Wzmacniacz lampowy stereo na triodach 6C41C w stopniu mocy.

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

MaciejM
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 67
Rejestracja: śr, 17 listopada 2004, 12:11

Re: Wzmacniacz lampowy stereo na triodach 6C41C w stopniu mocy.

Post autor: MaciejM »

krzem3 pisze:
Witam. Myślę że jeżeli do 20W na kanał jest dobrze to nie ma sensu robić przeróbki. Nie wspomniałeś nic o jakości dźwięku na tych lampach.

Pozdrowienia. Janusz.
O jakości dźwięku to nie bardzo wiem jak rozmawiać ;) spróbuję.
Nie żałuję, że zrobiłem tego "potwora" - dobrze słychać przez niego klimaty typu np. Norah Jones,
ale i z Ramsteinem radzi sobie nieźle :) Groch z kapustą wyłazi z niego przy większych mocach
i nagraniach, w których dużo się dzieje naraz np. Ederlezi Bregovica; skoczne kawałki z dużą ilością blachy ;)

Wzmacniacz wchodzi teraz w fazę "badań", które mają na celu:
- zmniejszenie zniekształceń,
- zwiększenie możliwości napięciowych drivera i lekki skłon w stronę głębszej klasy AB ( te 25 W to dla mnie za mało :) )
- zrobienie na koniec obudowy (same bebechy nie wyglądają szczególnie ładnie, a i trochę napięć się pojawia na wierzchu - załączam marną fotkę
ze stanu bieżącego).

Pozdrawiam
Maciek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Wzmacniacz lampowy stereo na triodach 6C41C w stopniu mocy.

Post autor: krzem3 »

MaciejM pisze:
krzem3 pisze:
Witam. Myślę że jeżeli do 20W na kanał jest dobrze to nie ma sensu robić przeróbki. Nie wspomniałeś nic o jakości dźwięku na tych lampach.

Pozdrowienia. Janusz.
O jakości dźwięku to nie bardzo wiem jak rozmawiać ;) spróbuję.
Nie żałuję, że zrobiłem tego "potwora" - dobrze słychać przez niego klimaty typu np. Norah Jones,
ale i z Ramsteinem radzi sobie nieźle :) Groch z kapustą wyłazi z niego przy większych mocach
i nagraniach, w których dużo się dzieje naraz np. Ederlezi Bregovica; skoczne kawałki z dużą ilością blachy ;)

Wzmacniacz wchodzi teraz w fazę "badań", które mają na celu:
- zmniejszenie zniekształceń,
- zwiększenie możliwości napięciowych drivera i lekki skłon w stronę głębszej klasy AB ( te 25 W to dla mnie za mało :) )
- zrobienie na koniec obudowy (same bebechy nie wyglądają szczególnie ładnie, a i trochę napięć się pojawia na wierzchu - załączam marną fotkę
ze stanu bieżącego).

Pozdrawiam
Maciek
Witam. Ciekawie upakowałeś elementy wzmacniacza z tego wynika że lampy nie będą wyeksponowane na zewnątrz wzmacniacza.
Ja z normalnej ciekawości dążyłem do większych mocy,dlatego zbudowałem mojego potwora na 4xE-34L na kanał,choć wcześniej miałem już wzmacniacz na 2xEL-34 na kanał.
Zastanawiam się jak rozwiązałeś zasilanie,czy zasilacz jest wspólny dla przedwzmacniacza i stopnia mocy, mając na uwadze jeden kanał.
Osobne zasilacze to większe koszty,ale jest to też na plus. Przerobiłem to już w moim wzmacniaczu.

Pozdrawiam. Janusz
MaciejM
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 67
Rejestracja: śr, 17 listopada 2004, 12:11

Re: Wzmacniacz lampowy stereo na triodach 6C41C w stopniu mocy.

Post autor: MaciejM »

Co do obudowy, to kiedyś ;) wsadzę to wszystko w prostopadłościenną skrzynkę z blachy perforowanej.
Szukam w okolicy kogoś, kto by taką skrzynkę zrobił, albo sprzedał mi kawałek takiej blachy.

Zasilania trochę tutaj jest - dwa trafa (tak mi wyszło z koncepcji architektonicznej ;) chociaż niestety wyszło drożej :( ).
Na jednym trafie pół żarzenia, anodowe jednej końcówki i anodowe dla przedwzmacniacza. Na drugim pół żarzenia, druga końcówka i zasilanie siatek.
W sumie napięcia to 2 x 310 V lampy mocy, 480 V (6N8S) i 330 V (6N9S) przedwzmacniacz , 180 V siatki.
Moje 6C41C okazały się bardzo niemiłe jeśli chodzi o stabilność prądu spoczynkowego, sieć w domu też do przesadnie stabilnych nie należy więc zasilacze końcówek i siatek stały się stabilizowane, a problemy prawie zniknęły. Może przerost formy nad treścią, ale w tym wzmacniaczu więcej jest chęci eksperymentów z "legendarnym triodowym brzmieniem" niż rozsądnego, oszczędnego planowania ;) .

Pozdrawiam
Maciek
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Wzmacniacz lampowy stereo na triodach 6C41C w stopniu mocy.

Post autor: krzem3 »

MaciejM pisze:Co do obudowy, to kiedyś ;) wsadzę to wszystko w prostopadłościenną skrzynkę z blachy perforowanej.
Szukam w okolicy kogoś, kto by taką skrzynkę zrobił, albo sprzedał mi kawałek takiej blachy.

Zasilania trochę tutaj jest - dwa trafa (tak mi wyszło z koncepcji architektonicznej ;) chociaż niestety wyszło drożej :( ).
Na jednym trafie pół żarzenia, anodowe jednej końcówki i anodowe dla przedwzmacniacza. Na drugim pół żarzenia, druga końcówka i zasilanie siatek.
W sumie napięcia to 2 x 310 V lampy mocy, 480 V (6N8S) i 330 V (6N9S) przedwzmacniacz , 180 V siatki.
Moje 6C41C okazały się bardzo niemiłe jeśli chodzi o stabilność prądu spoczynkowego, sieć w domu też do przesadnie stabilnych nie należy więc zasilacze końcówek i siatek stały się stabilizowane, a problemy prawie zniknęły. Może przerost formy nad treścią, ale w tym wzmacniaczu więcej jest chęci eksperymentów z "legendarnym triodowym brzmieniem" niż rozsądnego, oszczędnego planowania ;) .

Pozdrawiam
Maciek
Cały urok tej zabawy polega na chęci do ciągłych eksperymentów,nie znając tej lampy w aplikacjach wzmacniaczy, trochę zaskoczyłeś mnie różnorodnością zasilania i zastosowaniem stabilizacji.

Pozdrawiam. Janusz.
MaciejM
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 67
Rejestracja: śr, 17 listopada 2004, 12:11

Re: Wzmacniacz lampowy stereo na triodach 6C41C w stopniu mocy.

Post autor: MaciejM »

Różnorodność zasilania wygląda tak.
Pozdrawiam, Maciek.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Wzmacniacz lampowy stereo na triodach 6C41C w stopniu mocy.

Post autor: krzem3 »

MaciejM pisze:Różnorodność zasilania wygląda tak.
Pozdrawiam, Maciek.

Witam.

Dziękuję za umieszczenie schematu.
Pozdrawiam. Janusz.
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Re: Wzmacniacz lampowy stereo na triodach 6C41C w stopniu mocy.

Post autor: Vault_Dweller »

Ja bym to zrobił tak: zasilanie anodowe +330V dla pierwszego, a +480V dla drugiego i trzeciego stopnia, siatki 6S41S na masie dla DC, a katody na +140V.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6989
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzmacniacz lampowy stereo na triodach 6C41C w stopniu mocy.

Post autor: Romekd »

Witam.
:arrow: Vault_Dweller.
Przepraszam, że się wtrącę, ale co rozumiesz przez: "siatki 6S41S na masie dla DC, a katody na +140V"? Automatyczną polaryzację z rezystorami katodowymi?

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Re: Wzmacniacz lampowy stereo na triodach 6C41C w stopniu mocy.

Post autor: Vault_Dweller »

Chodziło mi o to, by zostawić ten zasilacz 140V, ale podłączyć go inaczej: zamiast ujemnego względem masy napięcia na siatce i masy na katodzie, miałem zamiar dać masę na siatce, a "ufiksowane" +140V względem masy dla DC / 0V dla AC na katodzie. Jest jeden kłopot: prąd katodowy lampy raczej nie popłynie przez mostek w kierunku zaporowym, trzeba by było zrobić jakieś "obejście" w postaci opornika albo diody Zenera dla składowej stałej [bo ze zmienną sprawa jest prosta, kondensator w katodzie i po problemie].

Swoją drogą, sama zenerka w katodzie - bez zasilacza - załatwiłaby sprawę znacznie lepiej i nie tracilibyśmy stałej polaryzacji, tylko skąd wziąć zenerki o pokaźnych [ok. 10W] mocach?
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6989
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzmacniacz lampowy stereo na triodach 6C41C w stopniu mocy.

Post autor: Romekd »

Witam.
Chodziło mi o to, by zostawić ten zasilacz 140V, ale podłączyć go inaczej: zamiast ujemnego względem masy napięcia na siatce i masy na katodzie, miałem zamiar dać masę na siatce, a "ufiksowane" +140V względem masy dla DC / 0V dla AC na katodzie. Jest jeden kłopot: prąd katodowy lampy raczej nie popłynie przez mostek w kierunku zaporowym
I tu właśnie pojawia się problem - zasilacz napięcia dodatniego jest w stanie dostarczać prąd do odbiorników, a nie go z nich pobierać. Zastosowanie diody Zenera również nie jest dobrym pomysłem, albowiem moc jaka wydzielałaby się w niej przy pełnym wysterowaniu wzmacniacza byłaby zbyt duża. Można co prawda połączyć diodę z tranzystorem Mosfet (dużej mocy), przerzucając niemal całą moc traconą na tranzystor, ale to i tak nie byłoby dobre rozwiązanie ze względu na niską sprawność wzmacniacza z tak rozwiązaną polaryzacją lamp końcowych.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
MaciejM
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 67
Rejestracja: śr, 17 listopada 2004, 12:11

Re: Wzmacniacz lampowy stereo na triodach 6C41C w stopniu mocy.

Post autor: MaciejM »

Witam

Skoro mowa o zasilaniu - chodzi mi po głowie pomysł, aby wykorzystać jedno uzwojenie
transformatora do zasilania przedwzmacniacza i końcówki mocy.
Napięcie 330 V dla końcówki z mostka Graetza, a równolegle, podłączony do tego samego uzwojenie
podwajacz napięcia dla napięcia 480 V i 330 V.
Czy to ma jakiś sens?

Pozdrawiam
Maciek
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Wzmacniacz lampowy stereo na triodach 6C41C w stopniu mocy.

Post autor: krzem3 »

Witam.

Właściwie to jestem na etapie przemyśleń i przygotowań,aby nie utrudniać sobie życia myślę o zastosowaniu następujących napięć zasilających.

1) napięcia anodowe 2X +420V dla:
a) wzmacniacz wstępny
b) odwracacz fazy
c) sterowanie
2) napięcia anodowe dla lamp 6C41C stopni końcowych dla kanałów L-R
3) napięcia ujemne dla siatek 6C41C dla kanałów L-R
Stopnie odseperowane rezystorami i odsprzęgnięte kondesatorami.
Aby pomysł zrealizować myślę zastosować w sterowaniu lampy 2X6N6P na kanał.

Pozdrowienia. krzem3
Vic384
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1572
Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
Lokalizacja: Toronto

Re: Wzmacniacz lampowy stereo na triodach 6C41C w stopniu mocy.

Post autor: Vic384 »

Czesc
Nie prosciej zrobic zasilacz +300V i -150V ?
Odwracacz i koncowka zasilane z +300V, a sterujacy ma anode do +300V , ale katody sa podpiete do -150V. Z tego samego minusa jest tez polaryzacja koncowki.
Pozdrowienia
PS: Ja tak zrobilem z "6080" sterowanej przez 6BQ7 (ECC180 ). Zasilacz anodowy okolo 230V i 200mA, ujemne okolo 150V i 12mA. Pisze "okolo", bo siec u mnie w domu zmienia sie od 112 do 120V.
Vic384
MaciejM
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 67
Rejestracja: śr, 17 listopada 2004, 12:11

Re: Wzmacniacz lampowy stereo na triodach 6C41C w stopniu mocy.

Post autor: MaciejM »

Vic384 pisze:Czesc
Nie prosciej zrobic zasilacz +300V i -150V ?
Odwracacz i koncowka zasilane z +300V, a sterujacy ma anode do +300V , ale katody sa podpiete do -150V. Z tego samego minusa jest tez polaryzacja koncowki.
Pozdrowienia
[...]
Vic384
U mnie zasilacz siatek 6S41S dostarcza "minusa" także dla odwracacza.
300 woltów dla stopnia sterującego to za mało żeby wysterować końcówkę ;(
Potrzebne jest 280 Vpp.

Pozdrawiam
Maciek
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Wzmacniacz lampowy stereo na triodach 6C41C w stopniu mocy.

Post autor: krzem3 »

Cześć.

Ja jestem za osobnymi zasilaczami dla przedwzmacniaczy L-R oraz końcóweki mocy L-R,takie zasilanie ma swoje zalety. Rozwiązanie napewno droższe,ale pozytywnie wpływa na jakość wzmacniacza.
Zastanawiam się nad wyborem lamp do sterowania,mam na uwadze 2 lampy, 6N6P i ECC-99 po dwie lampy na kanał. Dwie połówki lampy 6N6P potrzebują na anody+220V.

Pozdrawiam. krzem3
Ostatnio zmieniony czw, 3 lipca 2008, 21:16 przez krzem3, łącznie zmieniany 1 raz.