszy miernik emisji
Chciałbym w najprostszy sposób mierzyć emisję lamp, załóżmy że tylko jednego typu - EL84. Czy to się robi w takim układzie jak na rysunku?
Rb to bocznik do miliamperomierza.
Jakie napięcie anodowe powinno być zastosowane? Czy z uwagi na połączenie wszystkich siatek z anodą może ono czy nie może wynosić 250V? Chodzi mi o to czy siatki mogą ulec uszkodzeniu. Jak to jest rozwiązane w profesjonalnych testerach? Może tam wynosi ono np. tylko 30V a miliamperomierz jest już odpowiednio inaczej wyskalowany, tzn. 100% dla 30V odpowiada 100% emisji dla 250V dla lampy "wzorcowej"?
Rb to bocznik do miliamperomierza.
Jakie napięcie anodowe powinno być zastosowane? Czy z uwagi na połączenie wszystkich siatek z anodą może ono czy nie może wynosić 250V? Chodzi mi o to czy siatki mogą ulec uszkodzeniu. Jak to jest rozwiązane w profesjonalnych testerach? Może tam wynosi ono np. tylko 30V a miliamperomierz jest już odpowiednio inaczej wyskalowany, tzn. 100% dla 30V odpowiada 100% emisji dla 250V dla lampy "wzorcowej"?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2308
- Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Najprostszy miernik emisji
Wykorzystaj rysunek z tego linku. Często mierząc lampy korzystam z tej strony.
http://www.radiomuseum.org/tubes/tube_el84.html
Miliamperomierz włącza się prosto w anodę. U ciebie pomiar będzie zawyżony. Poza tym S1 zasila się z napięcia ujemnego.
S1 na poziomie 250V toż to sajgon

http://www.radiomuseum.org/tubes/tube_el84.html
Miliamperomierz włącza się prosto w anodę. U ciebie pomiar będzie zawyżony. Poza tym S1 zasila się z napięcia ujemnego.
S1 na poziomie 250V toż to sajgon


Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
-
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39
Re: Najprostszy miernik emisji
Przeczytałem gdzieś że wszystkie siatki łączy się z anoda, ale też się boję o życie tych siatek stąd pytanie o napięcie.
Rozumiem że miliamperomierz przesunąć na rysunku w lewo, przed punkty dołączenia siatek żeby mierzył prąd anodowy a nie katodowy?
A w przypadku mierzenia lampy w układzie roboczym jak na schemacie z radiomuseum konieczny jest opornik siatkowy 1M? Kondensator katodowy chyba nie?
Domyślam się, że w testerach lamp mierzenie w układzie roboczym nie jest stosowane ze względu na komplikację, konieczność zapewnienia wielu tych układów dla różnych lamp?
Rozumiem że miliamperomierz przesunąć na rysunku w lewo, przed punkty dołączenia siatek żeby mierzył prąd anodowy a nie katodowy?
A w przypadku mierzenia lampy w układzie roboczym jak na schemacie z radiomuseum konieczny jest opornik siatkowy 1M? Kondensator katodowy chyba nie?
Domyślam się, że w testerach lamp mierzenie w układzie roboczym nie jest stosowane ze względu na komplikację, konieczność zapewnienia wielu tych układów dla różnych lamp?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2308
- Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Najprostszy miernik emisji
S1 nie można łaczyć z anodą.
Wtedy nie trzeba stosować nic w katodzie, bo polaryzacja jest stała.
Takelektro_nowy pisze: Rozumiem że miliamperomierz przesunąć na rysunku w lewo, przed punkty dołączenia siatek żeby mierzył prąd anodowy a nie katodowy?
Najlepiej dać ten kondensator i opornik.elektro_nowy pisze: A w przypadku mierzenia lampy w układzie roboczym jak na schemacie z radiomuseum konieczny jest opornik siatkowy 1M? Kondensator katodowy chyba nie?
W testerach lamp stosowany jest zasilacz z ujemnym napięciem od 0 do no. -15V.elektro_nowy pisze: Domyślam się, że w testerach lamp mierzenie w układzie roboczym nie jest stosowane ze względu na komplikację, konieczność zapewnienia wielu tych układów dla różnych lamp?
Wtedy nie trzeba stosować nic w katodzie, bo polaryzacja jest stała.
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
Re: Najprostszy miernik emisji
One są tam zupełnie niepotrzebne. Zastanów się, jaką one pełnią funkcję w układzie wzmacniacza.Bobekmaster pisze: Najlepiej dać ten kondensator i opornik.
-
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39
Re: Najprostszy miernik emisji
Opornik siatkowy też niepotrzebny? To co zrobić z tą s1?
Re: Najprostszy miernik emisji
Oczywiście, że niepotrzebny. Siatkę łączy się po prostu do masy. Poczytaj trochę o polaryzacji automatycznej lamp.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2308
- Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Najprostszy miernik emisji
Ano faktycznie.. Za bardzo się pośpieszyłemOTLamp pisze:One są tam zupełnie niepotrzebne. Zastanów się, jaką one pełnią funkcję w układzie wzmacniacza.Bobekmaster pisze: Najlepiej dać ten kondensator i opornik.
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
-
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39
Re: Najprostszy miernik emisji
Na rezystorze katodowym występuje spadek napięcia, wskutek czego katoda zyskuje wyższy potencjał niż masa układu, więc siatka ma w stosunku do niej potencjał niższy, ujemny.OTLamp pisze:Oczywiście, że niepotrzebny. Siatkę łączy się po prostu do masy. Poczytaj trochę o polaryzacji automatycznej lamp.
Czyli schemat będzie wyglądał tak:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Najprostszy miernik emisji
No ale u Ciebie nie ma tam opornika katodowego, więc katoda ma potencjał siatki. Orientacyjnego pomiaru lamp, można również dokonać w takim układzie, jaki załączyłeś, ale w połączeniu triodowym i porównać z zerową charakterystyką anodową dla połączenia triodowego. Np. przy napięciu zasilania 100V prąd anodowy powinien wynieść około 45mA.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39
Re: Najprostszy miernik emisji
Zapomniałem dorysować z rozpędu.OTLamp pisze:No ale u Ciebie nie ma tam opornika katodowego

Chyba cały czas mieliśmy do czynienia z połączeniem triodowym skoro, s2 dołączona jest do anody? Połączenie "pentodowe" byłoby, gdyby s2 miała potencjał niższy od anody, tak?OTLamp pisze:Orientacyjnego pomiaru lamp, można również dokonać w takim układzie, jaki załączyłeś, ale w połączeniu triodowym.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4017
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Najprostszy miernik emisji
Nie, tryb pentodowy jest wtedy, kiedy siatka druga ma stały potencjał, nieważne czy wyższy czy niższy od potencjału anody w spoczynkowym punkcie pracy. Ważne że potencjał ten nie zmienia się w takt sygnału.
-
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39
Re: Najprostszy miernik emisji
Tutaj potencjał nijak się nie zmienia, bo nie ma żadnego sygnału. 

Re: Najprostszy miernik emisji
Nie, połączenie pentodowe w stanie statycznym (a taki ma tu miejsce) to po prostu sytuacja, w której mierzysz tylko Ia, a nie nie sumę Ia+Is2. Wtedy odczytany prąd Ia porównuje się z rodziną charakterystyk anodowych w punkcie Us2=Ua przy odpowiednim Us1. Połączenie pentodowe w stanie dynamicznym to stan, gdy s2 nie jest zwarta z anodą dla składowej zmiennej, napięcie stałe mogą mieć równe lub nie.elektro_nowy pisze: Połączenie "pentodowe" byłoby, gdyby s2 miała potencjał niższy od anody, tak?
Układ do badania lamp EL84 można rozbudować o kilka oporników. Opornik katodowy wybrany wg jednego z katalogowych punktów pracy, a wyłącznik zwierający opornik w przewodzie s1 pozwala ocenić prąd jonowy siatki, a więc stan próżni w lampie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39
Re: Najprostszy miernik emisji
Teraz jasne z tym trybem triodowym/pentodowym 
Prąd jonowy siatki, jak się dowieduję, liczy się w mikroamperach więc potrzebny czulszy ustrój pomiarowy. i przełączane boczniki do niego.
Co w przypadku lamp z jeszcze większą ilością siatek a konkretnie co się robi z siatką s3 w przypadku heksody i heptody?

Prąd jonowy siatki, jak się dowieduję, liczy się w mikroamperach więc potrzebny czulszy ustrój pomiarowy. i przełączane boczniki do niego.
Co w przypadku lamp z jeszcze większą ilością siatek a konkretnie co się robi z siatką s3 w przypadku heksody i heptody?
Ostatnio zmieniony śr, 4 marca 2009, 15:01 przez elektro_nowy, łącznie zmieniany 1 raz.