Zrób se diode!

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Jimi Hendrix
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 197
Rejestracja: wt, 14 grudnia 2004, 17:48
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jimi Hendrix »

MichałKob
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 347
Rejestracja: czw, 21 października 2004, 09:44
Lokalizacja: Sandomierz => Kraków

Post autor: MichałKob »

Ja zrobiłem takie coś: do małej podłużnej kuwetki (wymiary 5x4x13cm) po dwóch końcach zainstalowałem dwie elektrody (pinezki :) ) a blisko jednej z nich zamontowałem "siatkę" ze sztywnego kabla w cienkiej izolacji.
Do jednej pinezki dołączyłem -12V, do drugiej +12V przez słuchawkę telefoniczną o R=240 Ohm.
Zalałem "toto" roztworem NaCl
Między siatkę a elektrodę która była katodą dołączyłem wyjście walkmana.
Kiedy odpaliłem walkmana, usłyszałem muzykę w słuchawce...
Mam nadzieję że to działało tak:
Prąd jonowy płynął od katody do anody przez oczka siatki. Kiedy na siatce pojawiał się potencjał względem katody, siatka poprzez pole elektrostatyczne oddziaływała na powstały między katodą a anodą prąd jonowy.
Stąd słyszałem muzykę w słuchawce.
Oto moja "trioda jonowa" :)
Tylko nie ukradnijcie mi patętu :) :) :) :idea: 8)
Jasiu

Post autor: Jasiu »

Czołem.
MichałKob pisze: Mam nadzieję że to działało tak:
Prąd jonowy płynął od katody do anody przez oczka siatki. Kiedy na siatce pojawiał się potencjał względem katody, siatka poprzez pole elektrostatyczne oddziaływała na powstały między katodą a anodą prąd jonowy.
Stąd słyszałem muzykę w słuchawce.
Bardzo podoba mi się Twoja lampa jonowa, ale obawiam się, że mógł następować po prostu przepływ prądu do elektrody sterującej. W tym elektrolicie były jony zarówno dodatnie, jak i ujemne i trudno byłoby uniemożliwić im przepływ do siatki. Do tego w momencie gdy siatka przyspiesza jony dodatnie, to jednocześnie hamuje ujemne i na odwrót :-(. Fajny pomysł, ale chyba trzeba by było pomyśleć nad jego udoskonaleniem :-)

Pozdrawiam,
Jasiu
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
Zainspirowany przez Jasia, korzystając z chwili wolnego czasu wykonałem kolejny eksperyment z „lampą elektronową” zrobioną z żarówki samochodowej oklejonej folią aluminiową. Tym razem podczas pomiaru prądu płynącego przez szkło lampy mierzyłem temperaturą folii. Pomiaru dokonywałem przy napięciu 500V i napięciu „żarzenia” 12-14V. Przepływ prądu przez szkło żarówki zaobserwowałem juz przy temperaturze folii 100 stopni Celsjusza, choć prąd ten wynosił zaledwie 0,002mA. Duży wzrost prądu dało się zauważyć gdy temperatura folii przekroczyła 200 stopni. Przy temperaturze bańki 440 stopni prąd wynosił już 0,75mA i w tym momencie postanowiłem sprawdzić wpływ napięcia przyłożonego na „siatkę sterują”(wspornik po spalonym włóknie świateł mijania). Okazało się że przykładając napięcie ujemne zmniejszam, choć w niewielkim stopniu prąd „anodowy”. Wartość tego prądu wynosiła: dla -20V 0,68mA, -40V 0,62mA, -60V 0,58mA -80V 0,56mA a dla -100V 0,54mA. Znacznie większy wpływ napięcia elektrody wystąpił dla napięć dodatnich tej elektrody: +20V 0,77mA, 40V 0,90mA, 60V 1,3mA, 80V 1,8mA 100V 2mA. Podłączyłem do elektrody sterującej sygnał z wysokopoziomowego generatora m.cz, a w obwód „anodowy” wpiąłem słuchawkę magnetoelektryczną. W słuchawce pojawił się zniekształcony sygnał generatora („żarówkowe” brzmienie ;) ). Następnie odłączyłem słuchawkę i ponownie wpiąłem miernik prądu. Zwiększyłem napięcie żarzenie do 15V i sprawdzałem co się będzie dalej działo z prądem „anodowym” :shock: . Przy temperaturze bańki 550 stopni Celsjusza doszło do przebicia szkła (głośny trzask) i spalenia bezpiecznika w mierniku prądu :cry: . Na szczęście sam miernik ocalał :D .
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Jimi Hendrix
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 197
Rejestracja: wt, 14 grudnia 2004, 17:48
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jimi Hendrix »

Brawo.Jakie było napięcie z tego generatora?
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
Ustawiłem około 50V (sinus), więc trudno tu mówić o jakimś wzmocnieniu tej „lampy”. Podłączałem do niej też muzykę, bo generator ten może również funkcjonować jako wzmacniacz m.cz o napięciu wyjściowym około 100V (wartość skuteczna) przy podaniu na specjalne wejście sygnału 100mV np. z odtwarzacza płyt CD. W taki to sposób udało mi w warsztatowych warunkach wykonać (i co najciekawsze odsłuchać) bardzo prymitywną, ale działającą "triodę" :)
Pozdrawiam,
Romek.
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Jimi Hendrix
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 197
Rejestracja: wt, 14 grudnia 2004, 17:48
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jimi Hendrix »

Nieźle. A miałeś trafo głośnikowe?
Alek

Post autor: Alek »

ja wykonałem właśnie udany eksperyment z żarówką samochodową, w której celowo spaliłem jedno włókno. Żarówka pracuje jako dioda. Napięcie żarzenia regulowane- z prostownika do ładowania akumulatorów. Bateria anodowa -akumulator 12V. W tych warunkach, przy napięciu żarzenia 12V płynie prąd anodowy 20 mikroamperów.
Alek

Post autor: Alek »

Zwiększyłem napięcie do 200V. W tych warunkach płynie prąd 30mA. Co ciekawe, po odłączeniu napięcia żarzenia lampa nadal żarzy się (żarnik w okolicy anody-metalowego pręcika).
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
Alku, u mnie było podobnie. Świadczy to o dużej energii jonów gazu zawartego w bańce, bombardujących żarnik. Po przekroczeniu pewnej wartości napięcia dodatkowej elektrody względem żarnika daje się zaobserwować gwałtowny wzrost prądu świadczący o rozpoczęciu się w „lampie” przewodnictwa gazowego. Pod tym względem tak spreparowana i podłączona żarówka przypomina nieco swoim działaniem gazotron.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Jimi Hendrix
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 197
Rejestracja: wt, 14 grudnia 2004, 17:48
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jimi Hendrix »

Gazotron? ciekawe... Jakie żarówki stosowaliście?
maciej_333
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: śr, 19 listopada 2003, 14:33
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: maciej_333 »

Spróbój połączyć równolegle kilka takich diod. Może to coś da ?
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3004
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

wracając do napisanego

Post autor: staszeks »

Jasiu pisze:Czołem.
MichałKob pisze: Mam nadzieję że to działało tak:
Prąd jonowy płynął od katody do anody przez oczka siatki. Kiedy na siatce pojawiał się potencjał względem katody, siatka poprzez pole elektrostatyczne oddziaływała na powstały między katodą a anodą prąd jonowy.
Stąd słyszałem muzykę w słuchawce.
Bardzo podoba mi się Twoja lampa jonowa, ale obawiam się, że mógł następować po prostu przepływ prądu do elektrody sterującej. W tym elektrolicie były jony zarówno dodatnie, jak i ujemne i trudno byłoby uniemożliwić im przepływ do siatki. Do tego w momencie gdy siatka przyspiesza jony dodatnie, to jednocześnie hamuje ujemne i na odwrót :-(. Fajny pomysł, ale chyba trzeba by było pomyśleć nad jego udoskonaleniem :-)

Pozdrawiam,
Jasiu
Jak sadzicie co to jest?
Źródło:Массовая радиобиблиотека nr.665
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
Alek

Re: Zrób se diode!

Post autor: Alek »

Czy to jakaś dioda elektrolityczna? W jakiejś książce widziałem coś podobnego, służącego do całkowania bardzo powolnych przebiegów.
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3004
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Zrób se diode!

Post autor: staszeks »

Faktycznie dioda i jej charakterystyki
w zalezności od bodajże od użytych materiałów.
Pod ostatnim rysunkiem podpis głosi
Elektrochemiczna trioda wzmacniajaca
I jeszcze jeden rysunek
WOLTOMIERZ ELEKTROOSMOTYCZNY
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sob, 8 listopada 2008, 20:04 przez staszeks, łącznie zmieniany 1 raz.
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/