Ujemne skutki zadużego prądu anodowego

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

j_marek
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 28
Rejestracja: wt, 27 stycznia 2004, 19:32

Re: Ujemne skutki zadużego prądu anodowego

Post autor: j_marek »

I już się zaczyna.

Zadałem kilka pytań na część dostałem odpowiedzi, a na koniec opier........
ZA CO

Nikt nie przeprowadzał takich prób, więc ktoś w końcu powinien to zrobić.
To, że nie powinno się tak robić wiedzą wszyscy, ale co się stanie gdy się tak zrobi?
Wszystkie informacje są teoretyczne a ja sprawdzam je w praktyce powinno się to pochwalić a nie zganić.
Wzmacniacz pracuje kolejne 3 godziny i jeszcze działa.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11235
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Ujemne skutki zadużego prądu anodowego

Post autor: tszczesn »

j_marek pisze:I już się zaczyna.

Zadałem kilka pytań na część dostałem odpowiedzi, a na koniec opier........
ZA CO

Nikt nie przeprowadzał takich prób, więc ktoś w końcu powinien to zrobić.
To, że nie powinno się tak robić wiedzą wszyscy, ale co się stanie gdy się tak zrobi?
Wszystkie informacje są teoretyczne a ja sprawdzam je w praktyce powinno się to pochwalić a nie zganić.
Wzmacniacz pracuje kolejne 3 godziny i jeszcze działa.
Ależ wielu już tak robiło, w szczególności konstruktorzy lamp, ich elementów i katod. Skutki nadmiernej emisji katody są opisane w literaturze, skutki przekraczania mocy admisyjnej elektrod takoż. Przecież wartość graniczne tych parametrów podawane w katalogach nie wzięły się z Księżyca. A eksperymentowanie typu 'podpalę tutaj i zobaczę co się stanie' ma raczej mało wspólnego z dobrą praktyką, inżynierską i nie tylko.
sztyga20
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 545
Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
Lokalizacja: Przeworsk/Kraków

Re: Ujemne skutki zadużego prądu anodowego

Post autor: sztyga20 »

Nikt nie przeprowadzał takich prób, więc ktoś w końcu powinien to zrobić.
Troszkę nie rozumiem, czemu uważa Pan, że jeżeli czegoś się nie robiło to trzeba to coś koniecznie zrobić? Rozumiem, gdyby miało to jakąś wartość poznawczą np. mógłby Pan opracować wykresy zmian nachylania w czasie od różnych wartości strat mocy na anodzie, nie tylko w warunkach przeciążenia ale też pracy przy np. 0,5max mocy strat na anodzie...



Na pewno nikt nie smarował wzmacniaczy puree z cebuli, więc skoro "Nikt nie przeprowadzał takich prób, więc ktoś w końcu powinien to zrobić".

Oczywiście nikt tego nie robił bo to nie ma sensu tak jak w przypadku niszczenia lamp z nudy.

Dlatego taka argumentacja jest niedorzeczna.

Zresztą często przekraczaniu mocy admisyjnej towarzyszą nieprzyjemną efekty w rodzaju szumów, stuków. W najgorszym przypadku może dojść do zwarcia między elektrodami i coś w środku może się zapalić i będzie po zabawie.
Te lampki przeznaczone są na straty
Znacznie bezpieczniejszym i pożyteczniejszym sposobem na pozbycie się tych lamp będzie gdy się Pan nimi po prostu podzieli, chyba nie chciałby Pan być kojarzony z określeniem "pies ogrodnika"?
faktycznie anoda jest bardziej czerwona.
Anoda w tej lampie w ogóle nie powinna być czerwona.
Ale nie wiem co się będzie działo przy końcu ich życia.
Spadnie moc, nachylenie, wzrosną zniekształcenia.
j_marek
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 28
Rejestracja: wt, 27 stycznia 2004, 19:32

Re: Ujemne skutki zadużego prądu anodowego

Post autor: j_marek »

OK przekonaliście mnie.
Przerywam doświadczenie.
Wzmacniacz pracował ok 15 g. bez zmian odsłuchowych.

"puree z cebuli" że też nie wpadłem na to sam. Jutro sprawdzę. :twisted:


A może już ktoś to robił - jakie są wyniki? :)
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Re: Ujemne skutki zadużego prądu anodowego

Post autor: Piotr »

j_marek pisze:Te lampki przeznaczone są na straty.
Ale nie wiem co się będzie działo przy końcu ich życia.
[...]
1. chyba nikt tego nie robił więc jestem pierwszy :twisted:
[...]
3. właśnie nudzę się :lol:
Wiesz, mamy za warsztatem taki samochód, który jeszcze jeździ, ale jest już przeznaczony na straty.
Jestem bardzo ciekawy jak mógłby wyglądać koniec jego życia.
Może byłbyś chętny zasiąść za kierownicą i wycelować w betonową barierkę?
Całkiem możliwe, że byłbyś pierwszy. Skoro się nudzisz :roll:
Wrrr...
j_marek
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 28
Rejestracja: wt, 27 stycznia 2004, 19:32

Re: Ujemne skutki zadużego prądu anodowego

Post autor: j_marek »

Niestety nie byłbym pierwszy.

lampa to nie auto nie robiłem nikomu krzywdy a ty to proponujesz.
Nie podawaj skrajnych przypadków bo to głupie i szczeniackie.
Nie pisz też że zwiększenie prądu o 80% to też szczeniacki, bo to będzie też głupie :lol:
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Ujemne skutki zadużego prądu anodowego

Post autor: frycz »

j_marek pisze: chyba nikt tego nie robił więc jestem pierwszy :twisted:
:lol:
Przypomniał mi się ogólniak jak robiliśmy nadajniki telegraficzne. To były "inne czasy" i pamiętam nasze eksperymenty z nadajnikami lampowymi. Zrobiliśmy raz z kolegą taki nadajnik na lampach: ECC i EL 500. Takie mieliśmy.. 1/2 ECC to generator kwarcowy, 1/2 driver no i EL500 wzm. końcowy. Przyznam, że eksperymentowaliśmy nieco na ślepo. Przy fali ciągłej 1/2 ECC świeciła się na czerwono, i anoda EL500 też :!: ale, że w telegrafii "współczynnik wypełnienia" jest niewielki to nie był duży problem. Ten nadajnik kumpel miał ponad rok... I działał :) Heh... :wink:
Robert SP5RF
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Re: Ujemne skutki zadużego prądu anodowego

Post autor: Piotr »

j_marek pisze:Nie podawaj skrajnych przypadków bo to głupie i szczeniackie.
Nie pisz też że zwiększenie prądu o 80% to też szczeniacki, bo to będzie też głupie :lol:
Dobrze tato...

A swoją drogą mamy ostatnio nawał wątków nadających się co najwyżej do działu dla początkujących, a umieszczanych wszędzie tylko nie tam :roll:
viewtopic.php?f=6&t=12856
viewtopic.php?f=8&t=12110
viewtopic.php?f=8&t=12829
j_marek
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 28
Rejestracja: wt, 27 stycznia 2004, 19:32

Re: Ujemne skutki zadużego prądu anodowego

Post autor: j_marek »

Forum nie jest po to aby się kłócić a tylko pomagać.

Chociaż jedna bratnia dusza, tyle że ja dałem za wysoki prąd z premedytacją.
Teraz wzmacniacz ma wymienione lampki i punkt pracy ustawiony tak jak powinien, gra trochę ciszej ale nikt nie powinien już mnie karcić za "torturowanie biednych lamp".
Chociaż nie mam "cewki powietrznej nawijanej ręcznie z dokładnością do połowy zwoju" :twisted: to wzmacniacz działa wyśmienicie(ocena dwóch osób muzycznie uzdolnionych w tym jednej skrzypaczki).

pozdrawiam wszystkich i uważam temat za zamknięty.

dodałem
za to "dobrze tato" też już cię lubię szefie
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Re: Ujemne skutki zadużego prądu anodowego

Post autor: KaKa »

j_marek pisze:Forum nie jest po to aby się kłócić a tylko pomagać.
Ok, katujesz lampy. Jak Ci w tym pomóc?

j_marek pisze:Chociaż jedna bratnia dusza, tyle że ja dałem za wysoki prąd z premedytacją.
Po co?
j_marek pisze:Teraz wzmacniacz ma wymienione lampki i punkt pracy ustawiony tak jak powinien, gra trochę ciszej ale nikt nie powinien już mnie karcić za "torturowanie biednych lamp".
Za brak kultury technicznej (obce słowo?) powinno się karcić.
j_marek pisze:Chociaż nie mam "cewki powietrznej nawijanej ręcznie z dokładnością do połowy zwoju" :twisted: to wzmacniacz działa wyśmienicie(ocena dwóch osób muzycznie uzdolnionych w tym jednej skrzypaczki).
Najpierw oceniamy przyrządami, a potem na słuch.
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Awatar użytkownika
Teslacoil
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 678
Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
Lokalizacja: Czarnów

Re: Ujemne skutki zadużego prądu anodowego

Post autor: Teslacoil »

:arrow: j_marek
Jeśli się faktycznie nudzisz (zazdroszczę :evil: ), to spróbuj skonstruować wzmacniacz lampowy w klasie D, czyli impulsowy, będziesz pierwszy, przynajmniej na tym forum. Ja chcę spróbować, jednak deficyt czasu pozwala mi jedynie dywagować w temacie samemu ze sobą, gdy nie mogę zasnąć :roll: . Pomijam tu wszelkie za i przeciw, po prostu tak tylko w ramach doświadczenia.
ODPOWIEDZ