naprawa kond. strojeniowego

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Michał_B
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2308
Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
Lokalizacja: Wrocław

naprawa kond. strojeniowego

Post autor: Michał_B »

Dzisiaj dostalem radio, i zauważylem ze ma popsuty agregat. Próbowalem prostować blaszki, ale cos mi to nie wychodzi. Macie na to jakieś sposoby? Wymiana raczej nie wchodzi w grę, bo to dośc nietypowy kondensator.

Pozdrawiam
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
k24
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1228
Rejestracja: ndz, 31 października 2004, 18:32

Re: naprawa kond. strojeniowego

Post autor: k24 »

W zależności jaki to jest agregat, czy da się rozebrać, czy nie. Wydaje mi się, że masz jednak taki raczej nie do rozbiórki. Trzeba wyprostować to co widać, następnie podłącz omomierz i kręcąc rotorem zobaczysz w którym miejscu robi się zwarcie. Nie zawsze jednak to miejsce da się wypatrzyć do końca, można wtedy podłączyć żarówkę ( najlepiej taką na 24V łącznie z transformatorem bezpieczeństwa) w szereg z uszkodzonym kondensatorem. Tam gdzie będzie iskrzyło między płytkami tam występuje zwarcie. Tylko niech Ci nie przyjdzie czasem do głowy brać żarówki na 220V i podłączać się do sieci energetycznej.
geguś

Re: naprawa kond. strojeniowego

Post autor: geguś »

Dobrym, chooć szpetnie wyglądającym jest sposób izolowania statora od rotora przekładkami np. z folii telewizyjnych traf WN.
Awatar użytkownika
Michał_B
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2308
Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
Lokalizacja: Wrocław

Re: naprawa kond. strojeniowego

Post autor: Michał_B »

A może być to zasilacz stabilizowany napięcia stałego? mam takie trafo bezpieczeństaw, z prostownikim i prostym stabilizatorem.
Pozdrawiam
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
Awatar użytkownika
Michał_B
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2308
Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
Lokalizacja: Wrocław

Re: naprawa kond. strojeniowego

Post autor: Michał_B »

Kurcze. :evil:
Kondansatorowi nie da się podgiąć blaszek, bo nawej jak się zrobi, żeby ruchome blaszki wchodziły nie ocierając o te stałe(blisko okolicy gdzie te blaszki wchodzą miedzy siebie), to w połowie lub pod koniec kondensatora już ocierają. Próbowałem podgiąć te stałe blaszki, ale nie dało to dobrego rezultatu. Oś nie lata na boki i rusza sie tak jak trzeba.

Co jest z nim nie tak? Czy te nieruchome blaszki trzeba z jednej strony odlutowac i ciut podnieść? Wydaje mi się zę to zbyt inwazyjne, a jak wcześniej działał to teraz też powinien bez luatowania dać się podprostować.

Prosiłbym o dokłdny opis co z tym mam robić.

Pozdrawiam
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: naprawa kond. strojeniowego

Post autor: tszczesn »

Bobekmaster pisze:Kondansatorowi nie da się podgiąć blaszek, bo nawej jak się zrobi, żeby ruchome blaszki wchodziły nie ocierając o te stałe(blisko okolicy gdzie te blaszki wchodzą miedzy siebie), to w połowie lub pod koniec kondensatora już ocierają. Próbowałem podgiąć te stałe blaszki, ale nie dało to dobrego rezultatu. Oś nie lata na boki i rusza sie tak jak trzeba.
Po prostu te blaszki nie są płaskie i stąd ten efekt. Trzeba je delikatnie podginać, na całej ich długości. Miałem ten sam problem w kondensatorze od Echa 126Z i w końcu się udało.
Awatar użytkownika
Michał_B
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2308
Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
Lokalizacja: Wrocław

Re: naprawa kond. strojeniowego

Post autor: Michał_B »

Długo nad tym siedziałeś, żeby je naprostować?
I cyz zasilacz ze stałym napięciem też sie nadaje do tego?

Pozdrawiam
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
k24
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1228
Rejestracja: ndz, 31 października 2004, 18:32

Re: naprawa kond. strojeniowego

Post autor: k24 »

Bobekmaster pisze: I cyz zasilacz ze stałym napięciem też sie nadaje do tego?
Pozdrawiam
A jak myślisz, można zasilić żarówkę stałym napięciem czy nie?
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6404
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: naprawa kond. strojeniowego

Post autor: cirrostrato »

Bobekmaster, pokaż do cholery ten kondensator,może to nie taka rzadkość,mam różne ...

Cóż ten biedy kondensator zrobił, żeby go pokarać? ;)

ORT!!!
....miałem trójczynę z polaka.
Ostatnio zmieniony pt, 28 listopada 2008, 13:58 przez cirrostrato, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Michał_B
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2308
Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
Lokalizacja: Wrocław

Re: naprawa kond. strojeniowego

Post autor: Michał_B »

W sumie masz racje. Pewnie do Ciebie nie będzie nietypowy :wink:
Jakbyś znalazł to napisz.

Troche na fotach widać, a jak chcesz to zrobie dokładniejsze.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony wt, 23 grudnia 2008, 16:44 przez Michał_B, łącznie zmieniany 1 raz.
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3004
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: naprawa kond. strojeniowego

Post autor: staszeks »

spróbój dobrać odpowiedniej grubości folię (n.p. z teczek plastikowych)
i wsunąć równocześnie między wszystkie blaszki jak nie bedzie chciała ewchodzić możesaz sobie dopomóc lekkimi ruchami rotora.
Ważne aby grubość była dobrze dobrana(musi wchodzić ciasno
a nawet b.ciasno) i były na tyle sztywne aby zechciały wejść.
I przeprostuje trochę i trochę przeczyści.
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
Konstanty
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 431
Rejestracja: ndz, 16 lipca 2006, 19:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: naprawa kond. strojeniowego

Post autor: Konstanty »

Nie zapominaj że to kondensator podwójny i jeżeli jego sekcje są jednakowe to pojemność musi zmieniać się współbieżnie. jeżeli będziesz prostował płytki tylko żeby się nie zwierały to ten warunek może nie zostać zachowany i później będziesz miał kłopoty z czułością odbiornika w całym zakresie przestrajania. Najlepiej zbudować sobie prosty miernik pojemności i przy każdej pozycji (no co kilka, kilkanaście stopni kątowych) porównywać pojemności dwóch sekcji, powinny być jednakowe.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: naprawa kond. strojeniowego

Post autor: tszczesn »

Bobekmaster pisze:Długo nad tym siedziałeś, żeby je naprostować?
Z półtorej godziny. Zadanie trochę ułatwił fakt, że w tym typie kondensatora blaszki są dość daleko od siebie.
Awatar użytkownika
Michał_B
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2308
Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
Lokalizacja: Wrocław

Re: naprawa kond. strojeniowego

Post autor: Michał_B »

Ten kondensator jest na tyle uszkodzony że nie idzie go naprostować..
Zastanawiam się, czy nie przelutować samych zespołów z blaszkami od strojenia. Kondensator strojeniowy od poniera wydaje się dość podobny i mógłby być dawcą. Ma ktoś dokładne foty takiego kondensatora?

Pozdrawiam
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
Awatar użytkownika
Michał_B
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2308
Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
Lokalizacja: Wrocław

Re: naprawa kond. strojeniowego

Post autor: Michał_B »

Tak wygląda ten kondensator. Nadal mam problemy z naprawą i jednak sobie odpuszcze. Chyba ze kiedyś bede mieć więcej cierpliwosci i umiejętności.

Może zamontować jakiś inny, lub miałby ktoś taki?

Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu