
Zaraz wkręce rdzeń do radia i powinno działać.
Dziękuje i pozdrawiam
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Dziwne? To jest całkowicie typowe. Normalną rzeczą w odbiornikach lampowych jest wykorzystywanie w torze p.cz. FM nie tylko pentody p.cz. AM, ale i heptody przemiany AM - w połączeniu pentodowym.Bobekmaster pisze:dziwne jest że tor AM jest całkowicie wspólny także dla FM.
"Oprzełącznikowanie" AM/FM tego radia też jest najzupełniej typowe. Jeden przełącznik przełącza siatkę pierwszą heptody z obwodów wejściowych AM na wyjście głowicy FM, drugi zwiera siatkę trzecią heptody przekształcając ją w pentodę, trzeci zwiera filtr p.cz. FM w anodzie heptody (niekiedy zamiast niego stosuje się przełączanie siatki pierwszej pentody AM/FM z filtru p.cz FM na filtr p.cz. AM). Pozostałe przełączniki przełączają napięcie m.cz z demodulatorów oraz zasilanie głowicy UKF oraz heterodyny AM. Tak mają praktycznie wszystkie odbiorniki lampowe (w tym krajowe, np. Turandot, Relaks, Kankan, DML301) a także tranzystorowe, o ile mieszacz AM jest wykorzystywany w roli pierwszego stopnia p.cz. FM. Dopiero rezygnacja wykorzystywania mieszacza FM w torze AM pozwoliłaby radykalnie uprościć przełącznik AM/FM pozostawiając tylko styki przełączające sygnał m.cz. oraz zasilanie. Ale ma to sens jedynie w układach tranzystorowych: lampa ECH81 jest zbyt cenna aby przy odbiorze FM żarzyła się bezczynnie, a jej rolę przejmowała dodatkowa czynna tylko przy odbiorze FM pentoda.Nie widzę żadnych przełączników, oprócz tego w drugim filtrze P.cz.
Zdecydowanie najciekawsza w tym radiu jest lampa EABC80. Najwięcej systemów upakowanych w jednej bańce (4), najwięcej katod (3), i wszysto połączone tak aby dało na tym zrobić się detektor stosunkowey FM, detektor AM i wzmacniacz napięciowy m.cz...To radio jest dość ciekawe pod względem upakowania wszystkiego, i jak najmniejszej ilości przełączników kabli itp.
Ciekawsza jest trudno dostepna ECLL800:Bobekmaster pisze: Zdecydowanie najciekawsza w tym radiu jest lampa EABC80. Najwięcej systemów upakowanych w jednej bańce (4), najwięcej katod (3), i wszysto połączone tak aby dało na tym zrobić się detektor stosunkowey FM, detektor AM i wzmacniacz napięciowy m.cz...
i
Rzekłbym raczej że nie tyle ciekawa, co raczej osobliwa. Wchodząca w skład systemu trioda ma współczynnik amplifikacji niewiele większy od jedności, tak aby w zwykłym układzie wzmacniacza oporowego uzyskać wzmocnienie równe -1, w celu odwrócenia fazy w jednej z gałęzi układu PP. Sygnał na drugą pentodę mocy wchodzi bezpośrednio, jak to widać na schemacie. Zdecydowanie nie podoba mi się taki prymitywny (innego określenia nie znajduję) układ. Jego asymetria na krańcach pasma akustycznego jest aż nadto oczywista. Za "słuszny" uważam natomiast np. inwerter z dzielonym obciążeniem, w katodzie i anodzie triody. Wprawdzie i on nie daje sam z siebie żadnego wzmocnienia - ale za to pozwala na galwaniczne połączenie z wyjściem poprzedzającego go stopnia, przyczyniając się do wzrostu jeg wzmocnienia o ok. 1dB (unika się strat sygnału w oporniku upływowym, połączonym dla sygnału równolegle z opornikiem anodowym o znacznej nieraz wartości, np. 220 kohm). Taki zaś układ można zrealizować na zestawie lamp ECC83 + ELL80, lub łatwiej dostępnych 2*E/PCL86.traxman pisze:Bobekmaster pisze: Ciekawsza jest trudno dostepna ECLL800:
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... CLL800.gif
jest to cały kilku-watowy wzmacniacz PP